Gdybyście mieli taką możliwość wejścia w sen i stworzenia sobie rzeczywistości po swojemu, takiej o jakiej zawsze marzyliście zrobilibyście to ? Wolelibyście żyć w takim śnie, czy jednak na jawie?
Do pytania zainspirowała mnie Incepcja, którą właśnie zobaczyłem. :)
Pytanie w SPOILERZE do tych co film WIDZIELI na temat końcówki filmu.
spoiler start
Jak myślicie ten pionek na końcu się przewrócił, czy nie?
spoiler stop
Jeżeli mógłbym w tym śnie żyć w latach 60. XX wieku, to tak.
[4] wciaz ciekawsze niz Incepcja
spoiler start
Przewrócił się, nie pamiętam dokładnie jak to było, ale w scenach na jawie miał obrączkę, a w normalnym życiu był bez, w ostatniej scenie obrączki nie miał.
Jak się mylę, to proszę poprawić.
spoiler stop
Oczywiście, że bym to zrobił. Jeszcze lepiej, jakbym w tym śnie, nie wiedział, że prowadzę "normalne" życie, a sam sen byłbym dla mnie "normalnym", troszkę dziwnym, bo sam kreuję. ;)
Ale wybór, żyć w idealnym, stworzonym przez nas świecie czy nie - naprawdę trudny wybór. :P
Ja bym mimo wszystko wybrał rzeczywistość. Tamten świat by się szybko znudził i przestałby być satysfakcjonujący.
No to wprowadziłbyś tam takie rzeczy, żebyś się nie nudził.
Pójść np drogą Walter'a White'a ;)
Incepcja to tylko muzyka, dowód: http://www.youtube.com/watch?v=eob7V_WtAVg
Dowód 2 http://www.youtube.com/watch?v=aeg5zIUSvGU&feature=related
Oczywiście, że wybrałbym jave. Pytanie tylko, czy już kiedyś nie wybrałem snu...
Jakbym był nieśmiertelny i miał nadal moc kreowania tego świata to chciałbym pozostać we śnie.
[13] Przecież wiesz, że bym Cię nie okłamywał. Incepcja jest naiwna, głupia, ale przede wszystkim to nudny film akcji. Dobry film akcji z drugim dnem to na przykład Matrix.
[18] czy Ty przypadkiem nie porównujesz serialu do pełnometrażowego filmu? Moim zdaniem, i chyba nie tylko, to dwie różne rzeczy..