Jak dla mnie zdecydowanie wygrywa Władca Pierścieni - rozmach bitew, fajna fabuła, postacie, efekty - TO JEST TO, a nie jakaś naiwna bajeczka dla dzieci, w której różdżkami wymachują - prawdziwi mężczyźni oglądają LOTR! Mój kolega twierdzi, że usypia za każdym razem kiedy ma oglądać ten genialny film, możecie rozstrzygnąć, co jest lepsze?
Jako, że czytałem i Władcę i Pottera oraz widziałem ekranizacje obu tych książek, to muszę powiedzieć, że zdecydowanie wygrywa Władca Pierścieni. Pottera czytało mi się świetnie, a ekranizacja była dla mnie jakaś infantylna a momentami żałosna. Władca prezentuje wspaniały poziom zarówno jako książka i film. Tolkien & Jackson ftw.
Ty się nie znasz, nie wypowiadaj się.
Dodam jeszcze, że oglądałem każdą część po parę razy, ostatnio miałem maraton z wersjami reżyserskimi i nadal chcę więcej. I gdybym miał do wyboru gwałt przez ekipę Władcy i Pottera, to z pewnością wziąłbym tego pierwszego, genialny film.
POLAĆ RODOWI, MÓJ CZŁOWIEK.
peterkarel - jak się nie da, to tak jakby powiedzieć, że nie wiesz czy brunetki czy blondynki.
Oba filmy nie mają nic wspólnego ze sobą, więc to jest tak samo głupie pytanie jak w przypadku gier z dwóch różnych gatunków i uniwersum.
Przede wszystkim obie ekranizacje różnią się od siebie diametralnie i ja bym ich nie porównywał.
Obie są świetne,ale też są skierowane do różnego widza. Poza tym HP mocno ewoluował przez każdą część - od filmów dla dzieci do filmów action-drama ;)
peterkarel - jak się nie da, to tak jakby powiedzieć, że nie wiesz czy brunetki czy blondynki.
Ten spór jest nierozstrzygalny tak samo jak ps3 czy xbox, fifa czy pes itp itd. Zawsze będą zwolennicy po dwóch stronach i nigdy nie wybierze się zwycięzcy
Władca Pierścieni, każdy kto w tym sporze trzyma stronę HP jest dla mnie już całkowicie skreślony. LOTR i Star Wars było i jest dla mnie najlepszymi Filmami ( Bo jako książkę wolę Hobbita ). Bez bicia przyznam się że w przedszkolu bardzo lubiałem Harrego Pottera ale kilka lat później ( około 2 - 3 klasy podstawówki ) przestawiłem się na Władcę Pierścieni a później na Gwiezdne Wojny. Filmy z Harrym są do 4 części strasznie dziecinnie a późniejsze żałosne.
Władca pierścieni, Harrego (ze względu na debilny polski dubbing) chyba nigdy nie obejrzę .
Władca Pierścieni, każdy kto w tym sporze trzyma stronę HP jest dla mnie już całkowicie skreślony. LOTR i Star Wars było i jest dla mnie najlepszymi Filmami ( Bo jako książkę wolę Hobbita ).
Podpisuję się pod tym. Hobbita przeczytałem chyba 4 razy, Władcę raz (i wystarczy :)), przeczytałem też biografię Tolkiena (w ramach przygotowania do matury ustnej) i mogę powiedzieć, że temat nie jest mi obcy. Gwiezdne Wojny (ale tylko stara i jedyna słuszna trylogia!) to moje dzieciństwo (filmy, zabawki, LEGO...). Pottera czytałem w podstawówce i mi się podobał, gdybym dziś czytał 2gi raz też pewnie dobrze bym się bawił, ale filmy mnie odpychają.
peterkarel -> Oczywiście, że da się rozstrzygnąć taki spór, o ile zada się pytanie w sposób: "Która ekranizacja lepiej oddała książkę?"
Zdecydowanie Władca Pierścieni.
że nie wiesz czy brunetki czy blondynki.
to oczywiste że nie wiem bo nie mogę tak generalizować. Bywają ładne i brzydkie brunetki tak samo jak i blondynki. To czy mi się podoba tyczy się konkretnej osoby, a nie "gatunku".
@12 tak, bo strasznie ciężko zdobyć wersję bez dubbingu, nawet w kinach wyświetlali do wyboru obie...
@14 dokładnie.
No dobra, racja z tymi brunetkami i blondynkami, MÓJ BŁĄD.
Ale ewidentnie zwycięża Władca Pierścieni, teraz tylko pokażę to koledze i będę mógł wyśmiewać go do końca życia.
[16] W końcu sytuacja na odwrót co nie? Tyle się śmiali z Ciebie przez całe życie, że masz się jak odegrać :)
BTW, serię HP obejrzałem całą, co do WP to oglądałem fragmentami, bo mnie nie ciągnęło do tego. Bardziej mi się podobają gry w tym uniwersum.
I bardziej czekam na Hobbita, bo książka była świetna.
[16] W końcu sytuacja na odwrót co nie? Tyle się śmiali z Ciebie przez całe życie, że masz się jak odegrać :)
Dlatego założyłem tu konto, mogę cwaniakować niemalże anonimowo i zapomnieć o tym, jak szydzą ze mnie znajomi.
Pytasz się, co jest lepsze, a gdy ktoś twierdzi inaczej niż ty, to stwierdzasz, że się nie zna.
Zdecydowanie Harry Potter jest lepszy, władcy pierścieni jak dla mnie to nuda...
Zadziwię niektórych tutaj, ale HP może mi się podobać, nie czyniąc WP gorszym. Obydwa filmy stoją na bardzo wysokim poziomie, a to że od dziecka uwielbiam fantasy to nie będę się rozwodził nad tym, który lepszy bo to jest bezcelowe.