gameplay.pl Windows 8 RP - Pierwsze Starcie Metro

Szacunek dla autora za prawidłowe użycie słowa funkcjonalność :)

Co do WIN8 i metro.
Czy metro jest zrobione w html5? Albo czy będzie miało jakieś proste intuicyjne API?
Bo ja będę fanem metra jeśli da się bez trudu "wykafelkować" dowolną stronę www lub aplikację (lokalną bądź zdalną), którą autorzy do tego przygotowali. Tylko musi to być proste. I oczywiśćie musi to być możliwe bez "zgody" MS, beż app-sklepu.
Instaluję i działa.
Jeśli zaś będę ograniczony do aplikacji przypisanych przez MS, albo tylko do funkcji systemowych to będzie porażka.

Btw - ktos uzywa 8 na ekranie dotykowym? Bo mam laptopa z takim i nie wiem czy się opłaca instalować aby się pobawić.

@ JJM: O tym menu wiem, sorry, że nie wspomniałem o nim w tekście, ale głównie miałem na uwadze osadzanie otwartych aplikacji Metro na zwykłym pasku zadań. Powinna być przynajmniej taka opcja. Menu Charms, obojętnie z której strony, w moim przypadku denerwowało zbyt powolnym reagowaniem na wysunięcie. Dziwi mnie, gdyż używałem w ten sposób już różnych sidebarów i żaden tak wolno nie reagował.
Odnośnie rozmiaru aplikacji - pocieszeniem jest to, że Ósemka nieźle zarządza pamięcią i usypia niewykorzystywane programy. Zgadzam się co do ich obsługi - mam telefon "macany", więc teoretycznie tego typu interfejs nie powinien być dla mnie obcy, a mimo to można się w Metro poczuć często niczym dziecko we mgle. No i ta niesforna mysz... Tyle pustego miejsca, a ja muszę klikać w mały pasek przewijania. Absurd.

@ GameSkate: Gabe Newell już nazwał Win 8 "katastrofą". :) Poza tym były jeszcze plotki o tym, że na nowych komputerach z Win 8 nie będzie można zainstalować Linuksa, ale to chyba okazało się nieprawdą.

@ graf_0: Z tego co mi wiadomo aplikacje na Metro można pisać właśnie przy użyciu HTML5 i JavaScript. O szczegóły techniczne mnie nie pytaj, bo moja wiedza tak daleko nie sięga. :) Tutaj znajdziesz udostępnione już SDK: http://msdn.microsoft.com/en-us/windows/apps/br229516
Na sam system staram się patrzeć pod kątem zwykłego użytkownika, przede wszystkim gracza, a nie geeka. :)

hehe, ten filmik ostatni miazdzy. :]

UP: Owszem. ^^ Myślę, że duże znaczenie ma w tym przypadku słowo-klucz "Windows". Słysząc je, od razu myślimy o Starcie, okienkach i całej reszcie, a zwłaszcza tym pierwszym, obecnym od lat elemencie. A tu zonk, bo nazwa "Windows 8" o ile nie jesteś zorientowany w branży na nic Cię nie przygotuje. Ten filmik całkiem dosadnie to pokazał. Jak się już tylko odkryje sposób na przełączanie się pomiędzy tymi środowiskami, dalej idzie z górki.

Guy - ja nie zamierzam nic na metro pisać. Ja chcę żeby było to na tyle proste i miało na tyle dobre API żeby np. był plugin do worldpressa który pozwalałby zmienić blog, albo serię blogów w kafelek... I żeby wyskakiwały nowe posty.
To tylko przykład.

UP: Na ten temat niestety nie posiadam informacji. Gdybym się gdzieś natknął, dam znać. :)

Jeżeli to html5 i JS to pewnie będzie działać nieźle.

Mnie najbardziej zastanawia czy windowsowi uda się znaleźć niszę.

Bo starają sie wpasować idealnie w środek, a to może nie być najlepsze.
1. Jest sklep z aplikacjami
Ale
2. można będzie instalować swoje.

1. Jest zaprojektowany dla dotyku
ale
2. aczkolwiek niekoniecznie :)

1. jest x86
ale
2. jest wersja arm

1. jest konto live i integracja usług i danych w chmurze.
ale
2. nieobowiązkowa.

Kurcze, boję się że wszystkie dobre pomysły się rozejdą po kościach.

UP: Jednoznaczne opowiedzenie się za czymś mogłoby się spotkać z jeszcze większą krytyką, choć to zależy, którą opcję wybrałby MS. Nie oszukujmy się - Windows 8 to nadal system dla typowych pecetów, więc moim zdaniem producent powinien się skupić na usprawnieniu go pod kątem pracy. Miał być nowy system plików (chyba nawet razem z Vistą, a potem Seven), a chyba go nie będzie. Miała być tylko 64-bitowość, a Ósemka i tak otrzyma wersję 32-bitową. Ogólnie dużo zapowiadano, a niewiele z tego wychodzi.
W mojej opinii powinny być 2 wersje Win 8, skoro już MS tak bardzo chce atakować tablety - jedna dla desktopów, a druga właśnie do przenośnych urządzeń. Nie ma sensu mieszać tego ze sobą.

Będzie wersja 32bit?
Oo!

Ale będą właśnie dwie wersje - ARM dla tabletów i x86 na pecety.
I nie mam nic przeciwko, pod warunkiem że będą się dobrze uzupełniać.
Jeszcze nie wiem jak, bo już swoje lata mam i nie nadążam za chmurowymi rozwiązaniami, mail-pushem itp itd.
Ja tam komputera przenośnego używam jako terminaka RDP do komputera biurowego, a dane trzymam na prywatnym FTP.

Z tego co mi wiadomo ma się takowa pojawić. Dowodem tego chociażby testowe kompilacje 32-bit.
Mnie podoba się integracja różnych urządzeń (sam korzystam z np. Evernote i kalendarza Google na Androidzie i PC), ale nadal jestem zdania, że każde powinno pozostać przy swojej ścieżce rozwoju zostając tylko wzbogacone o funkcje pozwalające na wzajemną komunikację. Nie od dziś wiadomo, że jak coś jest do wszystkiego, to przeważnie jest też do niczego.
Jestem ciekaw moich odczuć, gdy wrócę do Siódemki, co stanie się na pewno, gdyż jeden ważny dla mnie program nie Windows 8 nie działa. Czy będzie mi brakować Metro? Czy zainstaluję jego "klony"? Czas pokaże.

W nowym windowsie najważniejsze jest jedno.
Czy stare zwykłe aplikacje będą działać.
To jest najistotniejsze w tym systemie.

jestem ciekaw jaki w ogóle procent użytkowników ma zamiar zainteresować się nową 8

@ graf_0: I to jest właśnie balast, którego Windows zrzucić nie może. Póki co było na tym polu świetnie, a Siódemka radziła sobie nawet z bardzo starymi aplikacjami. Pytanie tylko, kto poza graczami używa programów np. z połowy lat 90.? Być może jestem krótkowzroczny, ale nie znam takich profesjonalnych zastosowań. W wielu zakładach produkcyjnych komputery podpięte do maszyn i tak są zbyt stare, by migrować do Win 8, więc tutaj chyba nie ma tematu.

@ NewGravedigger: Moim zdaniem na rynkowy przebój nie ma co liczyć. Siódemka ma ugruntowaną pozycję i opinię świetnego systemu, zaś póki co poza Metro oraz pewną integracją z chmurą Ósemka nie żadnego asa w rękawie. W zasadzie najłatwiejszą do przekonania do migracji grupą są... gracze. Wystarczy, by MS bezczelnie zablokował np. możliwość aktualizacji DX do nowszych wersji tylko dla Ósemki. Póki co DX11 to bardziej ciekawostka, ale kto wie, co będzie w przyszłości, gdy pojawi się nowa generacja konsol, a przecież to one dyktują warunki na rynku gier. Podobnie było już z DX10 i Vistą.

Jak wczesniej mowilem. Tylko pojawi sie na MSDNAA, z miejsca instaluje! :)

Guy - ja wiem że teraz, w 7, wszystkie aplikacje praktycznie bezboleśnie, pytanie czy będzie tak nadal.

@ graf_0: Kiedyś pewnie Windows z tym zerwie, ale na pewno nie stanie się to w Ósemce. To byłby bardzo odważny i jednocześnie kontrowersyjny krok.

@ hopkins: Farciarz. :P

Mnie zastanawia PO CO?

Win XP był DOSKONAŁY, ale swoje już przeszedł. Vista miała być jego godnym następcą - nie udało się. Pojawił się więc Windows 7 (inna sprawa że mogli po prostu połatać Vistę, zamiast tworzyć bliźniaczo podobny Seven i sprzedawać ludziom właściwe drugi raz to samo...). No i siódemka co tu dużo mówić - pozamiatała. Bardzo wygodny, intuicyjny i wydajny system z szeroką gamą możliwości.

Mając to na uwadze, nie rozumiem po cholerę komuś teraz potrzebny Windows 8? Wiadomo że M$ ma swoje powody (po prostu chce zarobić), ale po co przeciętny użytkownik miałby robić przesiadkę na nowy (niepewny - jak zawsze w przypadku M$) system i jeszcze płacić (po raz kolejny) grubą kasę? Nie wiem co takiego super musiałby mieć Win 8, bym porzucił dla niego obecnie używanego Seven...

Niestety mam spore obawy. M$ (w sprawach biznesowych) nie ma skrupułów. W pracy biurowej z powodzeniem sprawdza się nawet XP, więc IMO takich ludzi nic nie przekona do 8. Zapewne więc "zaatakują" bardziej zaawansowanych i wymagających użytkowników, w tym graczy. Jak? A np. nadejdzie nowa generacja konsol, a z nią nowa jakość grafiki. Wypuszczą nowe biblioteki DirectX i tu zonk - tylko na Win 8! A bo Seven za słaby, bo inna technologia bla bla bla... Że to świństwo? Kasa się liczy...

PS. Nie wiem na ile to prawda, bo nie znam się na tym aż tak dobrze. Czytałem jednak, że Win 8 działa w oparciu o ten sam kernel (jądro) co Win 7 oraz Vista. W związku z tym ponoć dałoby radę wprowadzić wszystkie nowinki z 8 do 7, za pomocą aktualizacji, bez wydawania nowego systemu...

Persecuted - W tej chwili SPRZEDAWANE systemy operacyjne to chyba niewielki odsetek wśród wszystkich użytkowników komputerów.
Kupujesz COKOLWIEK innego niż pceta? System "dostajesz" w standardzie. Wszystkie lapki mają system - czy to windows czy OS X, nie wspominając nawet o sprzęcie bardziej przenośnym. Tablety - IOS/Droid, Smarty-Ios/droid/winphone. Więc po co dawać userom stary soft? Żeby przeszli do konkurencji?

Jak widzisz zostanie wyłacznie na bazie bardzo dobrych systemów desktopowych oznaczało będzie upadek za parę lat. :) :)
Muszą iść w tą stronę w którą zmierzają komputery osobiste. A nic nie jest bardziej osobiste niż komputer który masz przy sobie cały czas.

Żeby tak jeszcze poprawili RDP żeby ze smartphona dało się z peceta korzystać "normalnie".

@ Persecuted: Co do nowej wersji DX - to samo napisałem we wcześniejszym komentarzu. :) Zresztą to nie dotyczy tylko DX - nowy Office nie zadziała już na Viście, a co dopiero XP. Microsoft na ten moment broni się promocją - jeśli zakupisz komputer z Siódemką od czerwca 2012 do stycznia 2013, będziesz mógł aktualizować Windę do 8 Pro za 69zł. Brzmi atrakcyjnie, tylko pytanie, czy rzeczywiście potrzeba.
No i graf_0 ma rację - MS trzepie kasę głównie na nowych komputerach. Gdyby nie preinstalowane systemy, Visty używałby naprawdę mało kto.

> nowy Office nie zadziała już na Viście, a co dopiero XP.

Bo to jest chmurowy Office...
Na koncie Live działa, jak rozumiem?

Na koncie Live jest Office Web Apps, czyli coś innego niż nadchodzący 2013. Jeszcze nie miałem przyjemności go testować, ale być może sprawdzę na własnej skórze i dowiem się szczegółów. W każdym bądź razie na pewno jest silnie zintegrowany z chmurą MS.

A swoją drogą
Teraz bardzo rozpowszechniły się sky-drivy, dropboxy i inne dyski sieciowe.
I wiecie co - strasznie to drogie.
Za cenę np. 10$ miesięcznie - bo tyle często kosztują, można bez problemu kupić hosting 100GB i to nawet w droższych firmach. A tam, oprócz przestrzeni ftp, masz jeszcze hosting. Dziwne to.
Ba, w najdroższej chyba polskiej firmie (home.pl) można mieć za 20$ miesięcznie hosting BEZ ograniczenia pojemności :D
Po co mi w takim razie płatny dropbox, albo chmura?

Tutaj kłania się przede wszystkich dostępność takich usług dla laika. SkyDrive jest akurat bezpłatny, lecz i on i DropBox mają łatwe w użyciu aplikacje do przesyłania plików - ściągasz, instalujesz i masz, bez zbędnych ceregieli. To przyciąga zwykłych użytkowników. SkyDrive na początku był dość nieprzystępny, lecz niedawno pojawiła się odpowiednia aplikacja do jego obsługi (Mesh oferował chyba tylko synchronizację). W Windows 8 już na starcie ma monopol, bo odpowiedni kafelek od razu rzuca się w oczy (a przecież identycznie było z przeglądarką, czyli IE). Zdecydowana większość użytkowników woli prostotę i łatwość dostępu, a terabajtów miejsca wcale im nie potrzeba. Poza tym o ile Wiem SkyDrive ma nielimitowaną pojemność na pliki Office'a.
Z hostingami bywa różnie, a przede wszystkim trzeba się trzymać z dala od tych kojarzonych z warezami. Home.pl akurat będzie w tym względzie bezpieczny, ale typowe usługi tego rodzaju niekoniecznie, co pokazał przypadek Megaupload - razem z piratami po tyłku dostali wszyscy inni. Po tym wydarzeniu koniec działalności ogłosił jakiś inny serwis. Ja zawsze mam obawy przed trzymaniem ważnych plików w chmurze. Nigdy nie wiadomo, co się z nią stanie.

Guy - na pliki offica? Nic dziwnego że nieograniczona :D
Ja bym tam filmy/muzykę/zdjecia przerzucił(zdjecia jako backup).
Ale mam tylko 100gb. Muszę wypertraktować ten serwer unlimited.

Ale masz rację - prostota i integracja to podstawa tego typu usług i kierunek rozwoju systemów operacyjnych.
Pewnie że z własnym hostingiem, programami do ftp, cronem na serwerze itp itd jestem w stanie zrobić wiele, ale i tak nie osiągnę tak dużej funkcjonalności jak usługi zintegrowane. Bo mimo wszystko tego .doca będę musiał ręcznie z katalogu wrzucić. ALbo znaleźć kolejny program który będzie się synchronizacją zajmował.

Ja ogólnie nie widzę nic złego w tym, że M$ wybiega w przyszłość, ale IMO źle się do tego zabiera...

1. Win 8 faktycznie może być dobry na urządzeniach przenośnych i dotykowych, ale moim zdaniem niepotrzebnie lansują go także jako system idealny dla komputerów osobistych. Raz że (jak wspomniał autor) mało kto ma dotykowy monitor przy domowym kompie stacjonarnym, a dwa, że jest to po prostu zbędne. Laptopy, palmtopy, tablety, telefony itd - tak. Kompy stacjonarne - nie, takie jest moje zdanie.
2. Tak jak wspomniałem poprzednio - za wcześnie na to. Ludzie mają dobry i stabilny system (Seven) a do rewolucji sprzętowej jeszcze daleko. Wydaje mi się więc, że zapotrzebowanie na taki system będzie znikome.

graf_0 - jakiej konkurencji? ;). W chwili obecnej cholerny M$ ma monopol i nie istnieje żadna dobra alternatywa dla Windowsa. Jak ktoś potrzebuje kompa do pracy biurowej czy fabrycznej, to Linux bez problemu zaspokoi jego potrzeby. Ale zaawansowani użytkownicy i gracze skazani są na Windowsa niestety...

Nie to żebym miał coś do tego systemu (Win 7 na prawdę lubię) ale te ceny... Rozumiem że system nie jest zwykłym programem czy grą i jest nieporównywalnie ważniejszy niż one. Ale wołać za system 1000zł (i więcej)?!? To paranoja jakaś!
Wiem że są wersje tańsze, ale nie spełniają one moich (i większości graczy) wymagań (1 fizyczny procesor, limit do 16BG ramu, brak wirtualnego XP - z tym między innymi muszą borykać się posiadacze wersji gorszych niż Professional i Ultimate).

Persecuted - Chodzi o konkurencje w osobistych komputerach mobilnych.
Jak zrobić statystykę w godzino-użytkownikach to idę o windowsy poza korporacjami na pewno już daleko z tyłu są.

A że teraz nastała idiotyczna moda na "tablety dla konsumentów treści" - bo prawdziwy tablet to coś zgoła innego, to ms w temacie sys.opów czuje się zagrożony.

Gracze pctowi, choć istotni, nie są priorytetem.

MS jak dla mnie strzelił sobie w stopę także faktem, że prace nad Ósemką zapowiedziano, zanim wyszedł finalny 7. Ba - już teraz przebąkiwano o następny Windowsa 8... Na chłopski rozum można to przyjąć jako "teraz kupcie to, na podstawie Waszych opinii dowiemy się jak działa i poprawimy w następnym". W tym sensie Ósemka to swego rodzaju prototyp.
Z monopolem się zgadzam - dla gracza nie istnieje inny system. Na Linuksie jest Wine czy inne sposoby na uruchomienie gier z Windowsa, ale raz, że lista w pełni sprawnie działających gier nie jest zbyt bogata, to dwa, że są na niej przeważnie same najpopularniejsze gry, a przecież jest sporo tytułów nieznanych ogółowi, lecz wartych uwagi. Brakuje prawdziwych portów na ten system, które mają i to sporo Maki. Pewne nadzieje może rodzić zapowiedziane wejście Steama, ale póki co jestem sceptyczny - to tylko jeden wydawca.
Była kiedyś piękna wizja ReactOS'a, ale system rozwija się w tak ślimaczym tempie, że szkoda nawet go wspominać.
Co do ceny - to jeszcze można jakoś uargumentować:
1. na Zachodzie wygląda ona dużo lepiej w stosunku do tamtejszych zarobków
2. system operacyjny to program na lata - wystarczy przypomnieć sobie, jak długo trzymało się XP. Siódemka miejmy nadzieję też "dożyje" jako w pełni funkcjonalna platforma co najmniej tylu.

UP: "Gracze pecetowi nie są priorytetem" - owszem, dopóki nie widzi się w nich kolejnych nabywców. Wystarczy sobie przypomnieć, jak to było z DX10 i Vistą. "Kupujcie, damy Wam robionego od tylu lat Alan Wake'a z niesamowitymi efektami, mnóstwo innych gier i w ogóle będzie kisiel w spodniach". A jak wyglądała praktyka? AW na polecenie MS stał się exclusivem dla X360, a DX10 w Crysisie to tak naprawdę podrasowane ustawienia, które dało się osiągnąć na XP...

guy_fawkes

Czy ja wiem, czy ta cena stanowi problem tylko dla nas...

Stephen Baker z firmy analitycznej NPD Group na firmowym blogu twierdzi, że 120 dolarów za uaktualnienie do Windows 7 Home Premium to nie tylko stanowczo za dużo jak na dzisiejsze, trudne ekonomicznie czasy, ale także za dużo jak na oprogramowanie. Wskazuje on, że średniej klasy komputer można kupić już za 300 dolarów, więc niedopuszczalne jest, by cena systemu przekraczała jedną trzecią ceny sprzętu.

Baker zwraca także uwagę, że znacznie lepszą politykę cenową stosuje Apple. Uaktualnienie do Mac OS X 10.6 ma kosztować 29 dolarów za jedną licencję i tylko 49 dolarów za pięć licencji do wykorzystania w domu. Microsoft też sprzedaje pakiety licencji, na przykład kupując Office 2007 dla Użytkowników Domowych otrzymujemy trzy licencje do zastosowania w ramach jednego gospodarstwa domowego - dlaczego więc, pyta Baker, podobnych pakietów nie ma w przypadku systemu Windows?

Baker zauważa także pozytywne aspekty polityki cenowej - na przykład specjalne promocje w niektórych sklepach i u niektórych dystrybutorów, gdzie Windows 7 można nabyć już za 49 dolarów. Niemniej są to tylko chwilowe promocje (w tym przypadku - przedsprzedaż) i napędzają jedynie zainteresowanie produktem, który później i tak sprzedawany będzie po standardowej, zdecydowanie zbyt wysokiej według Bakera cenie.

Do tego dochodzi ta niepewność. Kupiłem Windowsa 7 Ultimate (kosztowało mnie to 1100zł!) i byłem całkiem zadowolony. Teraz istnieje groźba, że mój system będzie "upośledzony". M$ będzie chciał wypromować swój nowy produkt i np. przestanie wspierać Seven pod kątem gier... Jeżeli do tego dojdzie to kij im w oko, żadnego następnego Windowska nie kupię, zostanę przy 7. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to jest zwykłe świństwo ukazujące jak potworny w skutkach (dla konsumentów) jest monopol. Jeżeli wydaję ponad 1000zł to chcę mieć system na co najmniej 10 lat. A jak mają zamiar wydawać nowy system co 2-3 lata, to niech spuszczą cenę do 100-150zł, wtedy możemy rozmawiać o przesiadkach.

graf_0 - Jeżeli chodzi o urządzenia przenośne, to jak najbardziej się zgadzam. Windows wcale w tym segmencie nie przoduje, a Win 8 może być niezłą próbą poszerzenia rynkowych wpływów. Ale cholera ZOSTAWCIE W SPOKOJU graczy i użytkowników PCtów stacjonarnych... Seven jest bardzo dobry i niech tak zostanie.

Uaktualnienia do Windows 8 mają być atrakcyjne cenowo - np. niecałe 40$ do wersji Pro. Brzmi całkiem dobrze, choć to cena upgrade'u online, pudełkowy wyceniony zostanie na prawie 70$. System z jabłuszkiem jest tańszy, lecz pamiętajmy, że przeznaczony tylko na sprzęt produkowany przez Apple.
MS niżej raczej nie zejdzie, bo kosi niezłą kasę na dostawcach sprzętu. Poza tym domowy użytkownik jeśli już musi mieć BOX, to kupi edycję domową za ok. 500zł. Lepsza mu niepotrzebna.

Zgoda, ale co z graczami? Home Premium na chwilę obecną jest wystarczający, ale co będzie za lat kilka? Nowa generacja konsol już za pasem, wymagania skoczą w górę...

Guy - ale 8 chyba nie ma mieć tylu wersji co 7 czy vista.
Bo to była zdecydowana przesada.

Powinny być dwie wersje - home/small business i Corporate - do rozwiązań gdzie system instaluje DZIAŁ it :)

@ graf_0: Dla pecetów będą 3: zwykła, Pro i Enterprise. Dla architektury ARM będzie przeznaczona edycja RT, integrująca w sobie Office'a 2013. Niemniej jednak masz rację - nie ma sensu tak tego rozdrabniać. Najlepszy podział miało XP - HE i Pro. I wystarczyło.

@ Persecuted: Wydaje mi się, że następna generacja konsol software'owego szoku nie wywoła, prędzej sprzętowy. Zresztą, o co się martwimy, skoro krążą wieści, że deweloperzy już pracują z prototypowymi urządzeniami? Jeśli tak jest, to można spokojnie założyć, że w momencie premiery next-geny nie zawieszą poprzeczki tak wysoko, jak się może wydawać.

Guy - oczywiście że konsole nie będą sprzętowym wodotryskiem.
Nie o to chodzi.

Tam dużo bardziej liczy się czynnik ekonomiczny. Robisz zamkniętą architekturę, którą będziesz powtarzał miliony razy.
Każdy dolar taniej to miliony oszczędności.

Wydaje mi się, że następna generacja konsol software'owego szoku nie wywoła, prędzej sprzętowy

No i właśnie o to mi chodziło ;). Dla mnie główna słabość niższych wersji Win 7, leży właśnie w ograniczeniach sprzętowych (do 16GB ramu i 1 CPU). Dziś to aż nadto, ale nie wiadomo co przyniesie przyszłość... W sumie nie rozumiem (choć domyślam się...) czemu tak zrobili. Nie mogliby przygotować specjalnego Windowsa dla graczy?!? Wywalić te wszystkie korporacyjne dodatki (których przeciętny użytkownik nie wykorzystuje), ale nie robić żadnych sztucznych ograniczeń sprzętowych?
W chwili obecnej wydaje mi się, że nie warto (będąc graczem) inwestować w wersje inne niż Pro i Ultimate. A gdyby była jakaś wersja Gamer, to na pewno wielu by się na to skusiło...

Mogliby na tym tylko zyskać. Np. w Polsce (według badań) aż 80% kopii Windowsa w domach użytkowników to wersje pirackie. Jak by system kosztował 200zł, to sądzę że ta ilość zmalałaby nawet do 40-50%. Bo o ile piractwa nie popieram, to w tym wypadku się nawet nie dziwię. 600-1000zł (i więcej) to gruba przesada.

Do tego jeszcze dochodzą pieniądze pozyskiwane w wyniku procesu certyfikacji gier oraz oczywiście abonament w przypadku MS. Generalnie - rynek, który dość łatwo kontrolować, a który łatwo wabi kolejnych klientów obietnicą bezstresowego grania przez kilka lat, bez konieczności upgrade'u sprzętu. Naturalnie jest to pozytyw, choć trzeba pamiętać, co się za nim kryje.
Kurde... Chciałbym już teraz mieć przygotowany materiał o graniu na Win 8, by móc rzeczowo się o tym wypowiedzieć, ale jeszcze go nie skompletowałem. Powiem jedno: MS znów zapowiadał, że to kolejny system "dla graczy". Oczywiście wszyscy wiemy, jak to się skończy - cacany i tak będzie kolejny XBOX, a GfWL nadal nie doczeka się załatania dziur, które tak denerwują ludzi. Nie bez przyczyny powstała petycja w sprawie zniesienia obecności Games for Windows Live w Dark Souls.

Zastanawiam sie czy autor wie co znaczy słowo ascetyczny, cały zcas go uzywa, a menu czy w ogole wszytsko w w8 nie wyglada na ubogie i minimalistyczne...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ascetyzm

UP: http://synonim.net/synonim/ascetyczny Ascetyczny to synonim do "prosty, oszczędny, skromny". W tym kontekście odniesienie tego epitetu do określenia interfejsu Metro jest w pełni trafne. Rozumienie samego pojęcia nie ma tutaj nic do rzeczy. I tak jak napisałem - nie chodzi mi o całość interfejsu, a jedynie o Metro, które rzeczywiście tak wygląda. Wystarczy przeczytać tekst ze zrozumieniem.