Gravity Rush [PSV] - Gramy w Gravity Rush
Jeżeli chodzi o PSV to lajkiem, i mam pytanie Del jest możliwość zgrywania gameplay'u normalnie z konsoli? Czy tylko tak można pokazać "gramy" ?
Po 5 minutach oglądania stwierdzam, że boli mnie kark, nie da rady tego prosto kamerować? :/
Nie potrzeba statywu, ja posłużyłbym się czymś bardziej standardowym jak np. wieży z książek. Jakościowo film byłby jak mały tymbark = dobry i tani.
Hmm nie pamięta jak się nazywa, czyli nie przedstawi mi się :( A tak poważnie to fajna gierka.
Generalnie bardzo w porządku gra. Już ją przeszedłem (oraz jedno z DLC) i muszę przyznać, że wciąga jak bagno. W dodatku pełna jest smaczków. Jeśli rozmawiamy z NPC-ami, to często to, o czym mówią jeszcze kiedyś, gdzieś się pojawi (niejednokrotnie parę rozdziałów dalej).
Myślę że na dzień dzisiejszy ta gra to jedna z ciekawszych propozycji na Vitę. Wygląda świetnie, patent z grawitacją jest bardzo ciekawy no i nawet sama stylistyka dość ciekawa.
"...ona zapomniała jak ma na imię i zapomniała co się właściwie dzieje, ...spadła z nieba" WTF?! Nie ma to jak japońska wyobraźnia;)
Dell ;) Gdybyś pograł ciut dłużej to byś wiedział, że oprócz tego co pokazałeś nasza główna bohaterka ma możliwość zdobycia mocy specjalnych takie jak na przykład atak, który był pokazywany na demku jako cut-scenka wykańczająca bossa. By użyć jednej z tych umiejętności trzeba mieć naładowany czerwony stan (pojawia się w miejscu ciemnej kropki), który się ładuje tak jak niebieski pasek tylko, że znacznie dłużej.
Ponadto fabularnie mamy za zadanie przywrócić wszystkie fragmenty miasta w jedną całość przy okazji zwiedzając inne osiedla oraz unikalne lokacje. Fabuła nas pcha cały czas do przodu nie karząc nam wracać do poprzednich lokacji tym samym gra nie staje się monotonna ponieważ cały czas zwiedzamy nowe lokacje i walczymy z przeróżnymi bossami. Odnośnie bossów tutaj trzeba zaznaczyć iż są bardziej wymagający niż w demku (przez brak uwagi możesz zginąć co było nie możliwe w demku).
Także mamy możliwość walki z championami, którzy są gdzieś ukryci w unikalnych lokacjach. Mogę śmiało stwierdzić iż pokonanie takiego championa jest większym wyzwaniem niż pokonanie bossa, ale za to będziemy nagrodzeni trofeami. Mogę także dodać parę słów na temat wyzwań. Wyzwania z czasem są coraz trudniejsze oraz będą urozmaicone.
Ten komentarz możecie traktować jako małe uzupełnienie do materiału Dell'a.
Trochę źle się to ogląda tak po skosie i przydałoby się jeszcze bardziej "przyzumować" na sam ekranik.
Mogłaby ta gra wyjść na PC zawsze to jakaś odmiana od codzienności w grach.
Tak się kończą zabawy z pierwiastkiem zero :D (czyli co Japończycy zrobiliby po intrze tekstowym z Mass Effecta)