witam chcialbym sie zapisac na sztuki walki. Mam 20 lat czy to nie za pozno przyjeli by mnie gdzies? Nie chodzi mi o mistrzostwa itp tylko poprostu zeby nauczyc sie bronic i przytyc moze troche, polepszyc sylwetke. Druga sprawa to moj wzrost 168 cm i 60 kg, nadam sie wogole czy nie ma sensu? Dodam ze z kondycja tez raczej cienko
Oczywiście, widziałem wielu starszych ludzi chodzących na treningi. Przecież chodzi głównie o wyćwiczenie podstaw, kondycji itd. Na pewno będzie sporo młodych, ale to chyba nie jest przeszkoda. Najlepiej znaleźć jakiegoś partnera i z nim chodzić.
Dodam, że sam w tym wieku zacząłem trenować, co prawda jakiś czas temu z tym skończyłem, ale akurat w tym wypadku wiem co mówię. Swoją drogą, jakbym mógł to bym teraz się gdzieś zapisał, świetna sprawa. No może nie jakieś MMA, bo leżenie w parterze średnio mnie kręci.
Na to nigdy nie jest za późno, wiem, bo sam chodziłem na treningi, choć byłem nieco młodszy.
Co się przejmujesz, w polsce sztuki walki chyba nie są jakoś oblegane, więc każdy chętny jest mile widziany. Przynajmniej jak ja chodziłem to miałem w porządku atmosferę, chociaż byłem najmłodszy, i to tak zdrowo najmłodszy, ja miałem 15-16 a inni po 30+. Ale nie chciałem być w młodszej grupie no i tak zostało.
O ile jesteś sprawny to wiekiem nie ma co się przejmować. Spójrz na tego tutaj: http://www.smog.pl/wideo/51563/krav_maga_sztuka_niszczenia_przeciwnika/ Facet nie pierwszej już młodości, a wywija... :P
pewnie że warto:) wzrost to nie problem, może być nawet plusem, chodzi mi tu o zwinność, no a kondycje to wiadomo musisz poprawić ale od czego są treningi
a jaki styl bylby dobry dla mnie zwazajac na moje "wymiary"? Nie chce walki w parterze raczej preferuje stanie
Jeżeli chodzi o jakiś konkretny styl to raczej wzrost nie ma za bardzo znaczenia. Najpopularniejsze style to przecież te daleko wschodnie, a jak wiadomo azjaci do najwyższych nie należą. Na przykład taki Bruce Lee miał jakieś 170 cm ;), a zobacz jak wywijał.
I rzeczywiście taki człowiek z ulicy jest w stanie się czegokolwiek nauczyć w ramach treningów z łapanki, czy komukolwiek zależy by faktycznie tego człowieka czegoś nauczyć, a może to tylko takie wywijanie "chodzę na karate"?
a jaki styl bylby dobry dla mnie zwazajac na moje "wymiary"? Nie chce walki w parterze raczej preferuje stanie
To juz sam musisz zdecydowac. Jezeli zalezy Ci na konkretnych treningach skupiajacych sie mocno na rzeczywistym przygotowaniu do walki, czy to sportowej, czy ulicznej bez specjalnych filozofii i tym podobnych rzeczy to proponuje boks, tajski boks, kickboxing, krav mage lub mma.
Jezeli natomiast chcesz to traktowac bardziej rekreacyjnie i tylko ogolnie polepszyc swoja sprawnosc fizyczna i nie oczekujesz na treningach mega wycisku, to proponuje zainteresowac sie czyms ze wschodu: karate, kung fu, taekwondoo, aikido itp.
olivier --> kazdy jest sie w stanie czegos nauczyc. Ale jakies tam umiejetnosci to jedno, wieksza role odgrywa tutaj psychika. Co z tego, ze na treningach bedziesz mega wymiataczem, kiedy w sytuacjach stresowych ugna Ci sie nogi?