Witam,
celowo nie daje tego w szkole bo więcej osób wejdzie :D
Mam taki problem, miałbym dobre, a teraz mam nieodpowiednie albo naganne za to, że nic nie zrobiłem.. tak wiem co sobie myślicie, nic nie zrobiłem :p (lekki wypadek, ale wiadomo nauczyciele wiedzą lepiej i to było specjalnie itp) W każdym razie, będę miał średnią ponad 4.5 z przedmiotów punktowanych 2x 5 i 2x 4, egzamin poszedł mi dobrze. Czy jest szansa, że przyjmą mnie do dobrego liceum, jeżeli z zachowaniem dobrym by mnie pewnie przyjęli? Pisać jakieś listy do dyrektora zamiast odwołania? Co byście zrobili na moim miejscu i jak widzicie moje szanse w dostaniu się tam?
Kurs robienia past twarogowych to max na co możesz liczyć... o jakimkolwiek LO zapomnij.
Oczywiscie, tu chodzi o twoja przyszlosc, jesli faktycznie jestes niewinny to walcz, powiedz, ze napiszesz skarge do kuratorium.
Mam taki problem, miałbym dobre, a teraz mam nieodpowiednie albo naganne za to, że nic nie zrobiłem..
Do łopaty, a nie LO baranie.
a to nie jest tak, że jak złożyłem do 3 szkol podania to do jednej mnie i tak przyjma? :D Czyli pewnie trafie do technikum.. ale nie jest źle bo jest ono w pierwszej 50 szkół tech w pl :p
łatwo wam mówic.. co pójdę do dyrektora i mowie ze albo mam dobre albo wpierdol a potem kuratorium..? mam 16 lat jak mam go straszyc :/
Postrasz kuratorium, dyrekcja zrobi pod siebie.
Rod - taaa, jasne :D
Jeśli pisał o jakimś wypadku, to podejrzewam że było to jakieś wydarzenie które w papierach zostało. Jak dyrekcja ma podkładke to może im skoczyć.
Ja bym pertraktował. Ukorzył się, zaproponował prace społeczne itp itd. Ale to też musi być coś co da się na radzie nauczycielskiej na papierze przedstawić. Niech w domu starców popracuje, albo jakiś inny wolontariat odstawi, ale tak aby organizacja napisała pismo do szkoły. Itp. itd.
Nie pomogę Ci, ale mam takie same wyniki w nauce jak Ty - średnia 4,5 i oceny punktowane 2x bdb i 2x db
Nawet nie umiesz dobrze sformułować tematu i umieścić go w dobrej kategorii. Ucz się obsługo łopaty chłopcze.
ty ucz sie czytac celowo nie daje tego w szkole bo więcej osób wejdzie :D
michalek - ciekawe skąd u ciebie taka średnia. Bo czytanie ze zrozumieniem oblałeś z kretesem...
[6] W moim gimnazjum dyrektorka tak dbała o dobrą opinię o kuratorium (wizytacja = mucha nie siada) i tak się ich bała, że gdy tylko jakiś rodzic postraszył ją pismem do kuratorium, to zbladła i od razu zaczęła iść na jakieś tam ustępstwa. I szkoła i kur(w)atorium były siebie w tym przypadku warte.
"celowo nie daje tego w szkole bo więcej osób wejdzie :D"
Celowo zachowujesz sie niezgodnie z zasadami, wiesz, ze zle robisz, ale masz to gdzies? Jesli podobne podejscie do stosunkow miedzyludzkich masz i w szkole, to ocena z zachowania jak najbardziej sluszna.
co pójdę do dyrektora i mowie ze albo mam dobre albo wpierdol a potem kuratorium..? mam 16 lat jak mam go straszyc :/
prowokacja, a jeśli nie to tym tekstem udowodniłeś że zachowujesz na swoje zachowanie. :)
Miałem podobną sytuację, ale nie aż tak tragiczną. Wizyta u pani dyrektor i przedstawienie mocnych argumentów oraz postraszenie kuratorium jest dobrym wyjściem z sytuacji. Dodatkowo pomoże kontakt z rzecznikiem praw dziecka (ucznia też, choć oficjalnie takich nie ma).
"... mowie ze albo mam dobre albo wpierdol ..."
No za takie podejście to ja Ci nie wróże kariery - myślę, że w zawodówka będzie dla Ciebie dobrą szkołą kontaktów międzyludzkich :-)
[15] takie akcje mają sens, ale.. pozostał właściwie tydzień do końca roku bo jadę niedługo na tygodniową wycieczkę :D pewnie wezmą mnie tylko dlatego, że już zapłacone :/
[16] nie miało wyjść tak dosłownie, ale co mam do niego przyjść i ...? napiszę list do kuratorium bo mam niesprawiedliwą ocenę z zachowania?
coz za bledy sie placi .Masz nauczke .I daruj sobie texty : nauczyciele wiedza lepiej.
Idz na kolanach zeby ci zmienili na lepsze .
Słuchaj Montery to będziesz w zimie w sandałach chodził.
Znając życie to, jak miał taką sytuację, to tatuś z mamusią poszli, posmarowali w kopercie bo synuś się musi dostać do dobrego lyceum i tyle. I to są te całe "mocne argumenty"
Całe straszenie i pisanie do rzecznika praw jakiś tam można między bajki włożyć :-)
Ale mogę się oczywiście mylić :)
.
Jak nie było to specjalnie, to dlaczego kolega cię nie wesprze. Chyba, że za sobą nie przepadacie. W innym wypadku, nie rozumiem.
ja też tego nie rozumiem .. to jest polska szkoła :/
hehehehe przypadkiem - po prostu pastwiłeś się nad kolegą, przegiąłeś pałe i tyle :-)
dodano: o już widzę że wykasowałeś swoją wypowiedź jak to przypadkiem chorowitego kolegę walnąłeś piłką i go karetka odwiozła :-)
Za "mobbing" kolegi, który zakończył się jakimś wypadkiem i oficjalną reakcją można nie tylko dostać niższe zachowanie ale i wylecieć ze szkoły bez trudu. Albo z roboty - dotyczy zwłaszcza policji, wojska itp.
Tutaj nie ma zmiłuj.
LO to jeden z najgorszych pomysłów jaki można wybrać. Nic po tym niema, jedynie lecieć kolejne 5 lat na studia, bez gwarancji, że znajdzie się jakąś dobrą prace po tym.
Najlepsze są gadanki ludzi ze szkoły - poco mi to poco mi tamto i tak nie przyda mi się ten przedmiot/temat w życiu. To po cholere wszyscy się rzucają do LO gdzie ucza praktyznie tych samych przedmiotów "nie przydatnych w życiu"?
Dlatego po wielu analizach i przemyśleniach wybrałem technikum jako pierwszy wybór i LO jako drugi. Nawet jeśli mógłbym wybierać między tymi dwoma to zdecydowałbym się na to pierwsze. Bedzie zapewne ciężej i o rok dłużej, ale mam nadzieję, że się opłaci. Pracę będize łatwiej znaleźć kokosów nie będzie, ale mam nadzieję, że bidy tez nie, co w 99% zdarza się ludziom po ogólniaku.
Co do tego zachowania to kiepska sprawa. U mnie nauczyciele trąbią aby z poprawnym nie zostać na koniec, a co dopiero nieodpowiednie. Takie sprawy powinieneś załatwiać od razu po incydencie, a nie na koniec roku się obudziłeś.
Sam wiem, że nie warto odkładać wszystkiego na koniec i przekonałem się o tym nie jeden raz.
trudnezycie ---> ja dokładnie tak samo - poszedłem do technikum bo nie wiedziałem, czy się dostane na studia czy nie - różnie to może być, a tak to przynajmniej jakiś zawód jest i nie trzeba do końca życia w sklepie sprzedawać.
I powiem więcej - dobrze na tym wyszedłem bo na studiach jak przyszło do przedmiotów zawodowych to miałem już mocną podbudowę po technikum i było mi duużo łatwiej.
trudnezycie - eee tam, ja po technikum i i tak pracy nie ma dla mnie...
jeden pies
[26] już się widzę na polibudzie po elektroniku :D
wtf? jakie znęcanie.. rzuciłem sb przed siebie piłką, która się odbiła kilka razy i gość dostał w banie. koniec historii.
LO to jeden z najgorszych pomysłów jaki można wybrać. Nic po tym niema, jedynie lecieć kolejne 5 lat na studia, bez gwarancji, że znajdzie się jakąś dobrą prace po tym.
Ledwo egzamin gimnazjalny napisał, a już dobrze wie jak jest po LO
Ledwo egzamin gimnazjalny napisał, a już dobrze wie jak jest po LO
A co złego w tym co napisał? Dokładnie tak jest.
Niestety technika też nie są jakimś szczególnie dobrym wyborem. Zależy jakie, ale informatyczne (przynajmniej w mojej byłej szkole) o kant dupy rozbić. Pracy po tym się za bardzo nie znajdzie. Studia to konieczność. Plusem jest rzeczywiście większe skupienie na obowiązkowych (polski, matma oraz język obcy) i zawodowych przedmiotach pomijając wszystkie pierdołowate. (a do matury z nich samemu szybko można się nauczyć). Jak dla mnie to były 4 lata opieprzania się.
Najlepsze są zawodówki, bo po tym rzeczywiście coś można robić. (i jak się ma łeb na karku to zarabiać więcej niż przeciętny magister).
Soul, jeśli to czytasz to proszę o zamknięcie wątku, bo służy już tylko do nabijania postów.
Z góry dziękuję.
Co niektórzy z Was pierdolą kacapoły jakby rzeczywiście praca po technikum była. Dobrze prawi ppaatt1, jeśli chcesz mieć jakąś robotę po szkole, to tylko zawodówka w dobrym fachu.
[32]
Myślisz, że coś takiego jest powodem do zamknięcia postów mały degeneracie?
Szczerze mówiąc to nie pamiętam czy w moim liceum sprawdzali zachowanie. Na pewno nie miałem lepszego niż db a dostałem się bez większych problemów (a poziom był wysoki).
nvm. pomyliłem trudnezycie z kimś innym.
ppaatt - ok, zaraz po LO nie ma wielu możliwości, ale niech nie pisze, że LO to najgorszy wybór, bo gówno wie.
egzamin poszedł mi dobrze
Wyniki 22 - piątek za tydzień.
[26] +1. Technikum rządzi.
Bleh, ja jestem po liceum (technikum kiedyś rozważałem, nawet miałem na swoim podaniu bodajże na 3. miejscu) i jestem świadom, że ekstra pracy nie dostanę ot tak (chociaż mam już na oku pracę w wakacje), ale wybieram się na studia. Co mogę powiedzieć o technikum - mam masę kumpli po elektroniku (najróżniejsze profile) i chyba tylko jeden z nich znalazł pracę w zawodzie. Znam też paru gości po technikum budowlanym i owszem, mają robotę na jakiś budowach itp. ale za psie pieniądze. Tak więc liceum, technikum - na moje oko w większości przypadków to jeden pies.
^ Bo technikum trzeba wybierać rozsądnie. Rozglądasz się po okolicy jaka tu robota nieźle idzie i wybierasz, a nie na łapu-capu a nuż się znajdzie praca, bo technikum przecież. Naturalnie należy wybierać to, co chce się w życiu robić, a nie tylko kierować się rozsądkiem. W mojej okolicy jest mnóstwo zagranicznych firm, w tym spedycyjnych, ale głównie jakieś zakłady (szczotki, okna, sprzęt medyczny, cegły, pustaki, telewizory). W takim przypadku logistyka jest świetnym wyborem. Trzeba będzie się postarać, żeby nie znaleźć pracy.
Rozglądasz się po okolicy jaka tu robota nieźle idzie i wybierasz
Odradzalbym, bardzo krotkowzroczne myslenie.
Haha... to było dawno, ale gdy kończyłem 8 klasę i chciałem zdawać do liceum miałem nieodpowiedni (wtedy najgorsza ocena, bo nie było jeszcze nagannych) na półrocze i poprawne (czyli dzisiejszy nieodpowiedni) na koniec roku. Do tego średnią też nie bardzo wysoką - chyba gdzieś w granicach 3.8 w skali od dwóch do pięciu. Złożyłem papiery do niezłego liceum i napisałem do dyrektora list, w którym obiecywałem jaki będę grzeczny. Gdybym go dzisiaj dostał pewnie spaliłbym się ze wstydu. W każdym razie zdałem dobrze egzaminy i dostałem się do liceum, które ukończyłem z bardzo dobrymi wynikami. Tylko grzeczny nigdy nie byłem.
Maziomir - jest różnica pomiędzy byciem niegrzecznym a patologią :-)
W kwestii wyboru szkoły średniej.
Wszystko zależy co się ma zamiar mniej więcej w życiu robić i ew na jakie studia iść.
Ja poszedłem do budowlanki i ona mnie bardzo dobrze przygotowała do studiów na politechnice, i to chyba oczywiste, że dużo lepiej niż LO.
Wiele osób nie ma pojęcia co ze sobą zrobić to idą do LO żeby dać sobie trochę czasu. Technikum samo w sobie (poza specyficznymi przypadkami) nie zapewnia pracy ale lepsze przygotowanie do studiów - ale trzeba wiedzieć w jakim kierunku chce się iść.
To czy się będzie miało pracę czy nie zależy od zawodu jaki się ma i czy jest się w tym dobry. Technikum, liceum, czy studia to rzecz drugorzędna.
