Bramy raju - najbardziej kontrowersyjna polska lektura szkolna
Lukxxx - na złą stronę ci się kliknęło. To strona o grach, muzyce i filmach a nie politycznym bagnie :). Żegnam. Co do książki to słyszałem o niej i może przeczytam w wakacje, po sesji :p. Zaciekawiłeś mnie^^
rozwala mnie jak często "prawacy" nie potrafią wyjść w ocenie literatury poza swoje ciasne poglądy polityczne.
Człowiek wchodzi podyskutować o lekturach szkolnych a jakiś bałwan zaczyna przerzucać polityczny gnój.
Jeśli nie mieliście wcześniej do czynienia z tym tytułem, to z pewnością zaintryguje Was fakt, że składa się z zaledwie dwóch zdań… Po przeczytaniu ostatniego zdania pewnie doszliście do wniosku, że w takim razie przeczytacie ją w parę chwil. Nic bardziej mylnego – cały utwór liczy, niezależnie od wydania, ponad pięćdziesiąt stron.
Yyy... dafuq? Albo mi alkohol dopiero teraz uderzył do głowy, albo w dzisiejszym śniadaniu ktoś mi dosypał czegoś do płatków. Dwa zdania, 50 stron...
Chyba chodziło ci o rozdziały.
Już kilka lat szukałem książki w której małe dzieci uprawiają sex, lecę do księgarni!
Rod - pamietam, ze w liceum mowilismy o jakiejs ksiazce skladajacej sie z jednego zdania napisanego ciurkiem, czy cos. Andrzejewski wywodzi sie z takiego nurtu, ze wtedy lubiono eksperymentowac z forma.
A co ma wspólnego zdjęcie ogrodów bahaitów w Hajfie z tekstem?
Pan P. - I po jaką cholerę spoilerujesz innym?!
Rod - Nie, to nie błąd. :)
Medico della Peste -> W sumie niewiele, ale uznałem, że ładnie pasuje do tekstu. Poza tym szczerze mówiąc nie wiedziałem czego to jest zdjęcie - wyskoczyło w googlach po wpisaniu słowa Jerozolima. xD
Ciekaw jestem czy w książce uwzględniono fakt, iż tak naprawdę dziecięca krucjata zakończyła się porażką, a setki dzieci nigdy nawet nie ujrzało Ziemi Świętej, a jedynie bramy haremów, do których je sprzedano. O ile w ogóle książka otarła się o drogę do Jerozolimy, nie tylko samo wspomnienie o niej.
Niemniej jednak gdy wpadnie mi w ręce w bibliotece, zerknę okiem. A nuż pierwsze zdanie wciągnie mnie na tyle, że zacznę drugie, haha.
Rod -> To nie jest powieść historyczna, więc prawdziwa krucjata stanowiła jedynie punkt wyjścia dla tej przedstawionej, choć padają czasem nazwiska faktycznych postaci z tamtych wydarzeń. Nie spoilerując, mogę Cię jedynie zapewnić, że od samego początku pojawiają się u spowiednika wątpliwości odnośnie szans jej powodzenia.
DogGhost - to jest na 100% Hajfa a nie Jerozolima ;)
Medico della Peste -> No nic, niech już zostanie. ;) W każdym razie dzięki za info. Bonus: +1 do wiedzy. ;)
Jeśli nadal chcesz interesuje cię film Wady to można go znaleźć na youtube pod "gates to paradise waja". Niestety - wersja niemiecka z ciężkim dubbingiem. Ale są napisy po angielsku. (radzę mocno ściszyć głos jeśli nie lubisz niemieckiego). Wersja jest dość słabej jakości. Film dość dobry, choć wolę książkę i chyba wolałabym żeby nakręcił film Polański a nie Wajda, a muzykę napisał Komeda - mielibyśmy drugie "Rosmary's Baby", for sure ;)
sorry za parę literówek w poprzednim komentarzu... oczywista - w przeglądarkę youtube należy wpisać "wajda" a
nie "wada", sorki - tak czy inaczej - link do filmu poniżej:
[link]
W wolnej chwili poszukam tej ksiązki :) Zwłaszcza te dwa zdania mnie zaintrygowały.
Myślałem, że najbardziej kontrowersyjną lekturą szkolną jest "Prawiek i inne czasy"... ale nie :)