Niskie kary za opóźnienia w realizowaniu zamówień to moim zdaniem clue całego problemu.
Firmy muszą utrzymywać znających się na wszystkim fircyków z karuzeli stanowisk.
"Nowy prezes PKP Jakub Karnowski ma zarabiać miesięcznie 59 tysięcy złotych brutto. Z kolei dwóch pozostałych członków zarządu otrzyma 40 tysięcy złotych brutto"
Błędem było podzielenie PKP na mniejsze spółki. Przewozy regionalne, PKP Intercity i PKP Cargo i zdaje się, że jeszcze energetyka jest osobno
Mirek -> myślisz, że to tak dużo? Z reguły prezesi i członkowie zarządu za swoje decyzje odpowiadają karnie oraz swoim majątkiem.
Pewien jesteś, że chciałbyś zamienić się na role? Tym bardziej, że na takie stanowiska często wystawia się słupów, którym zaoferuje się sporą kasę w zamian za odpowiedzialność - jak coś to oni idą za kratki, a nie ten, który rzeczywiście podjął niefortunne decyzje - a takich jest sporo. Tym samym to osoba działająca zza pleców takiego prezesa zarabia na różnych nieuczciwych przetargach miliony oferując takiemu prezesinie marny procent od zysków.
Aby bardziej zobrazować Ci sytuację, wyobraź sobie, że pensja nagle wzrasta Ci do 7-8 tys. złotych, ale w zamian bierzesz pełną odpowiedzialność za autobus warty ponad milion, któremu nie masz możliwości wykupienia AC ani nawet OC. O ile się nie mylę, za straty wyrządzone Twoim autobusem odpowiedzialność finansową przejmuje ubezpieczyciel, a nie wypłacasz tysięcy złotych strat ze swojej pensji.
Lysack --> Z reguły prezesi i członkowie zarządu za swoje decyzje odpowiadają karnie oraz swoim majątkiem.
Gdzie masz tych karnie odpowiadających prezesów, a jeszcze bardziej swoim majątkiem? Zasada jest prosta, jak gościu narobi syfu w firmie, to dostaje olbrzymią odprawę i ląduje w innym przedsiębiorstwie, też jako prezes.
Rządzenie jest prostsze niż Ci się wydaje, nie trzeba za bardzo na tym się znać. Ma się od tego odpowiednich ludzi. Weź taki przykład śp Leppera. Rolnik, bez obycia i wiedzy a podejmował decyzje w skali całego kraju. Tak jest też z prezesami, oni się znają na wszystkim, czyli na niczym. Jak się facet nie sprawdzi na kolwei to wyląduje w gazownictwie lub górnictwie i tyż będzie dobry.
ale w zamian bierzesz pełną odpowiedzialność za autobus warty ponad milion, któremu nie masz możliwości wykupienia AC ani nawet OC. O ile się nie mylę, za straty wyrządzone Twoim autobusem odpowiedzialność finansową przejmuje ubezpieczyciel, a nie wypłacasz tysięcy złotych strat ze swojej pensji
Od zawsze biorę odpowiedzialność za autobus wart ponad milion zł. Za błędy mogę odpowiadać karnie i finansowo.
Łysack
"Tym bardziej, że na takie stanowiska często wystawia się słupów, którym zaoferuje się sporą kasę w zamian za odpowiedzialność - jak coś to oni idą za kratki, a nie ten, który rzeczywiście podjął niefortunne decyzje - a takich jest sporo"
Myslisz się - prezesiaki wszystkie tyły maja zabezpieczone, vide ostatnia katastrofa. Zawsze znajdzie sie kozioł niżej.
Robol nigdy nie zrozumie, dlaczego ten od myślenia zarabia większe pieniądze niż ten od machania łopatą.
poczciwina -> żeby jeszcze musiał taki z jednym myśleć! na ciepłej synekurze w państowej firmie która zawsze moze liczyć na podatników wystarczy że jeden z drugim ładnie sie prezentuje i co jakiś czas przecina jakąś wstęgę. Czy sie stoi, czy sie leży...
poczciwina --> Robol nigdy nie zrozumie, dlaczego ten od myślenia zarabia większe pieniądze niż ten od machania łopatą.
Tak robol nie zrozumie w jaki sposób grupa wyłudzaczy opanowuje stanowiska, gdzie za grube pieniądze, które sobie przyznali doprowadzają firmy swoimi debilnymi decyzjami do ruiny, a ludzi narażają na katastrofy.
Pełno takich Nikodemów i robol tego nie rozumie.
Pichtowy - raczej ogólnie pisałem, po przejrzeniu postów tego całego "mirencjum".
poczciwina -> ogólnie! Chyba nie przeczytałeś ani jednego wpisu w tym wątku i napisałeś tylko jakieś pierwsze lepsze hasło żeby podqurvvić Mirka. Nic nie wnosisz swoimi komunałami a co gorsza siejesz agresję wśród rodaków zagrywkami godnymi polityka.
Fett-> We Wielkiej Brytanii jest bodaj ponad 20 osobnych spółek kolejowych. I co? I to najlepsze koleje na świecie. A przynajmniej ścisła czołówka. Nie w samych spółkach problem.
edited: chodziło mi o UK.
Przy okazji, polecam wywiad:
"Pamiętam, jak za czasów ministra Syryjczyka, który jako pierwszy rzucił hasło prywatyzacji na kolei, przyjechał do Polski amerykański przedsiębiorca zainteresowany kupnem PKP Cargo. Chodził po torach, kopał w rozpadające się podkłady, a w końcu powiedział: „U was kolej musi do reszty upaść, by się podnieść”.
http://tygodnik.onet.pl/30,0,67238,1,artykul.html
reksio [>> no to jesteśmy lepsi od UK mamy 60 spółek .
ps. UK główkuje jak przywrócić stan poprzedni czyli likwidacja tych 20 tworów
Te spólki to chyba taki niemiecki pomysł, tylko nigdzie poza Niemcami nie wypalił. choć nie wiem, czy i oni nie mają problemów, kolej to nie jest moje hobby :)
Herr Pietrus -> Faktycznie źle to ująłem. Chodziło mi o możliwość nałożenia kary finansowej, np w formie grzywny lub zadośćuczynienia, która idzie jednak z majątku prywatnego osoby ukaranej.
Reksio - z tym, że większość dochodów kolei przynosił dział towarowy. W momencie kiedy rozdzielili się na mniejsze spółki Cargo zaczęło zarabiać na siebie, a linie regionalne stały się nierentowne. Pomijając fakt, ile ludzi zwolnili i jak dużo linii zostało zawieszonych to w zasadzie z roku na rok jest coraz gorzej. Wspaniałą reformę w 2001 przeprowadzili ;) Nie twierdzę, że nie powinno jej być. Ale nie tak, w innej formie