Przepraszam, ale muszę założyć tego typu wątek, w którym to sfrustrowany forumowicz wylewa swoje zale, chociaż dobrze wie, ze tak naprawdę nikogo to nei obchodzi, oraz ze pisze o niczym. Takich tematów o denerwujacych nas błędach językowych było pewnie setki i nieczego nei zmienią, a dodatkowo sam nie jestem żadnym mistrzem mowy polskiej i pewnie niejeden Miodek czy inny Bralczyk psy mógłby na mnie wieszać...
Ale skąd sie ludziom wzięło to cholerne ubieranie ubrań? Ubieranie kurtek, czapek, butów, szalików. Znowu to zobaczyłem w jakimś poście czy artykule. No do jasnej anielki, ubrać można się! Z jakiego to jezyka kalka? Przecież nei z angielskiego. Rosyjski? Malajski? No proszę... Tak, sam nie odróżniam wkładania od zakładania i nie pamiętam, czy spodnie akurat się wkłada czy zakłada, ale ubierać kurtkę?! Przy tym naprawdę wszystkie "pisze", "włanczam" i inne potoczne błędy to małe piwo.
Ubierać i kamerować. Za to powinni wysyłać na kurs j. polskiego.
Zgadza się! Tak samo jak nie można jeść jedzenia ani wieszać wieszaka! Hmm... zaraz, zaraz...
http://portalwiedzy.onet.pl/141438,,,,ubrac_rozebrac_wlozyc_zalozyc,haslo.html
No ja wiem, że "who...", ale kurcze, nic meni tak nie wpienia jak to ubieranie kurtek czy tam innych koszul, tym bardziej ze mam wrażenie, iż szerzy sie jak zaraza. Niektóre osoby z mojego otoczenia, które jeszcze parę lat temu wszystko wkładały, teraz też ubierają...
Loczek - sugerujesz, że wedle artykułu zwrot "ubierz kurtkę" jest poprawny, czy nie zrozumiałem jakiegoś twojego subtelnego ukrytego przekazu?
Loczek- Ale przeca to je chyba urobek, nie? To jak ubierajom? :D
W czym "ubieranie" jest gorsze od "wkładania"?
Mnie wkurza "włanczać" i mylenie słów "bynajmniej" i "przynajmniej".
No, mylenie słów bynajmniej i przynajmniej to norma i tego ludzi chyba nie nauczysz. Co do mnie to jeszcze nie lubię jak ktoś mówi: "Ja to lubiałem" lub, jako facet oczywiście: "Poszłem tam". Ach ci językowcy. :D
Ubrać... ? Kurtkę albo buty zawsze można było "włożyć"...
Dla mnie większym hitem jest ostatnio używanie słowa "bynajmniej" w znaczeniu takim jak "przynajmniej" (np. "potrzeba bynajmniej trzech osób żeby to zrobić..."). I mówią tak wykształceni ludzie.
Ale skąd sie ludziom wzięło to cholerne ubieranie ubrań?
A wystarczyło chwile poszukać:
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=6822
Witam,
Nigdy nie zwracałem na to uwagi i zawsze mówiłem ubierz buty, ubierz kurtkę, czapkę itd., itd. Być może jest to gwara z Rzeszowa i okolic, ale w Warszawie jest to niedopuszczalne. Szczególnie mi na to zwróciła uwagę moja dziewczyna. W jej oczach jestem debilem skoro używam takiej polszczyzny...
Uparłem się i chcę jej udowodnić, że to też jest poprawnie. Ona twierdzi, że tylko załóż buty jest poprawnie i nie inaczej :)
Pozdrawiam,
MB
Najbardziej zastanowiło mnie w Pana liście, że Pana dziewczyna uważa Pana za debila z tak błahego powodu. Chciałbym, żeby to był tylko wyraz językowej przesady. Podobno kobiety są bardziej spontaniczne w wyrażaniu emocji i czynią to w sposób bardziej zróżnicowany niż mężczyźni.
Przechodząc zaś do meritum, powiem tak: ubrać buty (kurtkę, sweter) to południowopolski regionalizm, w standardowej polszczyźnie wymienione części odzieży należy włożyć. Wiele osób woli je załozyć, co słowniki poprawnej polszczyzny oceniają jako błąd, gdyż czynią subtelną i nie zawsze widoczną różnicę znaczeniową między wkładaniem czegoś na siebie a zakładaniem. Osobiście nie przywiązuję do tej różnicy większej wagi, natomiast ubieranie butów kojarzy mi się nieodparcie z ubieraniem choinki, dlatego wolę konstrukcję ogólnopolską.
Przykro mi, że nie dostarczyłem Panu silnych argumentów w sporze z Pana sympatią, ale może i lepiej, bo po co się spierać? Jest teraz moda na regionalizm, „małe ojczyzny”, proszę więc sprawdzić, czy od tej strony nie da się podejść dziewczyny, aby zaakceptowała formę regionalną choćby w rozmowach prywatnych.
— Mirosław Bańko, PWN
A ZAKLUCZAŁ KTOŚ KIEDYŚ DRZWI??
Super. Wszyscy krzyczą, że powinniśmy tolerować wszystkie możliwe mniejszości: seksualne, narodowe, etniczne, rasowe, kulturowe. I tolerujemy, a nie potrafimy zaakceptować, że ktoś kur... kto mieszka na południu wychodzi NA POLE i UBIERA kurtkę, tak samo jak rdzenni mieszkańcy poznania wpierd... PYRY a nie ziemniaki.
Gdzie jest jakiś problem?
Mnie denerwuje nadużywanie słowa generalnie
Ubrać to się można w sypialni na przykład.
Ale przebrać to już w piżamę :) (piżamę czy pidżamę? ;))
edit. A i jeszcze często słyszę, że ktoś idzie w dół lub w górę. Nie wiem od czego to jest zależne, zdaje się że od ukształtowania terenu albo kierunków geograficznych;) Np. "idź w górę ulicy", ale w drugą stronę to już będzie "idź w dół ulicy".
A no i czasami zdarzało mi się słyszeć w Krakowie, że "idę do miasta" znaczyło dokładnie to samo co "idę do centrum"
rzy tym naprawdę wszystkie "pisze", "włanczam" i inne potoczne błędy to małe piwo.
'Pisze" to poprawna forma tak samo jak "jest napisane" polonisto...
Mnie denerwuje nadużywanie słowa generalnie
A mnie jak ktoś każde zdanie zaczyna od "to znaczy" i jak myli bynajmniej z przynajmniej...
mnie wkurza jak ktoś mówi wyjść na dwór albo dworze, mówi się na pole i tyle wszystko inne jest dziwne
Wyjść na dwór/na pole...
Dla mnie oczywistym jest wyjść na dwór.
Jako mieszkaniec blokowiska wychodzę na podwórko, czy na dwór.
Wychodzenie na pole kojarzy mi się z terenami wiejskimi, tam da się wyjść na pole.
W mieście wyjście na pole może być awykonalne.
(gdzie ja w Warszawie znajdę pole? edit: chyba że pola mokotowskie, ale to i tak daleko od mojej dzielnicy)
Wracając do tematu, ubranie to się zakłada/wkłada, ubrać to można drzewko na święta.
drzewko na święta można przystroić.
Dyskusja o regionalizmach językowych jest jałowa. Chcecie to sobie wychodźcie na pole/na dwór/na zewnątrz/na podwórko.
Jeżeli ktoś nie jest w stanie zrozumieć, że jest to kwestia regionu i tradycji językowej, a nie kwestii przynależności społecznej lub tego czy ktoś wychodzi do pola, albo przed dwór to jest to po prostu przykre.
Cholera, to ciekawe, bo na północy nie znam prawie nikogo, kto by mówił "wkładać ubrania". Już nawet "zakładać" brzmi lepiej, wkładać to może sobie coś np. w dupę albo w gębę. Ale to nie jest coś co miałoby mi przeszkadzać, chociaż czepianie się przy użyciu argumentu: "ubrać można choinkę" jest darmne (patrz wyżej). Zresztą konstrukcji "ubrać coś" większość ludzi używa chyba od święta (bo co oprócz choinki regularnie ubieramy i o tym mówimy?), natomiast "wkłada" się niezliczone rzeczy w ciągu dnia, dlatego IMHO nawet lepiej jest SIĘ UBRAĆ (co szanowny Herr Pietrus sądzi o tej konstrukcji? powinno być SIĘ WŁOŻYĆ?).
Swoją drogą - podgłaśniacie/przyciszacie czy dajecie głośniej/ciszej - np. telewizor? :D
Jako dumny mieszkaniec terenów Galicji dołożę jeszcze sławetne "oglądnąć". ;) Chociaż "pole" jest moim ulubionym. :)