Ma ktoś pojęcie ile mniej więcej kasy wpłaconej przez ludzi do ZUSu, nigdy nie zostanie/zostało wypłacone w postaci emerytur?
Nikt nie wie ile jest pieniędzy w ZUS. Liczby są podawane całkiem dowolnie w zależności od zapotrzebowania politycznego. Teraz np mówi się o dziurze w budżecie, bo propaganda wymaga wprowadzenia wieku emerytalnego. Nikt nie jest w stanie sprawdzić faktycznych sum i nikt nawet tego nie próbuje.
Jeżeli umrzesz dzień po przejściu na emeryturę, to bardzo dużo. Jeżeli dożyjesz 112 lat, to mało, a może nawet Państwo ci dopłaci...
Co to za pytanie w ogóle?
mirek - pieniędzy w ZUS NIE MA. Tam nic nie ma. Wszystko co dostają natychmiast wypłacają w postaci aktualnych emerytur...
Informacja sprzed kilku lat, teraz pewnie jest jeszcze gorzej - biorac pod uwage ogolny przyrost liczby urzedasow za rzadow PO ciezko zakladac, zeby koszty utrzymania ZUSu zmalaly.
http://www.wprost.pl/ar/?O=85843
"Wszystko co dostają natychmiast wypłacają w postaci aktualnych emerytur..."
Oj nie wszystko:)
Jeśli chodzi o to, ile Ty dostaniesz w zamian za to, co wpłacisz to nie, nie kalkuluje się w żaden sposób.
graf_0 --> pieniędzy w ZUS NIE MA. Tam nic nie ma. Wszystko co dostają natychmiast wypłacają w postaci aktualnych emerytur...
To właśnie jest obecnie obowiązująca wersja.
Belert - rocznie brakuje ponad 50 miliardów także to nie armia urzędników ma znaczenie.
"Wszystko co dostają natychmiast wypłacają w postaci aktualnych emerytur..."
Oj nie wszystko:)
Wiadomo że nie wszystko, większość jest przeżerana przez urzędników tam pracujących i po prostu rozkradana. Prezesi biorą ciężkie pieniądze za swoją katorżniczą pracę.
shadovar - tak naprawdę pensje prezesów to absolutne drobniaki w takich instytucjach.
Wypłacane jest wszystko, poza kosztami. Ale jak ktoś już napisał państwo co roku dopłaca jeszcze spora sumę żeby starczyło.
shadovar - tak naprawdę pensje prezesów to absolutne drobniaki w takich instytucjach.
Tego to chyba tak naprawdę nikt nie wie. Bo jak wiadomo ZUS jest organizacją przestępczą, ale niezorganizowaną...
Jakkolwiek obecni składkodawcy utrzymują obecnych emerytów, to jednak istnieją indywidualne konta. W całych tych rozważaniach o utrzymywaniu jednych przez drugich nie uwzglednia się faktu, ze Państwo POŻYCZA PIENIĄDZE OD SKŁADKOWICZÓW aby wypłacić emerytury. Pożyczka winna być zwrócona !!!
Pewnie że powinna zostać zwrócona i zostanie.;) Tylko że tu mamy do czynienia z pożyczką której warunków nie znamy, a do tego są one dowolnie zmieniane przez zmieniające się rządy, nie wspominając już o tym że jest przymusowa :)
Jeśli dobrze rozumiem eufemizmy z przytoczonego w linku artykułu to zadłużenie polski względem emerytów wynosi ok 360 procent PKB. Czyli jakby cała kasa z PKB przez dajmy na to 4 lata szła na renty i emerytury to wtedy wyszlibyśmy na zero.
http://www.stefczyk.info/blogi/przez-pryzmat-ekonomii/dlug-polski-wg-ebc-to-415-pkb
a poeta śpiewał: "ten system musi upaść teraz i zaraz"
Państwo POŻYCZA PIENIĄDZE OD SKŁADKOWICZÓW aby wypłacić emerytury. Pożyczka winna być zwrócona !!!
Bzdury gadasz. Państwo nic nie pożycza tylko zabiera siłą a więc i nic nie musi oddawać. Zresztą żadnej umowy nawet nie podpisujesz chyba ;). Z samej zasady jest to system bandycki.
Soulcatcher:
a "koszta" rosną
armia urzędników to prawie 500 000 zakładając, że zarabiają po 4000 brutto, już mamy 2mld złotych miesiecznie wyrzucanych systematycznie w błoto. Akurat całość jest finansowa z różnych zródeł, m.in ze składek ZUSowskich.
marmurowe schodki w każdej siedzibie do najtańszych też nie należą - a to tylko głupie schodki ;)
Generalnie chciałbym jako właściciel firmy nie mieć absolutnie żadnych pieniędzy, za to w ciągu ostatnich lat zwiększyć zatrudnienie o kilkaset procent, oraz wyremontować co drugą placówkę na wysoki standard. Taki swoisty polski ewenement.
co do kosztów biurokracji w polsce tu taki ciekawy spot:
http://www.youtube.com/watch?v=dM_cfd6lhNU
faktyczne koszty pracy urzedników