http://www.metacritic.com/game/pc/mass-effect-3
Mam na myśli oceny graczy... ponad 500 opinii negatywnych, przy tylko ponad 200 pozytywnych. To nie jest możliwe! Do tego średnia ocen wynosi 3,5... recenzentów 92/100. Przecież Mass Effect 3 to jeszcze lepsza część od dwójki, której ocena wynosiła ponad 8... Do tego nie ma w niej nic co mogłoby zdenerwować graczy(błędy, zabezpieczenia itd.). Więc stąd moje pytanie, czy ktoś wie skąd ta ocena?;D Bo ja kompletnie tego nie rozumiem. "Trójkę uważam, że wspaniałe zakończenie kosmicznej opery, i jak widać uważa tak większość recenzentów. Zresztą gracze na GOL-u również oceniają ja bardzo wysoko. O co więc chodzi graczom na metacritic?.....
Może nie wszyscy lubią gry typu ME3. Ja należę do tej większości !
PS. Nie bulwersuj się.
Więc stąd moje pytanie, czy ktoś wie skąd ta ocena?
Zakonczenie
Do tego nie ma w niej nic co mogłoby zdenerwować graczy(błędy, zabezpieczenia itd.).
Jak to nie ma? Od cholery tego jest.
Ludziom odbiło?- ME 3
A już myślałem że to wątek o spamie na temat ME3, jaki się ostatnio tu pojawił. Powstaje chyba 50 wątków dziennie na temat tej kiepskiej serii.
Osobiście mam wrażenie, że jest to efekt "siły marki". Komuś nie podpasowała ostatnia część - jasne, ma prawo. Jednak ze względu na hype, jaki nakręcił się przed premierą trójki i niebotyczne oczekiwania, gra jest "jeżdżona" i oceniana przez takie osoby mało racjonalnie. Co nie zmienia faktu, że mają mieć prawo własną opinię i oceniać grę jak chcą.
@Narmo - Ech Ty nie znajacy sie na grach ;) - Powiesz moze, ze BF to jest niesamowita seria, co ?
Opinie negatywne byc moze sa odezwem marnego zakonczenia - jesli w BioWare pozostala choc czastego tego, co kiedys soba symbolizowali - to wydadza te zakoncznie poprawione i w formie darmowej. DLC bedzie tylko wtedy, jesli tak zadecyduje EA - orkopienstwo.
Zabezpieczenia ? Jedyny Origin, ktory nie sprawia mi absolutnie zadnych problemow.
Bledy ? Sa, jak to po premierze - i przy pobocznych misjach sa czasami uciazliwe.
Oczywiście ludzie mają prawo oceniać jak chcą, jednak ocena graczy 3.5 przy ocenach recenzentów na poziomie 90% to coś się trochę nie zgadza. Rzeczywiście na pewno co niektórzy nie wiadomo czego oczekiwali, a dostali po prostu kolejną część bardzo solidnej i wciągającej gry... Może niektórym to nie wystarcza
Powiesz moze, ze BF to jest niesamowita seria, co ?
Ja ci to powiem.
Zapewne chodzi o zakończenie, zresztą - na Metacritic jest od cholery hejterów (choćby akcja z Wiedźmin 2 i Dragon Age 2). Nie należy brać ocen użytkowników na poważnie przy niektórych tytułach.
To jest to zakończenie, którym smuggler tak się ekscytował w co drugim wątku przed premierą, czy jakieś inne? Może wersja prasowa ma inne i stąd taka rozbieżność? :D
Jak takie z was cwaniaki, to zróbcie lepszą serie. Tyczy się to przede wszystkim Narmo, którego nawet nie byłoby stać na zrobienie jednej postaci w jego ''przecudownej serii''. Grałeś? Jak nie grałeś, to shut the fuck up. Denerwują tacy ludzie, którym nic nie pasuje. Ja serię ME bardzo cenie, jest po prostu wspaniała.
[10] Tak, to swietne zakonczenie cyt.
Powiem tak – zaczyna się bez nadmiernych rewelacji, ale im dalej, tym lepiej, a zakończenie po prostu skopało mi tyłek tak, że dwa dni nie mogłem usiąść.
Po prostu zrywa kask, 10/10 i znaczek jakosci CDsrA.
Cóż niektórym fanom nie spodobało się zakończenie , a konkretnie w DLC..bardzo wielu fanom.Podobno zhejtowali zakończenie tak że robią petycje w sprawie innego zakończenia wydanego.Mi samemu się nieco nie spodobało ze względu że jest niekonkretne ale nie na tyle żeby rzucać hasłami i obelgami w twórców.
No smuggler był dobry z tym jego hajpem...Odrazu mi się zachwyty UVIego nad Mafią 2 przypomniały, to samo było...
Jak to ktoś tutaj już napisał, nie zrobiono zakończenia dla "ciepłych misiów" i zapanował ogólny hejt. Ale oszczędzę sobie już wywodu na ten temat, bo niema to większego sensu.
RoBerCiK29 --> W jedynce nie doszedłem chyba nawet do połowy. Dwójkę przeszedłem na siłę. Trójki nawet nie odpaliłbym, gdyby ktoś mi ją dał za darmo. Ja nie jestem scenarzystą, żeby wymyślać lepsze historie. Mi za to nie płacą. Za to osoby, które tworzyły całą serię pewnie nieźle na tym zarobiły.
Narmo-->pytanie za 100 pkt do ciebie misiu? Skoro nie lubisz tak bardzo serii to na jaką cholere przechodziłeś dwójkę na siłę? Jesteś recenzentem czy nerdem bez życia który ma życiowy cel - zagrać we wszystko? Pytam poważnie, ja np. traktuje gry jako przyjemność i jeżeli bardzo mnie gra męczy to po prostu w nią nie gram i tyle...
mam pomysł...zachowaj swoje durne przemyślenia dla siebie i zajmij się tym co potrafisz najlepiej - spamowaniem w wątkach postami w stylu "zła kategoria"
Limbo92 --> Gorzej. ME2 było na X360 więc przeszedłem grę właściwie tylko dla achievementów.
Edit: a ty, zamiast biegać po wątkach o ME3 i atakować przeciwników tej "wspaniałej" gry zrób wreszcie jeden wspólny dla całej serii, gdzie zbierze się cała wasza czwórka fanów i będzie spokój, bo będę musiał ignorować tylko jeden wątek na miesiąc, zamiast 50 dziennie.
Narmo -> Nie chce dyskutować na temat tego, czy masz rację, że Ci się ta gra podoba czy nie, ale... Nie lubisz tej gry dlatego, że osoby tworzące tą grę się na niej dorobiły?
PatriciusG. --> A co mi do tego, kto ile zarabia na danej grze? Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź oraz tą, na którą odpowiadałem to może zrozumiesz, o co mi chodziło. Jakoś GTA4, Skyrim, WoW czy SWTOR mi się podobają, a też zarobiły miliony. Napisałem, żeby RoBerCiK29 sam nie cwaniaczył. To nie moim zadaniem było wymyślenie scenariusza do gry. Ja się w tym nie specjalizuję. Ale osoby, które się tym zajmowały pewnie nie były wzięte z ulicy i powinny się na tym znać. No sorry, ale z mojej perspektywy tego nie widać. Równie dobrze mogę powiedzieć wszystkim narzekającym na naszą reprezentację, żeby zamiast psioczyć sami poszli grać. Cała seria jest MOIM zdaniem nudna jak flaki z olejem. Jak wiele innych gier. I nie było by w tym niż złego, gdybym nie był bombardowany na okrągło informacjami o tym, MOIM zdaniem, badziewiu. Chcecie się zachwycać? Droga wolna. Ale do jasnej cholery przestańcie bombardować wszystkich tymi wątkami, bo niektórzy mają już po dziurki w nosie ME3. Zróbcie sobie jeden i tam się zbierzcie. Będzie dla wszystkich lepiej i wygodniej. Ja się nie będę wkurwiał, że na 80 wątków na pierwszej stronie 30 jest o ME3, a wy będziecie sobie spokojnie dyskutować. I nie, nie mogę już ignorować wątków, bo limit jest piekielnie mały -->
Wow. Jestem krytyka jest dość konstruktywna. Większość opinii ma co najmniej po kilka zdań, inne to wall of text normalnie. Ciekawie jak dalej pójdzie. Ostatnio widzę, jest moda recenzentom oceniać gry od znanych twórców wysoko. Szkoda, że i gry online poszło w tą stronę.
Jedynka była dobra, dwójka już meh do połowy dobrnąłem i obudziłem się, że przez te ponad 10h w grze robię non stop to samo. Trójki nie ruszam.
EDIT:
Nie którzy to chyba zapomnieli swoje lekarstwa na nerwy przyjąć. Żeby kurde, tak bulwersować z powodu gry..
Narmo -> Zawsze myślałem, że jesteś już na tyle duży, że nie doprowadzę do napadu wrogości z Twojej strony zadając grzecznie i spokojnie pytanie, które też nie chciałem, żeby było obraźliwe. Po prostu chciałem spytać, czy to "badziewie" Cię denerwuje czy bardziej fakt, że się sprzedaje lepiej niż reszta badziewia.
Mam nadzieję, że już czujesz się na tyle dobrze, że nie będziesz pluł na monitor jak to przeczytasz i życzę powrotu do normalności. Bo skoro masz takie elementarne problemy jak odpowiadanie grzecznie na pytania, to widocznie moje małe szanse na rozumienie Twoich wypowiedzi nie są takim wielkim problemem w porównaniu do braku komunikatywności niektórych.
Ostatnio widzę, jest moda recenzentom oceniać gry od znanych twórców wysoko. Szkoda, że i gry online poszło w tą stronę.
bardziej odpowiednim slowem byloby "bogatych", a nie "znanych", ale wiadomo o co chodzi : >
90% graczy Mass Effecta 3 nie słyszało nigdy o 3 i najlepszym zakończeniu. Żałośni jesteście, oskarżacie kogoś o branie kasy za wychwalanie gry, a sami hejtujecie jakby wam ktoś zapłacił.
90% recenzentów też nie słyszało. Ba, pewnie z połowa z nich nawet nie przeszła połowy gry. A jeżeli przeszła, to na szybko, gnając do przodu byle skończyć.
Patrząc po opiniach strasznie dużo ludzi dawało niskie oceny grze za to, że "nie jestem prawdziwym rpgiem tak jak Baldurs Gate, albo Planetscape Torment" i dlatego że "to już w mass effect 1 grafika była lepsza"
90% graczy Mass Effecta 3 nie słyszało nigdy o 3 i najlepszym zakończeniu.
A ty nigdy nie słyszałeś, że trzecie zakończenie wcale nie jest tym najlepszym.
Pogłoski o braku sweet happy endu ze sztucznymi ogniami sprawiło, że postanowiłem dać jeszcze jedną szanse serii Mass Effect, więc samo zakończenie może sprawić, że wydam pieniądze na ME2 i ME3. Zresztą nie rozumiem czemu tylko happy end jest uważany jako jedyne słuszne zakończenie. Pamiętam sytuacje w serialu "Gra o Tron" kiedy (SPOILER pierwszych odcinków serialu) Stark został stracony tak jak w książce. Dużo osób groziło, że przestanie oglądać serial i rządają wskrzeszenia głównego bohatera :)
wizard kurna, jest opcja SPOILER która, o dziwo, działa lepiej niż słowne ostrzeżenie.
Mnie to już po prostu nudzi. Ten cały płacz o ME3 robi się bardzo irytujący. Za niedługo pewnie powstanie specjalny wątek/ktoś założy osobne forum specjalnie dla ME3. Litości, ludzie. Zakończenie jest takie, a nie inne. Trudno. Przeszedłem "jedynkę", fajna, ale mnie ta seria średnio się podoba.
Zaraz pewnie mnóstwo dzieciaków wyskoczy i mnie zbluzga, że jak ja śmiem nie lubić ich ukochanej serii. Przykro mi, to tylko gra - wracajcie do rzeczywistości.
"Jednemu podoba się muszla klozetowa, a drugiemu jej zawartość" ;)
ttwizard ---> "Zresztą nie rozumiem czemu tylko happy end jest uważany jako jedyne słuszne zakończenie."
To proste. W 1 i 2 po skończeniu gry człowiek czuł, że osiągnął coś wielkiego. Coś co może być powodem do dumy i w ogóle. Że pomimo wszystkich trudności i tak dał sobie radę.
A tu? Wszyscy giną (no, prawie), wszechświat się rozpada na drobniaki, itd.
W dodatku jakieś absurdalne nieścisłości (co do cholery się niby stało z tymi wszystkimi flotami skoro już nie ma przekaźników?), na siłę wciskane "poświęcenia" czy "uratowania się" (Grunt?), bezczelnie wycięta postać i cała jej historia (Javik - postać niezwykle ważna w świetle tego uniwersum, tak jak i informacje zawarte w jej dialogach) i wsadzona w płatne DLC do pobrania w dniu premiery ...
Taki świat jaki był przedstawiony w poprzednich częściach był pewną spójną całością, a w 3 nagle okazuje się, że twórcy sami nie wiedzą o co im chodzi. Błędy, bezsensowne wytłumaczenia, "na siłę" wciskane wyjaśnienia niektórych rzeczy. No i oczywiście z dupy zakończenie.
Można się było domyślać, że Shepard zginie (zresztą BW dawno to już mówiło), ale to co z tym zrobili, to już jakaś porażka.
Ludzie czują się oszukani. I mają rację.
Ja uważam zakończenie Mass Effect 3, za jedno z najlepszych w historii gier, i wcale tu nie przesadzam. Dlaczego każda, gra ma się kończyć w tym samym stylu- happy end... Trochę to bez sensu, i bardzo często irytują mnie takie zakończenia zarówno w grach, jak i filmach. Tu twórcy odważyli się na bardzo odważny krok, i moim zdaniem postąpili bardzo dobrze.
Ile to w grach, może być tych wspaniałych cudnie ocalonych bohaterów... Dobrze, że BioWare zrobił fabułę, która na pewno odznacza się oryginalnością.
A co do tego, że wszyscy narzekają na zakończenie... gdyby kończyło się dobrze, byłoby podobnie, zauważam ,że gracze coraz częściej czepiają się finalnych części trylogii, tylko po to żeby się czepiać. Byłoby, że historia powtarzalna, skopiowana z Mass Effect 2 itd...
marcinos - sek w tym iż odbiorca Mass Effect był urabiany poprzez powolna degradację od me1 do me3. wobec tego stał sie casualem. A casual oczekuje iz jego wysiłki zostana uwieńczone sukcesem. I stąd rozczarowanie.
a co do peanów recenzentów - juz pisałem, to już jest inny świat. jesteśmy my gracze i oni recenzenci. recenzent nie czerpie radości z grania, bo to jego praca. ma do napisania tekst wokól jakiegos szablonu, zrobi swoje i wali tym w cholere. Nie ma żadnej komunikacji pomiędzy nim a odbiorcą tekstu.
marcinos709 - Do ciebie chyba nie dociera, ze ME pierwotnie nie byl kompletnie bezmozgim shooterem ala COD, gdzie zakonczenie jest zawsze takie samo. W ME zawsze chodzilo o WYBOR i w trojce BioWare nas tego wyboru POZBAWILO. Nie dosc, ze nasze akcje ze wszystkich 3 gier nie maja zadnego wplywu na zakonczenie, to na dodatek wybor, ktory podejmujemy na koncu w zasadzie niczym sie nie rozni (abstrahujac od tego, ze nasze poprzednie akcje i tak nie maja na niego wplywu). I to wlasnie denerwuje graczy. Po co te wielkie zapowiedzi, jak to nasze wybory wplyna na zakonczenie i ze niektore moga nas kosztowac sporo w ME3, skoro i tak wszystko sprowadza sie do tego samego?
Nie byloby zadnego problemu, gdyby zakonczenie (obojetnie czy happy czy nie) byloby zalezne od tego jak gralismy (a to w ME zawsze chodzilo).
Wy oczywiscie wiecie, ze obecne zakonczenie bylo pisane na kolanie, bo przez listopadowy wyciek scenariusza, BioWare szybko zmienilo zakonczenie? Poczytajcie sobie na oficjalnym forum BioWare.
Rowniez powod, dla ktorego Zniwiarze robili swoj cykl zostal zmieniony na krotko przed premiera i oryginalny pomysl Karpyshyna (autora pierwszej czesci) zostal wywalony przez okno. Jak ktos chce, moge linki podrzucic.
Moim zdaniem wina lezy w dwoch punktach - Przejecie BioWare przez EA i wywalenie Karpyshyna od pisania. Mac Walters (obecny Lead Writer ME) po prostu nie rozumie tego uniwersum. Natomiast dlaczego uwazam, ze EA zniszczylo ta gre? Coz, porownajmy 2 i 3 czesc z pierwsza (zrobiona bez EA):
- Dojscie masy DLC (spokojnie, masa DLC do trojki w drodze, jedno juz mamy, ktore bylo wiadome miesiac przed premiera, do tego wiekszosc plikow siedzi na plycie)
- Holywoodzki styl akcji, zamiast spokojnego i racjonalnego space opera
- Widac to chocby po postaciach, w jedynce wszyscy mieli zbroje, bez eksponowania cech fizycznych, a w trojce czy dwojce KAZDA kobieta ma WIELKIE ODSTAJACE MELONY z przodu, idealny tylek etc. wszystko aby sie poslinic do pikselowych dziewczyn. Ciekawe, ze w jedynce tego w ogole nie bylo. Typowe dla takich firm jak EA skoncentrowanie sie na duperalach, zamiast napisanie porzadnej historii. Po co przekonywac ludzi do grania dojrzala fabula, jak mozna dowalic cycki na pol ekranu, a fabularnie cos tam sie pieprznie bez sensu i gitara.
Itd. itp.
Jak sie zagra teraz w jedynke, to sie ma wrazenie, ze to gra z innego uniwersum niz trojka.
Daj linki, chętnie poczytam :)
Spoko, oto obiecane linki w sprawie zmienionego zakonczenia przez BioWare:
OSTRZEGAM SPOJLERY!!!
Temat na forum BioWare:
Oryginalne zakonczenie i obecne:
I scenariusz, ktory wyciekl w listopadzie z innym zakonczeniem:
A ty nigdy nie słyszałeś, że trzecie zakończenie wcale nie jest tym najlepszym.
Może w twoim mniemaniu.
Hmm. Z tą ciemną energią to dość interesująca historia, być może nawet lepsza niż opowieść o jakimś katalizatorze, który jest syntetykiem, steruje żniwiarzami(syntetykami), aby zapobiec wyniszczenia życia organicznego przez syntetyki(WTF sprzeczność i dziwaczność sama w sobie). No i z tego co zdążyłem doczytać to od początku mieliśmy spotkać Proteanina na Eden Prime...
Może w twoim mniemaniu.
Jezu, internetu nie masz? Od możliwości wyboru trzeciego zakończenia do najlepszego zakończenia jest jeszcze jakieś 1200 pkt.
Od możliwości wyboru trzeciego zakończenia do najlepszego zakończenia jest jeszcze jakieś 1200 pkt.
W tym momencie cię nie rozumiem.
W tym momencie cię nie rozumiem.
Zakończenie gdzie mamy możliwość wyboru tej 3 drogi odpala się jak zbierzemy ponad 2800 pkt. Perfect Ending zaczyna się od 4000...
Gastovski- nie uważam, żeby 3 część była "bezmózgim shooterem" gdyby tak było, nie byłoby rozmów i wyborów. Tak właśnie są wybory, nie wiem jak można tego nie zauważyć. Jest ich do tego więcej i mają większe znaczenie niż w jedynce. Gdyby nie było wyborów nie byłoby różnych zakończeń w ogóle to uważam, że w "trójce" mamy największy wpływ na przebieg gry... Choć, pewnie większość spodziewała się czegoś dużo lepszego, może ja również, aczkolwiek nie zmienia to mojego zdania o Mass Effect 3. Naprawdę bardzo mi się podoba.
W jednym się z tobą zgodzę BioWare kompletnie niepotrzebnie "wiązało się" z EA.
A, o to ci chodzi. Zostałem źle zrozumiany, a raczej źle sformułowałem to, mówiąc trzecie miałem na myśli nie pierwsze i drugie, ale dokładnie chodziło mi o to po uzyskaniu 4000 pkt.
