Mam takie pytanka:
1.Czy można przy sobie nosić nóż (np.na ulicy).
2.Czy można posiadać kij bejsbolowy w aucie.
Proszę o konkretne odpowiedzi typu tak, nie lub jaki nóż można a jaki nie, ponieważ w każdym takim wątku na necie pisze się idź na kurs samoobrony albo kup gaz pieprzowy.
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
1 tak (do 20 cm oszcza)
2 tak
Tak mam te obydwie rzeczy , nóz nosze czasem przy sobie wiec wolno bo ja nosze:P co tego tego kija to niewiem.
[2] -> do 20 cm ? Ja do niedawna mialem w kurtce taki, ktory ma 21, chociaz ostrza bylo ok 20 cm.
(Dla niedowiarkow moge cyknac fotke)
Wiedzialem ze ktos spyta :P Oto i fotka ->
Do nozyka jest gustowny pokrowiec, zeby nie podziurawic ubrania
Dla wszystkich, ktorzy posadza mnie o rozboj - nigdy nikomu krzywdy tym nie zrobilem, przydawal sie czesciej do otwierania piwa :P
szymon_majewski--->Daj fotke.
Co do noży to nie ma żadnych ograniczeń. Każdy rodzaj każda wielkość. Nie wolno tylko mieć miecza w lasce i noża w sprzączce od paska - czyli ostrzy zamaskowanych.
No i nie można wnosić do sądu/na koncerty/na mecze itp.
Kije bejsbolowe - wolno mieć, ale WYŁĄCZNIE oryginalny. To musi być autentyczny kij bejzbolowy. Imitacja jest karalna. Natomiast nie ma żadnego problemu aby wozić trzonek do siekier. W castoramie mają najróżniejsze wielkości. To jest narzędzie/część narzędzia. Brak zakazów.
A zamiast bejzbola czy innej trzonka proponuję prosty chudy kij - taki do eskrimy. Optymalnie aby miał 8kątny przekrój, albo choć końcówki, ścięte na płasko. Takie zakończenie potrafi przeciąć skórę.
Nóż z tego co wiem to tylko do 11 cm ostrza.
A co do kija to zawsze mozesz powiedziec ze na trening wlasnie jedziesz
szymon_majewski--->Fajny ,to nie jakis Gerber ?
bez noża i kostki masła z domu nie wychodze
[11]
Akurat tutaj mam.
A w domu mam aktualnie jakieś 30 noży. Nie liczyłem ostatnio.
szymon_majewski--->Fajny ,to nie jakis Gerber ?
Na ostrzu mam napis "Boda Stainless" i narysowana lapke z "okejem". Kupilem go na bazarze wiec niestety marki pewny byc nie moge. Juz 2 lata uzywania i bardzo sie nie stepil. Raz wsadzilem go odwrotnie do futeralu (nieswiadomie) i nawet nie poczulem ze go przecialem.
A w domu mam aktualnie jakieś 30 noży. Nie liczyłem ostatnio.
Widzę, że stopień na GOLu adekwatny :)
[13]Tez musze sobie jakis nóz kupic bo mi na rybki potrzebny bedzie. Tyle ze mi bardzej potrzebny byłby taki składany , bo wiadomo jak to w spinningu jest trzeba sie niekiedy nagimnastykowac a przyczepiony do kamizelki wedkarskiej taki nie składany mógłby byc dla mnie zagrozeniem zycia , potknołbym sie i nóz wbity w trzewia.
[17] -> zawsze mozna nosic przy pasku :P Tak czy siak skladakow niestety nigdy nie kupowalem, to moj pierwszy noz w zyciu. Kosztowal mniej niz 50 zlotych z tego co pamietam a jest porzadnie wykonany, mysle ze nie bedzie problemu do stowki znalezc cos na lata
[17]
Najlepszy będzie jakiś Opiniel.
Są ich setki wariantów, na pewno sobie jakiś wybierzesz.
Myślę, zę na knives.pl doradzą, a propos tego noz na rybki znaczy się.
[up] no tak, to najpopularniejsze.
graf_0 ma racje, w Polsce nie ma ograniczen w noszeniu nozy. Inaczej, niz np w UK... Noszenie DOWOLNEGO noza o ostrzu stalym - a takze skladanym z blokada - jest calkowicie zabronione. Wolno nosic tylko scyzoryki bez blokady, do dlugosci ostrza 3,5 cala (jakies 9 cm). Bida..
kzwwdo --> Opinel, nie Opiniel. Calkiem dobre noze, choc jak dla mnie troche za twarda stal, ciezkie do ostrzenia.
a propos tego noz na rybki znaczy się
Do obrony przed niedźwiedziem:P A tak na serio to naprawde przedaje sie , cos przeciac , dociac kawałek zyłki , nie raz miałem tak sytuacje ze musiałem zyłke przecinac zebami a to nie jest przyjemne.
Zgodnie z ustawą z dnia 21 maja 1999r. o broni i amunicji, ostrza ukryte nie mające wyglądu broni, kastety, pałki posiadające zakończenie z twardego materiał lub takimi wkładkami, czy kije imitujące kije bejsbolowe (czyli takie które nie spełniają oficjalnych wymogów organizacji sportowych- większość powszechnie dostępnych), zaliczaja sie do broni białej, i nie można ich przy sobie posiadać.
Panowie, to ja zapytam (czysto teoretycznie nie jest mi to potrzebne do szczęścia ale jestem po prostu ciekaw) - Fairbairn-sykes nadaje się do samoobrony, czy poza zabijaniem nie ma szerszych zastosowań?
mr45 - nie ma czegoś takiego jak samoobrona nożem. Nóż/sztylet/miecz od zawsze służyły do pozbawiania życia. Również w obronie.
A F/S nie służył, wbrew temu co się mówi do cichego likwidowania wartowników. To był nóż do walki wręcz. Bardzo fajny, bo niewielki i noszony zazwyczaj w pochwie wszytej w mundur. Dzięki temu nie zawadzał i zawsze był pod ręką. Choć naturalnie lepiej byłoby użyć bagnetu zatkniętego na karabin.
Szpada dworska była w Europie popularna. To był lekki miecz do noszenia "w cywilu". Do obrony przed bandziorami i do pojedynkowania.
Aha, piszesz ogólnikowo do wszystkiego co do miecza podobne. To masz rację z tą szpadą, tak samo jak u nas była to cała gama szabli. Ja jak czytam miecz, to widzę ten europejski z dojrzałego średniowiecza (zależy też od kontekstu). :P
Posiadanie sprzętów reguluje ustawa z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji, w myśl której:
Art. 4. 1. Ilekroć w ustawie jest mowa o broni, należy przez to rozumieć:
4) narzędzia i urządzenia, których używanie może zagrażać życiu lub zdrowiu:
a) broń białą w postaci:
- ostrzy ukrytych w przedmiotach nie mających wyglądu broni,
- kastetów i nunczaków,
- pałek posiadających zakończenie z ciężkiego i twardego materiału lub zawierających wkładki z takiego materiału,
- pałek wykonanych z drewna lub innego ciężkiego i twardego materiału, imitujących kij bejsbolowy,
b) broń cięciwową w postaci kusz,
c) przedmioty przeznaczone do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej.
Aczkolwiek Polska to dziwny kraj, gdzie prawo można sobie ustalać na własną rękę:
http://www.wykop.pl/ramka/632729/wyrok-za-posiadanie-noza/
Czyli w pochwie zabronione, ale wyjęty z niej już jest legalny.
Z doświadczenia wiem, że tak czy siak się przypieprzają o noże.
nos brzytwę w razie przypału mów ze idziesz do fryzjera jajca ogolić i z obawy o aids masz swój sprzęt
co qwa trzeba mieć we łbie żeby z kosa po mieście ganiać ? Kinder gangster psia jego mać
ja ostatnio o lasce chodzic musialem... smieszne okazalo sie, jak z nudow ja sobie otworzylem.
30cm sztylet schowany:)
oj beknalbym...
[31]
"Trzeba zaskarżyć do NSA podstawę prawna, bo jak tak dalej pójdzie, nie będę miał czym skrobać ziemniaków-mam 20 noży i wszystkie bez zezwolenia."
A jak ma się sprawa z nożami sprężynowymi ? To: - ostrzy ukrytych w przedmiotach nie mających wyglądu broni, się tyczy do nich ?
[34] - ten zapis dotyczy ostrzy ukrytych w przedmiotach codziennego użytku. Laskach, butach, długopisach, grzebieniach. Chodzi o to aby karać za sprzęt który może być gdzieś wniesiony niepostrzeżenie. Nóż sprężynowy jest nożem sam w sobie. Nie jest innym przedmiotem.
A co do sprawy z [31] - gość się wybronił przy odwołaniu, nóż oddali. Bo wyrok był kuriozalny.
Podbijam wątek, wiecie może gdzie można kupić w miarę dobry nóż sprężynowy, albo jakiś miniaturowy?