God Bless America - kontrowersyjne filmowe katharsis
Myślałem że filmówka GTA
Końcówka mocarna.
spoiler start
- Fuck you.
- ...fuck YOU!
spoiler stop
A tak w ogóle przypomniał mi się Upadek z Michaelem Douglasem.
Bo targetem tego imbecylstwa nie są idioci z USA wychowani na MTV. Nigga plz.
weneckie sidła > Źle mnie zrozumiałeś. To nie film ma pokazać idiotom, gdzie ich miejsce. Bohater filmu ma to zrobić (i robi). A wiem, że wielu miałoby ochotę zrobić dokładnie to, co robi bohater. Dlatego film może mieć efekt katartyczny :)
Zaleciało Idiokracją więc z chęcią obejrzę.
Jeśli transformersow ogląda się dla wybuchów to ja obejrzeć ten film dla zabijania debili.
fsm, obejrzyj sobie brytyjską trzy odcinkową antologię Black Mirror, każdy odcinek z inną obsadą, dziejący się w innym świecie, innym czasie. Jednak każdy z nich ma wspólny motyw przewodni, to jak technologia ma na nas negatywny wpływ jako społeczeństwo, jak to nie my ją kontrolujemy, a ona nas. Spodoba ci się, skoro mówisz o 'katharsis'.
Orlando > Przeczytałem na wiki... wygląda nieźle. Ale muszę wziąć poprawkę na to, że Ty oglądasz niemal wszystko :P
Bewstydne powówienie, jak już to co drugą rzecz.
A jak masz oglądać, to nie zapomnij o napisach. >:-D
Hihi, może jednak coś z tego filmu będzie :>
[14] obejżałem to i jestem zdegustowany. Po reakcji gościa z shotgunem powiedziałbym że to on jest wychowany na MTV. Raczej nie oglądnę całego filmu bo tylko bym sie iepotrzebnie zdenerwował.
Kiedyś częściej i bardziej denerwowała mnie ludzka tępota. Teraz, a zwłaszcza po rejestracji na facebook'u, jestem bardziej tolerancyjny. Może zdążyłem się przyzwyczaić i nauczyć ich akceptować, a może ludzie zmądrzeli? Nie mam pojęcia. Mam jednak nadzieję, że to nie ja poszedłem w ich kierunku. A co do samego filmu, niestety nie obejrzę. Mam gigantyczne wręcz zaległości i zero czasu.
Obejrzałem wczoraj. Nie wiem czemu, pomimo niesympatycznego wyglądu, od teraz Joel Murray to mój uluibiony aktor. Pasja z jaką wypowiadał monolog w pracy sprawia, że moralizatorskie, ckliwe frazesy o bliskości kontakcie z drugim człowiekiem nie wyglądają na wydumane, ale nader naturalnie i aż człowiek z przyjemnością to czyta/słucha. Gościa widziałem w sumie pierwszy raz. Młoda też się postarała i widać ma talent. Oby ktoś się nią zajął :)
Trochę ostatnio zapomniałem o tym filmie... Na pewno muszę poszukać i obejrzeć (ale najpewniej nie w kinie, pozdrawiam dystrybutorów... może festiwal jaki? :/).
Również obejrzałem jakiś czas temu - trochę wkurzała mnie ta konwencja lekko komediowa. Wydaje mi się, że to przez tę dziewczynę, bo ona wprowadzała jakieś zamieszanie swoimi tekstami. Ale generalnie film dobry, główny bohater rządzi i ma dużo racji. :D