Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Piractwo nie popłaca. Niemieckie prawo się cieszy! #2

13.01.2012 15:35
dzony600
1
dzony600
41
ru ru ru rurkowców

Nie mam nic do ukrycia, a przyznam nawet, że taka inwigilacja bardzo mnie cieszy

z czego tu się cieszyć? najpierw opisujesz historię Twojego kolegi, która naprawdę nie jest ciekawa, a potem chwalisz takie prawo? widać do czego to służy... Twoi groźni przestępcy to właśnie piraci internetowi, a nie pedofile

13.01.2012 15:40
2
odpowiedz
zanonimizowany30338
137
Legend

Jego sytuacja jest nieciekawa, na jego własne życzenie. On sam wyciągnął już z tego wnioski. Tym razem padło na pirata internetowego, następnym razem może być właśnie pedofil. A cieszę się, bo przynajmniej mam powody by myśleć, że w przyszłości gdy moja córeczka stanie się dorosła panną, będzie bezpieczna. Nawet jeśli miałoby to być pozorne uczucie bezpieczeństwa.

13.01.2012 15:42
3
odpowiedz
Lutz
173
Legend

Zabawne, gdyby pedofile bylio karani grzywnami nie byloby zadnego zarobku, bo umowmy sie, to jest margines. W przypadku piractwa, wiadomo, ze nie bedzie sie nikogo wsadzac do wiezienia, kary zaporowe tez niewiele daja, wiec trzeba przywalic wielokrotnoscia mandatu.

Analogia sa tu fotoradary i mandaty za parkowanie, prewencja to male piwo, wazny jest przychod.

Przeczytalem notke na blogu i dalej nie moge uwierzyc jak mozna tak uwarunkowac (w wlasciwie wytresowac) czlowieka.

13.01.2012 15:46
maciek16180
4
odpowiedz
maciek16180
54
Konsul

Kurczę, "haniebny" pisze się przez "h"!

13.01.2012 15:47
5
odpowiedz
zanonimizowany807046
4
Generał

Brzmi wręcz nieprawdopodobnie to co piszesz. Źle się dzieje.

13.01.2012 15:48
6
odpowiedz
zanonimizowany30338
137
Legend

maciek16180
Dzięki za zwrócenie uwagi.

13.01.2012 15:51
7
odpowiedz
zanonimizowany411638
44
Centurion

Jak powiedział Franklin: "Gdy dla tymczasowego bezpieczeństwa zrezygnujemy z podstawowych wolności, nie będziemy mieli ani jednego, ani drugiego.". I tyle w temacie.

13.01.2012 15:55
le'maadr
👍
8
odpowiedz
le'maadr
35
tak bardzo zajebisty

karanie piractwa internetowego jest gównem, nie sprawiedliwością i każdy kto to popiera jest śmieciem

spoiler start

tyle z mojej strony

spoiler stop

13.01.2012 15:59
dzony600
9
odpowiedz
dzony600
41
ru ru ru rurkowców

[2] Naprawdę uważasz, że to poprawia Twoje bezpieczeństwo? Poza tym nie sądzę, by pedofile wymieniali się takimi materiałami poprzez metody, które bezproblemowo ujawniły by ich tożsamość. Trafiłeś kiedykolwiek na takie strony? To zwykła wymówka jest do zarabiania kasy i tyle.

13.01.2012 16:08
nagytow
10
odpowiedz
nagytow
146
Firestarter

Albo przegapilem jedna czesc albo cos tu jest nie tak. Od momentu otrzymania listu nic sie nie zdarzylo, ale Lukasz zostal juz uznany winnym? A gdzie sad?
Powtorze znow, ze nie znam ani prawa ani realiow zycia w Niemczech, ale postepowanie zarowno sklepow jak i bankow nie tyle podpada pod szykany i prawa czlowieka, ale jest tez nielogiczne. Ludzi oskarzonych o rozne czyny jest wielu, ilu potem jest faktycznie uznanych za winnych to calkiem inna sprawa.

A moze po pierwszej czesci teraz dostajemy juz fikcje literacka? ;)

13.01.2012 16:19
11
odpowiedz
zanonimizowany30338
137
Legend

dzony600
Uważam, że ma to sens. Problem stanowią niestety osoby, które to prawo egzekwują.

nagytow
I to jest właśnie największy absurd w zaistniałej sytuacji. Niczego nie przegapiłeś i nie jest to fikcja literacka. Również byłem w szoku, jak szybko taka instytucja jak Bank oraz sklepy internetowe i placówki wychowawcze uznały Łukasza za winnego. Ciekawi mnie również to, na jakiej podstawie poufne informacje zostały przekazane osobom trzecim. I właśnie w tej kwestii będzie on dochodził swoich praw w sądzie.

13.01.2012 16:39
12
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

lol, to już nie jest temat o piractwie, tylko o totalnej inwigilacji, w jakiej żyją Niemcy...

sam fakt, że jakiś bank czy sklep AGD wiedzą o toczącym się dopiero postępowaniu jest przerażający. Nigdy nie wyprowadzę się do Niemiec. Period.

A autor, który się "cieszy" z inwigilacji, powinien się palnąć w czoło. Jutro przejdziesz na czerwonym świetle i Ci zawieszą prawo jazdy za to,pani w piekarni nie sprzeda chleba i bezdomni będą patrzeć na ciebie krzywym okiem. Prymitywny poziom myślenia przeraża mnie jeszcze bardziej, bo pokazuje, żę ludzie są już takimi idiotami, że taki system można wprowadzić i nikt nie protestuje, a nawet przyklaskuje.

Niemcy to chory kraj.

13.01.2012 16:45
wysiak
😊
13
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

nagytow --> Czemu konkretnie sie dziwisz, totalitarnej inwigilacji? Przeciez Niemcy to kolebka i praktyczni wladcy Unii Europejskiej, a dokladnie ku temu ten caly system zmierza, od lat to pisze:)

13.01.2012 17:00
14
odpowiedz
zanonimizowany30338
137
Legend

Widzę, że niefortunnie użyłem tutaj słowa "cieszy", bo zaraz będziecie wieszali psy na mnie za to. Ale nie będę nic w tekście już zmieniał. Poza tym nie bardzo chyba zrozumieliście co popieram, a czego nie. Albo ja coś niezrozumiale napisałem. Inwigilacja sama w sobie, w chwili obecnej prawa niemieckiego, jest dla mnie zrozumiała. Nie mam nic przeciwko temu, że znany jest adres IP czy też o której godzinie co zostało ściągnięte i inne rzeczy. Możecie mnie nazywać jak chcecie, ale to jest moje zdanie na ten temat. Ku zadowoleniu niektórych palnę się w czoło, a nawet włączę tryb myślenia w mózgu. Natomiast nie pochwalam już faktu, że sklepy, Bank oraz placówki wychowawcze potraktowały mojego znajomego jak przestępcę pierwszej kategorii, któremu należy się dożywocie i społeczne napiętnowanie. Nie zapominając o tym, że z niewiadomych powodów weszły w posiadanie informacji o całej zaistniałej sytuacji.

13.01.2012 17:08
Jami84
15
odpowiedz
Jami84
58
Steam Maniak


i nie sądzę, żeby taka inwigilacja zapewniała bezpieczeństwo, bo jest pewnie tak jak w Polsce, że łapią/karają tych co najłatwiej ich znaleźć/ukarać np. tak jak straż miejsca każe tych co piją alkohol publicznie albo przechodzą na czerwonym świetle, a prawdziwych przestępców boją się ścigać.

Dla mnie taka sytuacja jest przerażająca i po przeczytaniu tych informacji nigdy bym nie chciała w Niemczech żyć, oby tylko Polska (i inne kraje również) nie brała z tego przykładu.

(tak w ogóle to nie popieram piractwa)

13.01.2012 17:31
16
odpowiedz
would
32
Pretorianin

A wszystko to dzięki pedofilii, która stała się przestępstwem mniej więcej w tym samym czasie, kiedy internet zaczynał być postrzegany jako zagrożenie przez państwa.
Najśmieszniejsze jest to, że jak już dzony600 wspomniał, treści pedofilskich chyba w internecie nie ma, bo przez całe lata surfowania nie trafiłem nawet na link czy wspomnienie czegoś takiego. Podejrzewam też, że choćby i ktoś szukał, to by nie znalazł, bo przy powszechnej świadomości budowanej przez media sami pedofile raczej nie wymieniają się niczym przez ogólnie dostępny internet.
A jeśli tak właśnie jest, to organy wymiaru sprawiedliwości muszą znać adres stronki na której takie coś się znajduje i siedzieć i patrzeć, kto ją odwiedza, bo chyba sobie tego nie wywróżą ani też nie sprawdzają każdego adresu wpisanego przez każdego obywatela... Do tego potrzeba by miliona Chińczyków. Co gorsze, sugeruje to, że wymiar sprawiedliwości znając adres takiej stronki traktuje ją jak sidła zamiast od razu zablokować.
W pełnie popieram takie akcje jak podszywanie się pod dzieci na chatach/forach/innych i wyłapywanie predatorów (amerykański termin prawniczy, a może nawet już prawne) ale nie wyobrażam sobie jak fizycznie da się złapać pedofila stosując inwigilację i retencję danych. No chyba, że do bycia pedofilem wystarczy wpisanie w google czegoś w stylu "młode dziewczyny nago".
Czy naprawdę sądzisz, że wyłapanie internetowych fapaczy w jakikolwiek sposób zapewni bezpieczeństwo na prawdziwych ulicach? Ja w to szczerzę wątpię.

Abstrahując od pedofilii i przechodząc do inwigilacji jako takiej:
Kto poświęca wolność w imię bezpieczeństwa nie zasługuje ani na jedno ani na drugie. Hayek poszedł dalej od Franklina.
Nie chciałbym żyć w społeczeństwie, w którym każda osoba prawna automagicznie dostaje dowolne informacje o wszystkim, co dotyczy każdego człowieka. Stąd tylko krok do realizacji wizji przedstawionej w Gattace.

A odnoście entuzjazmu autora, to polecam "Nowy wspaniały świat" by Aldous Huxley. Gość był z rodziny dość wpływowej i pod koniec życia opublikował tekst, w którym wyjaśniał, że cały obraz rzeczywistości z NWŚ powstał na podstawie planów i marzeń politycznych elit świata. Już od dawna mam wrażenie, że w końcu im się zaczyna udawać. Gdyby tylko nie problemy z eugeniką... No, ale obniżenie poziomu edukacji i przejście z systemu rozumowego na testowy na całym świecie też musi mieć jakiś efekt.
https://abetterkuwait.files.wordpress.com/2011/08/orwell-huxley.jpg

Ciekawi mnie tylko podstawa prawna na jakiej opierają się działania polegające na udostępnianiu wszelkich informacji o obywatelu osobom trzecim. W końcu związanie administracji prawem obowiązuje w całej UE.

13.01.2012 18:05
17
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

Ja polecam Rok 1984, jeżeli ktokolwiek jakimś cudem jeszcze się z nim nie zapoznał... i serial The Prisoner, tak stary, jak i jego remake.

13.01.2012 18:56
maciek16180
18
odpowiedz
maciek16180
54
Konsul

Dopiero teraz przeczytałem całość. Szczerze, jestem w szoku, takie traktowanie człowieka to przesada. Ciekawi mnie jedna rzecz. Czy w Niemczech czepiają się tak tylko zwykłych ludzi, czy są też jakieś grubsze dochodzenia dotyczące prawdziwych hakerów?

13.01.2012 19:24
19
odpowiedz
keeveek
80
Konsul

Ależ skąd! Przecież Niemcy sami kupili płyty CD od hakerów, którzy ukradli dane z banków Szwajcarskich, po to żeby ścigać oszustów podatkowych w Niemczech. Ze dwa lata temu była afera.

13.01.2012 19:35
Stalin_SAN
20
odpowiedz
Stalin_SAN
56
Valve Software

Och jak miło że zostałem wyróżniony :)

Ale ja swoje zdanie utrzymywać będę, wg. mnie to co tutaj robią dla twojego kolegi to jest już zdecydowana przesada, no dajcie spokój ale tak ściskać gościa za to że ściągnął z sieci jakąś pierdołę? To naprawdę jest powód do tego aby zrobić taką zmazę na jego życiu? Sklepy, banki, dzieci(!), ja tutaj odniosę się ponownie do mojego posta który zacytowałeś w artykule, to już mi na prawdę przypomina piętnowanie żydów, kiedyś znakowali i niszczyli ich sklepy, dziś za mała pierdołkę też na swój sposób znakują i niszczą, no bo sory, ale jeśli wszystko co wypisałeś na prawdę ma miejsce to gość przez bardzo długi okres czasu nie pozbędzie się tego miana przestępcy, pisałeś też że uda się do sądu w tej sprawie - szczerze wątpie aby cokolwiek z tego wyszło choćby dla tego że jest polakiem, po za tym właśnie ja myślę iż to że jest on polakiem sprawia że tak mocno go teraz ganiają, dla niemców Polacy zawsze byli kozłami ofiarnymi, a tu jest świetny przykład na co pozwalają sobie w czasach cywilizowanych, bo podaj mi przykład niemca z którym obeszli się tak jak z twoim kolegą Łukaszem, może i zapłaci te 1200euro kary, ale mogę się założyć że aż tak mocno na życie dla swojego obywatela, jedynej prawdziwej rasy nie wejdą.

Jeśli chcesz to zostawaj w tym kraju, rozumiem bardzo dobrze dla czego się przeprowadziłeś z naszego nadwiślańskiego kraju, sam mam zamiar po studiach wyjechać do USA i tam przynajmniej przez jakiś okres wieść swój żywot, ale litości nie do niemiec, nigdy tam nie wyjadę, nawet jeśli będę musiał pojechać gdzieś do francji czy coś to odżałuje tych kilka zł na benzynę i ominę niemców łukiem.

13.01.2012 20:33
Flyby
😃
21
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Uuuu ..nie zauważyłem że to wątek cykliczny, solidny jak niemiecka rzeczywistość ;)

Zatem kopiuję z poprzedniego:
Jak nie przerażać się "brakiem anonimowości" w internecie - wobec rosnącej zachłanności wszelakich licencjodawców, firm od praw autorskich, użytkowania tego czy tamtego - co przy połączeniu z działalnością hakerską najrozmaitszego rodzaju czyni z internetu istną dżunglę. Już nie można się zorientować w ilości programów szpiegujących - czy one dla prawa działają czy wręcz odwrotnie, prawo jedynie imitują w celach zarobkowych. Fałszywe strony, doradcy podejrzanej konduity, dęte szkolenia, społeczne strony najlepsze w kompromitowaniu, bzdety "naukowe" podnoszone do rangi religii, reklama i antyreklama, podziały regionalne i inne, handel kapiący oszustwem, żebracy i oszuści, odżywki dla szaleńców i zboczeńców ;)
I tak dalej. Dotąd chroni mnie właśnie względna anonimowość - unikam logowania na porypanych stronach, ograniczam pocztę, nie reaguję na śmiecie. Lecz niedługo same przeglądanie i słuchanie może stać się niebezpieczne - windykatorzy netowi będą mi przysyłać opłaty za wysłuchaną piosenkę a autorzy bzdurnych filmików z youtube czy innych stron przysyłać rachunki za obejrzenie ich twórczości niewartej splunięcia.
Bo oglądałem i słuchałem. ;)

13.01.2012 21:00
Oburzony
22
odpowiedz
Oburzony
58
PC Gamer

@Flyby

Uuuu ..nie zauważyłem że to wątek cykliczny, solidny jak niemiecka rzeczywistość ;)

Też dopiero to zauważyłem :D Ctrl+C;Ctrl+V jak to jest w mojej nowej religii :)

@Goozys[DEA]

Nie mam nic do ukrycia, a przyznam nawet, że taka inwigilacja bardzo mnie cieszy, bo być może pomoże w zatrzymaniu naprawdę groźnych przestępców wszelkiej maści (pedofile itp).

Orwell 1984... jak się mają brać to niech przekierują swoje środki na treści pedofilskie a nie gonią ludzi którzy pobrali jakąś tam grę czy film. Żałosne jest to na co marnotrawi się pieniądze za które mogliby być ścigani prawdziwi zwyrodnialcy... jeszcze bardziej żałosne, że ludzie się na to zgadzają. Dostęp do informacji powinien być darmowy, a i do praw autorskich po pewnym czasie również (zdecydowanie krótszym niż jest to obecnie). Jak pokazali Szwedzi da się walczyć z lobby wielkich korporacji i ściganiem setek tysięcy Kowalskich każdego roku za czyny nieszkodliwe społecznie. Powinniśmy walczyć z tym idiotycznym procederem zamiast pomagać w jego rozpowszechnianiu (ACTA, SOPA). Wydawcy pozwalają sobie przez to wszystko coraz więcej. Skuteczne lobby antypirackie pozwoliło na wprowadzenie DRMów, Online Passów, walkę z rynkiem wtórnym, produkcje gier na 3h i "dodawanie do nich" DLC znajdujących się na płycie od premiery. Czy to jest rzeczywistość którą jako konsumenci na prawdę popieracie i chcecie pomagać ją kreować? Nie zależy Wam, żeby Wasze pieniądze zostały wydawane na pełnowartościowe produkty w niezawyżonych cenach? Podobnie jest z traktowaniem piractwa jako straty... na jakich podstawach ja się pytam? Jeśli chodzi o piractwo czy rynek praw autorskich w ogóle nie ma czarnych i białych, dobrych i złych. Jest to proceder o wielu odcieniach szarości i kary pozbawienia wolności czy horrendalne grzywny to coś co nie powinno w ogóle mieć miejsca. Niestety głupota konsumentów i lobby doprowadziły do sytuacji w której jesteśmy obecnie, Orwellowska inwigilacja i brak wolności w sieci. Musimy zacząć na wzór Szwedów z tym procederem walczyć... bo to jedyna droga do świata przyjaznego konsumentowi... nie korporacji.

13.01.2012 21:09
23
odpowiedz
zanonimizowany821702
5
Konsul

[22] zgadzam się całkowicie. Prawa "autorskie" są tylko z nazwy, tak naprawdę nie chronią one twórców, a producentów - czyli korporacje.

13.01.2012 21:16
NewGravedigger
24
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

jak dla mnie otrze się to o Strasburg. W Polsce nie do przyjęcia.

14.01.2012 00:26
25
odpowiedz
Lukxxx
216
Generał

Nie ma to jak ochrona danych osobowych. Czy coś takiego jak domniemanie niewinności - nic mu wszak na żadnej rozprawie nie udowodniono.

Pod ostatnim wpisem napisałem, że w Niemczech panuje totalitaryzm jak za Hitlera, to cofam to. Panuje o wiele większy i gorszy totalitaryzm. Mam nadzieję, że nikt nie ma teraz wątpliwości.

Czekam na relację z obozu pracy.

Pamiętajcie niedługo to samo w PL, w końcu chcemy więcej jełropy.

14.01.2012 10:02
26
odpowiedz
zanonimizowany30338
137
Legend

Jeżeli będę miał możliwość, to postaram się Was informować na bieżąco o całej sytuacji. Wczoraj Łukasz spotkał się z prawnikami, by mu doradzili, co ma robić i na jakich zasadach może dochodzić swoich praw w sądzie. To odnośniefaktu, że osoby trzecie weszły w posiadanie informacji o popełnieniu przez niego przestępstwa internetowego. Natomiast w przypadku wezwania do zapłaty za pobranie nielegalnych treści, dojdzie prawdopodobnie do ugody i zakazu korzystania z internetu przez okres jednego miesiąca.

14.01.2012 12:23
Flyby
27
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Końcówka optymistyczna - miesiąc zakazu korzystania z internetu (tylko). W tym czasie jak sądzę będzie monitorowany? Ma szczęście. Kto pokryje koszta tych prawników - z jednej strony, drugiej czy trzeciej?

14.01.2012 12:37
NewGravedigger
28
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Kurde, trzeba zacząć uczyć się kluczyć adresem IP..

15.01.2012 10:00
Kyahn
29
odpowiedz
Kyahn
267
Rossonero

Goozys ----> a mnie zastanawia co innego.
Jaka kara groziłaby twojemu koledze, gdyby poszedł do sklepu i po prostu ukradł tę płytę,
po czym by go złapali. Podejrzewam, że o wiele mniejsza niż w tym przypadku.

15.01.2012 10:03
30
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

A konsumenta, który jest regularnie oszukiwany i naciągany przez te korporacje nie chroni nic. W końcu to działa na zasadzie: "albo zgadzam się absolutnie ze wszystkim i nie przejmuje się błędami, wadami produktu, etc, albo mam spadać i sobie kupić klocki lego". Ciekawe tylko, że 99% innych branż musi bardziej dbać o klienta.
Kiedy będą wielomilionowe "mandaty" dla korporacji, za chociażby błędy w programach?

15.01.2012 10:40
31
odpowiedz
zanonimizowany30338
137
Legend

Kyahn
Znam tylko kilka przypadków łamania prawa wraz z późniejszymi konsekwencjami. Przyznam, że nie wiem co by było w momencie kradzieży płyty ze sklepu. Domyślam się jednak, że skończyłoby się zdecydowanie łagodniej. Niemcy mają skrzywienie jeśli chodzi o przestępstwa internetowe, które de facto przynoszą większe straty niż kradzieże w punktach sprzedaży. Jeszcze gdy mieszkałem w Polsce, pracowałem swojego czasu w ochronie jako detektyw na takich obiektach, jak Saturn czy Media Markt. Do 15 osób dziennie próbowało wynieść płyty z muzyką, nie płacąc za nie. Teraz w Niemczech mam znajomych w tym samym zawodzie na salonach muzycznych Virgin i tego zjawiska wręcz nie ma. To może być poniekąd powodem bardzo wysokich kar w przypadku ściągania muzyki w sposób nielegalny z Internetu.

09.06.2012 10:31
32
odpowiedz
zanonimizowany619466
49
Pretorianin

mówisz że chłopak ma dobrze płatną pracę i starał się o dofinansowanie budowy domu - to ja się pytam to po cholere sciągał skoro stać go na kupowanie oryginałów

10.06.2012 23:26
33
odpowiedz
zanonimizowany30338
137
Legend

Punisher1777
To pytanie musiałbyś zadać Łukaszowi. Ja nie jestem w stanie na nie odpowiedzieć. Wiem jedynie, że nigdy świętym nie był, a dobrze płatna praca o niczym nie świadczy. Jeśli ktoś ściąga nałogowo, będzie nadal to robił bez względu na zasobność portfela. I do momentu aż znajdzie się w podobnej sytuacji, co mój znajomy. A później albo wyciągnie z tego jakieś wnioski i pójdzie po rozum do głowy, albo całkowicie zbagatelizuje całą sytuację. Trudno napisać coś konkretnego.

gameplay.pl Piractwo nie popłaca. Niemieckie prawo się cieszy! #2