Fantaści kontra mangowcy - do której grupy się zaliczasz? [ankieta]
Nie mam zielonego pojęcia. Na równi uwielbiam Star Wars, Final Fantasy i Tolkiena. Na pewno najbardziej jestem zaznajomiony z klasycznym fantasy a najmniej z mangą, ale nie umiem powiedzieć, która stylistyka najbardziej mi się podoba. Pytasz chyba raczej o gust a nie o znajomość tematu, więc nie zaznaczam nic :-)
Może i jestem dziwny ale po obejrzeniu tego skeczu stwierdzam że mam w sobie coś z mangowca i coś z fantasty... xD Uwielbiam wszystko co jest związane z Japonią i jej kulturą, ale lubię też gry RPG fantasy... może nie do końca MMO, bo tu była ich przewaga, ale takich "normalnych" jak najbardziej. :D Hehehe ale ze mnie świr. :D
A tak w ogóle to skecz mi się nie podoba, ni to śmieszne ni prześmiewcze... takie nijakie. Poza tym tak jak piszesz jest aż za bardzo przerysowany, do tego właśnie stopnia że dla mnie nie jest zabawny. Jedynie uśmiechnąłem się gdy koleś siedział przy laptopie, muzyka z Heroes 3, a drugi obok niego usnął, bo czekał na swoją turę...ehhh... dobre wspomnienia z Heroesów po prostu. :D
Zdecydowanie fantastyka, uwielbiam czytac, ogladac, grac :) Manga calkowicie nie dla mnie, to raczej dla niewiast jest :P
Ja np. lubie bardzo mange i anime, a oprócz tego właśnie science-fiction (starłorsy, lem itp.). Ale jeżeli chodzi o fantasy to wręcz mnie odrzuca :P Tak juz mam, nie podoba mi się władca pierścieni ani Gothic ani Skyrim :P ale Mass Effect już tak ^^
Filmik nawet zabawny, tylko ciut widać po której stronie stają autorzy :D
Także ankieta jest skażona tym samym błędem
Mianowicie co to są ci "mangowcy"?
Manga//anime to jest stylistyka i twierdzenie że mangowcy jarają się różowymi pokemonomi i dużookimi kucykami jest uwłaczjące . Nie ma powodu by mangowiec nie jarał się fantasy//science fiction tyle że w stylistyce mangowej.
Nie wiem jaką niektórzy widzą róznicę między Gibsonem czy Deus Ex a Ghost in The Shell i między Narnią czy Wiedżminem a takim Berserkiem/Claymore
Co do mnie to należę do wszystkich 3 grup :3
(grupę normalnych odpuszczam ^^)
Interesuję się fantastyką (zarówno SF jak i fantasy) i nie mam zamiaru ograniczać się tylko do wschodnich (mangowych) czy zachodnich (klasycznych) żródeł.
A tu macie kilka "sweetaśnych" filmików mangowych
z MMO
Land of Chaos Online (LOCO)
http://www.youtube.com/watch?v=l18lV-wNYMs
Soul of the Ultimate Nation (SUN)
http://www.youtube.com/watch?v=GBUuOnxsaa4&feature=related
Aion
http://www.youtube.com/watch?v=HDZUZtdXR54
no od razu widać że w to grają wymoczki których brutalność WoW'a przyprawiła by o zawał :D
z filmów//seriali
Steamboy
http://www.youtube.com/watch?v=bI7-bx8QqZ8
Final Fantasy: The Spirits Within
http://www.youtube.com/watch?v=GnE64DbnUzY
Ninja Scroll
http://www.youtube.com/watch?v=9O6_N4mQBos
Berserk
http://www.youtube.com/watch?v=cNZkJFJacTM
Pamietajcie tylko żeby oglądać śpiewając Puni Puni puni mu :D
@WrednySierściuch - Dobrze powiedziane. Mam dokładnie takie samo podejście. :P Tak naprawdę w jakimś zakresie lubię bardziej lub mniej każdą z w/w "frakcji" i nie mam potrzeby stawiać się murem po jednej z tych trzech stron. ;) Czyżby to oznaczało że jestem "normalny"? Co znaczy bycie normalnym w tej ankiecie? Nie interesowanie się niczym? Powinna być też odpowiedź że lubię wszystko po trochu i już... ;) Ogólnie trochę dziwna jest ta ankieta, dlatego też głosu nie oddaję... :P
Oczywiście, że pytanie jest w pewnym sensie dziwne, bo tak samo są mangi/anime w klimatach fantasy/science-fiction. Dlatego lepiej na nie spojrzeć od strony fandomowej. Czy np. lepiej czulibyście się na konwencie fantasy czy M&A - tak przynajmniej ja to odbieram :)
Co do opcji "jestem normalny" to tak samo jak filmik podkreśla, że traktujemy tę kwestię z przymrużeniem oka ;)
Jestem normalny, tj. nie żyję światem fantasy/sci-fi, co nie oznacza że nie czytam książek z tych gatunków. Mangi natomiast nie trawię w ogóle.
@DogGhost - jeżeli tak na to patrzeć, to w takim razie wydaje mi się że ciut lepiej czułbym się na konwencie M&A, ale to nie znaczy że czułbym się źle na fantasy czy sci-fi... :D
Co do mnie to należę do wszystkich 3 grup :3
4. :3 311 up, 92 down
It's supposed to be a coy internet smiley face, resembling something like a cat, cuteness in nature.
I personally think it looks like a ballsack mouth.
Widzisz, nawet urbandictionary to potwierdza. Smacznego :D
filmik zabawny :)
nawet mi nie przeszkadza ze jest oczywiscie zgeneralizowany do jakiejs 5-10% danej populacji - z jednej strony do graczy WoWa a z drugiej strony do ogladaczy/czytaczy mangi/anime dla dziewczynek :D
PS interesuje sie jedym i drugim.
Należę do klubów, w którym jeden jest związany z fantastyką, drugi z M&A więc:
BOTH
Ja do niedawna byłem przekonany że najbardziej lubię Science-Fiction :| Ale odkąd zacząłem oglądać Anime oraz czytać Mangi raczej wygrywa to drugie :) (PS: Z tym że są też mangi/anime o klimacie science-fiction lub fantasy. Wtedy mamy kombo :O)
Zdecydowanie opcja 3. Fan S-F. Uwielbiam fantastyke naukowa, steampunk, military S-F, hard S-F. Choc musze powiedziec ze lapie sie na tym ze coraz bardziej ciagnie mnie do fantasy (Wiedzmin np.)
Manga? Nie znam, nie wiem, nie orientuje sie :)
do czego zresztą zobowiązuje mnie imię i nazwisko - Marek Oramus ;)
Zjeść literkę "a" z nazwiska i byłby Ormus z Diablo II :P
Michael_999 -> To prawda, choć miałem raczej na myśli polskiego pisarza, autora m.in. Sennych zwycięzców ;P Swoją drogą świetna książka - polecam fanom twardego SF :)
Z podanych trzech zdecydowanie S/F. Szkoda, że to zdychający gatunek. Przede wszystkim w kinematografii. Może ktoś mógłby polecić dobry film S/F z ostatnich pięciu lat?
Do autora: Martin nie napisał sagę pieśni i lodu, tylko sagę pieśń lodu i ognia
Sam jestem zdecydowanie bardziej fanem fantasy (sf. Nie lubię, bo co to za fantastyka, która z czasem staje sie prawdą patrz. powieści sf. Juljusza Verne-a ^^). Co do mangi, to nie lubię, ale to dlatego ze nie lubię komiksów, anime jest dla mnie całkiem spoko ;).
Greg -> No wreszcie ktoś dostrzegł ten błąd! :D Zauważyłem go zaraz po dodaniu wpisu, ale uznałem, że poczekam i zobaczę, który z fanów fantasy pierwszy go dostrzeże :) Jak widać książka tak wciąga, że człowiek nawet nie przejmuje się takimi głupstwami jak nazwa cyklu ;)
prosiacek -> Z ostatnich lat najlepszy film S-F to chyba Moon z 2009. http://www.filmweb.pl/film/Moon-2009-473111
DogGhost ---->
wiedziałem, że ten tytuł padnie jako pierwszy (i jedyny?) :). Film rzeczywiście niezły, podobało mi się w nim w szczególności trochę oszukanie widza, co do oczekiwania rozwoju relacji człowiek-maszyna.
Jedno mi się przypomniało... wiem, że to kreskówka i lekkie podejście do tematu, ale Wall-E :) naprawdę nie jest zły jako s-f.
Jeszcze Solaris, prawdę mówiąc nie wiem czemu tak jadą po tym filmie. Podobał mi się bardziej niż wersja Tarkowskiego, a doceniam go przede wszystkim za podjęcie próby interpretacyjnej przez reżysera, zdecydowanie imho film na plus jako inne spojrzenie na Solarisa Lema.
oh yeah żyję w świecie mangi i anime, a moje ego wypełnia hentai, czasem jestem na cossplay"u czasem bywam Sakurą, a gdy się wkuwie to robie harakiri. I macham pałeczką, i robię wielkie kaBoom, i też czasem przechodzę transformację, czasem jestem magikiem, alchemikiem, a czasem chodzącą puszką, jak jestem smutny mam wielkie oczy i wrzeszczę dlaczego nikt mnie nie chce- Taki Oto jest Świat Mangowca poczciwego
prosiacek -> Chyba niestety jedyny ;P Ale pomyślmy... o mam - zapomniałem o najważniejszym - Melancholia (choć oczywiście to w pierwszej kolejności kameralny dramat a dopiero potem S-F). Poza tym nowe Batmany, Ink, Incepcja, Super 8, Dystrykt 9 - tyle mi przychodzi do główy - cudów nie ma, ale nie jest tragicznie ;)
DogGhost ---->
Dzięki za przypomnienie Melancholii, po Antychryście chyba wyparłem Larsa z bazy reżyserów, Super 8 też sprawdzę.
No jasne, że Dystrykt... :)
Polecam też Primer, fajna filmowa zagwostka z paradoksem czasowym w tle.
Rzeczywiście tragicznie nie jest, ale czekam na coś co przebije Odyseję Kosmiczną albo chociaż Blade Runner, a to już tyle lat... Matrix (pierwszy) był chyba najbliżej, ale to jednak nie ten sposób narracji. Jestem wybredny :P.