Za parę dni ide do urzędu pracy po oferty jakieś, wiem, że kilka odrzuceń automatycznie skreśla mnie z listy bezrobotnych, jednocześnie tracę ubezpieczenie itd.
Mam w zwiazku z tym pytanie gdyż na świstkach które dostałem od UP nie mam jasnego wyjaśnienia. Na jakiej zasadzie moge odrzucić oferty proponowane przez UP, bo slyszalem 2 wersje.
1. informuja mnie w UP jaka jest propozycja i od razu moge zrezygnować
2. muszę iść na rozmowę i dopiero po rozmowie moge zrezygnować
Ktoś wie i może mi to wyjaśnić?
Snakepit, to nie ty kiedys sie wypowiadales w temacie "ile dac mlodej parze na weselu", ze wstyd byloby ci dac mniej niz tysiac od osoby? I widzisz, gdzie cie rozrzutnosc doprowadzila.
zależy na kogo trafisz... ja nigdy żadnej oferty od UP nie dostałem bo A - odpadałem w 75% przez brak prawa jazdy. Pozostałe - tak, tak, ja informatyk, ale nie od takich spraw tylko od innych ;)
Mi na ostatnim spotkaniu zaproponowali prace w Holandii, nawet nie podsunęli magicznej karteczki z pracą w mieście - odmówiłem, OK, nawet nic nie podpisywałem. Więc zależy, niektórzy leją na to czy chce ci się czy nie. Choć na recydywę mogą się uwziąć.
Trochę zależy od "polityki wewnętrznej" urzędu.
Generalnie to polityka jest taka, że jesteś bezrobotnym szukającym pracy więc skoro dostajesz ofertę to nie masz wydziwiać tylko iść do pracodawcy.
Wszystko zależy od ludzi na jakich trafisz.
COOLek - co ma piernik do wiatraka? ludzie chodzą do UP bo przepieprzają kasę czy dlatego, że nie mają roboty ?
zastanawiam się na jaki tok myślenia twój móżdżek cię nakierował jak pisałeś posta
pierwsza metoda jest moim zdaniem słuszna. poprosu masz prawo odmówić bo np. nie odpowiada ci branża albo jest jakiś inny powód dla którego dana praca ci nie odpowiada. tylko możesz odmówić określoną ilość razy, tak przynajmniej mi się wydaję.
Dużo zależy też od tego czy masz prawo do zasiłku czy nie. Jeśli masz to będą chcieli jak najszybciej się ciebie pozbyć i umawiać na spotkania z pracodawcami, na które musisz się stawiać, bo świstek z pieczątką i podpisem pracodawcy w przypadku nie podjęcia pracy masz odnieść do UP. Jak nie masz prawa do zasiłku to najwyżej spiszą ci kilka telefonów, adresów na zwykłej kartce i mają już to gdzieś co z tym zrobisz dalej. Info z pierwszej ręki, kobieta w UP pracuje :)
[8] dzieki :)
Mnie dwa lata temu chcieli wysłać do pracy przy budowie gdzieś ponieważ... miałem tytuł inżyniera.
Jakiś czas później trafiła się oferta pracy przy obrabiarce automatycznej, co by mi pasowało, ale wymagane były certyfikaty, których nie miałem, a ani UP, ani przyszły pracodawca nie mogli zapewnić mi szkolenia z tego zakresu :(
Trzeciej rozmowy nie było, bo znalazłem sobie staż na własną rękę, a potem pracę (również na własną rękę, bo UP nawet nie wiedziało, że mogą mi zaoferować taką pracę...)
Rób tak jak bohaterowie "Trainspotting". Idziesz na rozmowę kwalifikacyjną i robisz wszystko by cie nie przyjęli;)
Narmo- zeby nie bylo to od razu mowie, ze nie licze na nic wiecej niz operator koparki ręcznej :D dlatego od razu mysle o odrzucaniu i szukaniu na wlasna reke od nowego roku :)
Za 3 razem odbierają świadczenia.
Snakepit - po prostu smieje sie, jak to strugasz z siebie wielkie panisko, a sie okazuje, ze kwalifikacje masz tak niskie, ze nawet roboty znalezc nie mozesz :)
Coolek - masz nie do końca równo pod kopułą chłopie, nie znasz mnie, nie wiesz czemu idę do UP zamiast szukać normalnie roboty i wysnuwasz jakieś chore wnioski ale ja akurat nie mam najmniejszego zamiaru się tłumaczyć przed anonimem z internetu tak więc zejdź ze mnie i zajmij się swoim życiem i swoimi sprawami, ok?
COOLek --> Snakepit - po prostu smieje sie, jak to strugasz z siebie wielkie panisko, a sie okazuje, ze kwalifikacje masz tak niskie, ze nawet roboty znalezc nie mozesz :)
Czasy tak wredne, że podpierać ściany w urzędzie pracy może i wielkie panisko i mały chłopek. Nikt nie ma gwarancji wiecznego zatrudnienia.
Dlatego nie wolno, nie wypada i nie przystoi wykorzystywać do osobistych docinków czyjejś, mam nadzieję chwilowej sytuacji.
Powodzenia życzę!
mirencjum - dziękuję :)
COOLek, odpuść sobie, każdemu może się zdarzyć nie mieć pracy
spoiler start
albo AIDS :)
spoiler stop
Do tego dodam, że niektórzy do pracy chcą iść nie dlatego, że muszą, ale dlatego, że nie mają co w domu robić jak wszyscy znajomi na uczelni/w pracy, i nie koniecznie mówię o sobie.
Do tego dodam, że niektórzy do pracy chcą iść nie dlatego, że muszą, ale dlatego, że nie mają co w domu robić jak wszyscy znajomi na uczelni/w pracy, i nie koniecznie mówię o sobie.
[16] :D
Oto cały GOL, 3/4 ludzi chcących dopierdzielić innym bo tak jest fajnie, a tak na prawdę gówno wiedzą o co się rozchodzi. Człowiek się pyta jak to jest z odrzucaniem ofert pracy a kończy się, że jest paniskiem co szuka roboty w UP. Niesamowicie skurwysyńskie państwo.
http://www.youtube.com/watch?v=KFaGsqdV8yY
a tak serio bardziej - to, idąc na rozmowę stwierdzasz po prostu: "nie chcę tu pracować, podpiszcie mi papier". I tak kończy się 90% rozmów po UP.
Odrzucenie na wstępnie skończy się likwidacją zasiłku i ubezpieczenia.
"Snakepit [ gry online level: 20 - aka Hohner ]
Do tego dodam, że niektórzy do pracy chcą iść nie dlatego, że muszą, ale dlatego, że nie mają co w domu robić jak wszyscy znajomi na uczelni/w pracy, i nie koniecznie mówię o sobie."
z jakiej planety jestes?
[24] co to filmiku to MAM NADZIEJĘ, że tacy ludzie się nie znajdują na rozmowach o pracę...nie uwierzę w to a co do reszty to właśnie o to mi chodziło, czy jak z góry odrzucę bo mi się nie spodoba to czy będą jakieś konsekwencje natychmiastowe.
[25] z planety gdzie widzę jak rodziny niektórych znajomych zarabiają po 20k miesięcznie a owi znajomi idą do roboty tylko dlatego, że im się nudzi, i ponowię iż nie mówię o sobie, no ale zapewne zostanie to oczywiście przeinaczone
Ale Snakepit, skoro w kazdym poscie chwalisz sie swoim zyciem, czemu mialbym tego nie komentowac? Toz to forum dyskusyjne, a ty sam dajesz mi material do rozwazan.
CHWALĘ SIĘ SWOIM ŻYCIEM? GDZIE?
materiał do rozważań ci dałem w poście [1] gdzie pytałem o to jak wygląda sprawa ofert z UP a ty wyskoczyłeś ze ślubami, forsą, moim życiem, rozrzutności i pisaniu, że to doprowadziło mnie do...no właśnie? do czego? bo chyba [2] nie dokończyłeś
Jak odrzucisz już w urzędzie to z miejsca zostaniesz wywalony, jak pojedziesz do pracodawcy i odrzucisz to musisz się z tego w urzędzie potem wytłumaczyć. Najprawdopodobniej w takiej sytuacji potrzebna będzie wizyta u lekarza by ci jakieś lewe zaświadczenie wypisał.
Ogólnie jak nie masz potwierdzonych przez specjalistę przeciwwskazań zdrowotnych to cię wypieprzą z miejsca jak tylko wrócisz do urzędu po odmowie u pracodawcy. Jesteś bezrobotny, oni mają ci znaleźć prace, jeżeli już ci znaleźli ale nie chcesz iść, bo ci to nie odpowiada z różnych powodów (bo za mało płacą, bo za ciężko, bo to nie mój zawód etc) to nie będą się tobą więcej interesować.
Snakepit - no ale taka jest prawda, co post dajesz jakies przyklady ze swojego zycia. Wiemy jaki masz samochod, ze od bodajze listopada nie masz pracy, ze planujesz na bezrobociu zdrowie podleczyc.
coolek - jak jest wątek o samochodach - piszę o samochodzie, jak jest o pracy - piszę o pracy, jak o zdrowiu to o zdrowiu - proszę wypowiadaj się w tamtych wątkach jeśli chcesz ze mną o tych sprawach porozmawiać. W tym wątku zasugerowałeś, że w każdym poście CHWALĘ się swoim życiem. Przeanalizuj też znaczenie słów CHWALENIE SIĘ i używaj ich poprawnie. Prosiłem o pomoc w sprawie z [1] i na tym koniec, a ty ciągniesz inne tematy zupełnie nie związane z [1]. Co, mam ci napisać czemu poszedłem do UP a nie szukałem na własną rękę? Nie wiem, tak cię to interesuje, czy może po prostu chciałeś sobie ego podbudować pisząc to co napisałeś w [2].
Niesamowicie skurwysyńskie państwo.
Odezwal sie zarejestrowany na bezrobociu facet ktory nie chce pracowac(bo nie musi) tylko ciagnac ubezpieczenie i zasilki, wina panstwa oczywiscie. :D
Na marginesie, jakby mi taki czlowiek przyszedl na rozmowe o prace i chcial zeby mu podpisac papier to nie bylbym zadowolony..
z planety gdzie widzę jak rodziny niektórych znajomych zarabiają po 20k miesięcznie a owi znajomi idą do roboty tylko dlatego, że im się nudzi, i ponowię iż nie mówię o sobie, no ale zapewne zostanie to oczywiście przeinaczone
Zajebiste zycie i szczyt spelnienia ciagnac z ojcowskiego garnuszka :)
codeine - no i właśnie jesteś jednym z tych debili których zaliczam do ogółu "skurwysynskiego panstwa", a czemu rzucam w ciebie epitetami?
1. nigdzie tu nie napisałem, że nie chcę pracować
2. nigdzie tu nie napisałem, że nie muszę pracować
3. nie ciągnę zasiłku
a ty sobie zbierasz skrawki wypowiedzi, wrzucasz do wora, mieszasz i jedziesz po mnie
tak więc, po prostu, po polsku - spierdalaj, nie mam już siły i ochoty dyskutować z internetowymi mądralami
Zajebiste zycie i szczyt spelnienia ciagnac z ojcowskiego garnuszka :)
nie wiem, nie uskuteczniam
Powodzenia w szukaniu pracy, aczkolwiek UP to najbardziej zbyteczna jednostka, do której wszyscy dopłacają. Jak to mawiał pewien pan - pracę w UP znajdują tylko Ci co tam pracują.
Oto cały GOL, 3/4 ludzi chcących dopierdzielić innym bo tak jest fajnie, a tak na prawdę gówno wiedzą o co się rozchodzi. Człowiek się pyta jak to jest z odrzucaniem ofert pracy a kończy się, że jest paniskiem co szuka roboty w UP. Niesamowicie skurwysyńskie państwo.
Pierwsza wizyta w Polsce?
1. nigdzie tu nie napisałem, że nie chcę pracować
Nie widze roznicy miedzy odrzuceniem oferty a niechecia pracowania. Moze chcesz pracowac ale tylko tak nie do konca? :)
2. nigdzie tu nie napisałem, że nie muszę pracować
lol
3. nie ciągnę zasiłku
Czyli nie ciagniesz zasilku, nie potrzebujesz pracowac i tylko zawracasz ludziom (na GOLu, w UP i u potencjalnego pracodawcy) dupe :)
Szukanie pracy przez UP to chyba najgorsza możliwa opcja. Chyba, że ma się zaświadczenie o niepełnosprawności, to wtedy trochę inna bajka, bo większość ofert z UP jest kierowana właśnie do takich osób.
To tak trochę poza tematem, bo jakie ma Snakepit intencje i w jakiej jest sytuacji nie wiem.
codeine - mhm, skomentuję to tylko w ten sposób, że miałem rację co do rzucanych epitetów :) ale proszę bardzo, jak masz jeszcze jakieś przemyślenia to wal śmiało, jak napiszesz coś z sensem to może normalnie odpisze
Rzucaj dalej, jak bede jechal jutro z rana do pracy to sobie przeczytam na poprawienie poniedzialkowego samopoczucia. :D
typowa polaczkowatość, tak trzymaj chłopie!
Czyli nie ciagniesz zasilku, nie potrzebujesz pracowac i tylko zawracasz ludziom (na GOLu, w UP i u potencjalnego pracodawcy) dupe :)
a co to, ubezpieczenie zdrowotne to kazdemu za darmo daja? czy chcesz doic nasz kochany zus...
nie odkladajac skladki, jest to wlasnie zasilek.
kazdy kto placi zus, musi placic i za Ciebie.
Trafne spostrzezenie.
Co to kufa za pajace. Tak trudno zrozumieć, że w urzędzie wciskają pracę, która nie jest odpowiednia dla danej osoby ?
Jak matematykowi zaproponują zmywanie naczyń to ma się zgodzić bo inaczej oskarżycie go, że doi państwo ?
Ja jestem programistą w pewnym języku programowania. W moim rodzinnym mieście (dokładniej, całym powiecie który obsługuje PUP) nie ma dla mnie pracy. Dla pani urzędniczki jestem informatykiem i wyśle mnie nawet na rozmowę na stanowisko sieciowca. Dla Was pewnie jako bezrobotny byłbym pewnie pijawką, bo ośmieliłem się nie przyjąć pracy z nie swojego zawodu.
Całe te PUPy to jedna wielka pijawka. W dobie internetu i dostępu do informacji ich użyteczność jest zerowa. Jak dla mnie mogliby to zrównać z ziemią. Ciekawe jak te prawdziwe pasożyty poradziłyby sobie na rynku bez "pleców".
Idziesz na rozmowę i przekonujesz pracodawcę, że nie nadajesz się do tej pracy i że są lepsi kandydaci na to miejsce. Jak będzie spoko gościu/facetka to będzie git i wyjdzie na to, że to oni Cię nie chcieli, bo nie spełniłeś ich oczekiwań. ;)
To u ciebie urząd pracy daje jakieś oferty? U mnie tylko dopisuje do listy bezrobotnych i mówią "to pan sobie znajdzie prace w internecie".
