Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Straciłem wiarę w Polskie prawo -> prośba o poradę ws umowy o pracę.

17.09.2011 11:40
Misiak
😐
1
Misiak
118
Pluszak

Straciłem wiarę w Polskie prawo -> prośba o poradę ws umowy o pracę.

Witam,

Zaraz kończę 25 lat. Mam wyznaczony termin obrony pracy mgr. Mam świetną dziewczynę, a od czwartku pracuję w niezłej pracy jak na początek

Ale wszystko co dobre musi się spierdolić. O co chodzi? Już piszę.

Moi rodzice posiadają gospodarstwo rolne, koło 10Ha, a ja jakoś tak się złożyło, że posiadałem uprawnienia do posiadania ziemii, wymagane szkolenia etc. W grudniu z. roku przekazali mi ziemię, tak bym mógł dostać dofinansowanie z UE na zakup ciągnika - 75k.

Z ziemi jak to na rolnictwie dupa się zarabiało tylko się dokładało, ale te parę lat można jeszcze porobić i po to był nowy ciągnik. Zysków żadnych z tego nie ma
Ja się zobowiązałem że biznes- będę do miał na sobie przez 5 lat i prowadził wg biznes planu.

Jako że studiowałem w Wawie to miałem problem z głowy, ale od jakiegoś czasu nie mam już statusu studenta i tutaj zaczęły się problemy.

Żeby nie zwracać tych 75k zł muszę mieć płacone job ich mać 3 lata Krus nieprzerwanie. Jeżeli dostanę jakąkolwiek składkę do ZUSu to oni zabiorą mi Krus. Mam w dupie ten krus, mogę płacić ZUS równie dobrze, ale nie mogę. Muszę być ubezpieczmy w KRUS - fuck. Ale ok.

Dopóki byłem studentem to mogłem pracować na umowę zlecenie teraz tylko o dzieło.

O co kaman? Dostałem świetną pracę w korporacji w biurze jako pomoc dla specjalistów. Jak dla mnie na początek to dobra kasa. Mieli jednak mnie zatrudnić o dzieło. Okazało się jednak że HR nie wyraziły na to zgody i mam się zdecydować co dalej. Co ciekawe pracowałem dla nich wcześniej już i w marcu tego roku na podobne stanowisko wyrazili zgodę na umowę o dzieło, ale wtedy się zwolniłem z ważnych powodów.

Powiedziałem dla mojej przełożonej, że są 3. opcje. 1. Jakiś cudem dostanę umowę o dzieło, 2. zostanę studentem, 3. zwolnię się.

UE i ARMiR nie obchodzi co robię bylebym tylko spełnił warunki.

Ktoś coś wie jak obejść ten zasrany KRUS, bo bez niego nie mogę ani własnej firmy rolniczej założyć, ani podmiotu gospodarczego, ani zarobić na chleb, ehh?

Pozdrawiam
Misiak

17.09.2011 11:46
Mortan
2
odpowiedz
Mortan
158

a zapisac sie na jakies badziewne studia uczace niczego ?

17.09.2011 12:05
irenicus
😊
3
odpowiedz
irenicus
113
Mareczek

To samo co napisał Mortan, idz na jakieś studium, szkołę polecealną. Jakiś Cosinus czy co tam w stolycy macie :) są darmowe i przyjmują od ręki

17.09.2011 12:06
Rippo89
4
odpowiedz
Rippo89
50
Arbiter elegantiarum

No nie wiem czy ja dobrze zrozumiałem, że chcesz ciągnąć kasę z UE jako rolnik i jeszcze pracować za biurkiem jako inteligent??

17.09.2011 12:46
😈
5
odpowiedz
bartek
9
Legend

Z ziemi jak to na rolnictwie dupa się zarabiało tylko się dokładało, ale te parę lat można jeszcze porobić i po to był nowy ciągnik. Zysków żadnych z tego nie ma

Czyli łasisz się na 75k z Unii nygusie? A za 3 lata ciągnik sprzedajemy?

17.09.2011 12:49
👎
6
odpowiedz
Mark24
11
Legend

niezłe, nic się nie zarabia ale 75k na nowy ciągnik to przeca grosze nie pieniądze.
Teraz kombinujemy co by tu zrobić, by wyciągnąć 75k od państwa, pracując normalnie w Warszawie w biurze.

No normalnie mógłbyś napisać:
Hej, jestem złodziejem i mam szansę zajebać 75k - tylko do końca nie wiem jak. Poradzcie!

Po co się tak rozpisywać?

17.09.2011 12:56
Awerik
😊
7
odpowiedz
Awerik
62
Backpacker

Oszust i społeczna menda psioczy że ustawa uniemożliwia jej kradzież w majestacie prawa. Rozkoszne.

17.09.2011 12:59
8
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

Czyli łasisz się na 75k z Unii nygusie? A za 3 lata ciągnik sprzedajemy?

Jak tak postępuje kościół ze swoją ziemią i mnóstwo "prawych" ludzi biznesu, kultury, polityków itp to nikomu nie przeszkadza?

17.09.2011 13:00
9
odpowiedz
Mark24
11
Legend

mirencjum - ale to, że inni tak postępują to chyba nie jest dla nas żadnym usprawiedliwieniem?
Niektóre instytucje/osoby zawszy w naszym kraju były ponad prawiem, ale moim zdaniem lepiej niech kradnie te 10 000 osób niż 10 000 000 prawda?

17.09.2011 13:07
😍
10
odpowiedz
zanonimizowany347114
41
Pretorianin

To tak można????
75:3-rocznie to całkiem fajna kaska.

17.09.2011 13:08
Felcart
11
odpowiedz
Felcart
21
Hellfire

Swoją drogą ja zawsze słyszę, że rolnictwo się nie opłaca. Tylko się do tego dopłaca i guzik z tego rolnicy mają. Klęska nieurodzaju albo klęska urodzaju ... zawsze źle i pod górę. Jestem ciekaw tylko jak moi znajomi, których rodzice posiadają gospodarstwa rolne mają markowe ciuchy, telefony, laptopy, że o chałupach wielkich jak stodoła i odpicowanych jak w tym popularnym programie, że proszę siadać. Z pieniędzmi też jakoś nie czują się związani ... na 1 imprezę wydają więcej niż Łysack na żarcie przez cały miesiąc

17.09.2011 13:10
Misiak
12
odpowiedz
Misiak
118
Pluszak

Mark24-> Pracowałeś kiedyś w rolnictwie? Szczególnie przy areale 11 Ha 5 kategorii ziemii? Nie? To nie wiesz że z tego nic nie ma i nie ma szansy na dobre zarobki, na jakiekolwiek zarobki przy obecnych cenach paliwa, oprysków, tworzyw sztucznych. Nawet żeby głupią BioGazownię zrobić potrzebuję 3 mln zł.

Nie jestem oszustem, bo podatki płacę i chcę płacić, a nie uciekam w przychody jak potrafią niektórzy.
Co do ciągnika, potrzebny był nowy, bo stary się zepsuł 20 letni ursus, i bez tego nawet nie można było by obrabiać.

Pracy na wschodzie nie ma :(

A czemu ziemię się obrabia? Bo to ojcownizna, ale co wy tam możecie o tym wiedzieć -> to do tych którzy psioczą.

felcart-> daj mi adres do tych rolników, chętnie bym u nich popracował. W życiu nigdy nie poznałem rolnika, któremu się aż tak udało. Nie wszyscy są tak ustawieni. Mi w tym roku wyschło 70% upraw. Kto mi za to odda? Tylko nie mów, że ubezpieczyciel, bo u nich sprawy się ciągną nawet po kilkanaście msc o wypłatę odszkodowania.

mebex-> tzn jakiej pracy? to poszło na zakup maszyny, tak samo jak ty kupujesz samochód. tylko że ja ten ciągnik będę miał przez najbliższych 20 lat. I nie 3 lata, tylko 5 lat minimum.

I kto mi zapłaci za bardzo ciężką robotę fizyczną od 6 rano do 20 wieczorem przez 7 dni w tygodniu?

17.09.2011 13:28
13
odpowiedz
Mark24
11
Legend

Misiak - nie ma z tego zysku? Masz pracę w Warszawie?
Sprzedajesz swoje 10ha - w końcu to i tak nie przynosi żadnego zysku. Kupujesz za to mieszkanie w Warszawie, podejmujesz stałą pracę i żyjesz jak normalny człowiek.

No chyba, ze chcesz koniecznie obrabiać tą ziemię - to OK. Tylko wytłumacz mi jak to zrobisz, pracując na etacie w Warszawie?

Jedno wyklucza drugie. A Ty byś chciał i 75k na ciągnik i zachować etat w Warszawie + dodatkowo masz pretensję, że państwo ustanawiając przepisy zabezpieczyło się przed jawnym cwaniactwem i wyciaganiem kasy podatników.

17.09.2011 13:47
Misiak
14
odpowiedz
Misiak
118
Pluszak

Mark24-> Za ta ziemię kupię 10-18 m2 mieszkania. z pracą to nie wiadomo bo świeżo po studiach jestem i ogólnie jest z nią ciężko. Na razie nikt nie da mi kredytu mieszkaniowego.

potrzebuję 4 tygodni w roku: 1 oranie i sianie, 2. pielęgnacja, 3. zbiór i oranie, 4. sianie. Bez nowego ciągnika to będzie 8 tygodni.

Jakim cwaniactwem? Żeby spełnić wymogi dotyczące programów unijnych, restrykcje są bardzo duże, nie każdy dostaje to co chce. A ja chcę podatki płacić i wszystko inne. Inny przykład bubla państwa naszego, będąc rolnikiem nie mogę prowadzić własnej działalności rolniczej, typu produkcja maszyn czy handel płodami rolnymi, bo inaczej potrzebowałbym regonu, a jak jest regon to musi być zus. a gdybym miał zus to z krusu mnie wywalą i koło się zamyka.

17.09.2011 13:51
15
odpowiedz
lo0ol
102
Jónior

Dwóch kumpli kiedyś też miało kawałek ziemi i wtedy od kasy dzieliły ich jedynie studia w kierunku farmerskim. Zrobili je ... dostali kasę ... po jakimś czasie oddali wraz z odsetkami. :p

17.09.2011 13:53
16
odpowiedz
Mark24
11
Legend

no to niezle mają rolnicy - 4 tygodnie pracy w roku i chcą jeszcze z tego wypracować zysk by utrzymać siebie i pewnie całą rodzinę przez calutki rok!
Kurna 4 tygodnie pracy i 48 tygodni wakacji!

Sam bym tak chciał. Ile chcesz za te 10ha?

17.09.2011 13:55
HUtH
17
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Fakt nie znam realiów rolnictwa, ale:
I kto mi zapłaci za bardzo ciężką robotę fizyczną od 6 rano do 20 wieczorem przez 7 dni w tygodniu?
i
potrzebuję 4 tygodni w roku
Czyli trzeba zapierdzielać przez 4 tygodnie tylko? To nie wygląda źle...

Do tematu: zapisz się na jakieś studia, jak Mortan pisze

17.09.2011 14:01
matisf 
18
odpowiedz
matisf 
87
Generał

Nie rozumiem, w czym problem tu przeczytaj

http://www.rp.pl/artykul/55627,268814_Rolnik_z_wlasna_firma_moze_pozostac_w_KRUS.html

i jeszcze to

http://blog.ifirma.pl/2010/04/rolnik-prowadzacy-dzialalnosc-gospodarcza-zus-czy-krus/

Kurna 4 tygodnie pracy i 48 tygodni wakacji!

ta ale zarob przez te 4 tygodnie tak zebys mogl reszte roku siedziec tu jest problem

17.09.2011 14:04
😁
19
odpowiedz
zanonimizowany144153
40
Generał

Straciłem wiarę w Polskie prawo + przedstawiona sytuacja

I jeszcze podkreśla, że przecież chce płacić podatki!

Żeby nie było - generalnie to chciałbym, by każdy miał to, co sobie życzy, ludzie żyli dostatniej, Polacy zasługują na więcej etc.

...ale na litość boską, mieć pretensje o to, że nie można wyłudzić pieniążków?

17.09.2011 14:06
matisf 
20
odpowiedz
matisf 
87
Generał

Ale o jakie wyludzenie pieniedzy wam chodzi, gosc napisal ze kupil ciagnik i nim pole uprawia i zeby nie musial oddawac tych pieniedzy muszi przez 3 lata krus placic, przeciez nie kupil sobie auta wyscigowego czy innego badziewia tylko ciagnig do uprawy ziemi, i to robi...

Greez...

17.09.2011 14:13
r_ADM
21
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

Ja nie rozumiem argumentu 'trace na tym pieniadze, ale bede uprawial bo to ojcowizna'. Rolnictwo to taki sam biznes jak kazdy inny a czasy juz nie te, zeby te ziemie uprawiac za wszelka cene. No chyba, ze zyski z tego jakies jednak sa.

17.09.2011 14:15
NewGravedigger
😁
22
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

10ha - w końcu to i tak nie przynosi żadnego zysku. Kupujesz za to mieszkanie w Warszawie

make my day

co do samej ziemi, no i co z tego, że ojcowizna. Jeśli nie chce Ci sie tego robić, ziemia jest słabej jakości, tereny nie leżą na przyszłej autostradzie, to po co sobie zawracać dupę skrawkiem poletka. Oddaj w dzierżawę, zawsze ktoś się na to połasi. Ewentualnie zasadź orzech włoski i zostaw na 30 lat:)

ale nie, trzeba wycapić od UE trochę kasiorki, bo wszyscy tak robią

17.09.2011 14:53
23
odpowiedz
Mark24
11
Legend

Nie mam pojęcia po ile chodzą grunty orne - trzeba się przyznać. Nigdy nie byłem rolnikiem.
Działka budowlana 80km za Warszawą nawet w małej pipidówce kosztuje ~100zł za m/2.
Wystarczy jak Misiak wezmie 4% z tej ceny i już ma dwupokojowe mieszkanie w Warszawie, pachnące świeżą farbą ;)

17.09.2011 15:12
Misiak
24
odpowiedz
Misiak
118
Pluszak

Mark-> W jakim ty świecie żyjesz? :P
1. Większość ziemi w Polsce to nie czarnoziemy i 1 kategoria - takich mamy 3%. Przykładowe ceny: Żuławy -70k za Ha, okolice opoczna - 6k Ha, Lubelszczyzna południowa 45-60k Ha, Lubelczyzna północna i podlasie -11k za Ha.

przykład: http://www.oferty.net/mieszkanie-na-sprzedaz-lewandow-warszawa-bialoleka,916968484

Za pieniądze ze sprzedaży nie kupił bym więcej niż połowy kawalerki. Jak powiedziałem 10-18 m2. Wawa średnia cena mieszkania 8k za m2.

HUtH-> ten okres to mnie więcej okres roboty po 12 godzin dziennie, przy obecnym, nowym ciągniku i maszynami, które zrobił mój tato, normalnie jest to koło 8-12 robota, zależna od warunków pogodowych.

Dolicz 2 tygodnie oprysków i nawożenia. Wszystko zależy od maszyn i czasu i pogody.

To jest okres, który jest minimum dla osoby, która jak ja, mieszka poza gosp. i ma produkcję roślinną. Mam z tego, łącznie z dopłatami z UE mniej więcej 1000 zł zysku do 1000 zł strat w ciągu roku, czyli generalnie jest balans około 0 zł.

A gdzie jedzenie? Opał? Rachunki? Ubrania, kultura etc? Miejsce na narzeczoną i dzieci?

Gdybym tam mieszkał to kwoty na pewno byłyby niższe bo jedzenie i opał by odpadło, ale więcej roboty by doszło, bo jest las oraz inwentarz zagrodowy (którego nie mam), ale to jest czasochłonne. Nie znam nikogo, kto by się nudził na Wsi z braku roboty (poza niedzielą) oraz Warszawiakami, którzy pokupowali sobie koło mnie domki na wakacje.

rADM-> Tak u nas jest na podlasiu, że ojcowizna jest cholernie ważna. Dlatego jest tak mało ziemii na rynku. Gdybym mógł to dokupił bym z 30 Ha, Wtedy mnie więcej miałbym przychody około 2k/msc w porównaniu do osób pracujących na etat.

edit: matisf-> Dzięki za linki, ale nie przydadzą mi się, ponieważ jestem 9 msc dopiero ubezpieczony, a tam trzeba 3 lata. :(

17.09.2011 15:33
r_ADM
25
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

Ale co to znaczy, ze jest cholernie wazna - bedziesz gryzl ziemie z braku pieniedzy a mimo to nadal uprawial bo to ojcowizna? To jest podejscie z 19 wieku. No chyba, ze jakis zysk z tego jest bo przeciez doplaty itd.

17.09.2011 15:41
Misiak
26
odpowiedz
Misiak
118
Pluszak

Dopłaty równoważą wzrost ceny paliwa, akcyzy, środków ochrony oraz spadek ceny zbóż po naszej akcesji do UE. Tyle. Jedynym zyskiem jest to co urośnie, a nasz klimat jest kapryśny.
W tym roku wymokło nam, w tamtym wyschło. No 3 lata temu był z tego dochód, tak, że starczyło na nowe okna za 5 k, ale dopiero w tendencji długoterminowej. Dopłaty są bardzo pomocne ponieważ pozwalają szybciej kredyty spłacić i móc zaciągnąć następne.

Np w tym roku, gdyby nie było mokro to by się gryka udała, winno być 6-7 ton, będzie 1-2, przy cenie 3k za tonę będzie z 10k, ale minus nasienie - ok 2k. kombajn - kolejne 3k, środki ochrony, nawozy etc.

Nie ukrywam, chciałbym z tego zrobić biznes jakiś, ale to za jakiś czas i przy większej ilości ziemii, teraz mnie krępuje KRUS i chciałbym coś do garnka włożyć

17.09.2011 15:46
NewGravedigger
27
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

no to w końcu wyschło wam czy wymokło w tym roku

17.09.2011 15:49
28
odpowiedz
Mark24
11
Legend

Misiak - mi się wydaje, że kombinujesz w ten sposób, bo przyznam się, że znam kilku co robią identycznie:
Ziemia gdzieś tam na wsi - po dziadkach/rodzicach. Dopłaty unijne, pomoce finansowe płyną na konto, a oni normalnie pracują. Taki dodatkowy dochód do miesięcznej wypłaty za nic. Ziemia leży odłogiem - jeść nie prosi. Dlatego tak ciężko się pozbyć tej ojcowizny - przecież Unia dopłaca. Gdybyś to Ty musiał płacić za posiadanie tych kilku hektarów to obyłoby się bez żadnych sentymentów.

17.09.2011 16:06
29
odpowiedz
bartek
9
Legend

Też zgłupiałem totalnie :)

Dziwnie brzmi lament nad 75 tys. złotych z ust człowieka, który planuje z sentymentu ciągnąć biznes polegający na dokładaniu kasy. Zdecyduj się, albo jesteś bogaty, albo Cię na to nie stać.

Swoją drogą, skoro to taka ojcowizna to Twój rodziciel całe życie tą beznadziejną ziemię uprawiał i jakoś żyliście? A teraz się nie da nawet na tym 10 tys. zarobić, mimo olbrzymich dopłat? Rozumiem, że kiedyś ceny paliwa akcyzy i środków ochrony spadały a zboże tylko drożało?

17.09.2011 16:22
Misiak
30
odpowiedz
Misiak
118
Pluszak

NewGravedigger-> już śpieszę, wyschło dlatego, że na polu stała woda, tylko, że w lipcu kiedy to było, zboże było już dość duże i dlatego tylko nie zawiązało ziarka lub cześć kwiatostanów opadła niezapylona.

Mark-> nie wiesz kompletnie o czym mówisz. Ja studiuję w wawie i tutaj mam dziewczynę, która mnie tylko tutaj 3ma nic innego. Nie chcę jej stracić, dlatego tutaj siedzę, a chcę za coś żyć i robić to legalnie. Unia nie daje kokosów, to wasze mylne odczucia.

bartek-> w 88 roku, kiedy miałem 2 latka, moja mama skosiła 7 Ha ziemii, pojechała do Puktu Skupu, sprzedała to, dostała talon płatniczy i wyposażyła 2 pokoje w meble w domu i jakieś agd. Spróbuj teraz umeblować 2 pokoje.
A i tak, masz rację, cholerny sentyment do tego jest, nie wiadomo, czy zostawić, czy sprzedać. Ale odbiegamy od tematu.

Ktoś wie, jak to wykombinować poza studiami, bo chyba tylko one zostały?

edit: a żeby was nie zdzwić, od 10 Ha to jest około 7-8k za 10 Ha. Takie wielkie pieniądze?

17.09.2011 17:06
31
odpowiedz
zanonimizowany38189
107
Senator

Pisałeś, że dostałeś świetną pracę, więc kompletnie nie rozumiem wahania między świetną pracą w warszawie a nierentownym polem... gdziekolwiek to jest.

17.09.2011 17:13
HUtH
32
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Ja tam chciałbym mieć własne pole :P

17.09.2011 17:35
33
odpowiedz
Kharman
168

Dziewczyna cię trzyma w Warszawie, masz robotę w korporacji, czyli ojcowizna to taka rozbudowana forma hobby? Nie prościej oddać w dzierżawę 9 Ha a na 1 hobbystycznie sobie pyry posadzić?

17.09.2011 17:51
Deton
34
odpowiedz
Deton
195
Know thyself

To może wziąć robotę a ziemia niech leży odłogiem, dopóki nie będziesz mógł czegoś sensownego z nią zrobić? I z tym 8k za 10ha - o.O Z tego co wiem, to u mnie na wsi tak jak z 15 lat temu ziemia (tzn. działki budowlane, pewnie dlatego tak drogo) chodziła po 5zł/m^2 tak teraz chodzi po 200...

A jeżeli jest to położone w jakimś fajnym miejscu, np. nad jeziorem czy coś, to może agroturystyka?

17.09.2011 17:54
35
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

Pisałeś, że dostałeś świetną pracę, więc kompletnie nie rozumiem wahania między świetną pracą w warszawie a nierentownym polem...

Misiak dobrze, perspektywicznie myśli. Dzisiaj jest korporacja jutro jej nie będzie, a ziemia zostanie i nawet w najgorszych czasach i kryzysach pozwoli przeżyć. Nie sprzedawaj ziemi!

17.09.2011 17:59
36
odpowiedz
zanonimizowany75883
110
Senator

Sprzedaj ciągnik. A to co zostanie do 75k oddaj z kredytu, który na pewno dostaniesz jeśli masz taką dobrą pracę w Warszawie.

Przecież i tak nie potrzebujecie ciągnika bo a) macie mało ziemii b) i tak jest nierentowna, więc lepiej ją wydzierżawić/zostawić odłogiem.

Chciałeś być sprytny i oszukać państwo, a państwo okazało się sprytniejsze od Ciebie. Całkiem sprawiedliwie zresztą.

Mirencjum - typowe głupie myślenie o rolnictwie. Małoobszarowe rolnictwo nie ma prawa bytu, bo jest skrajnie nierentowne.

17.09.2011 18:03
37
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

Soldamn --> Mirencjum - typowe głupie myślenie o rolnictwie. Małoobszarowe rolnictwo nie ma prawa bytu, bo jest skrajnie nierentowne.

Tak, kołchozy i PGR-y są rentowne. Przyjdzie głód to zacznie być dochodowe.

17.09.2011 18:07
38
odpowiedz
zanonimizowany75883
110
Senator

Tak wiem, że o wszystkim decyduje spisek judeomasoński. Szczególnie o cenie pietruszki.

Na całym świecie, nawet w Polsce jasno widać, że opłacają się tylko duże powierzchniowo gospodarstwa rolne. Takie farmy, jak na amerykańskich firmach. A nie jak w Polsce, gdzie ojciec ma 5 hektarów i każdy z synów dostaje po jednym.

17.09.2011 18:16
Misiak
39
odpowiedz
Misiak
118
Pluszak

Karde-> Praca w polskiej korpo, bycie asystemem biurkowym i pomoc dla sprzedawców. 1800 do ręki od razu po studiach, dojazd do pracy 1 autobusem w 45 minut, normalne traktowanie, a nie jak bydła -> oto moja definicja świetnej pracy. koszty stałe 1500 zł, zostanie mi jeszcze 300 zł na zakupy/przyjemności/dziewczynę.

Huth-> hehe, ale to zależy do czego. Rekreacyjnie, to jakaś działeczka gdzieś tam, by konika popaść, fajna sprawa. Do biznesu powyżej 30 Ha lub spółdzielnia rolnicza.

Kharman-> nie mogę, mam wyznaczony biznes plan i plan upraw na najbliższe 5 lat, jak tego nie spełnię i będzie kontrola to cała pomoc w plecy. Dlatego pilnuję tego.

Deton-> 1. nie mogę, patrz wyżej, 2. 8k-9k to dopłaty za 10ha (zależy od ceny euro), ktoś sprzedawał ostatnio u mnie 2 ha, to poszło za 1ha za 10,5k. Agro odpada, może gdybym był z boku wsi, a nie w jej centrum to by coś było, a tak to widzę ciężko. Może za 5-10 lat, jak trochę ludzi zarzuci gospodarkę lub niestety wymrze, bo nikt młody nie chce zostawać.

mirencjum-> nie zamierzam, bo chcę otworzyć własny biznes na niej, a teraz przez KRUS nie mogę, ale to muszę czekać i nie teraz, dlatego chcę teraz pożyć w wawie, nauczyć się biegle francuskiego i rosyjskiego, bo angielski znam.

Soldamn-> a o spółdzielniach rolniczych słyszałeś? O grupach producenckich? Rolnictwo wielkoobszarowe nie jest do końca dobre. Niszczy ziemię ponieważ tworzą często monokultury produkcyjne, brak poplonizacji powoduje wietrzenie gleb,a zwyczajnie nie ma miejsca na to w Polsce. Przykład Piskorskiego który kupił na pomorzu 350Ha dobrej ziemi i zalesił ją.
Co do ojca i 5 Ha, teraz poniżej pewnego poziomu ziemii nie podzielisz ją. Ogólnie małych działek nie można dzielić, tylko je scalać. Nie jest możliwe uzyskanie obecnie gospodarstwa poniżej pewnych kryteriów. Zresztą AWR sprzedaje teraz ziemię, głównie "małoobszarnikom"

Nie potrzebuję ciągnika? To czym będę orać? Koniem?
Jest nierentowna ponieważ nie mogę na niej działać tak jak bym chciał, akurat z powodu KRUS.

Gdzie ja napisałem, że chciałem oszukać Państwo - jakim sposobem?

Ludzie, zrozumcie, ja chcę tylko mieć co zjeść i gdzie mieszkać, dopóki nie będę mógł się rozwinąć.

17.09.2011 19:12
Kanon
👍
40
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

Misiak nie napisałeś, że chcesz oszukać państwo, po prostu nie wziąłeś pod uwagę, że to forum czytują kryształowi rycerze bez skazy. Oni z dumnie wypięta piersią zawsze będą stać na straży systemu, który rucha nas wszystkich i napycha kabzą kieszenie tych którzy na rząd wielkości 75k parskają śmiechem. Ot tak dla zasady, lubią poczuć się na właściwym miejscu, zawsze pierwsi krzyczą: złodziej ! Mam nadzieję, że Ci się uda, powodzenia !

17.09.2011 19:49
41
odpowiedz
gandalf2007
78
Generał

Gdzieś tam padło zdanie o podanie przykładu rolnika któremu tak się udało w życiu..

Nie dalej jak 4 km od mojego domu mieszka rolnik znany na cały powiat. Polskie prawo zabrania posiadania jednej osobie więcej niż 200 tys ha. No to on ma 200 tys jego żona i 7 dorosłych obecnie pod 40 dzieci każde spokojnie po 50 tys. Praktycznie większość ziemi w powiecie jest jego i duży procent w dalszej okolicy. Gość ( bardzo miły pan tak w ogóle ) liczy dochody w setkach tys. Więc nie pierdziel mi tu że się nie da bo co starsi w mojej okolicy pamiętają jak od 10 ha ojcowizny zaczynał z pługiem i 1 koniem.

17.09.2011 19:51
42
odpowiedz
Blackhawk
70
Konsul

[40] +1

17.09.2011 20:41
Szwaroc
43
odpowiedz
Szwaroc
96

[40] +2

17.09.2011 20:55
Szwaroc
44
odpowiedz
Szwaroc
96

Do tych wszystkich "mondrali" pytanie - dlaczego kolega autor nie moze podjac 2 prac. Znam niejedna osobe ktora pracuje na wiecej niz jednym etacie. Malo tego znam tez osoby ktore pracuja na etacie oraz maja wlasny biznes. Skoro sa w stanie pogodzic jedno z drugim to nic wam do tego. Przepis jest widac zle skonstruowany bo rozbija sie wszystko o ZUS-KRUS(glosuj za tymi ktorzy chca jego likwidacji)
A teraz zapraszam do takiego samego potraktowania osob ktore dostaja emeryture i pracuja dorywczo zeby sobie dorobic.
Idac dalej waszym tokiem rozumowania kolega z postu [41] tez przedstawil zlodzieja i "wyłudzacza" Widac nie da sie dorobic na roli nie kombinujac
Dobrze robisz ze ziemi nie sprzedajesz - imo nabyta nieruchomosc sprzedaje sie tylko i wylaczneie w kryzysowych sytuacjach - ale to moje prywatne zdanie
Poza tym w uprawie o ile rozumie pomagaju mu rodzice, nie musi byc tam caly czas. Jest po prostu prawnym wlascicielem
Czy umowa zlecenie wchodzi w rachube? Nie znam sie na tym ale warto sprawdzic.

17.09.2011 21:07
45
odpowiedz
zanonimizowany199068
87
Senator

Misiak -> skoro piszesz że nikt z młodych nie chce zostawać na wsi i robić w gospodarce to może sąsiedzi mają jakąś ziem na dzierżawę? Może możesz coś dodzierżawić do tych 30 ha i interes jakoś ruszy, zdywersyfikujesz se uprawy i jakoś nazbierasz na pierwszą S - klasse.

gandalf2007 -> taaa i cyrografik ma podpisany z kusym.

17.09.2011 21:08
46
odpowiedz
Mark24
11
Legend

Szwaroc - ależ może podjąć dwie prace. Nie ma żadnego problemu. A raczej jest - wtedy nie dostanie 75k złotych na ciagnik z dofinansowania Unii. Bo po co komuś pracującemu na cały etat w biurze ciagnik?

17.09.2011 21:14
Misiak
47
odpowiedz
Misiak
118
Pluszak

hej szwaroc

tak masz racje. pomagaja mi troche rodzice ale wiekszosc sam robie,nie mam inwentarza wiec nie musze tam byc non stop.

co do umowy to moze byc tylko na dzielo bo wtedy nie zaplaca mi zusy.dzwonilem dzisiaj do armir'u i ich nie obchodzi fdzie pracuje bylem tylko wtwiazal sie z 5letniej umowy. a hr'owki boja mi sie dac o dzielo bo to praca ciagla.
cala kwestia rozbija sie o ten krus. moze sie uda byc studentem lub tak srworzyc umowe by byla ona um o dzielo.

co do ziemi ona na eazue nie przynosi dochodu ale mam pomysl zeby srworzyc co najmniej 3 nowe miejsca oracy za 3 lata

17.09.2011 21:16
48
odpowiedz
Tomus665
101
Legend

Mark24 -> Weź na luz, napij się angielskiej herbaty i przestań wkurwiać ludzi.

Czy on chce te 75k od Ciebie? Ano nie, więc po co utrudniasz życie.

Każdy dzisiaj kombinuje jak tylko może, to czy chłopak chce robić "na lewo" na roli i pracować w biurze w Wa-wie to jego sprawa, zapytał tylko co ma zrobić w tej sprawie a nie o Twoje mądrości.

Misiak -> Jak nie da rady załatwić umowy o dzieło, to zapisz się po prostu na jakieś studia i po problemie.

17.09.2011 21:30
pablo397
49
odpowiedz
pablo397
137
sport addicted

fajna sprawa z tym ciagnikiem za 75k. ja zebym dostal takie pieniadze to musze stanac do konkursu, solidnie uargumentowac (najlepiej podpisanymi umowami z klientami...), gdy wygram to przedstawic fakture na zakup maszyny (czyli najpierw musze z wlasnej kieszeni zabulic) a po jakims czasie unia zwroci mi polowe :/

a kolega ma ziemie wiec ma traktora od unii :) i placze, ze trzeba wymagania spelniac - no to zlosliwa unia jedna, no!

co do zycia z rolnictwa - nie wiem czy to podpada pod temat, ale ostatnio bylem w kombinacie rolnym, prezes mi sie chwalil, ze jedna maszyna (w sumie to linia produkcyjna) kosztuje 700k euro, a szklarnie ktore mi pokazywal ciagnely sie po horyzont. robilo wrazenie. i niech mi ktos tu bajki wciska, ze w rolnictwie nie ma pieniedzy - takie kwoty jak na ten traktor to gosc przy sobie w gotowce nosil. no ale tak jak to pisza - wszystko to zorganizowane bylo na styl zachodni. maja rozmach, sku...y

17.09.2011 21:34
r_ADM
50
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

Czy on chce te 75k od Ciebie? Ano nie, więc po co utrudniasz życie.

A wg ciebie od kogo chce te kase?

17.09.2011 21:34
51
odpowiedz
Mark24
11
Legend

Tomuś - jakie to polskie. Kraść bo nie nasze - wychowanie socjalistyczne daje o sobie znać pełną gębą.

r_ADM - no od państwa. Państwo dodrukuje te 75k złotych...

17.09.2011 21:35
52
odpowiedz
Tomus665
101
Legend

Mark24 -> Podać Ci telefon zaufania? 997 lub jak wolisz 112.

Co Cię interesują inni ludzie, ba których w ogóle nie znasz nawet?

17.09.2011 21:39
👎
53
odpowiedz
Mark24
11
Legend

Tomus - jak zobaczysz na ulicy złodzieja który okrada babinkę to zareagujesz, czy też dasz babince numer 997 by sobie sama radziła?
Mentalność niektórych ludzi mnie poraża - nie dziwię się w takim razie, że w Polsce trzeba 10 pieczątek, nipów i regonów by zakupić głupi wkład do długopisu na firmę. Bo jest spora grupa ludzi, którzy tak jak Tomuś czy Misiak nie mogą czegoś zrobić po prostu normalnie, tak wszędzie na całym swiecie, tylko muszą kombinować, tu uszczknąć tam wyszarpać, tu załatwić, tam łapówę dać.

17.09.2011 21:45
54
odpowiedz
Tomus665
101
Legend

Mark24 -> A znasz pojęcie takie jak "znieczulica społeczna"? W dupie mam tę babcinkę o której piszesz, liczę się tylko ja, moje dobro i mojej najbliższej rodziny.

Nie za bardzo rozumiem, co ma zakup ciągnika, do 10 pieczątek, nipów itd..

Z tego co wiem ,to za przepisy odpowiada rząd i to on je wprowadza i ustala a nie szaraczki.

Każdy orze jak może, już zapomniałeś polskie przysłowie?

17.09.2011 21:49
pablo397
55
odpowiedz
pablo397
137
sport addicted

Mark24 -->

ja Cie doskonale rozumiem. gdzies tam w biznes gazetce czytalem wywiad z ekonomista, ktory narzekal, ze w usa sprawdza sie 5% deklaracji PIT a w Polsce 95% i dlatego tak rozbudowany aparat biurokratyczny mamy. no ale gdyby nie ten bat nad polakami to pewnie skonczylibysmy jak grecja, gdzie i ludzie okradali panstwo a panstwo okradalo ludzi - koniec koncow wszyscy sie wzajemnie wydymali..

kiedys, za mlodego pracowalem jako ochroniarz w jednej z sieci drogeryjnej - ludzie czesto sie zalili, ze ochroniarze podchodza do klienta jak do potencjalnego zlodzieja - stwierdzilem, ze ja bede lepszy i milszy. zycie zweryfikowalo moje poglady - ludzie kradna w takich sklepach na potege - nie jestes w stanie rozroznic, kto jest potencjalnym zlodziejem - nie jakis żulik czy stereotypowy dresiarz czy jakas obdarta dziewczynka z patologii - gdzie tam. czy to jakas elegancka, zadbana starsza pani, czy facet w srednim wieku z wąsem czy mloda studentka - jak nie przypilnujesz to cos buchną a opier...l od szefa ty dostajesz.

nie twierdze, ze to jakas ogromny procent, ale tak to jest, ze wiekszosc musi cierpiec za mniejszosc.

Tomus665 --> zycze Ci, zeby kiedys zaszlo Ci droge paru łysych panów i grzecznie poprosilo o telefon, a tlum ludzi dookola wzruszyl ramionami - nie moj interes, nie wtracam sie.

17.09.2011 21:52
56
odpowiedz
Tomus665
101
Legend

pablo397 -> Życie :).

17.09.2011 22:02
57
odpowiedz
Mark24
11
Legend

pablo - jest dokładnie tak jak piszesz, ale z naszymi wadami narodowymi (kombinatorstwo, załatwiactwo etc.) trzeba walczyć gdzie się da i jak się da.
Ja pracując w UK i rozliczając się wystarczy, że przedstawię rachunki z kasy fiskalnej, ba, nawet zwykły papierek zakupiono towar za 100F podpis, data, i nazwa sklepu. To wystarcza. Bo jestem traktowany jak normalny człowiek.
W Polsce by się rozliczyć trzeba nipy, regony, pieczątki, podpisy etc. a i to w skarbówce jesteś traktowany jak złodziej. Dlaczego? Przez takich ludzi jak Misiak czy Tomuś.

Założę się, że w UK, by dostać te 15k funtów na ciagnik wystarczy pójść i się podpisać na odpowiedniej aplikacji. I się dostaje. Ale tu nikt nie jest nauczony od dziecka jak kombinować, jak kraść, jak wyłudzać państwowe pieniądze i każdy ma dość duży margines zaufania społecznego.
Jaki margines zaufania społecznego ma typowy polski urząd do obywatela polskiego? Zerowy. Wystarczy jedna zła data, wystarczy zle postawiony przecinek i już jest masa kłopotów i tłumaczenia, ba kar pieniężnych.

17.09.2011 22:23
Alba_Longa
📄
58
odpowiedz
Alba_Longa
88
Generał

@Mark24
duży margines zaufania społecznego.

A co to takiego zaufanie społeczne?

@mebex
75:3-rocznie to całkiem fajna kaska.

to 2k miesięcznie nie wiem czy to aż taka kasa.

Nagle qrvva sami uczciwi i sprawiedliwi.

A myślicie , że ludzie by normalnie nie chcieli żyć i zarabiać zamiast kombinować?
Kto zaznał kiedyś trochę normalności to wie o czym piszę.

To tak jak z gadką , że potrzebują fachowców - ale za marne grosze.
Jak ktoś ma gnić w jakimś zakładzie i zarabiać 8zł netto/h to to wszystko pierdoli i jedzie do uk.
Pożyjecie trochę w naszym pięknym kraju to sami zobaczycie jakie życie wam scenariusze napisze.

17.09.2011 22:30
59
odpowiedz
zanonimizowany735426
33
Pretorianin

Tomus665>>>

W takim razie mogę wiedzieć co cię obchodzi że Misiak nie dostanie ciągnika na gwiazdkę od unii panie wielki cyniku?

,,Każdy orze jak może"

Jak widać rząd też może.

17.09.2011 22:32
60
odpowiedz
Mark24
11
Legend

Alba
To coś takiego czego nie uświadczysz w Polsce.
Ja przychodząc do angielskie island revenue nie jestem z góry traktowany jak złodziej tylko jak przykładny obywatel. Jeżeli Island Revenue coś zarzuca mi jakieś nieścisłości, to ten urząd ma obowiązek udowodnić, że gdzieś się pomyliłem, przekręciłem, zakombinowałem. Nie jest w stanie udowodnić - nie ma sprawy, jestem czysty.

Wiesz chyba jak to wygląda w Polskim Urzędzie Skarbowym? Na każdy wkład do długopisu zakupiony na firmę musisz mieć fakturę, najlepiej w dwóch-trzech kopiach (bo jedna może zblaknąć), rachunek, pieczątkę, NIP, Regon, etc. etc. by służyło to jako niepodważalny dowód że rzeczywiście ten wkład (kosz 0.01zł) został zakupiony. Jeżeli coś będzie na druku niewyrazne, przekręcone, któraś ze stron (kupujący-sprzedający) zrobi literówkę to już jest z tego powodu masa kłopotów i tłumaczenia.

17.09.2011 22:47
61
odpowiedz
Tomus665
101
Legend

Czy ja napisałem, że mnie to obchodzi?

Napisałem do Mark24, żeby opanował się z mądrościami.

18.09.2011 00:24
62
odpowiedz
mikmac
162
Senator

wsiedliscie na Misiaka, ze niby kombinuje, chce okrasc unie, cfaniakuje itp, a tak naprawde to chlopina zadal pytanie CO MA ZROBIC ABY BYC W ZGODZIE Z PRAWEM I ZACHOWAC DOTACJE.
Bycie rolnikiem nie wyklucza innych prac - ot nie mozna pracowac na umowe o prace oraz zakladac wlasnej firmy.

Owszem walnal niefortunne zdanie o obejsciu KRUSu, ale calosc wypowiedzi sugeruje jednak zgola co innego. Raczej jak to zrobic aby nie "popsuc" tego KRUSu, bo jak cokolwiek z tym naruszy to straci dotacje.

Stety-niestety dyskusja jest calkowicie jalowa, bo jedyne rozwiazania podal sam pytajacy, i najlepszy wybor z ow trzech, padl w pierwszych dwoch odpowiedziach...

Poszukaj najtansze studia. Ponegocjuj tez z dzialem HR. Skoro chcesz umowa na dzielo zamiast umowy o prace to jestes tanszym pracownikiem - moze uszczkniesz jeszcze cos do wyplaty, bedzie akurat na czesne.

18.09.2011 00:44
Kanon
😃
63
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje
Wideo

mikmac dobrze wiesz, że tutaj żadne merytoryczne argumenty nie zdadzą egzaminu niektórzy jak nie rozpalą stosu to nie zasną :)

http://www.youtube.com/watch?v=zrzMhU_4m-g

18.09.2011 00:57
😊
64
odpowiedz
zanonimizowany620918
22
Generał

Mark24, ale ty chłopie jesteś dziwny :D.

jest dokładnie tak jak piszesz, ale z naszymi wadami narodowymi (kombinatorstwo, załatwiactwo etc.) trzeba walczyć gdzie się da i jak się da.

Nie ma czegoś takiego jak wady narodowe, to pojęcie w ogóle nie ma sensu. Każdy człowiek omija przepisy w demokratycznym świecie jak się da. I co to znaczy trzeba? Aparat państwowy cię zmusza? :D

Ale tu nikt nie jest nauczony od dziecka jak kombinować, jak kraść, jak wyłudzać państwowe pieniądze i każdy ma dość duży margines zaufania społecznego.

Nikt mnie nie uczył jak kraść. RADZIĆ SOBIE w życiu - a i owszem, ale do tego każdy podchodzi indywidualnie. Ty sobie poradziłeś (wykombinowałeś) w inny sposób (bądź nomen omen twoi rodzice) i/bo siedzisz w UK. Zatem miej wyjebane na nas polaczków i pozwól nam kombinować w spokoju na naszym kombinatorskim landzie na naszych kombinatorskich, omijających przepisy zasadach.

A bronię autora bo sam atakuję w styczniu dość bogaty projekt UE :D. I zabroń mi Marku :D

18.09.2011 02:18
📄
65
odpowiedz
zanonimizowany485915
31
Pretorianin

Atrofia uczuć po prostu.

18.09.2011 14:51
66
odpowiedz
zanonimizowany771372
12
Legionista

Pracujący w Warszawie rolnik siedzi na forum dla dzieci grających w Tibię i Gothica, żeby dowiedzieć się jak wyłudzić 75k na ciągnik z Unii. Internet to jednak ciekawe miejsce.

18.09.2011 15:07
yakuz
😁
67
odpowiedz
yakuz
111
YUM YUM

^ zdziwilbys sie jaki tu przekroj spoleczenstwa siedzi (a przynajmniej tak niektorzy sie deklaruja).

a tak naprawde to chlopina zadal pytanie CO MA ZROBIC ABY BYC W ZGODZIE Z PRAWEM I ZACHOWAC DOTACJE.

Misiak
Ktoś coś wie jak obejść ten zasrany KRUS

aha.

niektorzy maja dziwne pojecie o zyciu w zgodzie z prawem, chlopak chce tylko zlapac dwie krowy za cyce a tu sie nie da. ;(

18.09.2011 16:43
Herr Pietrus
68
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Najpierw też miałem napisać, zę autor kombinuje. Potem wczytałem się w wątek i zacząłem sie zastanawiać, dlaczego wszyscy zazdroszczą mu pracy na roli, 10 ha ziemi niemal najgorszej klasy, dlaczego z jednje strony widze tu kryształowo uczciwych, a jednoczesnie super-zaradnych, obrotnych, bogatych biznesmenów z kupa kasy, a z drugiej zazdrosć o jakieś 75k...

Cholera, pogubiłem się...

Trochę wasze zastrzeżenia zaczynaja przypominać postulaty, by zakazać pracy w dwóch firmach, na dwóch etatach, w biurze i na swoim itp itd... Owszem, przed ubieganiem sie o dopłatę pewnei trzeba było przeanalizować warunki i perspektywy, z tym się zogdzę, i tu nasz bohater ostro dał ciała. Ale takie oburzenie o pytanie prawne an forum pełnym dzianych konowałówłapówkarzy/pracujących 3h w szpitalu i 5 w prywatnej klinice oraz prawników, którzy przecież mają na takie m.in ppytania odpowiadać?

znowu najazd plebsu na GOL? Co ten soul robi, psia mać...

Chyba, ze jednak piszecie z pozycji osób zmiasta - faktycznie mnie też szlaag jasny trafia, ze wiecznie an wsi albo im zalało, albo spaliło, albo kleska urodzaju, albo nieurodzaju, albo wiatr za duzy, albo słonce, albo pada, albo nie.... Ale mozę faktycznie kiedys było lepiej? Jak słucham o cenach an skupach owoców, bo z racji rodzinnje przeszłości (gospodarstwo dizadków) oraz rodzinnych stron to jesst mi bliskie, to naprawdę trzebna iść w ogromna ilość, by wyjść na swoje...

A prawda zawsze gdzieś po środku

18.09.2011 16:48
69
odpowiedz
Mark24
11
Legend

yo dawg
a ja śmiem twierdzić, ze jest coś takiego jak wady narodowe.
Dlaczego cygan kradnie i nie widzi w tym nic złego? Bo wychowywał się w rodzinie cygańskiej gdzie od malca widział jak rodzice kradną zamiast pracować. Dlatego cyganiątkowi nie wytłumaczysz, że robi zle biorąc coś co nie należy do niego: "jak to przecież leżało to wziąłem"? Bo jest on tak wychowany i kradzież dla niego to taki sam sposób zarobku jak praca dla innych.
Podobnie ciężko jest polakowi wytłumaczyć, że okradając Państwo, tak naprawdę okrada innych polaków - wychowani przecież byliśmy w ustroju socjalistycznym, gdzie państwowe=niczyje a nie tak jak w innych krajach państwowe = nasze w tym i moje.

Polacy są znani z kombinatorstwa - uwierz mi większość krajów zachodnich nie jest na to przygotowana i bardzo łatwo jest przeciętnemu polakowi wyszarpać z takiego kraju wszystko co się da i podpiąć "nawet do kilku cycków naraz". Angolowi/Niemcowi czy innemu Francuzowi do głowy by to nigdy nie przyszło.
A powodem tego jest to, że jeszcze kilka lat temu by przeżyć w takim kraju jak nasz trzeba było kombinować, załatwiać, dawać łapówki, etc. Każdy tak robił, to było na porządku dziennym. Teraz można załatwić wszystko legalnie, oficjalnie, a mimo to kombinatorstwo, załatwiactwo, wyrabianie sobie znajomości i pleców mamy w krwi i nawet nie zdając sobie z tego sprawę postępujemy tak jak postępujemy.

A bronię autora bo sam atakuję w styczniu dość bogaty projekt UE :D. I zabroń mi Marku :D
Jeżeli robisz to legalnie zgodnie z obowiązującym prawem - to powodzenia. Tylko proszę nie zadawaj potem pytań jak to oszukać ZUS/KRUS/US/ etc. Prawo jest po to by go się przestrzegało. Jak ktoś próbuje je omijać to jest przestępcą. Krótko i na temat.

Ty sobie poradziłeś (wykombinowałeś) w inny sposób (bądź nomen omen twoi rodzice) i/bo siedzisz w UK.
W wyjezdzie za granicę nie ma nic z kombinatorstwa. Za bilet zapłaciłem pracuję w pełni legalnie.
Moi rodzice są na emeryturze w Polsce.

18.09.2011 17:42
Milka^_^
70
odpowiedz
Milka^_^
232
Zjem ci chleb

Całości nie czytałem, ale napiszę coś do tych o rolnictwie i wyżyciu z niego. W Polsce nie da się wyżyć z rolnictwa. Od tej kwestii zacznę - oczywiście pisaliście, ze da się, bo ktoś tam coś tam osiągnął, ale pomijacie istotny fakt o tym, że takich kolesi jest niewiele. Podstawowym problemem rolnictwa jest jego rozdrobnienie. Rolnicy działają samodzielnie, toteż to wygląda tak, że z jednego pola rolnik ma tam sobie ileś kilo ziemniaków i parę marchewek. Małe pole, mały zysk, takie życie. I czasem to za mało, żeby się wyżywić, bo przecież jakaś część rolników (danych statystycznych nie chce mi się przytaczać, kto będzie chciał to sobie znajdzie) ma też utrzymanie w sektorach nierolniczych, jakiś inny dochód niż z rolnictwa muszą mieć.

Wiesz, chcesz ciągnik, przydałby Ci się, nie ulega to wątpliwościom, kasa z unii jest, więc trzeba czerpać, ciągnik się amortyzuje, więc po jakimś czasie się go sprzedaje, normalna sprawa, ale weź tu tłumacz paru "rycerzom w kryształowych zbrojach" jacy tu się wpisują.

Next - hmm, producenci roli, grupy producentów rolnych, myślałeś może o czymś takim? Szukasz rolników chętnych dostarczać towar w określonych ilościach, szukasz fabryki/przetwórcy którzy chcą towaru i eliminujesz rozdrobnione rolnictwo - każdy dostaje swoje pieniądze i wszyscy są zadowoleni, bo każdy wtedy ma kasiorkę. Chociaż to wymaga pewnie większych nakładów finansowych i przezwyciężenia pewnych barier w myśleniu rolników, ale nie jest niemożliwe do zrobienia - szczerze zachęcam :)

kolejna sprawa, taki lekki off top - w końcu się dowiedziałem po co były mi moje gówniane studia - nauka o UE, rolnictwie w ekonomi, hehehe, :)

18.09.2011 17:47
71
odpowiedz
Mark24
11
Legend

Milka - może dlatego w całej Europie rolnictwo się mocno dofinansowuje :) czyż nie tak?
I czyż zgodne z prawem jest pobieranie tegoż dofinansowanie jednocześnie pracując za biurkiem w stolicy? Bo my tutaj dyskutujemy nie o tym czy rolnictwo jest opłacalne bo wiadomo, że bez dopłat nie jest i tyle. Ale o tym, czy branie dofinansowań rolniczych jest zgodne z prawem (moralnym czy ogólnym) podczas gdy pracujemy na etacie 200-300km dalej w stolicy?

18.09.2011 18:07
Milka^_^
72
odpowiedz
Milka^_^
232
Zjem ci chleb

Mark24 => Sorry men, ale mnie wali czy to jest moralne czy nie - prawo pozwala na to, są określone warunki do spełnienia, ktoś je spełnia, dostaje na to kasę. Jak chcą, żeby było bardziej moralne społecznie to niech dodadzą warunek "utrzymania tylko z rolnictwa", inaczej, ja osobiście mam w dupie, czy ktoś będzie mi gadał nad głową, że tak się nie powinno robić, bo "to niemoralne". Spełniam warunki, dostaję kasę.
Ponadto UE też się zabezpiecza przed wyłudzeniami. Sam pewnie słyszałeś o tym, że ktoś tam musiał oddawać kasę, nie? Oczywiście komuś normalnemu czasem się może noga powinąć i będzie musiał kasę oddać, ale większość przypadków to zwykłe nieudane wyłudzenia.
Aha, i jeszcze żeby nie było - 98% tych co brali dofinansowania na zakładanie działalności gospodarczej - trochę szerszy zasięg niż rolnictwo - dalej działa, w POLSCE. Czyli z tego wynika, że 2% to złodzieje i oszuści. (źródło - szukaj jakiegoś tam raportu, nie pamiętam jakiego) fajnie nie?

Co tu jeszcze... a wiem, dofinansowania rolnictwa - jak myślisz po co się je dofinansowuje? Gdyby zostawić to zwykłej grze rynkowej, to rolnicy doszli by do wniosku, że mają to w dupie i przestaną uprawiać, bo to nieopłacalne, a tak dostają kaskę (pomijam fakt, że i tak by produkowali dalej, bo taka jest akurat nasza specyficzna cecha rolnictwa) niezależną od produkcji rolnej (odchodzi się od dofinansowania rolnictwa, na rzecz dopłat bezpośrednich, w jakich proporcjach, to nie chce mi się szukać) i sobie produkują, bo od rolnictwa zależy bezpieczeństwo żywnościowe. Fanie jest mieć pełną lodówkę, nie? Niech rolnictwo dofinansowują... czemu niby mają być niżej w hierarchii?

18.09.2011 18:21
Belert
73
odpowiedz
Belert
182
Legend

idz do krusu ,zapytaj tam a jak nie bede wiedzieli to po prostu zapytaj tam o jakiegos prawnika i idz do niego.Co ma ci pomoc forum to ja nie mam pojecia.
BTW jak chesz prowadzic gospodarstwo i zarobic na splate ciagnika skoro zamierzasz pracowac w korporacji???

18.09.2011 18:58
BmrQ3
74
odpowiedz
BmrQ3
143

Balert :: Post 14, druga linijka:)

18.09.2011 19:12
Kanon
😁
75
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje

BTW jak chesz prowadzic gospodarstwo i zarobic na splate ciagnika skoro zamierzasz pracowac w korporacji???

Zabawna jest i uroczo naiwna, bo wynikająca z absolutnej nieznajomości otaczającej ich rzeczywistości jest wiara niektórych, iż absolutnie niemożliwe jest jednoczesne prowadzenie gospodarstwa i praca na etacie.

18.09.2011 19:38
yazz_aka_maish
76
odpowiedz
yazz_aka_maish
118
Legend

...bardzo łatwo jest przeciętnemu polakowi wyszarpać z takiego kraju wszystko co się da i podpiąć "nawet do kilku cycków naraz". Angolowi/Niemcowi czy innemu Francuzowi do głowy by to nigdy nie przyszło.

Nie mieszkalem ani we Francji, ani w Niemczech, ale juz przestanmy z tym krystalizowaniem Brytyjczykow. Ilu z nich siedzi na benefitach smiejac sie w twarz Inland (nie Island) Revenue? Ilu robi walki majac wlasne firmy i nie podajac rzeczywistych dochodow, omijajac placenie podatkow? Ile gowniar przed 18tym rokiem zycia robi sobie dzieci, tylko po to by wyciagnac Child Benefit i inne dodatki?

Tak sie sklada, ze z uwagi na prace dodatkowa jestem na biezaco z takimi historiami w UK, historiami, ktore moznaby ulokowac w Polsce ze wzgledu na kombinatorstwo wlasnie. I powodami sa rodowici Wyspiarze.

Zgadzam sie, ze w Polsce to jest jak sport narodowy, ale nie mowmy, ze w UK sie nie zdarza. I nie mowie o jakims marnym odsetku bo problem jest calkiem spory. Obustronne zaufanie (rzad - spoleczenstwo) jest poniekad katalizatorem takich zachowan, a cwaniaka znajdziesz i w PL i w UK.

21.09.2011 15:57
Milka^_^
77
odpowiedz
Milka^_^
232
Zjem ci chleb

Aż sobie upne, bo nie wierzę, żeby taki ciekawy temat spadł w otchłań

21.09.2011 16:18
settoGOne
78
odpowiedz
settoGOne
89
settogo

Powiedz mi jak to jest, że ta gleba wietrzeje na tej 5 kategorii ziemi?

To jest to, że udzie nie potrafią nawzajem się uzupełniać, nie mogą istnieć porządne koła rolnicze w Polsce. Nie pchałbyś się wtedy w jakieś ciągniki za 75k, może jedynie byś wyremontował Ursusa albo po prostu zapłacił kolesiowi z kombajnem.

Tak z ciekawości - co chcesz robić na tym swoim poletku?

21.09.2011 16:41
Drackula
79
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

wielkoarealowe gospodarstwa do wygenerowania zyskow sa potrzebne tylko przy standardowych uprawach, zyto, zmieniaki etc.

Jak sie ma glowe to na 10 ha mozna niezle zaszalec z mniej popularnymi uprawami, ktore jednak wymagaja dogladania i wygenerowac dosc pokazne dochody. Do tego dochodza opcje ogrodnictwa, sadownictwa, ktore nie wymagaja duzych arealow. No ale taka opcja w wielu przypadkach wyklucza prace na pelen etat :).

Jako rolnik jestes tez w stanie zalozyc dzialalnosc gospodarcza a nawet byc platnikiem VAT i nadal placic KRUS. Nie znam obencych kruczkow prawnych regulujacych relacje pomiedzy KRUS i ZUS alw w sytuacji autora watku tu jest pies pogrzebany. Nie jestem w temacie obecnie ale bylem przekonany ze oba mozna pogodzic, moi rodzice placili na oba kiedys i nie bylo problemu.

A temat dosc ciekawy i jak Misiak dowie sie od radcy podatkowego co i jak to bylbym wdzieczny o napisanie szczegolow bo tez moge byz w sytuacji ze Mama przepisze gospodarke na mnie.

04.11.2011 10:25
Milka^_^
80
odpowiedz
Milka^_^
232
Zjem ci chleb

Upne bo ciekawy jestem jak się akcja rozwija.

04.11.2011 12:40
81
odpowiedz
Lukxxx
216
Generał

Skoro żebrzesz u jakiś Panów o jakieś "dofinansowanie" to się nie dziw, że potem jesteś ich niewolnikiem

04.11.2011 13:06
EspenLund
82
odpowiedz
EspenLund
125
Legend

Czytam posty Marka i z każdym jednym coraz bardziej jestem przekonany że to kompletny kretyn.

Forum: Straciłem wiarę w Polskie prawo -> prośba o poradę ws umowy o pracę.