Mam troche roboty fizycznej do zrobienia typu karczowanie, rozwalanie drewnianych konstrukcji, kopanie etc. Ile teraz sie placi za godzine/dzien roboty na czarno w malym miescie.
10zl za godzine troche duzo.... dzieciaki ile za jakies zbieranie malin dostaja?
W Warszawie i okolicach dostałbyś pewnie coś koło 10-11 zł/h.
codeine ---> Pieniądze za zbieranie malin uzależnione są od ilości łubianek jakie uzbierasz.
[Edit] Za pomoc w układaniu kostki brukowej w Warszawie na czarno dostaje się najczęściej 12 zł/h.
10 za godzinę to absolutne minimum.
Normalna stawka to jakieś 2500 na rękę za 168 godzin pracy, czyli 15zł - i to przy legalnej pracy, a skoro nie zamierzasz odprowadzać podatków, a pracownik nie będzie ubezpieczony, to warto dodać mu chociaż te 10% na podstawowe ubezpieczenie.
Przykład dla Łodzi, która raczej ze zbyt wysokich zarobków nie słynie.
Łysack ---> Dałbyś jako pracodawca 15 zł młokosowi bez doświadczenia za godzinę ?
Dam przykład dla Warszawy:
Jeden znajomy: ocieplanie budynków - 10 zł za godzinę, po miesiącu 11 zł.
Drugi znajomy: za wywożenie gruzu i rozbiórkę ścian - 11 zł za godzinę.
Trzeci znajomy: układanie kostki brukowej - 12 zł za godzinę.
Nie spotkałem się z osobą robiącą na czarno, bez doświadczenia i bez znajomości ze stawką 15 zł za godzinę.
Dobra dzieki, jakas mlode chlopaki wiec zaoferuje 50zl za 8 godzin z jakas przerwa na obiad
Kilka lat temu pracowałem 8h za 25zł czyli jakieś 3zł/h :) W Białymstoku osoba 'bez fachu' za pracę fizyczną dostaje 7-8zł/h.
Łyczek -> zależy co i jak ma robić. Jeśli ma to być praca wykonana precyzyjnie, czyli na przykład kopanie pod określony wymiar, czy też karczowanie razem z kompleksowym wyrównaniem terenu, to lepiej zapłacić więcej i mieć pewność, że praca zostanie wykonana dobrze.
Sam za czasów szkolnych za głupie przerzucanie gruzu dostawałem 10zł za godzinę.
No nie przesadzaj, daj chociaż to 8zł...
Najlepiej dogadaj się z miejscowymi studentami/uczniami. Podpytaj sąsiadów i znajomych czy nie znają kogoś kto ma trochę wolnego czasu i chce zarobić. Na forum każdy Ci napisze, że nie podniósłby się z fotela za mniej niż 15 zł/h, a w rzeczywistości dla wielu osób ważne jest żeby cokolwiek zarobić zamiast siedzieć na tym fotelu.
A na Podkarpaciu dalej jest 5zł/h co wy na to? Robota na czarno - głównie taka stawka, niezależnie od roboty.
Jeszcze parę lat temu osiedlowi żule przy takich pracach brali 20-30zł plus obiad, czy tam cwiartka wodki. Teraz stawki rosną i pewnie 50zł starczy za dzien roboty.
Wschodnia strona Polski ;]
...wiec zaoferuje 50zl za 8 godzin z jakas przerwa na obiad...
....za godzine/dzien roboty na czarno w malym miescie.
...i tak w małym mieście, 4 września 2011 zawitał krwiożerczy kapitalizm!
Od 7 w górę, chociaż mi ktoś proponował pracę na budowie za 6. Tak naprawdę to 8 powinno być absolutnym minimum, ale realia są inne. I ja Was błagam, nie mówcie mi o 15 zł/h dla robola....
Przecież lepiej będzie dać jakąś sumę za wykonanie całego zadania. 200 zł na dwóch i to ich sprawa, czy załatwią to w pół dnia, czy w cztery, czy wyjdzie im 20 zł na godzinę, czy 3 zł.
Nie dawaj im za godzinę - chyba nie masz ochoty ich pilnować non stop z biczem. Weź im daj za zrobioną robotę, po pierwszym dniu naprzykład na 0,5 godziny przed końcem przyjdz do pracowników i ogłoś koniec i zaproś na zimne piwko
A jak będzie wszystko dobrze zrobione to daj im jakąś zaliczkę (tylko nie za dużo żeby znów sie pojawili rano, powiedzmy 20- 25 procent jeśli to robota na dwa ,trzy dni jak więcej pracy to mniejsza zaliczkę).
Zyskasz troche szcunku, że ludzki jesteś itp więc druga część pracy będzie zrobiona lepiej i w miarę szybko. Jakby po pierwszym dniu słabo im szło to nie dawaj zaliczki tylko obal piwo.
Zadnych zaliczek i przedplat!
Przepija i kolejnego dnia nie przyjda lub beda na kacu i beda robic dwa razy wolniej/cos schrzania!
^ a najlepiej kup kontener i trzymaj ich tam az nie zrobia pracy. Inaczej ci jescze uciekna.
Nie zapomnij o psach. Dobre do pilnowania, zeby nikt nie nawial.
jak juz na czarno chcesz, to przynajmniej nie rob tak, ze im nie bedziesz placil na biezaco...
beda ci w strachu zyli ze w ogole im nie zalpacisz, albo zaplacisz mniej
Pichtowy-->
to jest robota na czarno. Placisz sie na biezaco.
Jak sie praca nie podoba to rezygnujesz z pracownika
Według mnie Pichtowy ma rację, lepiej zapłacić za wykonaną robotę, wtedy powinni zrobić to szybko jeżeli będzie im na kasie zależało, w innym przypadku mogą się opieprzać, bo będą nabijać godziny. Nawet jeżeli wtedy im powiesz, że nie jesteś zadowolony to zapłacić będziesz musiał i potem zostaje szukanie następnych, z nadzieją, że będą lepsi.
troche wiary w ludzi...
zatrudniajac na czarno juz jestes nie w porządku. Placisz za wykonana prace na biezaco i jesli sie nie podoba szukasz kogos innego. Nic trudnego. Ryzyko jest, ze ktos sie bedzie opieprzal, ale jak mu zwrocisz uwage i powiesz, ze znajdziesz kogos innego to nastepnego dnia moze nie bedize odwalal lipy.
a jak chcesz miec solidnego pracownika ktory sie nie bedzie opieprzal to zatrudnij normalnie i podpisz umowe. Wtedy mozesz wiecej wymagac
Lepiej zaplac za zrobiona robote a nei za gdozine bo takto beda godzine siedziec a godzine robic :))
Mnie cała ta praca wygląda na pracę na działce czy coś w ten deseń, góra kilka dni roboty, jak do czegoś takiego zatrudnić kogoś na legalu?
Zapłać im 20zł za 8 godzin. Zapewniam cię, że i tak znajdą się chętni.
Widac ze nigdy roboli nie zatrudnialiscie. Nie wszystkich mozna mierzyc swoja miara...
[29] Otóż to. Kumpel kiedyś jakiemuś kolesiowi dał 200 zł "zaliczki" (tzn. gość popracował rzetelnie 2 dni, miał robić łącznie ok. 6-7 dni za 400 zł, ale kumpel uznał, że jest na tyle OK, że "na zachętę" mu rzuci nieco kasy wcześniej) i typa wcięło na ponad tydzień - zaginął gdzieś w czasoprzestrzeni. Telefon milczy, żona nic nie wie, bo męża od tygodnia w domu nie ma, a robota stoi. Po tygodniu wrócił bez słowa, grzecznie dokończył, a na pytanie "gdzie był" kumpel dostał tylko odpowiedź: "a no... tego..." ;)
Nie wiem jak można komuś dawać zaliczkę, kiedy robota jest na parę dni.
Ech ciekawe stawki tu podajecie normalnie ludzie an etatach tyle nie zarabiją
A co ma do tego etat?
Czy cos ze stawkami sie dzis zmienilo? bo jak patrze po ogloszeniach z praca fizyczna http://warszawalokalnie.pl/praca/dam-prace/fizyczna to chyba nie wiele:)
majeczka po kiego grzyba bawisz się w górnika?
Raczej nic się nie zmieniło. 7-10zł. A nawet i widziałem ogłoszenie opiekunki do dziecka za 3zł na godzinę. I teraz uwaga - w wolnej chwili posprzątać i zrobić pranie!
Przy takich dorywczych kilkudniowych pracach gdzie nie potrzeba doświadczenia i niema przestojów , moim zdaniem 100 zł dniówki to suma do zaakceptowania dla obydwu stron. Owszem możesz zapłacić i 5 zł, jednak paradoksalnie płacąc troche więcej możesz wyjść na tym lepiej. Ludzie bardziej sie przyłożą. A tak to pracować cały dzień i połowę dniówki wydać na bilet, 2 piwa i bułkę po robocie ? Niedługo w Polsce ludzie będą chyba pracować za miske zupy.
W okolicach mojej rodzinnej miejscowości, za takie prace dostaje się 12/13zł/h dla Polaków, trochę mniej 10zł/h dla Ukraińców.
A 8 zł/h to dostaje chłopak za pilnowanie gocartów w parku...
pomoc starszym i opieka nad dziecmi minimum 11pln do reki aktualnie.
wiec troche na pewno poszlo do gory przez 4 lata, bo 4 lata temu bylo jeszcze 8-9
wołaj 8-10 zł/h
bynajmniej ja tak zaczynałem :)
Bez doswiadczenia na czarno na podkarpaciu dostawalem 12zl za godzine, wiec imo te bzdury o 5zł/h to mozna miedzy bajki wlozyc chyba ze ktos jest kretynem i naprawde pracuje za taka stawke