Witam. Czy mógłby mi ktoś pokrótce przedstawić formalności związane z oddawaniem nasienia do banku? Jak to wygląda? Idę, mówię, że chcę oddać spermę i? Przychodzę już z 'tym' do tej placówki czy też może wykonuję 'ręczną robotę' na miejscu? Dostępny jest w ogóle cennik takiej 'inwestycji'? Rozmawiałem o tym z ojcem (mam naprawdę w porządku starego) i mówił coś, że nie każdy mężczyzna może z tego skorzystać (jakieś wymagania?). Temat być może nietypowy, ale zawsze to łatwiej o tym napisać na forum niż rozmawiać o tym 'na żywo'. A nie ukrywam, że nie pogardziłbym kaską za takie coś. Przyjemne z pożytecznym. heh.
2/10
I po co te głupie wpisy? Wystarczą mi 2-3 a konkretne informacje i możecie upaść całemu wątkowi.
Jeżeli ci nie przeszkadza że będziesz teoretycznie ojcem dzieci o których nie masz pojęcia (teraz ci nie przeszkadza, z czasem w życiu mogą zajść zmiany i możesz tego żałować)...
Ja myślę, że takie wątki to raczej nie pasują do tego forum.
Jeśli myślę źle, to poprawcie mnie.
rzaba89nae-> wiesz, kobieta, która będzie się decydowała z tego skorzystać zostanie o tym poinformowana tzn. między nami dochodzi do wymiany nasienie-><-kasa i żegnamy się. Na tej zasadzie:) I wątpię bym miał jakiegoś moralniaka za parę lat.
wiesz, kobieta, która będzie się decydowała z tego skorzystać zostanie o tym poinformowana tzn. między nami dochodzi do wymiany nasienie-><-kasa i żegnamy się
Ale, że co ? Bzykniesz ją i ona ci za to zapłaci ?
Czy w chusteczkę strzelisz i jej wręczysz ?
paffełeq - to nie jest tak jak w filmach że idziesz, dajesz kubeczek pełen spermy i dostajesz zaraz plik banknotów. Będą badania lekarskie, wywiad etc. No i oczywiście badanie samych plemników (ilość w objętości, ruchliwość etc). Co do wywiadu to oczywiście kryterium wiekowe i podobno wykształcenie też ma wpływ czy w ogóle będą brali Cie pod uwagę jako potencjalnego dawce.
A za 20 lat odwiedzi cię córcia i będzie błagać o mieszkanie z tobą :P
znam jedna osobe co na to poszla czytajac rozne bajki w internecie :P Nie bylo tak pieknie. Musial najpierw przejsc badania, pobieranie krwii ze 2 razy itp. Nastepnie jezdzil tam przez ok. pol roku, lacznie z 10 razy. Za wszystko dostal ok. 500zl. Liczac koszt dojazdów i czas na nie zmarnowany, czas zmarnowany na badania i spuszczanie sie to w ogole sie nie kalkuluje. Oczywiscie pomijajac sam fakt, ze gdzies miasto obok bedzie chodzil maly paffeleq za pare lat.
Nie prosiłem o kazanie tylko o rady,wskazówki, ale nie można było się w sumie spodziewać nic konkretnego. Oczywiście z drobnymi wyjątkami.
I po co ci to? Za mało masz kłopotów?
http://forumprawne.org/prawo-rodzinne-opiekuncze/178234-dawca-nasienia-alimenty.html
Ale Twoja wola - tylko później nie płacz, żeś sobie życie schrzanił.
reik--> i co, przeczytałeś chociaż to co podałeś w linku? autor wątku pyta się wyraźnie o bank nasienia, a nie jakieś szemrane układy.
Tylko podobno nasienia kibiców nie przyjmują bo jest wybitnie kiepskiej jakości. Podobnie jak sperma Ślunzaka - za dużo pyłów węglowych. Tak tylko uprzedzam.
Nie jestem ze Śląska yo dawg ;)