Witam, w ciągu zbliżających się dni wraz z kumplami planujemy zrobić kilka rzeczy, aby sprawdzić czujność przedstawicieli prawa oraz ich reakcję.
Poniżej kilka zdarzeń, podczas których mamy do czynienia ze spotkaniem z policją i chciałbym się dowiedzieć, czy jest to zgodne z prawem – jeśli tak, to jakie mogą być konsekwencje takich zachowań ?
1. Picie w miejscu publicznym wody mineralnej z butelki od wódki (wcześniej dokładnie przepłukana), będąc pod wpływem alkoholu. Co policja zrobi? Nie wysłucha moich wyjaśnień, że to woda i razu zawiezie mnie na komendę a gdy tam się okaże, że to faktycznie woda, to co dalej? „Narka i nie prowokuj nas więcej”? Nie można pić wody z butelek od alkoholu?
2. Spacer w centrum miasta i palenie dość często reklamowanej herbaty z lufki – bo lubię. Spotkanie z policją. Przeszukanie. Znalezienie w prawej kieszeni kurtki woreczka z zawartością, która na pierwszy rzut oka przypomina kokainę, a tak naprawdę jest to cukier puder – bo lubię jeść, a nie mam gdzie chować tak małych ilości. Zawiezienie na komendę – jestem czysty. Co dalej? „Narka i nie prowokuj nas więcej”?
3. Wyjście na dyskotekę. Wypicie kilku piw. W trakcie zabawy pod moją nieuwagę ktoś coś dosypuje do piwa (działanie osób trzecich). Wypijam to. Jestem zakręcony. Wracam do domu. Zatrzymuje mnie policja swobodnie idącego chodnikiem i spisuje – czy np. nie jestem poszukiwany. Funkcjonariusze podejrzewają, że zażywałem narkotyki. Zabierają mnie na komisariat, później robią badania i okazuje się, że „coś brałem”, czyli musiałem to „posiadać”. Co dalej? Brak świadków, bo byłem sam i nie pamiętam ludzi.
Morał–nie chodź na dyskoteki a jeśli już to miej piwo cały czas przy sobie?
4. Spacer w mieście. Na widok zbliżających się policjantów nagły obrót o 180 stopni i ucieczka. Na krzyki policji „stać!” posłuszne zatrzymanie się niczym pies. Przeszukanie. Nic nie znaleziono. Co dalej? Jakie może być wytłumaczenie? „Miałem deja vu”, „Myślałem, że to dziewczyna, której zrobiłem dziecko i zostawiłem”?
Pozdrawiam,
Lukas
Narka i nie prowokuj nas więcej
pytanie:
po co?
ja bym akurat przed 3 przestrzegał, bo jeszcze dojdzie do wejścia na chatę i z braku laku zabraniu kompa. No ale akurat w tym przypadku nie będzie tego złego.....
bycie pod wpływem karalne nie jest. Nie wiem tylko, czy za takie badania nie musiałbyś zapłacić z własnej kieszenie. Może też być taka sytuacja, że zabiorą Cię na izbę, a tutaj już leci niemała kasa.
4 kiedys chcialem zrobic z ciekawosci a potem sie z nich posmiac ale znajac policje dostałym pała przez łeb kilka razy a potem by to przekrecili, ze w samoobronie i jeszcze miałbym atak na funkcjonariusza....
kiedys tez myslalem co bedzie gdy w szkole podloze taka mała torebeczke z mąką... Ale jakos wylatywało mi to z głowy...
hahahah
te sposoby trzeba wypróbować
muszę zaszaleć
kiedys tez myslalem co bedzie gdy w szkole podloze taka mała torebeczke z mąką... Ale jakos wylatywało mi to z głowy...
Miałbyś przesrane, bo taki numer był już nieraz, nawet u mnie w podstawówce (:D). Co prawda nie mogli nic zrobić, ale wykładzik był. No i policja też...
Trzecia opcja jest bezsensowna, ponieważ polskie prawo nie zabrania bycia pod wpływem narkotyków, tylko ich posiadania i rozprowadzania.
A co do ogólnego zestawienia pomysłów - ale z Ciebie jajcarz!!! Policji się nie prowokuje, gówniarzu, bo Cię udupią albo spałują.
Ciągnięcie koleżanek za warkocz już nie imponuje otoczeniu?
Stan za policjantem i strzel z papierowej torby.
W razie czego to wyslemy opis twoich prsygod tym od nagrody Darwina.
1. nakręć wszystko ukrytą kamerką - będą dowody.
2. znajdz dobrego prawnika - jak sie policja wkurzy to wymieni woreczek z cukrem pudrem na woreczek z prawdziwą fetą - i komu uwierzy sąd - dzieciakowi, który lubi nosic w woreczku cukier-puder i zli policjanci mu go zamienili, czy policjantom, ktorzy maja swiadkow jak miales przy sobie substancje przypominajaca narkotyki i samemu dziwnie sie zachowujac?
trudne sprawy
tylko po co?
jak całować tygrysa w dupę> przyjemność wątpliwa -ryzyko duże
dołek. łomot
Ciągnięcie koleżanek za warkocz już nie imponuje otoczeniu?
Nie ciągnę koleżanek za warkocz.
Ciągnięcie koleżanek za warkocz już nie imponuje otoczeniu?
No tak, ty w końcu za młodu byłeś takim geniuszem, że nie miałeś nawet zamiaru zaimponować kolegom.
Art. 66. § 1. Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną
czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję
użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub
zdrowia,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 złotych.
§ 2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do
wysokości 1 000 złotych.
Powodzenia.
No nie mogę.. :D Wątek śmiszny [1].
W żadnym wypadku nic strasznego ci się nie stanie. Za posiadanie zawiasy, za inne co najwyżej sprawy w sądzie, izba, pouczenie, spisywanie, mandat.
4. Komenda, przesłuchanie, 48h.
Co dalej? Brak świadków, bo byłem sam i nie pamiętam ludzi.
Pakują ciebie gdzie trzeba.
Jeśli coś pójdzie nie tak, koledzy będą wysyłać ci listy. Powodzenia.
1. Mandat 100zł za picie w miejscu publicznym. Myślisz że w ogóle sprawdzą co jest w butelce? Chwiejecie się, mają świadków że piliście, a jak nie mają, to świadkowie się znajdą- nie wygrasz.
2. Obciążą cię kosztami badani laboratoryjnych na czas których oczywiście jesteś zatrzymany.
3. Bycie pod wpływem narkotyków nie jest w żaden sposób sankcjonowane. Posiadanie, lub udzielanie dostępu już tak- nawet im się nie będzie chciało cię zatrzymywać- jak już cię zatrzymają i przeszukają puszczą dalej, albo w najgorszym wypadku zawiozą na pogotowie/izbę wytrzeźwień (i takie przypadki się zdarzały) a potem rachuneczek na kilka stów za usługę.
4. Myślisz że w ogóle się tobą zainteresują? A jak się zainteresują to przesłuchanie i 24-48h żeby ci się odechciało żartów.
Musisz być bardzo młody skoro takie rzeczy sprawiają ci frajdę, i nie potrafisz przewidzieć konsekwencji...
No tak, ty w końcu za młodu byłeś takim geniuszem, że nie miałeś nawet zamiaru zaimponować kolegom.
Masz rację, to koledzy zawsze chcieli zaimponować mi.
To ja tak trochę z innej beczki. A za przebywanie pod wpływem alkoholu w miejscu publicznym grożą jakieś kary ?
Jamkonorek => parę postów wyżej - być pijanym bądź pod wpływem nie jest sankcjonowane.
To i ja się przyłączę:
1. analogicznie ale odwrotnie - mamy piwo w butelce po Ice Tea, przelane. Czy nawet jak będą wiedzieć, że to piwo to mogą coś zrobić? Zakładamy, że nie widzieli jak przelewamy.
To ja tak trochę z innej beczki. A za przebywanie pod wpływem alkoholu w miejscu publicznym grożą jakieś kary ?
Zależy co będziesz robił pod tym wpływem. Ale za samo przebywanie nie, bez przesady.
żłobek
Milka --> Była mowa o narkotykach a nie o alkoholu, a że polskie prawo jest dosyć specyficzne nie zdziwiłbym się gdyby jedno było zakazane a drugie nie :D
wiedeński kurier --> No miałem na myśli powrót z imprezy, odczuwalne zaburzenia w polu grawitacyjnym Ziemi, lekki bełkot ; ) Ale bez odwalania jakichś cudów.
a ja tak jeszcze apropo z innej beczki.. Ale dla mnie picie piwa z np. z butelki plastikowej po wodzie czy soku nie istnieje. Wole grzmotnąć normalnie prosto z puszki/butelki i zaryzykowac tym mandatem niz robic z siebie psite i przelewac piwo do "normalnej butelki"
NowyGrabarz już zadał to pytanie. Po co ? Ja na miejscu policji podejrzewałbym, że mam do czynienia z czubkiem i odesłał do szpitala psychiatrycznego na obserwację.
polecam zapoznac się z USTAWA z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń. j.t. Dz. U. z dnia 25 marca 2010 r. Nr 46, poz. 275 z późn. zm.
a szczegolnie jej art. 66 jak pisal wyzej Hajle Selasje, nie wiem czy taka grzywna bedzie ci na reke :)
Widzę, że niektórzy brak wyobraźni nadrabiają doświadczeniem :) Powodzenia!
Człowieku, zdaj relację z tego co zrobisz! :D
A zamiast cukru pudru możesz wsypać też tabakę Ozona White - jest to tabaka beztytoniowa, czyli w sumie środek na przeczyszczenie nosa - a wygląda tak samo jak amfetamina. :)
Taaa, ja mam pomysł. Zamiast O-White i mąki, dosyp kokainy...
Spodziewałem się komentarzy typu 2/10, 3/10, marna prowokacja itd. A tu nikt tego nie napisało oO
To był taki żart z mojej strony ;P miałem zamiar napisać coś jeszcze głupszego w 5 punkcie, ale pomyślałem sobie, że jeśli to napiszę to wszyscy się jednak skapną. Nie mniej udało mi się was nabrać ;P
Masz rację, to koledzy zawsze chcieli zaimponować mi.
Huh, a myślałem, że to moi są skończonymi debilami.