I do czego służą glany???
TAK
Bo czerń to przeciwieństwo bieli czyli hmmm "Bożego, niebiańskiego" koloru.
A wiadomo TRUE metale służą tylko szatanowi...
Chodzą na czarno, bo chcą, żeby coś się działo...
A glany to chyba dlatego noszą, bo myślą, że to takie cool, mieć buty "opancerzone", jak w wojsku.
bob destruktor - wojskowe buty nie mają blach z przodu, już prędzej buty robotnicze (np te, które noszą pracownicy fabryk)
Kolejna głupia prowokacja. No nic, czekamy na jakąś kłótnię...
pooh_5 --- Powiem ci szczerze, że nie wiedziałem, wyglądają bardzo podobnie.
Bo nie wiedzieć czemu koszulki z zespolami metalowymi są tylko w czarnym kolorze ;(
co do glanow, to pamietam jeszcze z liceum ekipe metali wsrod, ktorych byli agenci mocno wierzacy w to, ze glany to niebezpieczna bron. Twierdzili, ze dzieki nim w razie bojki maja przewage nad oponentem... co z tego, ze niektorzy wazyli po 50-pare kilo... w glowach mieli juz nakrecony film jak bohatersko i spektakularnie pokonuja kopnieciami grupe dresiarzy. :D
byl tez koles, ktory wkrecil sobie trenowanie parkour - wygladal jak crackhead na fazie. Szedl normalnie, po czym nagle przyspieszal, przebiegal ze 20metrow, robil jakis obrot czy unik (cos jakby chcial okiwac niewidzialnego koszykarza), wskakiwal/zeskakiwal z 3 schodkow po czym szedl dalej juz normalnie tyle, ze z usmieszkiem mowiacym: "taa, dobrze widzieliscie. zrobilem to!". Innym razem widzialem go z 2 ziomkami przymierzajacego sie do zeskoczenia z 1,5m sceny - to bylo dla nich tak zajebiscie wymagajace wyzwanie, ze zdecydowali sie sprobowac dopiero po 30min przygotowan. KRIEG!
Jednak najbardziej mnie zdziwil gdy ktoregos dnia zobaczylem go ogolonego na jeza (wczesniej oczywiscie falowane wlosy za lopatki). Zapytalem co go sklonilo do takiej zmiany.. odpowiedzial, ze teraz jest bardziej aerodynamiczny i ze ciezar dlugich wlosow utrudnial mu utrzymywanie rownowagi przy treningach...
...ahhh, czasy liceum. ahh... metale z liceum - malo tak specyficznych grup mlodziezowych. :D
Metale, w sensie przedstawionym w tym wątku, są generalnie śmieszni. Na ogół znają jakieś dwa/trzy utwory konkretnego zespołu (w tym najbardziej chwytliwe), a nieliczny odsetek w ogóle kupił kiedykolwiek płytę ulubionego zespołu. Piją tanie wina, ubierają się w rockmetalshop, na dożynkach we wsi zatykają dłońmi uszy aby pokazać manifest do niegodnej muzyki, a na koncertach swoich ulubionych grup zajmują się wszystkim poza słuchaniem muzyki (o ile na takowe chodzą). W tych klimatach siedzą też dziewczyny, które na ogół ograniczają się do szybkiego uchwycenia metala w swoje łono i przy odrobinie szczęścia ustatkowania się, a także nagłej zmianie gustu muzycznego na różowy.
Szkoda, że obraz kreowany przez takich brudasów negatywnie wpływa na odbiór metalu, bo możecie wierzyć lub nie, ale tej muzyki słuchają też ludzie, którzy w swojej garderobie mają trochę więcej niż wytarte bojówki i dawno zeszmaconą koszulkę ulubionego zespołu za 15zł.
byl tez koles, ktory wkrecil sobie trenowanie parkour - wygladal jak crackhead na fazie. Szedl normalnie, po czym nagle przyspieszal, przebiegal ze 20metrow, robil jakis obrot czy unik (cos jakby chcial okiwac niewidzialnego koszykarza), wskakiwal/zeskakiwal z 3 schodkow po czym szedl dalej juz normalnie tyle, ze z usmieszkiem mowiacym: "taa, dobrze widzieliscie. zrobilem to!". Innym razem widzialem go z 2 ziomkami przymierzajacego sie do zeskoczenia z 1,5m sceny - to bylo dla nich tak zajebiscie wymagajace wyzwanie, ze zdecydowali sie sprobowac dopiero po 30min przygotowan. KRIEG!
Jednak najbardziej mnie zdziwil gdy ktoregos dnia zobaczylem go ogolonego na jeza (wczesniej oczywiscie falowane wlosy za lopatki). Zapytalem co go sklonilo do takiej zmiany.. odpowiedzial, ze teraz jest bardziej aerodynamiczny i ze ciezar dlugich wlosow utrudnial mu utrzymywanie rownowagi przy treningach...
:D
Silentcośtam
może najpierw naucz się rozróżniać pojęcia "metal" i "słuchacz metalu".
bo uważają, że włosy to zbędny dodatek poza tym kominiarka lepiej pasuje.
[16]- gdyż ułatwia to walke. Dużo łatwiej się bić z kolesiem mającym dłuższe włosy bo jest za co złapać. Łatwiej też uderzyć z "bańki". Nie chcą także wyglądać jak jakieś chude "pedałki" z długimi włosami. Wygląda to także unikalnie dzięki czemu łatwiej ich rozpoznać.
Jaki jad ciśnie się z ust co niektórych...
Albo wam nie dała żona/dziewczyna, albo zwichnęliście nadgarstek, albo nie macie z kim pić w sobotę wieczorem i niedziela już zepsuta.
Easy.
Chcą słuchać - niech słuchają.
Są metale debile, są nastolatki z koszulkami Gunsów, są debile czczące Peję.
I tego się nie zmieni. Ale smutno by było gdyby istnieli tylko tru eklektyczni słuchacze wszystkiego nie zatykający uszu na dożynkach w manifeście swojego właśnie eklektyzmu i alternatywy.
Mam glany, bo w zimie są dobre.
Mam ramoneskę, bo mi się podoba.
Słucham Slayera, bo ma niektóre dobre nuty.
Tak samo Dire Straits, Led Zeppelin, Abbę, czy Paktofonikę. Ba, nawet Daft Punk ujdzie.
Także kończąc słowami Tuwima - całujcie mnie wszyscy w dupę.
I spuścicie z kija, bo się rzuca na głowę trochu.
Pan suchar wkracza do akcji: Dlaczego metale chodzą ubrani na czarno?
Bo są ze ślunska i się ubrudzili wunglem. Hahaha.
spoiler start
Mnie też to nie rozśmieszyło...
spoiler stop
Ślunzacy muj drogi, to chodzo na pole, a nie na czarno.
spoiler start
albo na hałdy
spoiler stop
co do glanow, to pamietam jeszcze z liceum ekipe metali wsrod, ktorych byli agenci mocno wierzacy w to, ze glany to niebezpieczna bron.
Bo są. Tylko noga musi ważyć ciut więcej, niż takowa od przeciętnego delikwenta je noszącego.
Żeby brudu nie było widać, skóra, glany itp. - aby zapachu z tego brudu nie przepuszczać ;)
[13] Ja nie wiem jacy są "prawdziwy metale", bo mnie to nie interesuje. Po prostu nie podoba mi się gdy ktoś próbuje mnie zaszufladkować do półki dzieciaków rockmetalshop i tandetnych złodziei tylko dlatego, bo słucham metalu. Ja się na tej muzyce wychowałem, słucham i słuchać jej będę, ale nie należę do tej rozegzaltowywanej grupy oszołomów. Na koncerty też chodzę, niestety głównie na lożę ;-).
Bardzo lubie muzyke metalowa, slucham wielu zespolow, roznych gatunkow. Moi znajomi to tez w wiekszosci fani muzyki metalowej, nasze grono bylo m.in. na koncertach sonisphere 2010 i 2011, na comie, acid drinkers, vaderze. Jednak zaden z nas nie jest dlugowlosym brudasem chodzacym latem w glanach i czarnej koszulce z wielkim pentagramem. Niestety wiekszosc ludzi kieruje sie stereotypami, maja ograniczone horyzonty myslowe. Tak samo jest z fanami innych rodzajow muzyki, nie kazdy hip-hopowiec to dres, nie kazdy fan boba marleya to cpajacy rasta itp.
[18] - I koniec. Kropka.
Tacy typowi słuchacze metalu (czy jak kto woli, metale) w długich włosach, glanach i cali na czarno to około 25% ludzi słuchających jakiegokolwiek gatunku metalu.
Ponieważ chcą zasysać całe światło wokół siebie... I jakoś tak nie wypada iść na czarną mszę w kolorowych fatałaszkach.
Dlaczego czarni są czarnymi?
A dlaczego geje noszą białe buty ?
A dlaczego dresy chodzą w dresach?
Hip- hopowcy- chodzą w obwisłych ciuchach i wywodzi się to od czarnych, którzy jak wiadomo bawełny mieli pod dostatkiem. Lubią hip-hop i chcą się odciąć od reszty.
Metale- chodzą w czarnych ciuchach, bo nie widać na nich brudu, poza tym dobrze komponują się z grubo przetłuszczonymi, nie mytymi 666 dni włosami, a jak komuś się nie podoba, to z glana (obitego metalem, stąd ich nazwa). Lubią metal i chcą się odciąć od reszty.
Żelgejki- chodzą w obciskach prezentujących ich kształty wśród im podobnych i domagają się tolerancji, lubią białe długie obcisłe koszulki, białe spodnie, białe buty, choć lubią też wszystko co różowe.
Rasta- ich nikt nie kuma.
Glany są na drugim miejscu groźności obuwia ! :P
Najgroźniejsze są szpilki zwłaszcza takie z przedłużanym czubkiem i obcasem jak gwoźdź. To paskudztwo działa jak nóż na stopie i w przypadku braku refleksu i wkurzonej koleżanki może się zakończyć pracą w operze .. ;P
Toć glany przecież łysi skinheadzi nosili. I oni mieli w sobie wystarczająco siły, żeby kopnąć kogoś z glana w mordę.
Wypowiedzi niektórych nie trzymają się tzw. "kupy".
Jednak zaden z nas nie jest dlugowlosym brudasem chodzacym latem w glanach i czarnej koszulce
Jak można być prawdziwym metalem i nie mieć długich włosów? Przecież długie włosy i czarny strój to istota subkultury, która zwie sie metalami.
Oczywiście są różne odmiany wiem, ze na początku to wcale nie chodzili na czarno i w glanach tylko w zwykłych trampkach.
Niestety wiekszosc ludzi kieruje sie stereotypami, maja ograniczone horyzonty myslowe. Tak samo jest z fanami innych rodzajow muzyki, nie kazdy hip-hopowiec to dres, nie kazdy fan boba marleya to cpajacy rasta itp.
Nie ma takiego stereotypu, że skejt to dres, to są dwie zupełnie różne grupy społeczne i ludzie najcęściej ich odróżniają. Co do Marleya, to nie znam jakichś wielkich fanów którzy by nie lubili zapalić.
Pamiętajmy, że tzw. stereotypy z czegoś powstały. Bardzo często mają one wiele wspólnego z rzeczywistością. Przecież stereotypowym Hipisem był długowłosy, ćpun, kochający pokój i miłość . Był to obraz bardzo tożsamy z rzeczywistością
Musiało być to cokolwiek, żeby wiedzieć ŻE TO AKURAT DO TEJ GRUPY SIĘ PRZYNALEŻY.
nie znam jakichś wielkich fanów którzy by nie lubili zapalić.
Bo w zasadzie takich ludzi ogólnie jest mało :-)
Metale będą się upierać, że w lato im najzimniej w glanach, a "dresy" zimą nie odczują chłodu na głowie.
Dupa tam, w Warszawie widać coraz częściej hipsterską odmianę sierściuchów w białych najaczach i jasnoniebieskich dżinsowych kamizelkach w naszywki. Idzie stare-nowe, Bruce Dickinson stajl!
Przyjaznilem sie z kilkoma metalami zk olczykami, dlugimi wlosami w glanach, takze dziewczynami. Chodzilismy razem na imprezy oni na moje i ja na ich. Wszedzie bylo nam dobrze. jedne byl moim najlepszym kumplem, przyjacielem mozna powiedziec.
Pytalem sie ich i wszystkich z ich grona czemu na czarno sie ubieraja. Od kazdego z osobna dostawalem odpowiedz " bo lubie czarny kolor a ubrania w szczegolnosci sie podobaja ". Ja ja raz przypadkowo sie ubralem na czarno ( lecz normalne ciuchy ) to mialem takie powodzenie u tych kolezanek , ze z zachwytu ciagle powtarzaly, ze nie wiedzialy, ze jestem taki pociagajacy w czarnym. Oczywiscie nie wykorzystalem okazji ;)
Ale to bylo lata temu.
Czyli po prostu lubia ten kolor
bo czarny jak piekło, czerwony jak ogień :O
Metalowcy -pytania i odpowiedzi >>> http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Metalowcy
Oczywiscie nie wykorzystalem okazji ;)
Też bym się nie odważył ;p
...bo chcą się wyróżnić i na siłe zrobić oddzielny odłam społeczenstwa, wyglądając i ubierając się jak pajace mroczne ;)
Dlaczego metale chodzą ubrani na czarno?
Bo moga, zreszta w czarnym trudniej cie wypatrzec w piwnicy kosciola (pilage mode)
(dlatego tez ich odwieczni wrogowie ksieza tez chodza ubrani na czarno. Takze gornicy i kominiarze >> czemu oni maja czarne stroje pytam sie ja?)
I do czego służą glany???
Do kopania po ryju osobom ktorym przeszkadzaja smierdzace glany.
Do informacji : sprubujcie wbic w pogo w trampkach to sie dowiecie czemu glany sa wmacniane blacha
btw najlepszy metal to Power Metal
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Power_metal
@WrednySierściuch
O metalowcach jest lepsze
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Metale
Ale i tak najlepsze jest o Katolicyzmie (lub chrześcijaństwie, nie pamiętam)
"Metalowcy, metale – istoty mroczne i złe, skuteczne w zglanowaniu kogoś lub czegoś, nierzadko w pojedynkę. Ich hobby to spędzanie czasu w piwnicy, gdzie razem z innymi braćmi metalowcami pracują twórczo nad tworzeniem metalu lub słuchaniem metalu. Za Szatanem poszliby nawet do nieba. Subkultura ta wywodzi się z... tak właściwie, to raczej nie chcesz wiedzieć, skąd się wywodzi.
Typowy metal jest ubrany w kolorowy strój, składający się z czerni, ciemnej czerni, wyblakłej czerni, czarnej czerni, poplamionej czerni, mrocznej czerni, ponurej czerni lub skórzanej czerni. Nosi krótkie, dobrze ułożone włosy i nie ma zarostu. Do tego ładnie pachnie i codziennie się myje.
Naprawdę uwierzyłeś?!
Nosi włosy dłuższe niż historia Polski, a w brodzie hoduje nieznane naukowcom szczepy jaskiniowców. (Występuje też wersja metala bez zarostu, zwana naukowo „metalem bez zarostu”.)
Metale, jak sama nazwa wskazuje, słuchają rapu (czyli Donia, Borixona, Lerka, Onara) i disco polo. Nieliczni (zaledwie 100%) słuchają tzw. metalu, czyli zazwyczaj piły tarczowej przecinającej blachę. Nie wiedzą, co to woda ani szampon do włosów. W ich włosach można znaleźć wszystkie odmiany trujących grzybów. "