Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: PS3 - oszukali mnie!

17.08.2011 19:39
1
Moby7777
139
Generał

Od wielu lat marzyłem o posiadaniu konsoli. Marzyłem o tych wyjątkowych tytułach, które powalają... W końcu, po latach nauki -- liceum, studia, dobra praca, etc -- kupiłem sobie konsolę. Natychmiast rzuciłem się na najbardziej chwalone tytuły. Efekt? God of War -- nawalanie w jeden przycisk odpowiednio szybko. Assassin's Creed? Nic, czego nie ma na PC. Szczytem było jednak chwalone Final Fantasy XIII... gra z serii, która sprawiła, że zacząłem myśleć o konsoli. I co? I gówno. Dobre dwie i pół godziny zabawy sprowadzają się do naciskania X na padzie. Zagrożeń żadnych, oceny walk maksymalne. No kuźwa! Do czego to zmierza?

17.08.2011 19:41
😊
2
odpowiedz
zanonimizowany752334
10
Generał

Jesteś już za stary na gry dla nastolatków.

17.08.2011 19:45
3
odpowiedz
zanonimizowany665627
40
Generał

Kup Demons Souls, NGS2 i nie pie*dol.

17.08.2011 19:46
4
odpowiedz
Moby7777
139
Generał

Być może młody nie jestem. Ale czy nie można by stworzyć tytułu godnego ludzi starej daty? Przecież statystycznie rzecz biorąc jestem w grupie dobrych 40% odbiorców gier (mam 26 lat)... Czy każda gra musi sprowadzać się do x-x-x-x-x-x-Y ?!?

Najgorsze jest to, że wydałem ponad 1000 zeta na znalezienie ciekawego tytułu... z nowych, jakoś wzruszyło mnie Mortal Kombat 9 (miałem jakieś 7 lat jak wyszła pierwsza część więc się odwalcie! wspomnienia ważniejsze :P). Ale z ciekawych to... Monkey Island 2 za 34 złote... I to jednak boli.

17.08.2011 19:50
5
odpowiedz
zanonimizowany665627
40
Generał

Ale czego ty szukałeś na konsoli? Przygodówek? Innych niszowych produkcji? Jeśli tak to trzeba było siedzieć na pc i grac w gry niezależne. Jeśli nie podoba Ci się GoW3, które jest chyba jedną z najbardziej epickich gier w historii to sprzedaj konsole...

17.08.2011 19:51
dzony600
6
odpowiedz
dzony600
41
ru ru ru rurkowców

sory ale pieprzysz ;p wielki master gamingu się znalazł, wróć do mario i będziesz happy

17.08.2011 19:53
kaka_22
👍
7
odpowiedz
kaka_22
30
Centurion

Poleciłbym Ci Alana Wake'a, gra która ma niestmowity klimat i piekielnie dobrą fabułe w którą chcesz się zagłębiać bez końca. Ale...

17.08.2011 19:56
8
odpowiedz
Moby7777
139
Generał

@dzony: master gamingu? Nie chce mi się komentować.

@misiek345: Nie, nie chciałem przygodówek. Chciałem dobrej gry, która wymaga od gracza czegoś więcej niż sekwencyjnego wciskania klawiszy. Chciałem tytułu podobnego do FFI-FFIX (bo w te grałem), gdzie czegoś się jednak od gracza wymagało. Nie chciałem automatic battle system (czy jak mu tam) z FF XXIII który sprowadza się do naciskania X na padzie. Nie chciałem też Killzone 3, gdzie należy się schować za murkiem i poczekać aż ..przestaną hałasować'' i będzie można iść dalej z fabułą...

A z resztą. Polećcie dobrą grę na PS3. Dobrą, znaczy wymagającą czegokolwiek. :)

17.08.2011 19:57
9
odpowiedz
Pawlo94
96
Illusive Man

Uncharted 1,2 Gran Turismo 5, Daemons Souls

17.08.2011 20:00
10
odpowiedz
Moby7777
139
Generał

@Pawlo: Uncharted (z dema, bo stałem się ostrożniejszy) wygląda jak Prince of Persia z karabiniem... Gran Turismo 5 czeka na test bo jeszcze kierownicy nie mam ale spodziewam się szału. Daemon Souls kojarzy mi się jedynie z hack'n'slashem z lat 1990'... więc się nie ustosunkuję.

17.08.2011 20:01
11
odpowiedz
zanonimizowany665627
40
Generał

Polećcie dobrą grę na PS3. Dobrą, znaczy wymagającą czegokolwiek. :)

Ale wymagającą pod jakim względem? Zręcznościowym?

17.08.2011 20:02
😉
12
odpowiedz
zanonimizowany773309
27
Pretorianin

Tak jak ktoś wyżej napisał kup Demon Soulsa, Ninja Gaiden 2 Sigma. Jeśli po tych tytułach powiesz mi, że naciskanie jednego przycisku pozwoli na przejście gry to następną generacji konsol kupię Ci na premierę ;)

17.08.2011 20:02
13
odpowiedz
zanonimizowany507985
66
Legend

Moby ---> Proste pytanie: na jakim poziomie trudności grałeś?

17.08.2011 20:05
14
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Dokladnie. Demons Souls, Ninja Gaiden Sigma 2. Do zobaczenia za kilka tygodni (DS) lub miesiecy (NGS2).

[10]
Bo Uncharted to JEST prince of persia z karabinem. I dlatego jest swietna gra. Indiana Jones+Prince of Persia - czego chciec wiecej?

Co do Demons Souls - nic bardziej mylnego. DSowi najblizej do Monster Huntera a Monster Hunterowi do DSa. jest to odrebny gatunek, ktory tylko z daleka wyglada jak debilny hack and slash. Jednak system walki jest o wiele bardziej skomplikowany i dopracowany. Mashowanie X na padzie pozwoli ci co najwyzej dojsc do pierwszego knighta (czyli w linii prostej... 3-5 minut gry). Ten juz cie wykonczy.

Co do innych gier:
Final Fantasy XIII uwazany jest ogolnie za jednego z najslabszych finali wogole, wiec nie jest to zaden wyznacznik. God of War - to jest wlasnie sztandarowy przyklad slashera. Jesli GOW ci sie nie podoba - inne slashery tez ci sie nie spodobaja gdyz wszystkie kopiuja z GOWa.

17.08.2011 20:53
15
odpowiedz
zanonimizowany561144
53
Generał

---> Moby7777
Uncharted to najlepsza seria obecnej generacji konsol. Co do FF XIII to musze się z tobą zgodzić, ta gra jest nudna i wystarczy naciskać tylko X.

Jeżeli chcesz gry wymagającej to polecam DS.

17.08.2011 20:59
16
odpowiedz
zanonimizowany612726
38
Legend

Tak jest bo te gry są do niczego...

17.08.2011 21:27
AIDIDPl
😐
17
odpowiedz
AIDIDPl
172
PC-towiec

Bo kuźwa konsola jest dla casuali...

konik_polny ---> Bardzo wiele tytułów na konsole sprowadza się właśnie do przyciskania jednego, dwóch przycisków...Wiele gier multiplatformowych jest bardzo łatwa (SW:TFU), wiele gier są na PC uproszczane, bo wychodzą na konsole (Crysis 2, OF:DR)...

Walenie kombosów z 2 przycisków na planszach w kształcie areny i te pseudo widowiskowe sceny walk (nowy Devil May Cry)...

17.08.2011 21:28
😁
18
odpowiedz
zanonimizowany804280
2
Pretorianin

ADIDIPl - Haha, widać nigdy nie grałeś an konsoli bystrzaku.

17.08.2011 21:33
Apokalipsis
👍
19
odpowiedz
Apokalipsis
64
Senator

Demon Souls kojarzy mi się jedynie z hack'n'slashem z lat 1990'

Kojarzy.. może zagrasz, co? Gra wprost dla hardcorowców.

17.08.2011 21:34
Laios
20
odpowiedz
Laios
62
Lajon

zainwestuj w tekena to sobie powciskasz wszystkie klawisze ;)

17.08.2011 21:51
21
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał
Image

AIDIDPI

Tak, tak --->

Moby777

Nie uwierzę, że w God of Wara grałeś jednym przyciskiem, chyba, że na easy ale w taki sposób to i ja gry na pc przechodzę jednym przyciskiem myszki, a drugą ręka podpieram sobie brodę.

17.08.2011 21:58
👍
22
odpowiedz
zanonimizowany612726
38
Legend

[20] Popieram, świetna seria i sobie nawciskasz.

17.08.2011 22:02
ma_ko
23
odpowiedz
ma_ko
61
 

co do FFXIII to dopiero w 20-30 godzinie się rozkręca więc chwile cierpliwości...:P Pierwsze 20h to taki samouczek

17.08.2011 22:11
24
odpowiedz
Pirat099
83
Dead Already

Korzystając z tematu, ja od nie dawna goszcze w swoim domu PS3 i jak narazie jedyną grą w którą miałem okazję grać jest Killzone 2. I tu pytanie - czy komuś jeszcze wycelowanie w cokolwiek zajmowało 10-15 sekund?

17.08.2011 22:12
ma_ko
25
odpowiedz
ma_ko
61
 

[24] krótko :P mi za pierwszym razem zajmowało 2-3min ^^ No ale kupiłem Move :P

17.08.2011 22:14
26
odpowiedz
zanonimizowany612726
38
Legend

[24] Ja też tak miałem ale nie 10 sekund... Później się przyzwyczaisz.

17.08.2011 22:32
macio209
27
odpowiedz
macio209
56
Master of Ceremony

w GoD grałeś na najtrudniejszym poziomie ? jak chcesz hardcorowej gry to kup sobie simsy 3 (chyba jest na ps3) jeszcze nikt(chyba) jej nie przeszedł.

17.08.2011 22:37
28
odpowiedz
zanonimizowany472379
49
Senator

[24] Grałem u kolegi i na początku miałem to samo. Ale po godzinie się przyzwyczaiłem i byłem prawie tak dobro jak na PC :D

18.08.2011 12:47
29
odpowiedz
zanonimizowany802708
4
Centurion

nie ma to jak wciskać lewy przycisk myszy +wsad, od razu gra nabiera głębi i skala trudniości rośnie, co nie?
Wyrosłeś z gier a winisz za to konsole, żałosne

18.08.2011 12:57
👍
30
odpowiedz
zanonimizowany38189
107
Senator

Moby
Jeśli chcesz jRPG na poziomie pierwszych Finali to polecam Eternal Sonata i Star Ocean 4 - zwłaszcza to drugie, bo oprawa Eternal Sonaty może przyprawić niektórych o mdłości, ale to nadal świetna (i niedoceniona) gra.

A tak poza tym to właśnie Demon's Souls - KONIECZNIE.
Niesamowicie mnie jednak ciekawi, jakim cudem przeszedłeś God of War jednym przyciskiem - DS to nie jest, ale nadal pewną taktyką wykazać się trzeba.

19.08.2011 09:34
mr 45
👍
31
odpowiedz
mr 45
72
Hero of the Wastelands

[24]-->Też tak miałem, ale z problemem uporałem się bardzo szybko, pozbywając się killzone'a

19.08.2011 10:01
moszeusz
32
odpowiedz
moszeusz
86
Who fkin cares?

Karrde >> Nieeee, RPGi, które wymieniłeś tak rozbijają cukierkowością, że aż dziw, iż postaci nie rzucają w przeciwników lizakami i czekoladami.

Moby >> Jeśli interesują Cię wyścigi to ze swojej strony mogę polecić Wipeout i Motorstorm Pacific Rift. Nikt nie powie, że te 2 tytuły są casualowe, nie ma takiej opcji.

29.08.2011 21:12
33
odpowiedz
zanonimizowany742322
21
Pretorianin

Aaaa Killzone Uncharted (seria) NieSławny ?? niedługo wyjdzie Dark Souls to będziesz płakał że nie umiesz przejść :)

30.08.2011 01:58
34
odpowiedz
Kazioo
86
Senator

Wiem, jak się czujesz, mam podobnie.

Killzone'y, Uncharted i InFamous tobie odradzam - to są właśnie takie mocno dziecinne "nowoczesne" gry z dosyć prymitywną, naiwną rozgrywką nastawioną na "cool" efektowność (która cieszy dzieciaków), ale nie na klasyczny fun. Zaraz mnie tu banda z gimnazjum zjedzie ;)

Polecam oldschoolową grę z PS Store, Dead Nation, ale to głównie do co-opa. Gra jest trudna, wymaga ciągłej czujności, szanowania amunicji i właściwego doboru broni do sytuacji. Rozgrywka jest 10x bardziej miodna niż mogłoby się wydawać (i o wiele bardziej emocjonująca niż w powyższych tytułach).

Metal Gear Solid 4 - cholernie filmowa gra z długimi przerywnikami filmowymi, a rozgrywka bazuje na skradaniu i bardziej taktycznym podejściu, więc polecam. PS3 exclusive.

Red Dead Redemption - westernowy sandbox na długie godziny - na PC w to nie zagrasz ;)

Demon's Souls - to trudny i wymagający rpg, który nie ma z grami pokroju god of war nic wspólnego.

Ogólnie zasada dla starszych graczy - z konsolami trzeba uważać. Na necie są dziesiątki pozytywnych opinii gier, które podobają się głównemu targetowi - nastolatkom, więc łatwo się zawieść na chwalonych tytułach. Te osoby w większości nie znają miodności klasycznego gameplayu i cieszy ich siedzenie za murkiem i czekanie na okazję w takim Killzonie czy Uncharted.
26-letni gracz to STARY gracz, tacy są w mniejszości - amerykańskie statystyki to bujda na resorach.

30.08.2011 02:26
Damian1539
😜
35
odpowiedz
Damian1539
87
4 8 15 16 23 42

26-letni gracz to STARY gracz,

A 50 letni gracz to wymarły gatunek? Znam kilka osób po 50, którzy grają do tej pory w gry.

I nie każdy 26 latek musi lubić stare gry. Oczywiście, że Demon's Souls to jedna z lepszych gier, ale w takie Uncharted też mi się grało dość dobrze.

30.08.2011 09:20
😊
36
odpowiedz
zanonimizowany779736
11
Centurion

Jeżeli dla ciebie Final Fantasy XIII polega na naciskaniu X to masz rację , ale tylko do ok. 12 godz. gry , God of War to najlepsza gra w swoim gatunku , ale jeżeli ci się nie podoba to trudno , jeżeli chodzi o Assassin's Creed to jest bardzo łatwy (ale ma multiplayer) , choć mnie się podobał. Jeżeli chodzi o trudne gry to Uncharted 2 na TRUDNYM poziomie trudności , Red Dead Redemption , Shift 2 Unleashed , Metal Gear Solid , Dragon Age , Portal 2 , Deus Ex Human Revolution.

PS. Rada na przyszłość Oglądaj gameplay-e i pobieraj dema!

30.08.2011 09:37
37
odpowiedz
zanonimizowany251643
134
Legend

moby7777 -

Ciągle jest nadzieja - wypróbuj Metal Gear Solid 4, co prawda trzeba się przygotować na 10h cutscenek, ale gra ciągle świetna.

Jest również taka niedoceniana gra, Valkyria Chronicles - taktyczne RPG w klimatach anime, drugiej podobnej ze świecą szukać.

30.08.2011 09:48
38
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Kazioo

Spójrz na polskie statystyki, zwłaszcza na pc, większość stanowią nastolatki, ciekawe jakie filmy oglądasz, bo pewnie brzydzisz się Indianą Jones, Obcym czy Predatorem.

30.08.2011 09:49
39
odpowiedz
Mark24
11
Legend

Kazioo - rotfl, jaka starszyzna się tu odzywa. Ja zaczynałem od gier na Spectrum 48k - a byłem wtedy w liceum - więc policz sobie ile teraz mam lat :D I gram tylko i wyłącznie na konsoli: bo wygodniej, bo szybciej, tylko, że ja nie musze super-duper-ostatnich-shaderów i zajebistego podpisu z super duper specyfikacją na każdym forum. Po prostu na konsolach są lepsze gry i lepsze sterowanie.

30.08.2011 10:05
👍
40
odpowiedz
zanonimizowany520587
72
Senator

Mysle, ze nowy Deus Ex powinien cie zadowolic

30.08.2011 10:09
😜
41
odpowiedz
zanonimizowany3972
87
Legend

Edit: Sorry. Pomyliłem użytkownika :P

30.08.2011 10:20
Flyby
😊
42
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Coś jest w tym narzekaniu że granie na konsoli jest jakby "łatwiejsze" ;) Jako miłośnik Fallouta NV gram w niego na xboksie i na PC ;) Podobnie ustawionymi postaciami na poziomie "normal".. I wersja na xboks wyraźnie "premiuje" bohatera w tych samych miejscach i sytuacjach - widać to zwłaszcza w dodatkach. Czasami jest to mniejsza liczba przeciwników o zmniejszonej "odporności" a bohater ma większe "szczęście" ("krytyki" i takie tam) Ktoś powie że pewnie ten z xboksa ma lepsze skille i perki lub lepszą broń ;) ..Nic z tego - specjalnie ustawiałem postacie podobnie. Nawet "losowe" ustalenia (rodzaj i wartość znajdowanych przedmiotów) sprzyja bohaterowi z xboksa ;) To samo jak chodzi o radio - w tym samym radiu z "Old World Blues" na xboksie jest urocza a smutna piosenka (śpiewana tylko z podkładem fortepianu) której w tymże radiu na PC po prostu nie ma. ;(

30.08.2011 10:40
Katane
43
odpowiedz
Katane
170
Useful_Idiot_

Mam podobne odczucia, co autor tematu. Konsole w sumie 'dostalem' - przy okazji przedluzania umowy z Play. Na starcie Gran Turismo - nie dla mnie, nie lubie samochodowek. Kupilem GoW3 - moze nie jest superlatwa, ale dla mnie niesamowicie nudna - gdyby nie miala elementow RPG z upgradowaniem broni to zostawilbym ja po 1 godzinie. A tak przeszedlem nie wiem, moze polowe i sprzedalem. Honor PS3 uratowal troche Demon's Souls, bo faktycznie gra jest hardkorowa i daje duzo satysfkacji. Od tamtej pory konsola kurzy sie w szafie i czeka na zakup ktoregos nowszego Guitar Hero albo jakiejs gry tanecznej na imprezy.

30.08.2011 10:44
44
odpowiedz
Mark24
11
Legend

to podrzućcie jakieś wymagające tytuły na PC, które nie mają prawa zaistnienia na konsolach. Uświadomcie mnie.
Sterowanie na PC jest wbrew pozorom dużo prostsze niż na konsoli. WSAD (1-0) i mysz dwa klawisze najczęściej (1-0). Zresztą nie słyszałem by ktokolwiek narzekał podczas przesiadki konsole - PC (moze nie było takich przesiadek, bo z doświadczenia wiem, że z wygody ciężko się rezygnuje), za to odwrotnie jak najbardziej - ogarnięcie pada jednak trochę trwa.

30.08.2011 10:49
45
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Każdy ma jakieś swoje wymagania odnośnie gier, ja mam problem z platforma pc jak niektórzy tu z konsolami, dlatego akurat dla mnie konsola jest niezbędna.

30.08.2011 10:52
46
odpowiedz
Theddas
178
Mighty Pirate

Moby777 ->
> A z resztą. Polećcie dobrą grę na PS3. Dobrą, znaczy wymagającą czegokolwiek. :)

Mialem podobnie i w sumie nadal mam, bo 95% gier-demek sciaganych z PSN/pozyczanych od znajomych to smieci. Ale dla pozostalych 5% warto miec PS3 i to jest fajne :).

Co moge polecic, ze oplaca sie nabyc:

* z gier mniejszych lub do zdobycia na PSN, to glownie platformowki/logiczne:

Little Big Planet - wymagajaca i wciagajaca platformowka;

Limbo - fantastyczna klimatyczna logiczna platformowka;

Braid - logiczna platformowka w jaka wczesniej nie gralem, zabawy z czasem;

TerRover - najbardziej wymagajaca gra platformowa na PS3, ale jak juz ogarniesz sterowanie i fizyke (tutaj naprawde mozna poczuc, ze pad to pad a nie ulepszona wersja joysticka) to daje mase frajdy, jest tez tryb multi, idealne do zawodow jak zaprosisz znajomych ;);

PixelJunk Monsters and Encore - prosta, ale czadowa gra w stylu 'tower defense', mozna grac tez co-opa;

Dead Nation - przezajebista, klimatyczna i wymagajaca strzelanina z rzutem izometrycznym, w szczegolnosci swietna w co-opie, ale w singlu tez daje rade;

Lara Croft and the Guardian of Light - swietna gra przygodowo-zrecznosciowo-logiczna w starym stylu z rzutem izometrycznym, i znowu z mozliwoscia grania co-opa;

Super Stardust HD - wciagajaca i wymagajaca strzelanka kosmiczna, i znowu jest co-op;

* ze sportowych:

NFS HP - swietne wyscigi w dobrej cenie :);

Buzz Quiz World - wciagajacy teleturniej z tysiacami pytan, idealna gra na imprezke w domu albo pogranie przez net;

Sports Champions - zestaw sportowych gierek na Move, w szczegolnosci zajebisty i realistyczny jest ping pong, w ktorego potrafilem grac 3 godziny bez przerwy i bylem bardziej spocony niz po faktycznej sesji PP, chyba przez fakt, ze gra sie z naprawde dobrymi graczami, czego w realu rzadko doswiadczam;

FIFA 11 (wkrotce pewnie 12) - czy zdola odebrac mu pilke?;

* a z gier wiekszych:

Fallout 3 i New Vegas - wiadomo, ale na kanapie i 50" gra sie o wiele przyjemniej niz przed 22" monitorem;

Red Dead Redemption - gra trudna do sklasyfikowania, taki czesciowo nieliniowy przygodowy western z duza iloscia strzelaniny (ktora jednak mozna uproscic i skupic sie na fabule/poznawaniu swiata), swietny klimat;

Heavy Rain - nieliniowa, wciagajaca przygodowka w nowoczesnym stylu, dobry klimat.

PS3 mam od roku, wczesniej nie mialem konsoli w ogole nigdy, cale zycie przegralem na Atari, Amidze i PC. Konsola to dla mnie taka odskocznia, ale na szczescie moge podlaczyc tez PC do 50", plus pad z PS3 i w Wieska 2 na full detalach ga sie znakomicie. Tyle, ze moj PC kosztuje troche wiecej niz PS3 :). Ale daje tez mozliwosc pogrania w inne gry, bo gier typu Civilization na PS3 nie uswiadczysz.

Jak widac nie polecam Uncharted etc. "hitow", bo takie gry moga byc hitami tylko dla kogos, kto nie gral wczesniej w gry lepsze. Owszem, doceniam epickosc i rozmach tej gry (szczegolnie dwojki), ale mnie te gry srednio bawily (glownie przez masakrycznie nudne strzelaniny doslownie co chwile) i na trojke nie czekam, chociaz pewnie zagram (jak stanieje z 200 do 40 PLN). W inne "hity" jak GoW czy Castlevania jeszcze nie mialem przyjemnosci zagrac, po demkach mnie nie zachecily.

30.08.2011 11:05
47
odpowiedz
Mark24
11
Legend

Jak widac nie polecam Uncharted etc. "hitow", bo takie gry moga byc hitami tylko dla kogos, kto nie gral wczesniej w gry lepsze.

Jakie, jak można spytać?

30.08.2011 11:12
48
odpowiedz
Theddas
178
Mighty Pirate

Periscope Up i Jet Set Willy

30.08.2011 11:29
49
odpowiedz
Mark24
11
Legend

Jet Set Willy wersja ze Commodore 64k? Grałem w to kiedyś przez kilkanaście minut ;)
A o Periscope Up nic nie wiem - można prosić link?

30.08.2011 11:38
50
odpowiedz
Theddas
178
Mighty Pirate
30.08.2011 12:36
51
odpowiedz
zanonimizowany802708
4
Centurion

[50] och tak tak jasne bije na głowę takie Uncharted, co za gameplay, co za grafika. Grało się w to mając 10 lat, wow ale to wtedy było trudne ( idę o zakład że teraz nie wytrzymałbyś nawet godzinki z tą grą ( o ile chociaż tyle trwa). Lubisz takie platformówkowe rupiecie to sobie w nie graj, sprzedaj konsole, sprzedaj peceta, kup sobie amigę i graj, a nie zawracaj dupy jaki to świat jest zły bo nie chce ci się grać.
Ja sam mam 30 lat i uwielbiam współczesne gry, nie są to proste platformówki jak kiedyś, więc może to o to chodzi, brak ci po prostu skilla, a grajac w God of Wara wciskając jeden przycisk to mógłbyś raptem przejść tutorial na easy, gdyby ta gra taki posiadała. Gdybyś [poczytał trochę opinii użytkowników ( a nawet recenzji) to wiedziałbyś że nikt nie wychwala FF XIII, a wręcz przeciwnie bo większość uważa ją za najgorszą część serii, więc jeśli ktoś kogoś oszukał to zrobiłeś to sam przez własną głupotę

30.08.2011 12:56
😊
52
odpowiedz
Mark24
11
Legend

[50] bomba, chociaż teraz nie wytrzymałbym przy tym dłużej niż 30s.

[51] dobre podsumowanie.

30.08.2011 13:46
53
odpowiedz
Theddas
178
Mighty Pirate

Raczej idiotyczne podsumowanie [51] idiotycznej odpowiedzi [48] na idiotyczne pytanie [47] :).

Ale skoro jestesmy przy trudnosci gier to sorry, ale proste platformowki sprzed lat byly o niebo trudniejsze niz dzisiejsze produkcje, takie GoW3 demo przeszedlem za pierwszym podejsciem pierwszy raz w zyciu grajac w jakiegokolwiek slashera uzywajac jednego, no gora dwoch przyciskow, poza bitwa z final bossem z dema, gdzie trzeba bylo odpowiednio szybko przyciskac przyciski wyswietlane na ekranie. Faktycznie trudnosc mega, chyba dla pieciolatka lub goscia z parkinsonem. Sprobuj dla porownania za pierwszym podejsciem przejsc chocby pierwsze 10 leveli Giany Sisters, czyli takiej prostej platformowki sprzed lat. Oczywiscie znajda sie i dzis gry trudne, ale tendencja jest wiadoma. Na szczescie gry, ktore wymienilem powyzej sa warte grzechu, jesli nie przez poziom trudnosci to z innych wzgledow.

30.08.2011 14:00
54
odpowiedz
Mark24
11
Legend

Theddas - bo ty nie dostrzegasz w jaką stronę ewoluowały gry. Praktycznie brak jest aktualnie typowych zręcznościówek w Twoim ulubionym stylu gdzie całą grę (po 5-letnim masteroaniu) przechodziło się w 15minut, a za pierwszym podejściem ginęło co 5-15s.

Kiedyś zagrywałem się w takie arcade strzelanki typu R-Type czy zręcznościowe nawalanki typu Renegade. Grę kończyłem na 2-3 planszy po jakichś maksymalnie 10minutach zabawy (z powodu braku żyć). I to był standard.
Gdy ~5 lat temu zainstalowałem sobie emulator spectrumny, uruchomiłem oba tytuły, pograłem te 15s w każdą, odinstalowałem i wyleczyłem się z nostalgofagii na zawsze!!!

Proponuję zrobić podobnie. Zainstalować jakiś emulator ATARI/Commodore, wgrać sobie swoje ulubione Jet Set Willy czy Periscope Up i sam zobaczysz, że jednak Uncharted jest chociaż troszkę lepsze. A przynajmniej przestaniesz na forach pieprzyć jak pokręcony, o trudności, długości (bo kiedyś przecież wszystkie gry były suuuuper długie) tudzież wypisywać inne idiotyzmy. Ja rozumiem, że jest cool i trendy robić z siebie starego gracza-wyjadacza.. ale są starsi ;)

Zresztą nowa odsłona Spelunkera HD bawiła mnie przez 5minut! Najgorzej wydane 7F.. Co z tego , ze grafika fajna, jak cała reszta polega na chodzeniu po dwuwymiarowej planszy i oglądaniu animacji własnej śmierci co minutę.

30.08.2011 14:01
55
odpowiedz
bob destruktor
14
Generał

Jak to ktoś powiedział. Czym gry są starsze tym bardziej chcę się rzygać na ich wygląd. Uncharted naprawdę fajna gra z fajną grafiką.

30.08.2011 15:06
56
odpowiedz
Theddas
178
Mighty Pirate

Mark24 ->

Doskonale wiem jak ewoluowaly i ewoluuja gry. Z emulatorow Atari, C64, Mame, Amigi, itp. korzystam na codzien i swietnie sie bawie przy grach typu Moonstone, North and South, Golden Axe, Giana Sisters, Super Mario, Pitfall, Ishar, Ufo Enemy Unknown, Transarctica, Cannon Fodder, Another World, Dune, itp. Naprawde jest tego sporo, ponad 1000 interesujacych tytulow. Chcialbym by tyle interesujacych gier bylo na PS3 czy _wspolczesnie_ na PC, niestety nie ma. Nie musze sie leczyc z nostalgii, bo te gry mi sprawiaja przyjemnosc, owszem grafika nie zachwyca, szczegolnie jak sie to odpali na 50" to piksele kluja w oczy, ale grafika - poza przygodowkami - nigdy nie byla dla mnie istotna. A i nawet w przygodowki na poziomie, Simon the Sorcerer, Legend of Kyrandia, Curse of Enchantia czy wszystkie LucastArtsu i wiekszosc Sierry gra mi sie dzis super, mimo ze grafika traci myszka. To ma jednak male znaczenie kiedy na PS3 z przygodowek w _najlepszym_ przypadku jest Back to the Future (gra srednia i gram tylko dlatego, ze uwielbiam oryginalna trylogie), na PC zreszta nie jest wiele lepiej. Dobrze, ze remake TSOMI wyszedl, ale przydaloby sie wiecej.

Dzis tez sie czasem robi gry typu 'za pierwszym podejsciem zginiesz 1000 razy' - wez takie Limbo. Da sie? Da sie. W Limbo masz chaptery, by ciagle gry nie zaczynac od nowa, w Another World jak pewnie pamietasz miales kody do wpisania, zeby sie przeniesc od razu do danego 'rozdzialu' (w wersji na PC bodajze nawet dalo sie save'owac). W Gianie Sisters w zaleznosci od wersji tez byly mechanizmy, dzieki ktorym nie trzeba bylo zaczynac ciagle od nowa. Owszem byly i takie gry gdzie tych mechanizmow nie bylo, najbardziej widac to w grach na automaty, gdzie albo insert coin albo game over. Dzis na emulatorach jest prosciej, bo mozna save'owac obraz gry =D.

Uncharted nie jest gra zla. Ba, pewnie gdybym wspolczesnie mial 12 lat to by byl jedna z moich ulubionych gier - z braku lepszego wyboru. Dla mnie jednak gra, ktora prowadzi za raczke, w ktorej jedyna trudnoscia i co gorsza marnej jakosci przyjemnoscia jest trafianie celownikiem w cale masy przeciwnikow, co de facto stanowi tylko przerywniki w poznawaniu fabuly i rozwiazywaniu paru bardzo prostych zagadek logicznych, jest zwyczajnie nudne, mialkie i wtorne. Grafika tez sie nie zachwycam, bo jak na dzisiejsze standardy "1" jest kiepska, a "2" dupy nie urywa - moze za pozno sie z tymi grami zapoznalem, moze za pozno mam PS3, bo juz PC dawno znowu wyscignal obecna generacje konsol i po prostu po wlaczeniu W2 na full detalach na 50", a pozniej AC2 czy U2 na PS3 na tym samym telewizorze widac po prostu miazdzaca przewage technologiczna piecyka. Jak jednak mowie mnie to nie przeszkadza, tyle ze U2 odarte z tej otoczki zajebistosci grafiki naprawde niewiele zostaje - ot maksymalnie prosta gra przygodowo-logiczna z licznymi wstawkami zrecznosciowymi. Multi? Dla mnie totalna slabizna, ja zreszta w ogole nie podchodze do strzelanek tego typu nawet na PC, a co dopiero na konsoli gdzie trzeba grac i celowac padem. To dla mnie jak cofniecie sie w czasie o 15 lat gdy gralem w Quake'a na klawiaturze. Grajac kilka lat ze swiatowej klasy zawodnikami na myszce i dochodzacac do niezlej precyzji po prostu granie w fpsy i pochodne na padzie odstrasza - zerowa przyjemnosc gdy w glowie pali sie lampka, ze na myszce zrobilbym to samo 77 razy lepiej. A nawet gdybym chcial masterowac pada to nie moge, bo w wiekszosci gier nie przewidzieli opcji zamiany funkcjonalnosci analogow lewy/prawy. Jestem leworeczny i celowanie prawym analogiem jest dla mnie tak trudne i "naturalne" jak trzymanie myszki w prawej rece.

Dlugosc gier? Wez chociazby te powyzsze tytuly, ktore wymienilem - kazdy z nich w swojej kategorii jest gra na pewno dluzsza niz dzisiejsze odpowiedniki (o ile takowe w ogole uda sie odnalezc). W dodatku dzis sztucznie wydluza sie gry poprzez achievmenty/trofea, potem biega taki jeden z drugim po dachach w AC2 i zbiera te 100 piorek przez 10 godzin zeby zdobyc upgraniona platynke. A potem twierdzi, ze to zajebista dluga gra :). Z RDR zaplacilem ponad 150 PLN i skonczylem w 15 godzin. 10 PLN/h to jeszcze nie tak zle, ale myslalem, ze gra mi starczy na 2-3x dluzej. Pewnie by starczyla gdybym chcial zdobyc platynke. Ale sorry, mimo tego ze gra mi sie naprawde podobala, to nie bede biegal po saloonach i w kazdym sie bil na piesci z kims tylko po to, zeby dostac trofeum. Ani nie bede zbieral ziolek. Co innego gdyby w grze dalo sie cos z nimi sensownego zrobic.

Na szczescie i dzis pojawiaja sie perelki lub gry po prostu zwyczajnie bardzo dobre, to te 5%. Dotyczy to wszystkich platform, tylko trzeba sie postarac. Ja poki co znalazlem te, ktore wymienilem w [46]. PS3 mam od roku wiec pewnie jeszcze cos znajde. A kto wie, moze z czasem polubie i GoW3 i U3 ? Bo ostatnio lapie sie na tym, ze wole pograc w kolejne denne demo na PS3 niz odpalac cos na PC. Tyle, ze to wynika raczej z lenistwa i charakteru pracy zawodowej, w ktorej i tak spedzam kupe czasu przed kompem i nie kojarze go juz wylacznie z rozrywka, jak to jeszcze w XX wieku bylo.

30.08.2011 15:16
57
odpowiedz
zanonimizowany574238
37
Senator

Dla tego wlasnie lubie tylko i wylacznie multiplayer

30.08.2011 15:25
58
odpowiedz
Mark24
11
Legend

Theddas - moim zdaniem kręcisz.

O Uncharted:
Dla mnie jednak gra, ktora prowadzi za raczke, w ktorej jedyna trudnoscia i co gorsza marnej jakosci przyjemnoscia jest trafianie celownikiem w cale masy przeciwnikow, co de facto stanowi tylko przerywniki w poznawaniu fabuly i rozwiazywaniu paru bardzo prostych zagadek logicznych, jest zwyczajnie nudne, mialkie i wtorne. Grafika tez sie nie zachwycam, bo jak na dzisiejsze standardy "1" jest kiepska, a "2" dupy nie urywa - moze za pozno sie z tymi grami zapoznalem, moze za pozno mam PS3, bo juz PC dawno znowu wyscignal obecna generacje konsol i po prostu po wlaczeniu W2 na full detalach na 50", a pozniej AC2 czy U2 na PS3 na tym samym telewizorze widac po prostu miazdzaca przewage technologiczna piecyka.

Proszę o opisanie w podobny stylu Jet Set Willy lub Periscope Up. Idziesz w prawo omijasz spadające z góry beczki - czy chcesz to jakoś rozbudować? :D

co dopiero na konsoli gdzie trzeba grac i celowac padem. To dla mnie jak cofniecie sie w czasie o 15 lat gdy gralem w Quake'a na klawiaturze. Grajac kilka lat ze swiatowej klasy zawodnikami na myszce i dochodzacac do niezlej precyzji po prostu granie w fpsy i pochodne na padzie odstrasza - zerowa przyjemnosc gdy w glowie pali sie lampka, ze na myszce zrobilbym to samo 77 razy lepiej. A nawet gdybym chcial masterowac pada to nie moge, bo w wiekszosci gier nie przewidzieli opcji zamiany funkcjonalnosci analogow lewy/prawy. Jestem leworeczny i celowanie prawym analogiem jest dla mnie tak trudne i "naturalne" jak trzymanie myszki w prawej rece.

co to znaczy lepiej? Trochę szybciej znaczy lepiej? Wytłumacz mi dlaczego w takim razie cały czas są wyścigi rowerowe, podczas gdy tą samą trasę w Ferrari F1 przejechałbyś NAPRAWDĘ 77 razy szybciej?
Realnym karabinem wycelujesz DUŻO WOLNIEJ niż myszką... Więc jeżeli gry FPS oceniać jako symulatory pola walki, to dużo lepiej realia celowania oddają właśnie pady i konsole.
Granie na klawiaturze i myszce oznacza siedzenie przy biurku. Cały zachód Europy, cała Ameryka gra praktycznie na konsolach. Przy biurkach się pracuje. Na kanapie można wyciągnąć nogi, chwycić pada, jedną ręką uruchomić konsolę i zacząć grać. Gra to zabawa a nie garbienie się przy biurku to praca.

Dlugosc gier? Wez chociazby te powyzsze tytuly, ktore wymienilem - kazdy z nich w swojej kategorii jest gra na pewno dluzsza niz dzisiejsze odpowiedniki

Tu już się po prostu ośmieszasz - granie duszkiem (czyli z wyłączonymi kolizjami) przejście przez jeden i drugi tytuł oceniam na jakieś 15minut. Zresztą w Jet Set Willy grałem ~20 lat temu. Ty mi chcesz tłumaczyć, że ~15min > kilka godzin?

Bo ostatnio lapie sie na tym, ze wole pograc w kolejne denne demo na PS3 niz odpalac cos na PC. Tyle, ze to wynika raczej z lenistwa i charakteru pracy zawodowej, w ktorej i tak spedzam kupe czasu przed kompem i nie kojarze go juz wylacznie z rozrywka, jak to jeszcze w XX wieku bylo.

Dokłądnie o to chodzi, dla mnie od dawna PC to praca, konsole to rozrywka. Jak mam po raz kolejny zainstalować windows czy jakaś upierdliwa gra mnie o coś prosi to dostaję gęsiej skórki. A jeszcze 15 lat temu robiłem takie rzeczy całej okolicy za free, bo mnie to "bawiło".

30.08.2011 16:39
😁
59
odpowiedz
zanonimizowany802708
4
Centurion

Jeszcze moze powiesz że gdyby współczesne gry ukazały się te 20/10 lat temu to nikt by ich nie kupił bo ludzie woleliby omijać spadające beczki czy skakać nad przepaścią? Wtedy dopiero gry polegały na wciskaniu jednego przycisku, albo idąc na łatwiznę włączania autofire na joysticku.
Co mnie najbardziej śmieszy to ci wszyscy 20 latkowie którzy idąc na studia nagle muszą udowadniać całemu światu jacy to oni nie są dorośli i zaczynają mówić jak mój śp dziadek - "kiedyś to było lepiej".
Tak jak napisałem wyżej ja mam 30 na karku, gram w gry od małego i mogę z całą stanowczością stwierdzić że współczesne gry biją te wszystkie "legendy" na głowę pod każdym względem.

Poczekaj jeszcze 10 lat a zobaczysz co będzie wtedy mówiła młodzież - "kiedyś to gry były lepsze, czy ktoś pamięta Uncharted? teraz takich gier się już nie robi i wszystko jest uproszczone żeby dzieci mogły grac. Gram sobie teraz z przyjemnością w emulator PS3 bo te gry miały duszę, były długie i trudne, nie tak jak teraz ta papka dla mas w PS5"

30.08.2011 16:57
60
odpowiedz
zanonimizowany574238
37
Senator

Thaddas zaraz pojdzie kupic pojazd zaprzegowy, lampe naftowa bo ta nowoczesnosc go przytlacza.
Tylko czemu w co 2gim poscie chwali sie ,ze ma 50" tv ? Z reszta na dzien dzisiejszy to nie jes tchwalenie sie a codziennosc. Ale pewnie mysli ,ze zyje za czasow gier z linka [50] i zrobi furore wokol siebie :)

30.08.2011 17:20
Mac94
61
odpowiedz
Mac94
87
Inner Peace

Red Dead Redemption

https://www.gry-online.pl/gry/red-dead-redemption/ze3b9#ps3

Grałem w to właśnie na PS3 i jest świetna : ] Polecam!

30.08.2011 17:27
62
odpowiedz
Bazylisheq
103
Konsul

Wszystko zależy od preferencji. Ja na pewno nie ma 12 lat, bliżej mi do 40 niż 30, a dla mnie uncharted to najlepsza gra w ogóle. Człowiek przychodzi z roboty zmęczony więc wystarczy mu te przyciśniecie parę razy guziczka "x" i jest zadowolony:)
Wiedźmina 2 kupiłem na premierę, pieca też mam podpiętego do tv i dolazłem tylko do tego miasta krasnoludów i tak się wynudziłem, że szkoda gadać. Łazisz, gadasz, zbierasz..., ble, ble... ,rany boskie kto ma na to czas. Jeszcze las był fajny bo tam grafika jest przepiękna i jakoś szło lepiej gorzej do przodu, ale potem. Rany..., nigdy więcej:)
Po prostu co kto lubi.
Poza tym z ok 4-5 metrów od tv 46 cali gdy się już włącza naturalny antyaliasing:) grafika na konsoli jest dalej niezła.

30.08.2011 17:51
maciell
63
odpowiedz
maciell
115
Senator

Bywa. Wiadomo, ze konsole sa dumb down ze wzgledu , ze najwiecej casuali gra na takim sprzecie. Ludzie sie napalaja na Skyrim a zobaczysz jakie beda placze jak wyjdzie bo to bedzie port z konsoli. Czyli nie za trudny bo by sie gracz zdenerwowal po ciezkiej pracy, nie za ciezka intelektualnie no by sie zmeczyl po pracy. No, ale beda smoki, kupa dymu i akcji ;-) czyli wodotryski.

30.08.2011 19:16
64
odpowiedz
zanonimizowany802708
4
Centurion

maciell - aha, czyli gracze pecetowi nie mają pracy? chociaż w sumie to by było bliżej prawdy, bo ktoś kto chce grać i jest dorosły kupuje sobie konsole, a dzieciakom kupuje się te pecety pod przykrywką sprzętu "do nauki"

30.08.2011 19:28
😁
65
odpowiedz
Mark24
11
Legend

maciell - rotfl, no tak hardcore to taki szczyl, który nigdzie nie pracuje, nie uczy się (bo przecież musi grać) i udało mu się naciągnąć rodziców na PC-ta do nauki. A twórcy gier nie powinni zapominać o umieszczaniu w kodzie gry rodzic-hot-key-a - alt+del+end - i zamiast wieśka mamy na ekranie zadanie z matmy ;)

31.08.2011 01:07
66
odpowiedz
zanonimizowany38189
107
Senator

Ciągle słyszę jak to kiedyś robiło się bardziej ambitne/długie/rozbudowane/trudniejsze gry, ale jakoś ciągle unikane jest jedno pytanie. JAKIE konkretnie? Tytuły poproszę.

Bo jak żyję na tym padole te niemal 30 lat to naprawdę nie potrafię sobie przypomnieć ani jednej bardziej skomplikowanej/rozbudowanej gry na np. C64 czy wczesne pecety niż większość obecnych produkcji. Jedynym wyjątkiem są przeróżne strategie, ale takie gry NADAL powstają i mają stałe grono odbiorców. Zwykle są trzy tytuły wypowiadane jak mantra - baldur's gate, fallout 1/2 i torment. No sorry, 3 gry na przestrzeń dobrych 10 lat nie pasuje do tych "wspaniałych czasów" gdy gry były fajne, a dziewczyny łatwe. Nawet dorzucając do tego serię might&magic i kilka innych to bardzo kiepsko jak na ponad dekadę złotych czasów.

Kolejny argument - ograniczające możliwości sterowanie padem. No tak, klawiatura ma więcej przycisków jakby nie patrzeć, ale ile z nich jest używanych? Pomijając skomplikowane symulatory lotnicze (sztuk całych 3?) to w większości sprowadza się do wsadu/shifta/ctrl, dwóch przycisków myszki i jej kółka. Taki fallout, wzór nad wzory obsługuje się dwoma przyciskami myszki. No rzeczywiście pad ni cholery nie da rady.

Ja rozumiem, że są ludzie którym starocie wszelakie się po prostu podobają - jeżdżą zabytkami, słuchają winyli i otaczają antykami ględząc jak to kiedyś było fajnie. Tylko w momencie, gdy nagle spora grupa graczy stwierdza że kiedyś to były gry, i tylko oni są hardcorowcami w przeciwieństwie do masy casuali grających w bezwartościowe popłuczyny po ich wspaniałych grach sprzed lat, to mam tylko jedno określenie - kogoś solidnie popierdoliło.

31.08.2011 02:44
dave_mgs
67
odpowiedz
dave_mgs
85
Senator

Karrde ładnie podsumował, a ja przyczepię się jedynie do tego God of War'a. Grałem w dwie poprzednie części, ukończyłem na najwyższych poziomach trudności i jestem absolutnie pewien, że nie da się całej gry przejść dwoma przyciskami. A jeśli chodzi Ci o powtarzalność ataków - to jest slasher, w slasherach tak bywa. A sama postać daje Ci naprawdę duże możliwości i wiele kombinacji. Tak więc zanim skreślisz grę, poznaj ją i naucz się w nią grać.

31.08.2011 07:20
68
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Gracze pecetowi traktują gry jako formę rywalizacji, chcą zrobić z nich jakąś dyscyplinę sportową, stąd ciągle słyszę o jakichś skillach, turniejach itp. Ja traktuję gry jako kolejne medium do opowiedzenia pewnej historii przez ludzi dla innych ludzi tak jak robią to książki czy filmy, poprzez gry można to zrobić w swój własny wyjątkowy sposób i choć jeszcze im trochę brakuję do tego co oferują filmy czy książki można już znaleźć pewne przykłady. Dobrą opowieść, historie, zdarzenie, można opowiedzieć właściwie przez każdy gatunek jaki wyodrębnia się w grach, żadna platforma do grania nie utrudnia tego.

Seria Uncharted jest grą próbującą połączyć film z grą, moim zdaniem udaną, nie chcę sie mi bronić tej gry na forach, bo ona sama to robi, nikt jej nie odbierze tych mnóstwa nagród które zdobyła w tym chyba najważniejsze, od branży i od graczy, jej sprzedaży, czy wysokich ocen w recenzjach. Pewnie, że można ją spłycić jak niektórzy to robią ale nie miałbym problemu zrobienia tego z wieloma grami z peceta.

Jeśli gracze pecetowi chcą współzawodnictwa, zrobienie z gier formy rywalizacji, sportu, do którego trzeba przygotowywać się latami, myślę, że powoli ich platforma staje się czymś takim tylko nie rozumiem dlaczego uważają tę drogę za lepszą od tej co ja i ludzie podobni do mnie chcą aby gry podążyły, myślę, że są na tyle inne, że mogą istnieć razem.

31.08.2011 07:41
69
odpowiedz
DEFEDos
140
Generał

>>>Moby7777

zgadnij dlaczego miałem 2 razy ps3 i 2 razy ją sprzedałem ?
W tej chwili to tylko by zagrał w Mortal Kombat na ps 3.

Dodam że do nowych orginalnych gier dostęp mam darmowy.

31.08.2011 07:43
70
odpowiedz
pawloki
15
Legend

Bo konsole to ogólnie gówno.

31.08.2011 16:08
👍
71
odpowiedz
zanonimizowany802708
4
Centurion

[70] - nie ma to jak dojrzała wypowiedź hardcore'owego pecetowego gracza. Tutaj nawet nie ma o czym dyskutować, oni sami się pogrążają.

31.08.2011 20:26
72
odpowiedz
Theddas
178
Mighty Pirate

Mark24 ->

> Proszę o opisanie w podobny stylu Jet Set Willy lub Periscope Up. Idziesz w prawo omijasz
> spadające z góry beczki - czy chcesz to jakoś rozbudować? :D

[53]

Celowanie na padzie vs mysz:

> co to znaczy lepiej? Trochę szybciej znaczy lepiej?

Troche szybciej? Troche robi roznice. A oprocz szybkosci - precyzja i czucie postaci nieosiagalne dla najlepszego mistrza pada. Nie potrafie ci tego lepiej wytlumaczyc, bo pewnie nigdy nie grales na swiatowym poziomie w szybkiego fpsa (vide Quake) czy StarCrafta. Bo gdybys gral to bys wiedzial, ze na padzie ten poziom jest nieosiagalny.

A granie w gre tego samego typu i osiaganie 10x gorszych wynikow tylko z uwagi na ograniczenia narzucane przez kontroler jest naprawde dla mnie niezmiernie irytujace. Dlatego nie gram, bo gry maja sprawiac przyjemnosc. I troche zazdroszcze osobom, ktorym to nie przeszkadza (nie wnikajac w powody takiego stanu rzeczy), bo sporo gier mnie omija. Ale nie potrafie sie zmusic.

> Wytłumacz mi dlaczego w takim razie cały czas są wyścigi rowerowe, podczas gdy tą samą trasę w
> Ferrari F1 przejechałbyś NAPRAWDĘ 77 razy szybciej?

Nie porownuj Ferrari do roweru, bo to jakbys porownal gre w Quake do CS'a. Kazdy gra w to co lubi, to juz kwestia gustu.

Co natomiast mozesz porownywac to jazde F1 normalnie, a potem z kierownica i biegami jak w zwyklym samochodzie i ograniczeniem speeda do 150km/h. Pewnie znalazlby sie osoby, ktorym by to sprawialo przyjemnosc. Watpie by jednak byly wsrod nich osoby, ktore swietnie opanowaly oryginalna kierownice i jazde przy predkosciach ponad 300km/h.

> Realnym karabinem wycelujesz DUŻO WOLNIEJ niż myszką... Więc jeżeli gry FPS oceniać jako
> symulatory pola walki, to dużo lepiej realia celowania oddają właśnie pady i konsole.

Ty serio czy sie zgrywasz? Moze to nie jest realny karabin, ale wybierz sie chociaz kiedys na paintballa to zobaczysz jak bedziesz machal karabinem, zeby nie oberwac i czy bardziej przypomina to pada czy myszke :).

Dlugosc gier:

> Tu już się po prostu ośmieszasz - granie duszkiem (czyli z wyłączonymi kolizjami) przejście przez
> jeden i drugi tytuł oceniam na jakieś 15minut. Zresztą w Jet Set Willy grałem ~20 lat temu. Ty mi
> chcesz tłumaczyć, że ~15min > kilka godzin?

O JSW i PU wyzej bylo. W kategorii gier normalnych dzisiejsze gry z PSN to zazwyczaj 2-5h grania (nie mowie tu o grach, gdzie sama idea gry polega na ciaglym graniu w to samo, tylko o przejsciu gry jako takiej). W kategoriach gier pudelkowych zazwyczaj jest to 5-15h godzin grania, poza wyjatkami typu Civilization czy NFS, no ale to wynika z charakteru gry. Nawet Wiesiek 2 jest 3x krotszy niz W1. Taka tendencja. Ma byc szybko, ma byc intensywnie, ma byc krotko. Wiecej bedzie w DLC (platnych) albo w nastepnej czesci. I znowu zaplacisz. Generalizuje, moze troche nieslusznie, ale tak to odbieram. Moze trafiam po prostu na takie gry, moze jestem w gry lepszy niz kiedys i dlatego je szybciej przechodze. Ale to NIE JEST glowny problem. Glowny problem to trudnosc ZNALEZIENIA dobrych gier. Na wszystkie platformy. I o tym chyba jest ten topic, ktorego autora rozumiem, bo ciezko wsrod setek shitow na PSN znalezc cos fajnego, a recenzje pisane pod dystrybutorow czy wydawcow nie pomagaja w tym ani troche.

mam to w nosie ->

> Jeszcze moze powiesz że gdyby współczesne gry ukazały się te 20/10 lat temu to nikt by ich nie
> kupił bo ludzie woleliby omijać spadające beczki czy skakać nad przepaścią?

Czemu chcesz mi wlozyc w usta cos czego nie powiedzialem?

> Wtedy dopiero gry polegały na wciskaniu jednego przycisku, albo idąc na łatwiznę włączania autofire
> na joysticku.

Takie tez byly. Na szczescie nie stanowily wiekszosci gier.

> Poczekaj jeszcze 10 lat a zobaczysz co będzie wtedy mówiła młodzież - "kiedyś to gry były lepsze,
> czy ktoś pamięta Uncharted?

Byc moze tak bedzie. W tym wlasnie jednak problem, ze reprezentantem dzisiejszych gier jest gra pokroju Uncharted, to jest smutne po prostu.

> Tak jak napisałem wyżej ja mam 30 na karku, gram w gry od małego i mogę z całą stanowczością
> stwierdzić że współczesne gry biją te wszystkie "legendy" na głowę pod każdym względem.

Tez mam 3 z przodu i 'moge z cala stanowczoscia stwierdzic'. Tylko co z tego?

Bazylisheq ->

> dla mnie uncharted to najlepsza gra w ogóle.

> Wiedźmina 2 (..) dolazłem tylko do tego miasta krasnoludów i tak się wynudziłem, że szkoda
> gadać. Łazisz, gadasz, zbierasz..., ble, ble... ,rany boskie kto ma na to czas

Ja. Bo ja wole jedna gre na miesiac-dwa niz 10 na tydzien. Tak mi zostalo z dawnych czasow. Dzis uwielbiam grac w Fallouty nowe, w obu mam na liczniku ponad 100 godzin. Tyle, ze nie jest to 100 godzin zbierania piorek po dachach, a 100 godzin wykonywania zadan pobocznych (nie nudnych randomowych 'jednego z pieciu rodzajow', ale fajnych, w miare oryginalnie zaprojektowanych przez czlowieka). Lazenia, gadania, zbierania i widzenia, ze to lazenie, gadanie i zbieranie ma jakis sens, wplyw na swiat, wplyw na kierowana postac. A nie lazenie dla samego lazenia, strzelanie dla samego strzelania.

> Po prostu co kto lubi.

To nie ulega watpliwosci. Ale tak samo nie ulega watpliwosci, ze Uncharted to po prostu strzelanina z przerywnikami filmowymi. Swietnie zrealizowana, ale nadal tylko strzelanina. Ja po 'najlepszej grze na PS3' spodziewalem sie czegos wiecej, stad pewnie moje rozczarowanie.

> Poza tym z ok 4-5 metrów od tv 46 cali gdy się już włącza naturalny antyaliasing:) grafika na
> konsoli jest dalej niezła.

Nie chwal sie tv, bo cie delstar pojedzie ;). I sorry, ale granie na 46" z odleglosci powyzej 2-3 metrow sprawia, ze rownie dobrze moglbys grac na 22" z odleglosci 50-80 cm. Ale co kto lubi :).

Karrde ->

> żyję na tym padole te niemal 30 lat to naprawdę nie potrafię sobie przypomnieć ani jednej bardziej
> skomplikowanej/rozbudowanej gry na np. C64 czy wczesne pecety niż większość obecnych produkcji.

Najbardziej rozbudowane gry to niewatpliwie strategie (ktore nie maja racji bytu na konsolach, a stanowia dobra jedna czwarta wsrod tych najbardziej rozbudowanych gier), przygodowki (tych na konsolach i wspolczesnych pecetach tez za duzo nie ma, a kiedys byly gatunkiem bardzo popularnym), crpgi (nijak nie da sie porownac dzisiejszych crpgegow do tych sprzed lat, nawet dzisiejsze Fallouty nie dorownuja dwom pierwszym czesciom, a kiepskich grach jak Dragon Age jako nastepcach Baldurow nie wspominajac, w sumie w ostatnich latach to tylko oba Wiedzminy i moze jeszcze 2-3 cprgi byly warte uwagi), mmorpgi (poczawszy od Ultimy Online czyli gry sprzed 14! lat).

Jak widac reprezentantow tych 4 gatunkow na konsolach za bardzo nie ma. Co zostaje? Bijatyki, wyscigi, fpsy, sportowe, muzyczne, party games, platformowki, logiczne, survival horrory, slashery, trudne do sklasyfikowania gry akcji, itp. Poza logicznymi to chyba wszystko raczej malo skomplikowane gry sa niestety. I teraz chodzi o to by wsrod tej nieskomplikowanej MASY gier znalezc te, w ktore warto zagrac, a nie grac bezkrytycznie wszystko jak leci. I wsrod tej masy faktycznie Uncharted sie wyroznia na plus. Ale sa tez gry lepsze, chocby te ktore wymienilem w [46].

> Kolejny argument - ograniczające możliwości sterowanie padem.

Fakt nr 1: pad jest super.
Fakt nr 2: nie do wszystkiego, jak usiluje sie to ludziom wmowic.
Fakt nr 3: sa gry, gdzie lepiej (wydajniej, precyzyjniej, szybciej, celniej, skuteczniej) gra sie myszka i klawiatura.
Fakt nr 4: to sa naprawde fajne gry i jest ich naprawde duzo.

> w momencie, gdy nagle spora grupa graczy stwierdza że kiedyś to były gry, i tylko oni są
> hardcorowcami w przeciwieństwie do masy casuali grających w bezwartościowe popłuczyny po ich
> wspaniałych grach sprzed lat, to mam tylko jedno określenie - kogoś solidnie popierdoliło

A kto tak twierdzi? Bo cala ta dyskusja chyba rozbija sie o to, ze te uwazane za 'best of the best' gry na konsole (ale nie tylko) sa naprawde grami prostymi, nieskomplikowanymi i malo ambitnymi w porownaniu do gier 'best of the best' sprzed lat 7-15. Co nie znaczy, ze nie ma obecnie gier skomplikowanych, ambitnych, trudnych. Tylko trzeba je umiec znalezc wsrod masy shitu. I o to chyba autorowi watku chodzi, w tym probujemy mu pomoc. Bo watpie by oczekiwal on wmawiania, ze nie ma racji i gry sa fajne tylko on jest be. co poniektorzy staraja sie tu robic.

31.08.2011 20:42
73
odpowiedz
Bazylisheq
103
Konsul

"I sorry, ale granie na 46" z odleglosci powyzej 2-3 metrow sprawia, ze rownie dobrze moglbys grac na 22" z odleglosci 50-80 cm" - tak sobie to tłumacz:)

31.08.2011 21:02
74
odpowiedz
Mark24
11
Legend

Troche robi roznice. A oprocz szybkosci - precyzja i czucie postaci nieosiagalne dla najlepszego mistrza pada.

rotfl, czucie postaci przy pomocy myszy, którą przesuwamy celowniczek po ekranie. No normalnie EPIC!
Trzeba wojsko wyposażyć w myszki!
dalej już nie czytałem.

31.08.2011 21:29
75
odpowiedz
zanonimizowany38189
107
Senator

Theddas
Najbardziej rozbudowane gry to niewatpliwie strategie (ktore nie maja racji bytu na konsolach, a stanowia dobra jedna czwarta wsrod tych najbardziej rozbudowanych gier)

No i? Na PC jednak nadal powstają w sporych ilościach i mają swoich dość stałych fanów. Nie za bardzo rozumiem co fakt braku racji bytu na konsolach ma tu do rzeczy. Rozmawiamy o jakości/skomplikowaniu gier, a nie konsole vs pc.

przygodowki (tych na konsolach i wspolczesnych pecetach tez za duzo nie ma, a kiedys byly gatunkiem bardzo popularnym)
Przygodówki były pomostem w czasach kiedy ograniczenia technologiczne były zbyt duże i które z czasem wyewoluowały i zagnieździły w innych gatunkach.

crpgi (nijak nie da sie porownac dzisiejszych crpgegow do tych sprzed lat, nawet dzisiejsze Fallouty nie dorownuja dwom pierwszym czesciom
Fallout: New Vegas gniecie obcasem pierwsze dwie części razem wzięte. Nie rozumiem jak można być tak zaślepionym by tego nie widzieć. A uwierz mi, obie pierwsze części Falloutów przechodziłem wielokrotnie od dnia ich premier. A New Vegas ma wszystko to, co miały pierwsze części i to czego im brakowało - w pełni trójwymiarowego świata.

Co zostaje? Bijatyki, wyscigi, fpsy, sportowe, muzyczne, party games, platformowki, logiczne, survival horrory, slashery, trudne do sklasyfikowania gry akcji, itp. Poza logicznymi to chyba wszystko raczej malo skomplikowane gry sa niestety.

Ciężko to skwitować inaczej niż salwą śmiechu. :)
Oczekujesz od gry akcji skomplikowania rodem z kolejnego Total Wara? Powiedz mi, jakie skomplikowanie miał taki Quake? Albo lepiej - Another World, pozycja z niezrozumiałego dla mnie powodu kultowa? W którym aspekcie którakolwiek z nich była bardziej skomplikowana niż np. God of War?

I teraz chodzi o to by wsrod tej nieskomplikowanej MASY gier znalezc te, w ktore warto zagrac, a nie grac bezkrytycznie wszystko jak leci.

I tak było, jest i będzie. Te "dawne czasy" które tak opiewasz tak samo miały masę badziewia i kilka perełek. Tylko że dziś pamiętasz jedynie te najlepsze, zupełnie tracąc sprzed oczu chłam jaki i wtedy masowo wychodził. Natomiast widzisz chłam dzisiejszy i porównanie Twych błędnych i wyidealizowanych wspomnień wypada dość blado.

Fakt nr 3: sa gry, gdzie lepiej (wydajniej, precyzyjniej, szybciej, celniej, skuteczniej) gra sie myszka i klawiatura.

Odwieczna wojna fpsy na padzie vs myszka. Debilna jak każda inna. TAK, myszka jest bardziej precyzyjna - pytanie tylko jakie to ma do %^&(*^ znaczenie? Onanizujesz się na myśl, że zabijesz przeciwnika 0,8 sekundy szybciej, czy po prostu grasz dla przyjemności? Bo ja to drugie. Rozumiem esport, kiedy po prostu trzeba być najlepszym, ale to zupełnie inna kwestia. W momencie, gdy w fps na konsoli KAŻDY gra na padzie, jakie to ma znaczenie?

te uwazane za 'best of the best' gry na konsole (ale nie tylko) sa naprawde grami prostymi, nieskomplikowanymi i malo ambitnymi w porownaniu do gier 'best of the best' sprzed lat 7-15.

W tym jojczeniu brakuje jeszcze tylko klasycznej mantry o komercjalizacji. :)
Ale jak rozumiem, potrafisz wykazać, że tak jest. Więc wykaż mi proszę, w czym Fallout New Vegas ustępuje Falloutowi 1 bądź 2, pod względem skomplikowania a nade wszystko "ambicji", cokolwiek by to nie było. Go. :)

31.08.2011 22:36
Azerath
76
odpowiedz
Azerath
156
Senator

Te osoby w większości nie znają miodności klasycznego gameplayu i cieszy ich siedzenie za murkiem i czekanie na okazję w takim Killzonie czy Uncharted.

Tja, lepsze jest stanie za ścianą, krok w bok, strzał i z powrotem za ścianę. Z grami zaczynałem gdzieś w 2000 i uważam, że gry od tamtego czasu bardzo się zmieniły. Według mnie na lepsze, bo nie należę do tej "uprzywilejowanej" grupy "lepszych" graczy, którzy cały czas biadolą o tym, że kiedyś było lepiej. Czy tak trudno jest przyjąć, że człowiek zawsze uważa stare czasy za lepsze? Gdyby sklonować człowieka w latach 90, a jego kopię wysłać do 2010, to w tym 2010 starszy człowiek dalej byłby graczem i twierdziłby, że kiedyś było lepiej, podczas, gdy jego klon twierdziłby, że stare gry są niegrywalne. Tak, niegrywalne. Bo trudność tych starszych gier polegała m.in. na ich toporności. Można było się w tych grać skillować, ale to nie takie samo skillowanie jak w Monster Hunterze czy Deamons Souls, gdzie szlifowanie umiejętności jest częścią gry zręcznie w tą grę wplecione. Naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy nie dostrzegają drogi, jaką gry przeszły i uporczywie chcą powrotu starego. Dlaczego więc w ogóle gracie? Jeśli granie dla was to wciskanie jednego przycisku, a poziom gier cofnął się tak bardzo, to czemu dalej gracie? Czemu nie zrezygnujecie albo nie obwieścicie się graczami retro, co to spluwają na wszelkie nowości? A jak w ogóle teraz zaznaczyć, gdzie przebiega granica pomiędzy czasem retro - gier trudnych, wymagających i ogólnie "lepszych" - a czasami obecnymi - gier łatwych, nudnych, nie mających nic do zaoferowania poza przymusem klikania w jednego tylko X'a? Wtedy kiedy MI się grało dobrze? Ale kto to jest ten JA? Od zawsze istniały te lepsze czasy, jedyną "stałą" jest ciągła ewolucja gier i kolejne pokolenia graczy przyjmujące kolejne standardy, co pozwala branży się rozwijać.

Dlugosc gier? Wez chociazby te powyzsze tytuly, ktore wymienilem - kazdy z nich w swojej kategorii jest gra na pewno dluzsza niz dzisiejsze odpowiedniki (o ile takowe w ogole uda sie odnalezc). W dodatku dzis sztucznie wydluza sie gry poprzez achievmenty/trofea, potem biega taki jeden z drugim po dachach w AC2 i zbiera te 100 piorek przez 10 godzin zeby zdobyc upgraniona platynke. A potem twierdzi, ze to zajebista dluga gra :). Z RDR zaplacilem ponad 150 PLN i skonczylem w 15 godzin. 10 PLN/h to jeszcze nie tak zle, ale myslalem, ze gra mi starczy na 2-3x dluzej. Pewnie by starczyla gdybym chcial zdobyc platynke. Ale sorry, mimo tego ze gra mi sie naprawde podobala, to nie bede biegal po saloonach i w kazdym sie bil na piesci z kims tylko po to, zeby dostac trofeum. Ani nie bede zbieral ziolek. Co innego gdyby w grze dalo sie cos z nimi sensownego zrobic.

Gdyby wziąć pod lupę większość starszych gier, to większość można byłoby zdefiniować jako sztucznie wydłużone, bo tylko się prze w prawo i tyle. Nie wiem jak ty (btw: mam zwyczaj do wszystkich pisać z małej litery, bo taki mam już nawyk, więc się nie obrażać :)), ale mi strzelanie w takim Uncharted 2 sprawiało dużo frajdy. Na tyle, że wielokrotnie przechodziłem grę czy grałem wybierając jakiś rozdział, żeby sobie postrzelać i cieszyło mnie niesamowicie, gdy udawało mi się np. zwieść przeciwnika tak, żebym mógł go zdjąć od tyłu po cichu (jestem strasznym fanem skradanek). Naprawdę, niech mi ktoś wrzuci filmik na YouTube'a, gdzie po kolei są wycinki z takiego Among Thieves i jakieś starej gry, gdzie widać byłoby, że to starsze jest lepsze. Niektóre gry zresztą tak dużo się nie zmieniły, taki God of War 3, to to samo co jedynka z PS2, A taki Metal Gear Solid 4 to to samo co jedynka z PSX'a. Więc niech mi ktoś coś wytłumaczy: mimo tego że MGS4 to MGS z paroma ficzerami, to jedynka jest lepsza, bo była kiedyś, a czwórka to śmieć dla casuali, bo wyszła niedawno? Zamiast narzekać lepiej przyjąć to, w jakim kierunku zmierzają gry i czerpać z doznań, których uświadczyć "kiedyś" nie można było.

Na szczescie i dzis pojawiaja sie perelki lub gry po prostu zwyczajnie bardzo dobre, to te 5%. Dotyczy to wszystkich platform, tylko trzeba sie postarac. Ja poki co znalazlem te, ktore wymienilem w [46]. PS3 mam od roku wiec pewnie jeszcze cos znajde. A kto wie, moze z czasem polubie i GoW3 i U3 ? Bo ostatnio lapie sie na tym, ze wole pograc w kolejne denne demo na PS3 niz odpalac cos na PC. Tyle, ze to wynika raczej z lenistwa...

Na pewno z lenistwa? Nie z tego, że może jest wygodniej, milej i lepiej? Gry to nadal (bo są od początku) częścią branży rozrywkowej, nie masochistycznej. Mają dawać frajdę i uspokajać. Jeśli komuś dzisiejsze gry w ogóle nie pasują, to dalsza dyskusja nie ma sensu, bo należą do tej małej (względem reszty) grupki osób, których nie zadowoli nic innego, jak własne ego albo po prostu gry retro to jest to, co idealnie wpasowuje się w ich preferencje - taka miłość od pierwszego wejrzenia - a gry w ogólnym znaczeniu to nie jest to. Pozostaje też opcja ze zmęczeniem materiału. Też zaczynałem odczuwać coś, co można nazwać nostalgią czy stagnacją. Oprócz czołowych marek w nic nie grałem, bo mimo, że niby była jakaś ochota, to nigdy nie było wystarczająco dużo chęci, żeby grę zdobyć i zagrać. Zacząłem grać w gry starsze (nie zgadniecie, więc od razu mówię - gry z okresu, w którym zaczynałem z grami). Aż w końcu kupiłem Wii. Z innego wątku (moja wypowiedź):

Grasz w co chcesz. Jeśli nie widzisz nic poza tytułami, które wymieniłeś, to nie dziwię się tobie i innym, że narzekacie na wtórność i zmęczenie materiału. A gdzie którykolwiek wspomniał o Wii, DS'ie, grach z XBLA czy PSN lub grach niezależnych z PC? Narzekacie na brak nowych pomysłów, a tam macie ich chyba nawet tysiące. Problem w tym, że niektórzy, pomimo piany jaka im się z pyska toczy na wieść o kontynuowaniu jakieś gry, w dupie mają rzeczy, o których wspomniałem przed chwilą, bo jedyne z czym się chyba liczą, to hype i grają głównie (strasznie nie lubię tego słowa, ale pasuje tu jak ulał) w gry mainstreamowe. Zero jakiejkolwiek chęci zainwestowania w swoje hobby czasu i pieniędzy, by niejako poszerzać horyzonty i zbierać wiedzę i doświadczenie.

Każda kolejna gra na Wii po prostu wysadzała mnie z kapci, naprawdę. Spróbujcie, Wii teraz to wydatek rzędu 300-400 złotych, a zobaczycie o czym mówię. I wiecie co? Nie mogę się już doczekać premiery Uncharted 3, bo kupuję ją w dniu premiery z PS3 (stara się spaliła; do starych bywalców z wątku o PS3, którym mój nick coś mówi - wracam :) ) i nie mogę się doczekać nadrabiania zaległości. Jest ochota i znalazły się wystarczające pokłady chęci, potrzebowałem tylko wakacji z Wii.

Byc moze tak bedzie. W tym wlasnie jednak problem, ze reprezentantem dzisiejszych gier jest gra pokroju Uncharted, to jest smutne po prostu.

Smutne dla mnie było to, gdy dawałem kolejne gry z mojego "dzieciństwa" młodszym, to za każdym razem słyszałem, że to to nudne i nie da się w to grać. Sentyment sentymentem, ale trzeba spojrzeć na rzeczy obiektywniejszym okiem

I żadna tam stagnacja. Jeśli przyjrzeć się historii gier, to zawsze były boomy na jakieś gatunki. Platformówki, przygodówki, space simy, strategie, erpeegi czy np. tak jak teraz gry akcji, m.in. FPS'y. To, że powstaje więcej gier, jest wynikiem tego, że liczba graczy rośnie z roku na rok. No i nie zapominajmy, że branża istnieje już od jakiegoś czasu i trudniej o coś nowego. Nikt przecież nie stworzy kwadratowego koła.

Fakt nr 3: sa gry, gdzie lepiej (wydajniej, precyzyjniej, szybciej, celniej, skuteczniej) gra sie myszka i klawiatura.
Fakt nr 4: to sa naprawde fajne gry i jest ich naprawde duzo.

Tu już się wszystko rozbija o projekt gry. Jeśli jest zrobiona naprawdę dobrze, to nie ważne, że myszką jest lepiej, precyzyjniej, szybciej, celniej czy skuteczniej, bo gra to gra i ma dawać przyjemność, a jeśli ta ma w danym przypadku polegać na dawaniu pozorów, że coś jest trudne, to takie pozory da się osiągnąć wszędzie. Niżej jeszcze jedna moja wcześniejsza wypowiedź (puściły mi wtedy nerwy, zatwardziali pctowcy nie czytać :) ):

spoiler start

Nigdy nie zrozumiem takich kretyńskich pececiarzy. Kompleksy jakieś leczycie osiągami swoich maszyn czy precyzją swoich myszek? To dla was jest ważne w grach? Grafika i to, że z łatwością pokonalibyście gracza konsolowego z padem? Szczerze nienawidzę takich osobników jak wy, bo najzwyklej w świecie wypaczacie branżę gier. Niszczycie to, co w grach najważniejsze, czyli rozrywkę. Nie liczy się grafika czy sprzęt, to gry są najważniejsze. Weźcie wbijcie to sobie w końcu do łba! Gry! Ale co was to może obchodzić, że na Wii czy DS powstają gry, które wasze Crysisy czy Battlefieldy zjadają na śniadanie. Wy przecież nie możecie dopuścić do waszych małych rozumków, że jest inaczej niż wam się wydaje. Ocenianiem gry po kontrolerze jaki ją obsługuje czy platformie na jakiej się ukazuje, tylko pokazujecie jakimi ciemnymi ignorantami jesteście. A dyskusją o tym, że granie na konsoli nie ma sensu, bo gracz pecetowy, by takiego pokonał z jedną ręką w dupie, to już szczyt dna, że tak powiem. Kogo to obchodzi? Konsolowcy grają z innymi konsolowcami, wszyscy na padach i poziom jest wyrównany. Gadaniem, że w FPSy nie da się grać na konsolach, kontynuujecie przekraczanie kolejnych barier czystego i niewytłumaczalnego już kretynizmu. Widać za nic macie fakt, że taki np. Modern Warfare 2 na tych właśnie konsolach sprzedał się w ilości 21,76 milionów egzemplarzy, podczas gdy wy, jedyni słuszni gracze, kupiliście na PC tylko 0,7 miliona egzemplarzy.

spoiler stop

BTW: Karrde - jak to możliwe, że nie zwróciłem wcześniej uwagi na człeka, który tak mądrze prawi? Błąd niewybaczalny, ale postaram się go naprawić i zapamiętam twojego nicka

spoiler start

, żeby wiedzieć, że nie warto mieć w żadnej dyskusji innego zdania :)

spoiler stop

31.08.2011 22:58
77
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Theddas

Uncharted nie jest "tylko" strzelanką, jest paltformówką i ma elementy skradankowe i zręcznościowe. Twórcy mieli ambicję połączyć dwa media: filmu i gry, wiesz dlaczego twierdzę, że im się udało, ponieważ te grę może przeżywać nie tylko gracz ale i osoba która tylko się przygląda i to działa, sam to sprawdziłem, ludzi którzy z grami na codzień nie mają styczności wciągnęła ta historia choć byli tylko widzami. Właśnie takie gry przekonują do tego osoby postronne, że granie to nie jest coś dziecinnego.

Dla ciebie to "tylko" strzelanka co trochę mnie dziwi bo przez wiele lat to właśnie pecet stał strzelankami tylko z widoku z pierwszej osoby i nie zauważyłem słów ze strony graczy pecetowych, że to tylko strzelanki, ba, firma ID Software która w tym się specjalizuje, jest wręcz kultową firmą.
A teraz ten rodzaj gier jest nawet dumnie określany przez graczy pecetowych "staroszkolnymi strzelankami". Nie rozumiem tego, no, nie potrafię zrozumieć takiego myślenia.

Tak jak napisałem wcześniej, nie obchodzi mnie rywalizacja, chcę, żeby gry były medium które będzie wykorzystywane przez ludzi do opowiedzenia czegoś przez swój własny wypracowany język tak jak robią to filmy czy ksiażki. Nie uważam żeby rts czy mmo lepiej to zrobiły niż slasher czy gra z trzeciej osoby, dlatego patrząc w taki sposób obniżanie wartości znaczenia niektórych gatunków i wywyższanie innych nie mają sensu, bo każdy z tych gatunków ma odpowiednio wykształcona już formę aby za pomocą niego opowiedzieć ciekawą historie (na przykład jak Heavenly Sword, Castlevania).

Zapominasz również o grach takich jak jrpg-i, drugorzędną sprawa jest czy odpowiada ci ten gatunek czy nie fakt jest taki, że są to gry w które trzeba się sporo zaangażować, czas również można mierzyć w setkach godzin. Wyodrębnia sie z tych gier jeszcze taktyczno - turowe tytuły, tak, są wymagające.

Na koniec Uncharted 2 ma multiplayer gdzie bez problemu można spotkać mnóstwo graczy więc jak widać dla nich nadal granie w te grę trwa.

02.09.2011 01:25
78
odpowiedz
Theddas
178
Mighty Pirate

Mark24 ->

> rotfl, czucie postaci przy pomocy myszy, którą przesuwamy celowniczek po ekranie. No normalnie EPIC!
> dalej już nie czytałem.

I slusznie - zdecydowanie nie mamy bowiem o czym rozmawiac. Jak troche pograsz kiedys na myszy w fpsy, w szczegolnosci te szybsze, a nie kamperskie, to wroc i zagadaj. Lub nie graj i zyj w swoim swiecie fpsow na padach, rodem fpsow na klawiaturach z czasow DN3D '96.

Karrde ->

> Nie za bardzo rozumiem co fakt braku racji bytu na konsolach ma tu do rzeczy. Rozmawiamy o
> jakości/skomplikowaniu gier, a nie konsole vs pc.

A to ma do rzeczy, ze brak strategii i innych pecetowych gatunkow na konsolach sprawia, ze na konsolach ta luka ilosciowo jest zaspokajana przez mase nic nie wnoszacych shitow, wsrod ktorych pozniej ciezko odnalezc dobre gry. Tylko tyle i az tyle. Dla ogolnej ilosci dobrych gier pewnie nie ma to wiekszego znaczenia.

> Przygodówki były pomostem w czasach kiedy ograniczenia technologiczne były zbyt duże i które z
> czasem wyewoluowały i zagnieździły w innych gatunkach.

Sorry, ale farmazony pleciesz. Przygodowki to klasyczny i wielce zasluzony dla gier gatunek (szczegolnie na polu rozwoju grafiki i animacji) obecny do dzis, a nie zaden pomost dla wspolczesnych niby-gierek. Dobre przygodowki nadal powstaja, ale ze sa grami "nieco" trudniejszymi od pozostalych, a graficznie juz sie nie wyrozniaja jak kiedys, to w mainstreamie ich nie uswiadczysz, chyba ze sie czyms bardzo wyrozniaja, jak np. swietny Heavy Rain (czyli jedna gra na pare lat).

> Fallout: New Vegas gniecie obcasem pierwsze dwie części razem wzięte. Nie rozumiem jak można
> być tak zaślepionym by tego nie widzieć. A uwierz mi, obie pierwsze części Falloutów przechodziłem
> wielokrotnie od dnia ich premier. A New Vegas ma wszystko to, co miały pierwsze części i to czego
> im brakowało - w pełni trójwymiarowego świata.

To juz jest ewidentnie kwestia gustu, ja F1 i F2 przeszedlem chyba wiecej razy niz wszystkie czesci TSOMI razem wziete (a te znam na pamiec), a F3 i NV uwazam za gry bardzo dobre, ale jednak nie tak dobre jak pierwowzory, w szczegolnosci F2, ktorego z tego co pamietam przeszedlem bez jednego wystrzalu jak przygodowke, troche sie trzeba bylo nakombinowac, ale sie dalo. Co wiecej, F3 uwazam za gre bardziej klimatyczna niz NV, choc poziom niektorych questow jest mocno nierowny (lagodnie rzecz ujmujac). Niemniej na tle innych wspolczesnych gier obie te gry sa bardzo dobre. Nie o tym jednak chyba jest ta dyskusja.

> Oczekujesz od gry akcji skomplikowania rodem z kolejnego Total Wara? Powiedz mi, jakie
> skomplikowanie miał taki Quake? Albo lepiej - Another World, pozycja z niezrozumiałego dla mnie
> powodu kultowa? W którym aspekcie którakolwiek z nich była bardziej skomplikowana niż np. God
> of War?

Quake? Byl swego rodzaju przelomem graficznym i technologicznym - pierwsza w pelni trojwymiarowa gra, ktora wyprzedzila swoje czasy i w pelni zostala doceniona dopiero po roku-dwoch od premiery, co jest ewenementem na skale dekady. I mowa tu tylko o trybie single, bo multi to osobna, piekna historia. Niesamowita fizyka, ktora zachwyca do dzis i niesamowita learning curve, ktora sprawia, ze nawet po 15 latach od premiery gracze ucza sie ciagle nowych trickow i staja sie lepsi. Easy to play, hard to master - czego nie mozna powiedziec o wiekszosci dzisiejszych gier.

Another World z niezrozumialego powodu gra kultowa? Mistrzu, to gra stworzona przez jednego, jednego (!) czlowieka, ktory swoim geniuszem osmieszyl owczesne studia developerskie tworzac swietna grafika, swietna historie i niesamowity klimat obcego swiata. Z dzisiejszych gier to chyba tylko Limbo mozna do tego porownac (klimatem, bo nie cala otoczka), wielka szkoda, ze sie takich gier dzis nie robi, a jeszcze wieksza, ze sie z nich szydzi nie rozumiejac tego fenomenu.

> I tak było, jest i będzie. Te "dawne czasy" które tak opiewasz tak samo miały masę badziewia i
> kilka perełek. Tylko że dziś pamiętasz jedynie te najlepsze, zupełnie tracąc sprzed oczu chłam jaki
> i wtedy masowo wychodził. Natomiast widzisz chłam dzisiejszy i porównanie Twych błędnych i
> wyidealizowanych wspomnień wypada dość blado.

Masz racje tylko w jednym - ze i wtedy byla cala masa gier shitow. Tyle, ze jak sie wezmie do reki 10 dowolnych nr Top Secret czy innych Secret Service'ow, Gamblerow, SGK'ow, Resetow, Computer Studio czy co tam jeszcze bylo to w 5 minut mozna wylapac mase dobrych gier. A teraz jak sie wezmie do reki CD Action czy jakies tam konsolowe pisemka to nie wyglada to za ciekawie. Przede wszystkim razi wtornosc. Sequele rzadko sa lepsze niz pierwowzory, a podroby rzadko dorownuja oryginalom. Nawet jesli wychodza z reki tych samych autorow.

> TAK, myszka jest bardziej precyzyjna - pytanie tylko jakie to ma do %^&(*^ znaczenie?
> Onanizujesz się na myśl, że zabijesz przeciwnika 0,8 sekundy szybciej, czy po prostu grasz dla
> przyjemności? Bo ja to drugie. Rozumiem esport, kiedy po prostu trzeba być najlepszym, ale to
> zupełnie inna kwestia. W momencie, gdy w fps na konsoli KAŻDY gra na padzie, jakie to ma
> znaczenie?

Gdybys uwaznie czytal moje posty, a nie wybieral z nich co bardziej tendencyjne fragmenty, to bys wiedzial, ze tez gram dla przyjemnosci i ze ZADNEJ przyjemnosci nie sprawia mi gra na kontrolerze, ktory ogranicza moje mozliwosci w danym rodzaju grze. I za cholere nie ma tu znaczenia, ze wszystkim ogranicza. Naprawde.

Pomijam tu tez kwestie tego, ze Sony ma w dupie to czy jestem prawo czy lewo reczny, mam celowac prawa reka, bo im sie nie chcialo zaimplementowac wielce skomplikowanej systemowej funkcji zamiany analogow miejscami, nie mowiac o wersji pada dla leworecznych. Ale rozowego pada mozna kupic, bo czemu nie.

> Więc wykaż mi proszę, w czym Fallout New Vegas ustępuje Falloutowi 1 bądź 2, pod względem
> skomplikowania a nade wszystko "ambicji", cokolwiek by to nie było. Go. :)

Cos ci sie popieprzylo - czemu mam ci szukac drobnych roznic miedzy NV a F2 skoro obie gry uwazam za bardzo dobre? Rozumiem wykazywanie roznic miedzy kiepskim Uncharted, a swietnym Heavy Rain, albo kiepskim Dragon Age, a swietnym Baldurs Gate skoro cie tak te roznice miedzy epokami rajcuja. Ale nie miedzy grami, ktore sam polecam i uwazam za bardzo dobre. Ogarnij sie.

Azerath ->

> trudność tych starszych gier polegała m.in. na ich toporności. Można było się w tych grać skillować,
> ale to nie takie samo skillowanie jak w Monster Hunterze czy Deamons Souls, gdzie szlifowanie
> umiejętności jest częścią gry zręcznie w tą grę wplecione.

Jedno slowo: Quake.

Sciagnij sobie demko najlepszych graczy z '96 i potem co powiedzmy dwa lata az do dzis. I porownaj. A potem skoncz pieprzyc o kiepskim learning curve w starych grach. Gry ewoluuja, te stare tez. Nie widze roznicy miedzy skillowaniem sie miedzy Giana Sisters, a Uncharted - gry na podobnym poziomie trudnosci. Podobnie jak Quake i Demons Souls (wg. slow mojego kolegi, ktory zagrywa sie w oba tytuly - z przewaga jednak dla Quake'a). Zatem tu sie nic nie zmienilo. Dalej sa gry z kiepska i fajna krzywa nauki, dobre i zle do masterowania.

> Gdyby wziąć pod lupę większość starszych gier, to większość można byłoby zdefiniować jako
> sztucznie wydłużone, bo tylko się prze w prawo i tyle.

No fakt. A w AC sie tylko skacze po dachach. A w NFS sie tylko jedzie do przodu. A w GoW sie tylko eksterminuje hordy przeciwnikow. Daremne te gry.

> Nie wiem jak ty (btw: mam zwyczaj do wszystkich pisać z małej litery, bo taki mam już nawyk, więc
> się nie obrażać :)),

To chyba oczywiste, nie piszemy do siebie listow tylko rozmawiamy :]

> ale mi strzelanie w takim Uncharted 2 sprawiało dużo frajdy.

A mnie, jak w kazdej innej strzelance, draznilo. Kolega pozyczyl mi te gre mowiac, ze to best of the bes tna PS3, w recenzjach tez tak pisali, a dostalem strzelanke z przygodowkowo-logicznymi wstawkami. Gdyby nie bylo tej nudnej i meczacej strzelaniny to moze by mi sie nawet podobalo, kto wie. Chociaz mogloby za duzo nie zostac.

> Na tyle, że wielokrotnie przechodziłem grę czy grałem wybierając jakiś rozdział, żeby sobie
> postrzelać i cieszyło mnie niesamowicie, gdy udawało mi się np. zwieść przeciwnika tak, żebym mógł
> go zdjąć od tyłu po cichu (jestem strasznym fanem skradanek).

A ja nie cierpie skradanek (zlota malina dla tego kto wsadzil te elementy do W2). Meczylem sie cholernie w AC/2 gdy byly takie misje, nie kumam fenomenu tego elementu.

Jedyne udane 'skradanie' jakie pamietam w grach ever to bylo bodajze Commandos. Tyle, ze to gra z ubieglego wieku. Cholernie dobra i trudna. Polecam.

> Niektóre gry zresztą tak dużo się nie zmieniły, taki God of War 3, to to samo co jedynka z PS2, A
> taki Metal Gear Solid 4 to to samo co jedynka z PSX'a. Więc niech mi ktoś coś wytłumaczy: mimo
> tego że MGS4 to MGS z paroma ficzerami, to jedynka jest lepsza, bo była kiedyś, a czwórka to
> śmieć dla casuali, bo wyszła niedawno?

Nie ma reguly - Civ4 i Civ5 sa OK, a HoMM4 i HoMM5 sa kiepskie w porownaniu do HoMM2 i HoMM3. Listy kontynuacji (remake'ow) kiepskich i dobrych sa pewnie podobnie dlugie. Nie wiem co to jednak ma do rzeczy, poza tym, ze developerom ciezko dzis wymyslec cos nowego, odkrywczego. 15 lat temu bylo zdecydowanie prosciej i pewnie i przez to tamte gry tak sie dobrze wspomina. No bo kto zle wspomina Dune 2? A przeciez bylo kilkanascie lepszych RTSow (kolejny gatunek nieobecny na konsolach :<) od niej. Tyle, ze D2 bylo pierwsze. A gra w stylu Dune1 do dzis nie powstala, lub nic mi o niej nie wiadomo.

> Na pewno z lenistwa? Nie z tego, że może jest wygodniej, milej i lepiej?

A to nie to samo? Niemniej kiedys to sie chodzilo do szkoly, siedzialo w lawce X godzin, potem spedzalo X godzin na podworku i te ostatnie X godzin dnia przy komputerze to byla przyjemnosc. Dzis sie wstaje i siedzi przed kompem, potem X godzin w pracy, wiec perspektywa kolejnych X godzin przy kompie 'for fun' to dosyc marna sprawa. Widze to po latorosli, dla ktorej nie ma roznicy czy siedzi na kanapie czy przed kompem. Dla mnie i moich kosci juz ma.

> gra to gra i ma dawać przyjemność, a jeśli ta ma w danym przypadku polegać na dawaniu pozorów,
> że coś jest trudne, to takie pozory da się osiągnąć wszędzie.

Owszem, ale nie chodzi o sztuczne utrudnianie (na co devsie znaja 1000 sposobow), tylko o ograniczenie fizyczne spowodowane sprzetem.

Tak jak nie gram w szybkie gry na TV, ktory ma input laga >30ms, tak jak nie gram na monitorze LCD w fpsy (bo nawet 2ms gtg nie daja tego co dobry CRT), tak nie gram na padzie w gry, w ktore potrafie o wiele wiecej zdzialac na ich domyslnym kontrolerze, czyli myszce. Bo inaczej zalosc mnie bierze i nie czerpie z gry tego czego powinienem, czyli funu. Nawet jesli gram tylko vs AI.

Shrike ->

> Uncharted nie jest "tylko" strzelanką, jest paltformówką i ma elementy skradankowe i
> zręcznościowe. Twórcy mieli ambicję połączyć dwa media: filmu i gry, wiesz dlaczego twierdzę, że im
> się udało, ponieważ te grę może przeżywać nie tylko gracz ale i osoba która tylko się przygląda i to
> działa, sam to sprawdziłem, ludzi którzy z grami na codzień nie mają styczności wciągnęła ta
> historia choć byli tylko widzami. Właśnie takie gry przekonują do tego osoby postronne, że granie
> to nie jest coś dziecinnego.

Niestety, nie masz racji. Uncharted to taka gra, ze moja druga polowka patrzyla co sie dzieje, bo akcja byla wartka, ale jak sie zaczynala strzelanina to wychodzila z pokoju. Wrocila z lazienki patrzy - o, dalej sie strzelasz? Ee, to ja ide spac. A jak wlaczylem Heavy Rain to patrzala dzielnie przez 2-3 godziny. Z Limbo (zupelnie inny gatunek!) to samo. Czujesz roznice?

> Dla ciebie to "tylko" strzelanka co trochę mnie dziwi bo przez wiele lat to właśnie pecet stał
> strzelankami tylko z widoku z pierwszej osoby i nie zauważyłem słów ze strony graczy pecetowych,
> że to tylko strzelanki, ba, firma ID Software która w tym się specjalizuje, jest wręcz kultową firmą.
> A teraz ten rodzaj gier jest nawet dumnie określany przez graczy pecetowych "staroszkolnymi
> strzelankami". Nie rozumiem tego, no, nie potrafię zrozumieć takiego myślenia.

Quake czy Doom to strzelanki i nie udaja niczego innego. Uncharted chce byc czyms wiecej, a jest tez tylko strzelanka i to jego problem, bo apiracje ma ogromne, a to co oferuje niewiele rozni sie od gier, ktore wylacznie strzelankami sa. Co wiecej, nawet strzelanka jest kiepska, do tych dobrych sie nie umywa. Gdyby nie bardzo sprawna realizacja tej gry jako calosci (plus zapewne dobra grafika w dniu premiery) to w ogole bym sie zastanawial o co chodzi.

> Tak jak napisałem wcześniej, nie obchodzi mnie rywalizacja, chcę, żeby gry były medium które
> będzie wykorzystywane przez ludzi do opowiedzenia czegoś przez swój własny wypracowany język
> tak jak robią to filmy czy ksiażki. Nie uważam żeby rts czy mmo lepiej to zrobiły niż slasher czy gra
> z trzeciej osoby, dlatego patrząc w taki sposób obniżanie wartości znaczenia niektórych gatunków i
> wywyższanie innych nie mają sensu, bo każdy z tych gatunków ma odpowiednio wykształcona już
> formę aby za pomocą niego opowiedzieć ciekawą historie (na przykład jak Heavenly Sword,

Heavy Rain opowiada jakas historie. Mozna sie wczuc. Fallouty opowiadaja jakas historie i przejscie ich jest tam jakims wyzwaniem dla umyslu (nie palcow). Uncharted tez opowiada historie, pewnie blizsza dzisiejszemu kinu akcji, tyle ze tak poprzerywana nudnymi, nierealnymi i nic nie wnoszacymi do gry strzelaninami, ze watek fabularny jak dla mnie sie gubi i staje dugorzedny, a gra staje sie zwykla strzelanka. Ja czesto z nudow przy kolejnej takiej same strzelaninie wylaczalem gre i wlaczalem dopiero po paru dniach. Co pamietam z fabuly? Niewiele szczerze mowiac. Dzis po pol roku od przejscia obu gier pamietam naprawde malo, wybrane sceny i zakonczenie U2. A Heavy Rain czy F3/NV utkwily mi gleboko w pamieci w duzej czesci. Prawie tak gleboko jak swego czasu nalepsze histy sprzed 10-15 lat. Dobre gry tak maja.

02.09.2011 02:13
lajtowy ziomek:)
79
odpowiedz
lajtowy ziomek:)
58
God of War

@Up---> Postawione przez cb tezy są tak naprawdę niczym niepoparte... 'czuć' w twoich wypowiedziach desperację, która motywowana jest tym, iż nie chcesz 'oddać' racji tym, którzy sięgają po konkretne argumenty. Przykład? Piszesz, że Uncharted, to gra kiepska. Dlaczego? Bo się 'słabo' strzela. Ktoś napiszę ci/zasugeruje, że to tylko i wyłącznie twoja imersja, a tym samym odbiór zmienia się wraz z odbiorcą - twoja odp, to i tak: "nie masz racji". Co więcej stwierdzenie jakoby Uncharted (2) był grą słabą, to już SPORE nadużycie. Tytuł ten można indywidualnie podsumować, ale nie można go sprowadzać do tak niskiej rangi, tylko dlatego, że "nam" nie spasował.

Niestety, nie masz racji. Uncharted to taka gra, ze moja druga polowka patrzyla co sie dzieje, bo akcja byla wartka, ale jak sie zaczynala strzelanina to wychodzila z pokoju. Wrocila z lazienki patrzy - o, dalej sie strzelasz? Ee, to ja ide spac. A jak wlaczylem Heavy Rain to patrzala dzielnie przez 2-3 godziny. Z Limbo (zupelnie inny gatunek!) to samo. Czujesz roznice?

TWOJA druga połówka. A więc tu chodzi o cb? Niemal cały czas odwołujesz się do prywatnej imersji i nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że tak naprawdę za nic masz opinię innych. Starasz się narzucać własne zdanie, dlaczego? Bo mają inne zdanie niż twoje, ale ono również jest INDYWIDUALNĄ kwestią danego usera - o tym zapominasz.

P.S Teraz only topic: Gry starsze, czy też lepiej pasuje - kultowe. Są to tytuły bez wątpienia szczególne/wielkie, ale tak naprawdę osiągały one swój kult poprzez innowację jakie wprowadzały (gameplay, itd), a które pojawiały się tam, gdzie w późniejszych latach stawiano je jako kamienie milowe w rozwoju danego gatunku. Ale i teraz są gry, które potrafią (ofc mowa o konkretnej grupie tytułów) wprowadzać 'świeżość' do danego/danych gatunku/gatunków. Resztę 'punktów' nie bd już poruszał z prostego powodu - zostały już one przedstawione przez moich przedmówców. A że nie chcesz ich przyjąć do wiadomości? No na ten problem to już my nic nie poradzimy... a szkoda, bo wtedy to faktycznie mogłaby być to rozmowa, a nie 'spektakl jednego aktora'. Szkoda tylko, że 'sztuka' jaką próbujesz nam przedstawić jest tak mocno przerysowana...

02.09.2011 08:38
80
odpowiedz
zanonimizowany38189
107
Senator

Theddas
Tak jak nie gram w szybkie gry na TV, ktory ma input laga >30ms, tak jak nie gram na monitorze LCD w fpsy (bo nawet 2ms gtg nie daja tego co dobry CRT), tak nie gram na padzie w gry, w ktore potrafie o wiele wiecej zdzialac na ich domyslnym kontrolerze, czyli myszce. Bo inaczej zalosc mnie bierze i nie czerpie z gry tego czego powinienem, czyli funu. Nawet jesli gram tylko vs AI.

Po tym akapicie powinienem sobie od razu darować dalszą dyskusję z tobą. Ewidentnie należysz do grupy o której gdzieś wcześniej pisałem wielbicieli antyków i zawsze dopasujesz sobie tak argumenty by wyjaśnić jakoby czajnik na płycie gazowej jest zawsze lepszy od elektrycznego. Ale że jestem niereformowalnym wbijaczem kija w mrowisko, to nie odpuszczę sobie przyjemności.

A to ma do rzeczy, ze brak strategii i innych pecetowych gatunkow na konsolach sprawia, ze na konsolach ta luka ilosciowo jest zaspokajana przez mase nic nie wnoszacych shitow, wsrod ktorych pozniej ciezko odnalezc dobre gry. Tylko tyle i az tyle.

No i? Bo dalej absolutnie nie rozumiem, co ma brak "strategii i innych pecetowych gatunkow" do ogólnej jakości tychże gier. Poza tym widzę pewien błąd logiczny - skoro na konsolach NIE MA takich gier, to czemu ich tam chcesz szukać wśród zalewu shitu?

Przygodowki to klasyczny i wielce zasluzony dla gier gatunek (szczegolnie na polu rozwoju grafiki i animacji) obecny do dzis, a nie zaden pomost dla wspolczesnych niby-gierek.

Nikt nie mówi że jest inaczej - przygodówki jak najbardziej są gatunkiem zasłużonym i nie mam zamiaru tego deprecjonować. Jednak fakt pozostaje faktem, że był to etap przejściowy który został wyparty przez cRPG i inne gry z rozbudowaną fabułą - de facto jedyną zaletą przygodówek.

Quake? Byl swego rodzaju przelomem graficznym i technologicznym - pierwsza w pelni trojwymiarowa gra, ktora wyprzedzila swoje czasy i w pelni zostala doceniona dopiero po roku-dwoch od premiery, co jest ewenementem na skale dekady.

Crysis też jest takim przełomem graficznym i technologicznym. Ciekaw jestem jak go ocenisz.
Notabene nie odpowiedziałeś co czyni z Quake'a grę skomplikowaną i nie mma tu nma myśli skomplikowania dla programistów ją tworzących vide to "zaawansowanie techniczne".

I mowa tu tylko o trybie single, bo multi to osobna, piekna historia. Niesamowita fizyka, ktora zachwyca do dzis i niesamowita learning curve, ktora sprawia, ze nawet po 15 latach od premiery gracze ucza sie ciagle nowych trickow i staja sie lepsi. Easy to play, hard to master - czego nie mozna powiedziec o wiekszosci dzisiejszych gier.

Naprawdę czekałem aż to napiszesz żeby się zaśmiać. Absolutnie KAŻDA gra multiplayer czy to starsza, czy to nowsza posiada taki learning curve i nie jest to zasługa gry, tylko graczy którzy grają, masteruja skilla, etc. Zaczynając od DOTA, przechodząc przez CoDa, Uncharted 2 aż po PvP World of Warcraft - wszędzie tam, gdzie jest bodziec do w postaci konkurowania z żywym przeciwnikiem gracze będą szukać nowych trików i ulepszać skilla. Quake tak naprawdę nawet tego nie zapoczątkował, nie mówiąc już o tym żeby był jedyny/najlepszy.

Another World z niezrozumialego powodu gra kultowa? Mistrzu, to gra stworzona przez jednego, jednego (!) czlowieka, ktory swoim geniuszem osmieszyl owczesne studia developerskie tworzac swietna grafika, swietna historie i niesamowity klimat obcego swiata.

Mam bardzo głęboko jak wielu ludzi tworzy daną grę - może to być jeden, może być milion. Póki gra jest fajna mi to wisi. Więc jeśli to jest jedyny powód kultu to ja sobie ten akurat kult z chęcią odpuszczę. Sama rozgrywka jest nudna, mało przyjemna i głupia. Kilkanaście razy próbowałem zrozumieć fenomen, ostatnio przy okazji Anniversary Edition i za każdym razem tak samo boleśnie się od niej odbijałem.

(...)Blah blah blah, jojcze nad światem...(...) Sequele rzadko sa lepsze niz pierwowzory, a podroby rzadko dorownuja oryginalom.

Pamiętam ten zachwyt nad Falloutem 2, sequel lepszy od oryginału! Eee, nie, to nie tak... a już wiem. Ileż to się na F2 psów wieszało, że niegodny, że mission pack do 1 i do tego gorszy, etc, etc, etc. Na łamach gamblera, na grupach dyskusyjnych. A teraz co? Klasyka godna mistrzów. My ass.

tez gram dla przyjemnosci i ze ZADNEJ przyjemnosci nie sprawia mi gra na kontrolerze

To jest twój problem, a nie gier czy platform.

Cos ci sie popieprzylo - czemu mam ci szukac drobnych roznic miedzy NV a F2 skoro obie gry uwazam za bardzo dobre (...) Ale nie miedzy grami, ktore sam polecam i uwazam za bardzo dobre. Ogarnij sie.

To są twoje chyba słowa: nijak nie da sie porownac dzisiejszych crpgegow do tych sprzed lat, nawet dzisiejsze Fallouty nie dorownuja dwom pierwszym czesciom
Więc niby w czym nie dorównują?

02.09.2011 21:53
81
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał
Wideo

Theddas

Uncharted jest tytułem który nawiązuje do przygodowych filmów z lat 80, najsłynniejszym przedstawicielem tych filmów jest Indiana Jones i właśnie to udaje ta gra, ten gatunek filmowy na tyle dobrze, że postaciami i fabułą może stanąć w równym szeregu z niektórymi z tych dzieł. W tych filmach bohater staje przeciwko armii przeciwników, Indiana mierzy sie sam albo z kilkoma pomocnikami z armią nazistów, kultystów czy armią czerwoną, z tych starć wychodzi poobijany ale zawsze gotowy do następnych tarapatów z żartem na ustach, (oczywiście głównym powodem walki z nimi jest chęć odszukania jakiegoś przepotężnego starożytnego artefaktu dającego wielką moc). Taki jest Drake, różnica jest taka, że w Uncharted gracz musi przedrzeć się przez hordy wrogów za pomocą przeróżnych broni (choć w Uncharted są etapy różne i takie gdzie wróg prawie w ogóle nie występuje, są inne zadania) w filmie kończy się to tak

http://www.youtube.com/watch?v=wZoFVh2cNf4&feature=player_detailpage#t=505s

Czyli wielkim wybuchem (niestety nie ma tego na filmiku) ale tak czy siak liczba trupów na kontach Indiany Jonesa czy Nathana jest podobna. Film jednak musi się zmieścić w tych przynajmniej dwóch godzinach wiec potrzeba trochę szybciej zabijać hordy przeciwników, gra może pozwolić sobie przynajmniej na kilkanaście godzin dzięki temu bohater może osobiście z każdym przeciwnikiem się policzyć bez posługiwania się wielkimi wybuchami. Taka jest konwencja tych filmów, a Uncharted świetnie to przeniósł na pole rozgrywki, są tam piękne lokacje, charakterystyczni bohaterowie, tajemniczy artefakt dający wielką moc, nie dwu godzinna ale kilkunasto-godzinna podróż do odszukania go, pościgi, ucieczki, zdrady, miłość.

I za to Uncharted 2 został wyróżniony za stworzenie gry która swoim własnym charakterystycznym językiem potrafiła tak wiernie oddać to co charakteryzuje ten gatunek filmów, może nie najambitniejszy ale już zasłużony w świecie filmu.

Na koniec, chyba już sukcesem jest, że dziewczyna, żona zainteresowała się grą (no chyba, że lubi pograć ale to jednak są duże wyjątki), bo zazwyczaj jest tak, ze nawet spojrzeć nie chcą. Jest tam również taki poziom, gdzie z założenia ma akcja iść płynnie i strzelanie jest bardzo zminimalizowane, wrogowie kładą się sami przed tobą. Nie wiem czy próbowałeś w taki sposób w to grać.

02.09.2011 22:50
Kłosiu
82
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Klasyczny flamewar :)
Prawda jest taka, że dorosły gracz, który wychował się na PC, nie ma czego szukać na konsolach, bo się srogo zawiedzie, gry są dla głupków, przepraszam, dla dzisiejszej młodzieży bez horyzontów ;).
A wszelkich gatunków wymagających czegokolwiek od gracza, choćby nauczenia się klawiszologii i taktyki, jak dobre symulatory, albo podstawowych strategii, jak Civilization czy seria Total War, na konsolach po prostu nie ma. Ponieważ target - nastolatki, którym rodzice kupują konsole, bo są tańsze do PC do gier, ponadto łatwiej kontrolować to w co dziecko gra gdy gra na TV, nie jest w większości wymagający.

02.09.2011 22:58
wysiak
😁
83
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

"Prawda jest taka, że dorosły gracz, który wychował się na PC, nie ma co szukać na konsolach, bo się srogo zawiedzie, gry są dla głupków, przepraszam, dla dzisiejszej młodzieży bez horyzontów"
ROTFL.

Zeby nawet Klosiu takie pierdoly pociskal?

A co przykladowo z doroslymi graczami, ktorzy wychowali sie na konsolach? I nie mowie tylko o ostatniej generacji, a np o pierwszym iksie i dwoch pierwszych playstationach? Chcesz powiedziec, ze jedyne 'powazne' gry, to symulatory lotnicze i strategie (oczywiscie turowe)? A takie na przyklad jRPGi, domena starszych konsol, a ktorych na pececie prawie nie ma, i ktore zachodnie cRPGi w wiekszosci zwyczajnie miazdza dojrzaloscia, dorosloscia i skomplikowaniem fabuly? Czy tez moze chcesz powiedziec, ze generalnie (c)RPG to gatunek dla dzieci, i niegodny powaznych graczy?
Ja bym sie od razu posunal dalej, i podsumowal dyskusje stwierdzeniem, ze gry video jako takie, komputerowe czy konsolowe, to rozrywka dla dzieci, niegodna powaznych ludzi.

02.09.2011 23:02
lajtowy ziomek:)
84
odpowiedz
lajtowy ziomek:)
58
God of War

Kłosiu---> Taaa... fajnie tak stawiać tezy, które są NICZYM niepoparte. Ok - specyfika gier jest zależna od platformy, tutaj IMO masz sto pro racji, ale stwierdzenie (np., bo jest tego duużo więcej) jakoby 'gry były dla głupków', czy też 'wyautowanie' starszych* odbiorców z dzisiejszej "growej rzeczywistości", to grube przegięcie, a fakt, iż niczym owe poglądy nie popierasz doprowadza do śmiesznej sytuacji, gdzie chcesz dyskutować, ale na zasadzie: ja coś mówię - tak jest, ale przecież nie muszę wam tego uzasadniać. Bo? Bo tak! :P

* - Mowa tutaj o gronie graczy, którzy - jak sam to napisałeś - 'wychowała się' na PC.

02.09.2011 23:05
85
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Kłosiu

Na pewno nie masz na myśli polskich nastolatków, oni wybierają kupno pc, bo najłatwiej przekonać właśnie do komputera rodziców słowami, że potrzebny im do nauki.

Szkoda, że dla ciebie gry sprowadzają się tylko do obsługi liczby klawiszy, czym ich więcej to i gra wartościowsza, książki sprowadzasz tylko do liczby stron? Muszę przyznać, że wiele w takim razie tracisz i chyba na tym można skończyć, bo nie chce się już milion razy tego samego pisać tylko po to aby i tak gracz pecetowy tego nie przeczytał lub w ogóle do tego się nie odnosił.

pr0gh0stpl

Jeśli miliony casuali radzi sobie z graniem w fps-y za pomocą pada, to tym bardziej gracz hardcorowy powinien go opanować, choćby z ambicjonalnych powodów ;P

02.09.2011 23:06
😁
86
odpowiedz
zanonimizowany38189
107
Senator

Prawda jest taka, że(...pierdu pierdu pierdu...)

Są trzy rodzaje prawdy - Święta prowda, Tyż prowda i gówno prowda. Jak ulał pasujesz do tej trzeciej.

02.09.2011 23:08
87
odpowiedz
zanonimizowany661458
26
Senator

Gra to zabawa a nie garbienie się przy biurku to praca.

Najbardziej rozwala mnie to pierdzielenie na temat wygody konsolo maniaków... Jaki problem wygodnie grać na PC? Wygodna kanapa, pc podpięty pod TV, podstawka pod bezprzewodową mysz i klawe.... przerasta Was stworzenie czegoś takiego??
Przez ostatnie parę lat miałem kilka konsol PSX,PS2,PSP, Xbox 360 Elite oraz następnie wersja Slim + Kinect. Nie zamieniłbym nigdy w życiu PC na konsolę, pad + fps to istna tragedia, świetnie spisuje się jedynie w bijatykach oraz wyścigach. Można nauczyć się grać na padzie w miarę ok ? Owszem, ale ja odplam grę aby się pograć a nie "expić" lvl umiejętności obsługi pada.....

Gry które ostatnio powstają są kierowane do nastolatków którzy są zbyt tępi aby poradzić sobie samemu, bez wskazówek, i poradników nie dają rady. Dotyczy to oczywiście każdej platformy, brakuję mi gier typu Crash,Spyro z PSX 1

02.09.2011 23:14
Kłosiu
88
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Ale ja w ogóle nie chcę jakoś burzyć porządku świata, przedstawiłem swój pogląd. Jeśli chcecie z tym poglądem dyskutować , przeczytam z zainteresowaniem.
wysiak --> japońskie rpgi mam za crap. I tyle. Może się na tym nie znam, w każdym razie na temat tego gatunku nie mogę dyskutować - dla mnie zawsze był on głupi, ale może nie mam odpowiedniego obycia :).
lajtowy ziomek --> moje poglądy popieram tym, że jeszcze żadna konsolowa gra od około 15 lat (policz sobie sam ile to generacji konsol) mnie nie zainteresowała. Te gatunki które mnie interesują, są okrojone (żeby nie powiedzieć wykastrowane) w stosunku do odpowiadającym im grom na PC. I tyle, o subiektywnych gustach się nie dyskutuje.
Tyle że żeby jakiś subiektywny gust mieć, trzebaby mieć jakieś porównanie ;).

02.09.2011 23:24
89
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Kłosiu

A ile posiadałeś konsol do tej siódmej obecnej generacji?

02.09.2011 23:29
lajtowy ziomek:)
90
odpowiedz
lajtowy ziomek:)
58
God of War

Kłosiu--> No. Wreszcie jakieś konkrety. ;) Przy czym IMO wypowiadając się na tematy takie, jak właśnie współczesne gry i ich filozofia (w odwołaniu do 'młodszych braci'), to temat w którym nie możemy opierać się tylko i wyłącznie na własnych odczuciach, ponieważ w zestawieniu z tak odważnymi tezami (mam tutaj na uwadze, te które postawiłeś w swojej poprzedniej wypowiedzi), brzmią one b "krzywdząco' w stosunku do tych, którzy do owej* grupy należą, a w przedstawiony przez cb obraz absolutnie się nie wpisują.

* - Again - Gracze 'wychowani na PC'.

03.09.2011 17:51
91
odpowiedz
Theddas
178
Mighty Pirate

Karrde ->

>> Tak jak nie gram w szybkie gry na TV, ktory ma input laga >30ms, tak jak nie gram na monitorze
>> LCD w fpsy (bo nawet 2ms gtg nie daja tego co dobry CRT), tak nie gram na padzie w gry, w ktore
>> potrafie o wiele wiecej zdzialac na ich domyslnym kontrolerze, czyli myszce. Bo inaczej zalosc mnie
>> bierze i nie czerpie z gry tego czego powinienem, czyli funu. Nawet jesli gram tylko vs AI.

> Ewidentnie należysz do grupy o której gdzieś wcześniej pisałem wielbicieli antyków i zawsze
> opasujesz sobie tak argumenty by wyjaśnić jakoby czajnik na płycie gazowej jest zawsze lepszy od
> elektrycznego.

Ewidentnie nalezysz do grupy ignorantow technologicznych lykajacych kazda nowinke jak prawde objawiona. Wierz lub nie, ale monitory/telewizory CRT naprawde sa lepsze pod kazdym wzgledem poza wymiarami od monitorow/telewizorow LCD/PDP. I naprawde sa ludzie, dla ktorych ograniczenia nowej (czyli wg. ciebie automatycznie lepszej, co jest bzdura totalna) technologii maja znaczenie na tyle duze, ze potrafia zrezygnowac z gry w wybrane gry tylko dlatego, ze widza smuzenie, falszywe kontury, input lag czy odczuwaja olbrzymi dyskomfort ze wzgledu na ograniczenia kontrolera. Tobie i ogolowi moze to nie przeszkadza, ale na szczescie ludzie nieco bardziej wymagajacy maja ciagle alternatywe, chociaz czasem wymaga to poswiecen. I nie, stare nie zawsze znaczy lepsze. Tak jak nowe nie zawsze znaczy lepsze. Nie trzeba byc wielbicielem antykow by doceniac zalety starego i nie lykac wszystkiego nowego jak leci tylko dlatego, ze sie swieci i blyszczy.

>> A to ma do rzeczy, ze brak strategii i innych pecetowych gatunkow na konsolach sprawia, ze na
>> konsolach ta luka ilosciowo jest zaspokajana przez mase nic nie wnoszacych shitow, wsrod ktorych
>> pozniej ciezko odnalezc dobre gry. Tylko tyle i az tyle.

> No i? Bo dalej absolutnie nie rozumiem, co ma brak "strategii i innych pecetowych gatunkow" do
> ogólnej jakości tychże gier.

Masz chyba jakies trudnosci ze zrozumieniem slowa pisanego. Postaram sie ostatni raz i maksymalnie prosto.

4-5 gatunkow gier, wsrod ktorych dominuja gry dobre, praktycznie nie uswiadczysz na konsolach. Brak tych 4-5 gatunkow na konsolach nic nie ma do jakosci pozostalych gier na konsolach. Natomiast po prostu wsrod tych pozostalych gatunkow o wiele ciezej znalezc gry dobre, perelki, ktorych poszukuje autor watku, a takie tuz przed flamewarem kilka osob, w tym ja, mu wskazalismy. Tak bylo zawsze, dlatego nigdy nie mialem konsoli, a i PS3 mam w sumie przez przypadek i od roku utwierdzam sie w swoim zdaniu, chociaz ogolnie z posiadania PS3 jestem zadowolony, bo pare fajnych gier sie znalazlo i ciagle licze na wiecej.

> Nikt nie mówi że jest inaczej - przygodówki jak najbardziej są gatunkiem zasłużonym i nie mam
> zamiaru tego deprecjonować. Jednak fakt pozostaje faktem, że był to etap przejściowy który został
> wyparty przez cRPG i inne gry z rozbudowaną fabułą - de facto jedyną zaletą przygodówek.

Przeszedles w zyciu jakakolwiek przygodowke bez solucji? Gdybys przeszedl to bys wiedzial, ze przygodowki to gatunek bardzo roznorodny i zazwyczaj o wiele bardziej dojrzaly niz nawet starsze gry cRPG, o nowszych nie wspominajac. W przygodowkach nie ma wielu ulatwien, ktore oferuja gry crPG "i inne z rozbudowana fabula". Przygodowki nie prowadza za raczke, nie maja mapy z zaznaczona lokacja questa. I sorry, ale przewaznie maja o wiele lepsza fabule i scenariusz od gier cRPG/"innych z rozbudowana fabula". Nie ta liga. Dzis sie tych gier malo robi, bo ludzie takich gier nie oczekuja, a devsi ida na latwizne.

> Crysis też jest takim przełomem graficznym i technologicznym. Ciekaw jestem jak go ocenisz.

Nie porwal mnie. Ale generalnie nie jestem fanem pseudo realistycznych fpsow, wiec pewnie dlatego. Wole dynamiczne gry fps, w ktorych moj mozg jest zmuszony do wiekszej ilosci pracy niz kombinowania za ktorym drzewem sie schowac zeby przykampic. Dla fanow gatunku byla to niewatpliwie jednak gra dobra.

> Notabene nie odpowiedziałeś co czyni z Quake'a grę skomplikowaną

Multi.

> Absolutnie KAŻDA gra multiplayer czy to starsza, czy to nowsza posiada taki learning curve i nie jest > to zasługa gry, tylko graczy którzy grają, masteruja skilla, etc.

Oczywiscie, ze kazda gra posiada jakas learning curve. Co nie zmienia faktu, ze tylko gry naprawde swietne maja taka learning curve, ze gracz o swietnym poziomie powracajacy do gry po roku-dwoch nie ma czego w niej szukac na podobnym poziomie jak sprzed przerwy, bez poswiecenia jej duzej ilosci czasu i oczywiscie posiadania skilla, ktory na to pozwoli. A nowi gracze nie sa w stanie w kilka dni osiagnac dobrego poziomu gry, pozwalajacego na rzadzenie na serwerach. Quake czy StarCraft sa dobrymi przykladami, WoW juz mniej, bo w WoWie PvP jest dosyc marnej jakosci (czyt. skill gracza nie jest tu czynnikiem determinujacym). Na temat multi w U2 sie nie wypowiadam, bo nie pogralem za duzo. Niemniej sam fakt, ze jest to strzelanka na padzie wystarcza mi do wyobrazenia sobie jak przebiega tu LC :D.

>> Another World z niezrozumialego powodu gra kultowa?

> rozgrywka jest nudna, mało przyjemna i głupia. Kilkanaście razy próbowałem zrozumieć fenomen,
> ostatnio przy okazji Anniversary Edition i za każdym razem tak samo boleśnie się od niej
> odbijałem.

Na szczescie dla ciebie sa gry takie jak Uncharted, w ktorych mozesz sie w pelni zrealizowac, gdzie rozgrywka nie jest nudna, malo przyjemna i glupia :).

> Pamiętam ten zachwyt nad Falloutem 2, sequel lepszy od oryginału! Eee, nie, to nie tak... a już
> wiem. Ileż to się na F2 psów wieszało, że niegodny, że mission pack do 1 i do tego gorszy, etc, etc,
> etc. Na łamach gamblera, na grupach dyskusyjnych. A teraz co? Klasyka godna mistrzów. My ass.

Tez pamietam i co z tego? Nigdy nie kierowalem sie opiniami innych jesli chodzi o gry, filmy czy muzyke i zazwyczaj dobrze na tym wychodzilem. W szczegolnosci dzis gdzie na PSN wiekszosc gier z ocenami miedzy 4 a 5 to shity.

>> Cos ci sie popieprzylo - czemu mam ci szukac drobnych roznic miedzy NV a F2 skoro obie gry
>> uwazam za bardzo dobre (...) Ale nie miedzy grami, ktore sam polecam i uwazam za bardzo
>> dobre. Ogarnij sie.

> To są twoje chyba słowa: nijak nie da sie porownac dzisiejszych crpgegow do tych sprzed lat, nawet
> dzisiejsze Fallouty nie dorownuja dwom pierwszym czesciom Więc niby w czym nie dorównują?

Tym, ze mimo iz sa grami bardzo dobrymi to jednak dwie pierwsze byly grami jeszcze lepszymi. Czego tu nie rozumiesz? Rozbija sie o szczegoly, w ktore nie ma sensu wchodzic, bo nie o tym jest dyskusja.

Shrike ->

Twoj piekny opis Uncharted z [81] to cos w stylu jak mi te gre zachecal kolega, ktory mi ja pozyczyl. Problem w tym, ze nie uprzedzil mnie, ze na kazde 5 minut akcji filmowej jest 20 minut nudnej strzelaniny na padzie. I o to chodzi - w tej grze filmy czy fabula sa przerywnikami dla strzelaniny. Ta gra to strzelanka i tak powinna byc reklamowana! To nie jest automatycznie zarzut, ze gra jest beznadziejna, bo nie kazda strzelanka jest gra beznadziejna. Jedyne o co mi chodzi to, ze w tej grze poza strzelaninami niewiele zostaje - zagadki logiczne na dziecinnym poziomie, zrecznosciowe wspinanie sie czy skakanie rowniez, elementow z klasycznej przygodowki praktycznie zero. To po prostu nie jest gra, o ktorej moglbym powiedziec "best of the best @ ps3". Ci powiem, ze bardziej mnie wciagnela Lara Croft and Guardian of Light - podobny przygodowy ala Indiana Jones charakter gry, do tego jest w niej mase wiecej elementow zrecznosciowych i swietnych zagadek logicznych, a i samo strzelanie ma wiekszy sens niz w Uncharted. Jedynie fabularnie kiepsko, no ale nie mozna miec wszystkiego ;).

Aha, w Uncharted zaczalem na hard, ale jako ze to byla moja druga gra na PS3 to szybko przelaczylem na normal. Na normalu akcje musialem w calej grze powtorzyc 2, moze 3 razy, wiec to nie bylo tak, ze ciagle ginalem i stad mam takie wrazenie. Mozliwe, ze w U3 zagram na easy, zeby w ogole elementy strzelankowe moc mozliwie szybko pomijac i bardziej cieszyc sie "gra", a mniej nudzic nic nie wnoszacym strzelaniem, ktorego wynik moze byc tylko 0 lub 1. Ale wystarczy pomyslec, o ile by ta gra byla lepsza, gdyby w niej strzelanie zastapic chociazby elementami zrecznosciowymi znanymi z Heavy Rain i dac jakies alternatywne chaptery w zaleznosci od tego co sie uda, a czego sie nie uda zrobic...

04.09.2011 12:20
92
odpowiedz
zanonimizowany38189
107
Senator

Theddas
Ewidentnie nalezysz do grupy ignorantow technologicznych lykajacych kazda nowinke jak prawde objawiona. Wierz lub nie, ale monitory/telewizory CRT naprawde sa lepsze pod kazdym wzgledem poza wymiarami od monitorow/telewizorow LCD/PDP. I naprawde sa ludzie, dla ktorych ograniczenia nowej (czyli wg. ciebie automatycznie lepszej, co jest bzdura totalna) technologii maja znaczenie na tyle duze, ze potrafia zrezygnowac z gry w wybrane gry tylko dlatego, ze widza smuzenie, falszywe kontury, input lag czy odczuwaja olbrzymi dyskomfort ze wzgledu na ograniczenia kontrolera.

Akurat LCD ma trochę więcej zalet niż tylko rozmiar. Gdybym miał siedzieć przy biurku z dwoma monitorami CRT 32'' i 24'' tak jak obecnie z LCD to moje oczy odmówiły posłuszeństwa już dawno temu.
Natomiast co do reszty to tylko potwierdziłeś moje słowa, więc nawet nie muszę tego komentować. :)

Masz chyba jakies trudnosci ze zrozumieniem slowa pisanego. Postaram sie ostatni raz i maksymalnie prosto.

4-5 gatunkow gier, wsrod ktorych dominuja gry dobre, praktycznie nie uswiadczysz na konsolach. Brak tych 4-5 gatunkow na konsolach nic nie ma do jakosci pozostalych gier na konsolach. Natomiast po prostu wsrod tych pozostalych gatunkow o wiele ciezej znalezc gry dobre, perelki, ktorych poszukuje autor watku, a takie tuz przed flamewarem kilka osob, w tym ja, mu wskazalismy.

To ty masz mały problem - nikt zdrowy na umyśle nie kupuje konsoli chcąc grać TYLKO w gry strategiczne, które ewidentnie najlepszych przedstawicieli mają TYLKO na PC. Tym samym narzekanie, że kupiło się konsole i nie ma w co grać bo nie ma tam np. Total Wara jest równie zasadne co kupno futra do wyjścia na plażę.

Przeszedles w zyciu jakakolwiek przygodowke bez solucji? Gdybys przeszedl to bys wiedzial, ze przygodowki to gatunek bardzo roznorodny i zazwyczaj o wiele bardziej dojrzaly niz nawet starsze gry cRPG, o nowszych nie wspominajac.

Całkiem sporo. I nie spotkałem żadnej, która byłby bardziej "dojrzała" niż np. Final Fantasy 7 ze starszych, a Mass Effect czy Wiedźmin z nowszych.

Na szczescie dla ciebie sa gry takie jak Uncharted, w ktorych mozesz sie w pelni zrealizowac, gdzie rozgrywka nie jest nudna, malo przyjemna i glupia :).

O widzisz, w rzeczy samej. :)

Ogólnie twój problem jest prosty. Masz bardzo specyficzny gust, którego większość ludzi nie rozumie, ale który próbujesz forsować na jedyny słuszny i przez jego pryzmat oceniać wszystko i wszystkich. Problem w tym, że takich jak ty jest może 1% populacji i nigdy im się nie dogodzi tak czy siak. Pozostałe 99% doskonale bawi się przy tym co ty uważasz za crap. Kto ma rację? Nikt. Przynajmniej dopóki ktoś nie próbuje mi wmawiać, że gram w crap i ogólnie nie wiem co dobre.

04.09.2011 14:46
93
odpowiedz
Theddas
178
Mighty Pirate

> Akurat LCD ma trochę więcej zalet niż tylko rozmiar. Gdybym miał siedzieć przy biurku z dwoma
> monitorami CRT 32'' i 24'' tak jak obecnie z LCD to moje oczy odmówiły posłuszeństwa już dawno
> temu.

Chetnie sie dowiem jakie LCD ma zalety poza rozmiarem i brakiem migotania. Bo wg. mnie kazdym mozliwym parametrem odstaje od CRT, a nawet PDP.

> To ty masz mały problem - nikt zdrowy na umyśle nie kupuje konsoli chcąc grać TYLKO w gry
> strategiczne, które ewidentnie najlepszych przedstawicieli mają TYLKO na PC. Tym samym
> narzekanie, że kupiło się konsole i nie ma w co grać bo nie ma tam np. Total Wara jest równie
> zasadne co kupno futra do wyjścia na plażę.

Kupilem konsole okazyjnie za grosze (inaczej bym nie kupil), wiec w ta niska cene bylo wliczone ryzyko, ze nie znajde tu gier, ktory by usprawiedliwialy wydanie tych 300 zl. Zaryzykowalem. I jak juz pisalem nie zaluje, bo pare fajnych gier jest. Braku moich 4-5 ulubionych gatunkow sie spodziewalem, nie spodziewalem sie tylko, ze wsrod reszty gier jedynie pare bedzie naprawde fajnych, nie spodziewalem sie tez, ze wsrod tych best of the best polowa bedzie cienka. Na szczecie nawet na PS3 sa Fallouty czy bedzie Skyrim (zakladam, ze nie okaze sie crapem), wiec nie jest zle.

> Całkiem sporo. I nie spotkałem żadnej, która byłby bardziej "dojrzała" niż np. Final Fantasy 7 ze
> starszych, a Mass Effect czy Wiedźmin z nowszych.

To malo grales jednak. Z tych dojrzalych polecam na poczatek Gabriel Knight, Sanitarium, Phantasmagorie, Beneath A Steel Sky, Dark Seed, Syberie, Grim Fandago, Longest Journey czy z nowszych wspomniane juz wczesniej Heavy Rain.

A z FF7 trafiles jak kula w plot, bo to jedyny jcRPG jaki chyba przeszedlem i mam porownanie - do kolejnych jcRPGow mnie nie zachecil. Ale to moze akurat kwestia gustu, bo nie byla to zla gra.

> Ogólnie twój problem jest prosty. Masz bardzo specyficzny gust, którego większość ludzi nie
> rozumie, ale który próbujesz forsować na jedyny słuszny i przez jego pryzmat oceniać wszystko i
> wszystkich. Problem w tym, że takich jak ty jest może 1% populacji i nigdy im się nie dogodzi tak
> czy siak. Pozostałe 99% doskonale bawi się przy tym co ty uważasz za crap. Kto ma rację? Nikt.
> Przynajmniej dopóki ktoś nie próbuje mi wmawiać, że gram w crap i ogólnie nie wiem co dobre.

Ja mam bardzo specyficzny gust? Interesujace :). Rownie dobrze moglbym powiedziec, ze ty po prostu nie masz gustu w ogole.

No sorry, ale jesli na PSN ostatnio sa same crapy (np. 5 najnowszych dem/triali, ktore sie wlasnie we wrzesniu pojawily za cos takiego uwazam - zmarnowalem na nie godzine zycia zeby sprawdzic co to jest) to nikt mi nie wmowi, ze to sa super gry, tylko nie trafiaja w moj gust.

Ale generalnie wszystko sie zgadza poza procentami. Chyba za bardzo obracasz sie w srodowisku konsolowcow, skoro dostrzegasz, ze takich jak ja jest 1%. Moglbym ci zarzucic calkiem odmiennymi liczbami, ale do niczego to nie prowadzi.

04.09.2011 14:55
dzony600
94
odpowiedz
dzony600
41
ru ru ru rurkowców

Theddas --> jakie lagi na LCD? Halo, jest 2011r., takie coś nie ma miejsca... to, że 23 calowy CRT nie zmieściłby mi się na biurku jest wystarczającym powodem dla którego CRT umarło. Dziękuje dobranoc.

Poza tym nikt ci nie broni ci grać w jakieś starocie na 15-calowym CRT. Ale te czasy już minęły. Pogódź się z tym albo przestań grać. Bo jak widzę farmazony w stylu kiedyś gry były lepsze to pozostaje popukać się w czoło.

04.09.2011 15:15
95
odpowiedz
zanonimizowany38189
107
Senator

Theddas
Chetnie sie dowiem jakie LCD ma zalety poza rozmiarem i brakiem migotania. Bo wg. mnie kazdym mozliwym parametrem odstaje od CRT, a nawet PDP.

Nawet gdyby odstawały dwukrotnie, dzony podał argument niepodważalny. Fakt, że w tej chwili na moim biurku stoją dwa z czego jeden 32'' a drugi 24'' jest wystarczającym argumentem za LCD. Natomiast wady, które zapewne masz na myśli bardzo wyolbrzymiasz w dobie nowoczesnych monitorów PVA/IPS. Jak ktoś kupuje 24'' za 600zł to cudów oczekiwać nie można, IPS za ~2000 to już zupełnie inna liga.

Kupilem konsole okazyjnie za grosze (inaczej bym nie kupil), wiec w ta niska cene bylo wliczone ryzyko, ze nie znajde tu gier, ktory by usprawiedliwialy wydanie tych 300 zl. Zaryzykowalem. I jak juz pisalem nie zaluje, bo pare fajnych gier jest. Braku moich 4-5 ulubionych gatunkow sie spodziewalem, nie spodziewalem sie tylko, ze wsrod reszty gier jedynie pare bedzie naprawde fajnych, nie spodziewalem sie tez, ze wsrod tych best of the best polowa bedzie cienka. Na szczecie nawet na PS3 sa Fallouty czy bedzie Skyrim (zakladam, ze nie okaze sie crapem), wiec nie jest zle.

Nie podoba ci się większość gier co jest twoim problemem, a nie tych gier/konsol/whatever, które bardzo się podobają zdecydowanej większości.

To malo grales jednak. Z tych dojrzalych polecam na poczatek Gabriel Knight, Sanitarium, Phantasmagorie, Beneath A Steel Sky, Dark Seed, Syberie, Grim Fandago, Longest Journey czy z nowszych wspomniane juz wczesniej Heavy Rain.

Oprócz Dark Seed grałem i skończyłem wszystkie. Kombinuj dalej. Poza Longest Journey które było nudne jak flaki z olejem reszta była bardzo dobra, ale nadal bez jakichś większych różnic w jakości w stosunku do FF7.

A z FF7 trafiles jak kula w plot, bo to jedyny jcRPG jaki chyba przeszedlem i mam porownanie - do kolejnych jcRPGow mnie nie zachecil.

Ale co mnie obchodzi, że ciebie nie zachęcił? Pretendujesz do wyroczni? Podałem ci przykład wedle mojego zdania.

Ja mam bardzo specyficzny gust? Interesujace :). Rownie dobrze moglbym powiedziec, ze ty po prostu nie masz gustu w ogole.

Ach, klasyka - długo ci zeszło nawet by sięgnąć dna tego argumentu. :)
Nie będę się zniżał by z nim polemizować.

No sorry, ale jesli na PSN ostatnio sa same crapy (np. 5 najnowszych dem/triali, ktore sie wlasnie we wrzesniu pojawily za cos takiego uwazam - zmarnowalem na nie godzine zycia zeby sprawdzic co to jest) to nikt mi nie wmowi, ze to sa super gry, tylko nie trafiaja w moj gust.

Ostatnie dema jakie pamiętam z PSN to Warhammer Space Marine i nowy Driver. Oba bardzo fajne. Więc tak, to są fajne gry, tylko nie trafiają w twój gust. Deal with it.

Ale generalnie wszystko sie zgadza poza procentami. Chyba za bardzo obracasz sie w srodowisku konsolowcow, skoro dostrzegasz, ze takich jak ja jest 1%. Moglbym ci zarzucic calkiem odmiennymi liczbami, ale do niczego to nie prowadzi.

Nie znam w RL nikogo kto miałby konsolę, nie udzielam się na żadnym konsolowym forum i co więcej mam obecnie 4 gry na PS3 w które gram, z czego dwie regularnie (Demon's Souls i Gran Turismo 5) i dwie z doskoku żeby skończyć - Yakuza 3 i Assassin's Creed: Brotherhood. Na PC zaś w samej bibliotece steama mam ponad 60 gier, w tym Total Wary, Stalekry, oryginalnego Deus Exa i Half-Life'a czy King's Bounty. Yep, jestem konsolowcem z krwi i kości.

05.09.2011 00:40
96
odpowiedz
Theddas
178
Mighty Pirate

> 24'' za 600zł to cudów oczekiwać nie można, IPS za ~2000 to już zupełnie inna liga.

To podaj jeszcze jakie masz czasy odswiezania w tych swoich monitorach IPS za 2k zebysmy sie mogli razem posmiac z wywalonej w bloto kasy :).

> Nie podoba ci się większość gier co jest twoim problemem,

Alez mi sie naprawde podoba wiekszosc _dobrych_ gier. Niemniej crap to crap i crapem pozostanie nawet jesli ogol sadzi inaczej.

> a nie tych gier/konsol/whatever, które bardzo się podobają zdecydowanej większości.

Jedzmy gowno?

> Longest Journey które było nudne jak flaki z olejem

No popatrz, to jednak ogol moze sie czasem mylic. Lub masz problem ;).

> Ach, klasyka - długo ci zeszło nawet by sięgnąć dna tego argumentu. :)
> Nie będę się zniżał by z nim polemizować.

Musialbys wpierw popolemizowac sam ze soba.

> Ostatnie dema jakie pamiętam z PSN to Warhammer Space Marine i nowy Driver. Oba bardzo fajne.

Kiepskie, ale te jeszcze ujda.

Moja ostatnia piatka to Bodycount, Baconing, Hamilton's Great Adventure, SF3 3rd Strike Online Edition i jakas marna podroba Incredible Machines. Zestaw sadomasochisty.

> Nie znam w RL nikogo kto miałby konsolę,
(..)

No to faktycznie masz solidne podstawy zeby szafowac procentami.

05.09.2011 00:50
97
odpowiedz
zanonimizowany802708
4
Centurion

panowie skończcie już te jałowe dyskusje bo koleś będzie i tak szedł w zaparte, to jest jeden z tych który "ma zawsze rację". Konsole to gówno, współczesne gry to gówno, nawet lcd to gówno, wszyscy do piwnic marsz, wyciagać pegazusy, atarynki i commodore bo to jest prawdziwy gaming, niech mu będzie. Aha i nie zapominajcie o schowaniu do szafy waszych lcd czy plazm, moze gdzieś znajdziecie te olbrzymie crt na jakiejś giełdzie staroci, a jeśli telewizor to tylko lampowy a najlepiej czarno-biały.

05.09.2011 01:12
dzony600
98
odpowiedz
dzony600
41
ru ru ru rurkowców

To pewnie jeden z tych supermenów, który widzi różnicę pomiędzy 100, a 150 fps :D

skończ człowieku, bo monitor LCD to chyba widziałeś co najwyżej na YT

05.09.2011 01:16
99
odpowiedz
zanonimizowany38189
107
Senator

To podaj jeszcze jakie masz czasy odswiezania w tych swoich monitorach IPS za 2k zebysmy sie mogli razem posmiac z wywalonej w bloto kasy :).

Wystarczajace. Smuzenia i input laga brak.
Juz pomijam fakt, ze moje ipsy kupilem do pracy (grafika) wiec uwaga o wyrzuconej kasie bledna podwojnie.

Alez mi sie naprawde podoba wiekszosc _dobrych_ gier. Niemniej crap to crap i crapem pozostanie nawet jesli ogol sadzi inaczej.

Ciezko przychodzi ci zrozumienie faktu, ze twoj gust nie jest jedyny sluszny i to co dla ciebie jest crapem niekoniecznie musi byc takim dla innych.

No popatrz, to jednak ogol moze sie czasem mylic. Lub masz problem ;).

Jak wyzej.

Musialbys wpierw popolemizowac sam ze soba.

Rzeczywiscie, bo to ja w tym watku nazywam kazdego kto nie zgadza sie z moimi opiniami osoba bez gustu. :)

No to faktycznie masz solidne podstawy zeby szafowac procentami.

Rozejzyj sie, zobacz w ilu milionach schodze te crapowate wedlug ciebie gry. Zobacz jakie oceny graczy i recenzentow dostaja. Po raz kolejny - to, ze istnieja tacy audiofile, ktorzy kupuja sprzet za dziesiatki tysiecy zlotych, bo inaczej nie potrafia sie cieszyc muzyka, nie oznacza ze radio za 100zl gra zle.

05.09.2011 01:25
100
odpowiedz
Theddas
178
Mighty Pirate

[97]

Tos mnie podsumowal, nie wiem czy mam juz plakac czy bedzie jakas repeta?

Nie bedac dluznym - trol, banita ewentualnie fanboj? Pewnie zgadlem, ale wybacz, nie bede zglebial.

[99]

> Wystarczajace. Smuzenia i input laga brak.

6ms i smuzenia brak? Okej.

> Juz pomijam fakt, ze moje ipsy kupilem do pracy (grafika)

To sorry, moze to bedzie zbyt personalne, ale chyba ci od tej grafiki oczy siadly, ze nie widzisz smuzenia przy 6ms gtg, skoro przy 2ms widze to z 3 metrow.

> Rzeczywiscie, bo to ja w tym watku nazywam kazdego kto nie zgadza sie z moimi opiniami
> osoba bez gustu. :)

Aaa, to pewnie ja!

> Rozejzyj sie, zobacz w ilu milionach schodze te crapowate wedlug ciebie gry.

Wlasnie spojrzalem i chyba przylacze sie do owczego pedu i zaczne grac w CoD. Nie, raczej nie.

> Zobacz jakie oceny graczy i recenzentow dostaja.

Toc wlasnie o to chodzi, ze poziom gier i ocen spadl tak, ze byle gowno dostaje dzis dobre oceny jesli ma odpowiedni marketing, hype, fanbojow i wlasciwego recenzenta na wlasciwym miejscu. Ludzie kupuja potem taki crap i udaja, ze jest fajny, bo skoro wszystkim w kolo sie podoba, to oni nie moga byc przeciez jacys inni, dziwni.

Musisz zrozumiec, ze sa ludzie, ktorzy nie kieruja sie recenzjami (a w szczegolnosci ocenami) z gs, mc i dziesiatek innych serwisow (ktorych tu przez wzglad na regulamin forum nie wymienie) tylko wlasnym rozumiem, wlasnym gustem i wlasnymi ocenami poziomu crapu i shitu w grach. A tego jest co nie miara we wspolczesnych produkcjach, zwlaszcza konsolowych, bo wsrod gatunkow popularnych na konsolach po prostu najprosciej jest wydac gniota, ktorego i tak dziesiatki tysiecy malo wymagajacych osob czy casuali kupi. I tak sie ten biznes kreci. Ja go jednak nakrecal nie bede, wiec wybacz, ale pozwole sobie powybierac te 5% gier z ogolu czy to PC czy PS3, i troche przy okazji ponarzekac na poziom gier i trudnosc w znalezieniu czegos wartego moich pieniedzy, ok?

05.09.2011 07:24
😜
101
odpowiedz
Mark24
11
Legend

rotfl smużenie przy 6ms - jak przy około 12-15ms można je wyłapać JEDYNIE profesjonalnym sprzętem. Chyba, że ktoś jest cyborgiem. Poczytaj sobie profesjonalne fora. Osobiście nie widziałem smużenia na swoim pierwszym LCD - z tego co pamiętam 20ms.

Theddas - coraz większe głupoty wypisujesz. Ot tak dla zasady - aby tylko nie zgodzić się ze swoim rozmówcą.

Wracaj do Jet Set Willy i Periscope Up na starej czarno-białej radzieckiej Pobiedzie (bo przecież LCD złe bo smużą skubańce). Orgazm gałek ocznych zapewniony. Ta grafika, ten dzwięk, ten wyjątkowy playable, totalny brak smużenia i input laga!

05.09.2011 10:04
102
odpowiedz
Theddas
178
Mighty Pirate

Mark24 ->

Czy ty czasem nie miales przestac czytac?

Bo ja tu

> rotfl smużenie przy 6ms - jak przy około 12-15ms można je wyłapać
> JEDYNIE profesjonalnym sprzętem

przestalem. Ale mimo wszystko dzieki za mega rotfla i polecam lepsze okulary :).

05.09.2011 10:09
wysiak
😁
103
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Spoko, niektorzy slysza wielkie zmiany w dzwieku wzmacniacza po wymianie kabla zasilajacego, inni widza smuzenie na odswiezaniu 6ms. Takich tez szanujemy.

05.09.2011 11:27
104
odpowiedz
zanonimizowany636606
89
Generał

Zgadzam sie z kolega, ze PS3 jak i pozostale konsole to badziew dla gimnazjalistow.
Sam kupilem PS3, pogralem w U2, Fife 11... i sie znudzilem.
Zamawialem mase gier z zavvi, ktorych nawet nie chcialo mi sie odpalac, bo na palcach 1 reki mozna wymienic tytuly warte poswiecenia czasu.
Gry sprzedalem, konsola zbiera kurz, bo nawet nie chce mi sie jej wystawiac.

05.09.2011 12:09
105
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Chciałbym tylko usłyszeć w co grają gracze pecetowi, takie ps3 czy xboks mają do wyboru około 1000 tytułów, niech dla tak wybrednego gracza jakim jest gracz pecetowy będzie około 10% grywalnych gier to nadal jest ich około setki, to spora liczba, dużo czasu zajęłoby ogranie ich, no chyba, że jedynym zajęciem jakie ma taki gracz to jest granie, żadnych prac, szkół i innych rozrywek czy obowiązków, to rzeczywiście może szybciej z nimi się uporać. Choć mam wrażenie, że dla takich osób gra dostaje kilkadziesiąt punktów wartości jeśli pojawi się na pc, kilkaset jeśli tylko na nim.

05.09.2011 12:24
Damian1539
😁
106
odpowiedz
Damian1539
87
4 8 15 16 23 42

takie ps3 czy xboks mają do wyboru około 1000 tytułów

I 50 z tego jest warte uwagi.

05.09.2011 12:30
107
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Damian1539

To wymień mi więcej wartych uwagi tytułów na pc od tych 50, no co na nim takiego jest wybitnego, znowu polecą tytuły z przed 14 czy 15 lat, czy gry niezależne.

05.09.2011 13:15
Damian1539
👍
108
odpowiedz
Damian1539
87
4 8 15 16 23 42

czy gry niezależne.

I to wystarczy. Do tego każda gra multiplatformowa, która ma możliwości modowania. Powiedzmy stary Oblivion czy z nowszych Fallout NV lub Portal 2. Gracze robią więcej niż sami producenci. Oczywiście na konsolach jest to niemożliwe.

05.09.2011 13:45
109
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

I to wystarczy. Do tego każda gra multiplatformowa, która ma możliwości modowania. Powiedzmy stary Oblivion czy z nowszych Fallout NV lub Portal 2. Gracze robią więcej niż sami producenci. Oczywiście na konsolach jest to niemożliwe.

Oczywiscie sie mylisz.

05.09.2011 13:46
Damian1539
110
odpowiedz
Damian1539
87
4 8 15 16 23 42

Oczywiscie sie mylisz.

Więc może wyjaśnisz mi jak to jest możliwe?

05.09.2011 13:57
111
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

LBP
LBP2
Infamous 2 (z tego co sie orientuje - jeszcze nie gralem)

No, ale to ty jestes wszechwiedzacy i rzucasz OCZYWISTOSCI.

05.09.2011 14:00
lajtowy ziomek:)
👍
112
odpowiedz
lajtowy ziomek:)
58
God of War

Infamous 2 (z tego co sie orientuje - jeszcze nie gralem)

Ale ja grałem... i mogę tym samym potwierdzić, że to prawda.

05.09.2011 14:08
Damian1539
113
odpowiedz
Damian1539
87
4 8 15 16 23 42

Ale Ty mówisz o grach, które mają wbudowany edytor do robienia różnych innych rzeczy. Mi chodziło np. o nowe mody, które dodają nowe lokacje do gier, nowe postacie, nowe misje poboczne i dużo innych. W dodatku wątpię, żebyś na konsoli mógł ściągnąć dodatki typu "tekstury w wyższej rozdzielczości" i inne rzeczy polepszające grafikę. Już nie mówiąc o całych nowych mapach do Portala 2 (których jest już prawie 800).

05.09.2011 14:31
114
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Bo Oblivion to nie ma wbudowanego edytora, co nie? Jesli chcesz potwierdzic swoje wywody to dobieraj lepsze przyklady.

05.09.2011 15:33
115
odpowiedz
zanonimizowany802708
4
Centurion

nie przesadzałbym z tą chęcią do modowania gier przez pecetowców, owszem są wyjątki które się w to bawią, ale większosć ludzi kupuję grę przechodzi jeden raz (albo nawet i to im się nie udaje) i kupuje/ściąga następną. Podawać możliwość modowania jako tą mega znaczącą cechę, jest trochę śmieszne, nie każdy gra 6 lat w obliviona.

damian - little big planet, bije iloscią contentu do ściągnięcia wszystko co podałeś, ale co z tego? czy to mnie jakoś nieziemsko jara? Mody/dodatki są chyba dla największych fanów którzy męczą jedną grę latami, albo dla biedaków którzy nie mają wyboru.

05.09.2011 17:43
116
odpowiedz
Theddas
178
Mighty Pirate

> To wymień mi więcej wartych uwagi tytułów na pc od tych 50, no co na nim takiego jest wybitnego,
> znowu polecą tytuły z przed 14 czy 15 lat, czy gry niezależne.

Poleca przede wszystkim gry z tych 4-5 gatunkow, ktorych na konsolach nie ma.

Ale nie o to chodzi, bo ogolnie na PC tez jest posucha, wcale nie jest wiele lepiej niz na PS3.

Ja duzo nie gram (kilkanascie godzin tygodniowo, w gorszych tygodniach raptem kilka, to chyba nie jest duzo), ale i tak mam problem ze znalezieniem dobrych gier dla siebie, bo albo wszystkie juz przeszedlem, albo szukam nie tam gdzie trzeba. Hity pokroju Uncharted czy Assassins Creed mnie nie bawia (czyt. nudza po 2-3 godzinach gry swoja powtarzalnoscia i brakiem 'tego czegos', chociaz z braku _widocznej_ alternatywy przeszedlem U, U2, AC i AC2, zabralo mi to jednak prawie rok).

I tu dyskusja zatacza kolo :).

Wysiak ->

6ms to jest totalna M-A-S-A-K-R-A dla oczu w szybkich grach, w szczegolnosci w szybkich fpsach.

Niektorzy nie slysza plaskosci 128kbps mp3, niektorzy nie widza smuzenia przy 6ms, takich tez szanujemy, ale na bogow, po co sie kompromitowac na forum chwaleniem sie swoimi niedoskonalosciami? Zaprzestan wacpan.

Forum: PS3 - oszukali mnie!