Słuchając Ich Tu Dir Weh tego zespołu, postanowiłem popatrzeć na forach i portalach co ludzie sądzą o tym zespole. I przeżyłem lekki szok, bo opinie o tej kapeli są piekielnie różne - od zachwytów, po prawie "pure evil" na samą nazwę R+. I dlatego z ciekawości pytam - co o nim sądzicie? Serio wszelkiej mocy osoby lubiące rocka, metalowcy czy inne sługusy samego Lucyfera histerycznie się śmieją z tego zespołu, tak jak z gościa, który powiedział że jego ulubiony zespół metalowy to Limp Bizkit? Czy może jednak co niektórzy lubią posłuchać Sonne czy innego Ich Will i potrafią wyj...ć 3 stówy na ich bilet w Atlas Arenie?
Tak z ciekawości :)
Rammstein jest świetny. To mój ulubiony zespół od połowy lat 90' ;)
W listopadzie jadę na ich koncert w Ergo Arena.
Jeden z nielicznych wykonawców, których potrafię słuchać (i to nawet z przyjemnością) jak bełkoczą coś po nazistowsku.
;]
Lubię tylko kilka piosenek, resztę gdybym usłyszał w radiu bym nie przełączył ale też na MP3 bym nie wrzucił. Co do koncertów, moim zdaniem jeżeli chodzi o całą "otoczkę" (stroje, zachowanie na scenie itp.) śmiało mogę powiedzieć, że jeden z najlepszych zespołów pod tym względem. Na koncert - Tak, w domu - tylko kilka piosenek.
Jeden z nielicznych wykonawców, których potrafię słuchać (i to nawet z przyjemnością) jak bełkoczą coś po nazistowsku.
+1
Jedyny niemieckojęzyczny wykonawca, którego lubię. Może nie na tyle, żeby od razu wydawać te trzy stówy na koncert, ale okazjonalnie chętnie słucham.
Ani true, ani "tru". Ot po prostu dobry niemiecki rockowy zespolik, którego da się z przyjemnością posłuchać, pomimo tego czegoś, co zwą językiem niemieckim.
Może być, ale prawdziwy metal to Judas Priest, Behemoth, Vader, Ministry, Lamb of God, KAT,Amon amarth. To to taki pop-metal.
Może być, ale prawdziwy metal to Judas Priest, Behemoth, Vader, Ministry, Lamb of God, KAT,Amon amarth. To to taki pop-metal.
Poważnie? Prawdziwy metal?
Chyba nie zdajesz sobie sprawy, jak to, co napisałeś jest głupie, biorąc pod uwagę, że wymieniłeś Ministry, które mimo wszystko jest podobne stylistycznie do Rammsteina (oba to indrustrial metal).
Może być, ale prawdziwy metal to Judas Priest, Behemoth, Vader, Ministry, Lamb of God, KAT,Amon amarth. To to taki pop-metal.
Rammstein nazywasz pop-metalem, a Ministry, które formalnie należy do tego samego gatunku co R+ jest już "true". Milutko.
Lutz - tak jakoś się złożyło, że Laibach nigdy nie rościł pretensji. Nawet nie ze względu na litość ;)
Skoro jesteśmy przy haśle 'zzrzynanie', to warto wspomnieć o Ruosce - fińskim zespole grającym industrial metal. Panowie z Ruoski wprost garściami czerpią z Rammsteina - przez styl, wizerunek czy teksty, do muzyki.
Gdyby ktoś podmienił ten nieludzki język Finów na tekst z Rammsteina (dopasowany oczywiście) nie połapałbym się, że coś jest nie tak.
Próbka działalności Finów:
http://www.youtube.com/watch?v=wV19mYe3184
http://www.youtube.com/watch?v=zedQyL6XLPk
wszyscy zdaja sie nie wiedziec z jakiego to klasyka rznal po calosci rammstein...
litosciwie ludzie z laibacha nigdy jakos specjalnie nie zglosili pretensji wobec tego oczywistego faktu.
http://www.laibach.nsk.si/
http://en.wikipedia.org/wiki/Laibach_(band)
niestety laibachowi w promocji przeszkadzala dosc bogata otoczka wizualna, ktora ci poniektorzy podczepiali pod nazizm.
http://www.youtube.com/watch?v=d5pRLZkJdP8&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=UgqjnzkYPnA&feature=list_related&playnext=1&list=AVGxdCwVVULXdOH2E1Lv1WXIyNYz7LQBBj
Co chwila widzę, że to jedyny niemiecki zespół, w którym sa się słuchać ich sprechanie, ale jest jeszcze Die Toten Hosen, którego też z przyjemnością słucham.
Co do Laibacha - sam lider tego zespołu mówił, że nie uważa aby Rammstein cokolwiek im "skradł", po prostu parę kawałków na nich wzorowali, co zresztą ich cieszy.
Myślę, że martwisz się na wyrost Lutz. Panowie z Rammsteina nigdy nie ukrywali i często powtarzają w swoich wywiadach, kim się tak naprawdę inspirowali. Nie wiem tylko, co to ma do rzeczy? Mimo wszystko tych zespołów słucha się jednak inaczej, bo nie jest to przecież zrzynka od deski do deski.
Paudyn, ja tam niczym sie nie martwie, kiedy na rynku pojawil sie rammstein bylem juz dawno po skonsumowaniu tworczosci laibacha, totez ominal mnie zupelnie ten zespol (rammstein), zreszta nie bylem nigdy fanem "metalu w industrialu", wolalem bardziej klasyczne industrialowe podejscie.
Rammstein ucywilizowal troche wizerunek laibacha i go po prostu sprzedal, dla mnie laibach to bylo duzo wiecej niz muzyka, i zdecydowanie bardziej inspirujace.
Rammstein to jedyny zespol spiewajacy po niemiecku, ktorego jestem w stanie sluchac :) Chyba tylko do tego rodzaju muzyki sie ten jezyk nadaje.
Koncert w Lodzi pozamiatal, zdecydowanie najlepszy na jakim bylem. Waham sie czy nie jechac na koncert do Gdanska, ale to niestety strasznie daleko :/
Ja również wolę Laibach i klasyczny industrial, ale Rammsteina też posłucham z przyjemnością, nie ma się co od razu napinać i uprzedzać na "nie" ;-) Dla wszystkich tych tworów znajdzie się miejsce, nawet w jednym odtwarzaczu :>
gdybym to ja tylko zdobył bilet na ich koncert chętnie bym przyjechał:) a interesuje się nimi od roku jakoś może trochę więcej ogólnie super zespół z jajami
Mi się całkiem nieźle słucha i nawet ciekawie ogląda. Ich koncerty czy kawałki mocno kontrowersyjne.
Ostatnia płyta jest dość ciekawa, you have pussy i have dick..
Lubię, pare płyt Rammstein mam, ale jakoś dawno nie słuchałem żadnej, zawsze lubiłem riffy, wolę te utwory gdzie więcej "gitar" niż tej elektroniczno-industrialnej reszty. Niektórym może przeszkadzać skoczność melodyjek :)
Skoro tacy wybitni znawcy się znaleźli czego to niby Laibach był pierwowzorem...
To może jednak ktoś wyjaśni czemu Laibach nie istniałby gdyby nie działalność Throbbing Gristle, Coil, SPK, Genesis P-Orridge, Cabaret Voltaire, Nurse With Wound, Zoviet France czy nawet Einstürzende Neubauten...
;]
R+ rlz. Moje ulubione albumy to Reise Reise i Mutter.
Ogólnie podobają mi się ich teksty, często biorą przykłady z życiowych absurdów ( Mein Teil np. ).
JDG --> Ty jesteś jakiś walnięty. W każdym temacie o rocku/metalu musisz wspominać, że prawdziwy metal to Judas Priest, Vader, KAT i jakieś pedały?
Jak tak lubisz Lamb of God, to weź odpal czasami Machine Head, Bullet For My Valentine, Trivium, Roadrunner United, Killswitch Engage, Immortal z teledyskami i może przestaniesz dzielić muzykę na trv metal i pop-metal.
Bardzo dobry zespół, mój ulubiony, a jak przyjdzie kasa to w tym tygodniu kupuję sobie bilety na 14 listopada, jeśli jeszcze jakieś zostały : >
Z chęcią bym pojechał na ich koncert do Ergo Areny, ale po pierwsze drogie bilety po drugie trochę za daleko... A szkoda :/
Mam jeden album tego zespołu, w którym podoba mi się kilka utworów, ale też przynajmniej połowa mogłaby dla mnie nie istnieć. Jakimś wielkim fanem nie jestem i nigdy nie będę, język niemiecki brzmi tak jak pewnie mówiłby drut kolczasty, ale kilka utworów jest dosyć chwytliwych, a sposób opisywania rzeczywistości przez zespół też jest dosyć interesujący. Zdecydowanie na plus teledyski Rammstein, bo wszystkie, które widziałem są świetne.
bardzo lubię, jeden z moich ulubionych zespołów
I przeżyłem lekki szok, bo opinie o tej kapeli są piekielnie różne - od zachwytów, po prawie "pure evil" na samą nazwę R+.
No patrz to dokładnie tak samo jak z wszystkim co popularne. Ja np. przeżywam lekki szok jak widzę co ludzie wypisują po koncercie Prodidżów na woodstocku :P