Jak wy z doświadczenia to widzicie? Bo chyba nie podejdzie się do grupki osób i nie powiem "część zostaniemy kolegami?"
imprezy integracyjne
Nie pracowałem jeszcze w takim miejscu, w którym ludzie staliby w swoich zamkniętych grupach. Zwykle wszyscy są przyjaźni i otwarci, sami pierwsi wyciągają rękę.
Tak jak mówi Janczes. Podchodzisz do jakiejś dziewczyny i pytasz się "Też tutaj pracujesz?"
Wystarczy : stawiam wszystkim piwo
I cała firma będzie cie lubić
Jak kiedys pojdziesz do pracy, to sie zorientujesz, ze nie wyglada to jak w gimnazjum.
Flaszka w łapę, i będziesz miał już wszystkich za znajomych a może nawet za oddanych przyjaciół.
taka anegdotka: jak byłem w dojczlandii to na przełamanie lodów wystarczyło:
- Richart, magst du vodka?
- jaaa, naturlich!
:D
Trzeba być sobą, z czasem jakis kontakt złapiecie. Gdy juz poczestuja Cie alkoholem w pracy lub zaprosza na browar znaczy ze jestes zaufany i swój :D Czasem trzeba z kimś ostro zadrzeć koty zeby się wszytko ułożyło :)
Zależy od pracy
fizyczna - panowie popracujemy godzinkę a potem po szklanie i na rusztowanie.
umysłowa - ze wszystkimi z czasem się zaznajomisz pytając o rady, prosząc o pomoc z czasem przejdzie to w zwykłe rozmowy o życiu codziennym.