Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Rojopojntofwiu #28 Każda gra to jakieś wspomnienia...

30.05.2011 17:10
Orlando
1
Orlando
42
Smile Smile Smile

Pamiętacie co świniak robił gdy celowaliśmy w niego obiektywem?
AWWW :-D Aż się wzruszyłem, jak mi się przypomniało.

30.05.2011 17:29
Cayack
2
odpowiedz
Cayack
60
Gospodarz Przystani
Wideo

Tak, jest coś takiego. Choć generalnie grę pamiętam przez to, że była (bardzo) dobra, lub (bardzo) zła, a nie przez to co działo się wokół. Rzadko też kojarzę w co akurat grałem, gdy zdarzyło się coś ważnego (choć są jakieś wyjątki). Zdarza się jednak, że pamiętam czego akurat słuchałem przy okazji jakiejś gry. Pamiętam, że przy premierze Robin Hood: Legenda Sherwood, strasznie wałkowali w radiu cover Désenchantée w wykonaniu Kate Ryan. Nierozerwalnie złączyły mi się w pamięci ta gra, z tą piosenką. Przykładów może być więcej, ten najmocniej odcisnął się w mojej głowie.

http://www.youtube.com/watch?v=x65k9dQScT8

30.05.2011 17:38
Scott P.
👍
3
odpowiedz
Scott P.
126
Generał

Ostrzegam to najgłupsze wspomnienia, jakie się pewnie tu ukażą.
Mortyr – pierwsza prze zemnie kupiona gra. Co w tym dziwnego nie miałem jeszcze wtedy kompa. Nie ma to jak być zauroczonym przez zapowiedź w Secret Sernice, a po ukazaniu gry lecieć z wywieszonym ozorem do sklepu i wydać 100 zł na grę, którą nie uruchomiło się jeszcze przez rok. Żeby było jeszcze śmieszniej po roku Mortyr kosztował 15 zł.
GTA 3- znowu zauroczony zapowiedzią tym razem w Click (swoją drogą najgorsza zapowiedź, jaką czytałem) z uśmiechem na ustach powędrowałem do Empiku. Kupiłem GTA 3 w dużym pudle, (które mam do dzisiaj). Wracam do domu rozpakowuje pudełko. Wyjmuje koszulkę, mapę i oczywiście grę. Instaluje, włączam i co za małe wymagania sprzętowe.
Worms Word Party- miałem 100 zł, ale mogłem wybrać tylko jedną grę. Wybrałem Wormsy tą drugą grą był Max Payne. Dlaczego wybrałem robale, bo na pudełku z MP widniał napis w polskiej wersji językowej Radosław Pazura.
Hearts of Iron/ II wojna światowa – przeczytałem trzy recenzje, które zapewniały mnie, że ta gra będzie dobra. Po zakupie gry (100 zł) zacząłem wnikliwie studiować instrukcję. Ile ja się tam ciekawych rzeczy o tej grze naczytałem. A jak zacząłem grać by wypróbować nabytą wiedze okazało się że gra nie posiada opcji opisanych w instrukcji. A gra miesiąc po moim zakupie kosztowała 20 zł.
Płyta z demami – najpierw wyczekałem się dwie godziny w prażącym słońcu na autobus, a kiedy wracałem zlał mnie deszcz. A wszystko dla płyty z demami, a w szczególności dla jednego dema (które jak się okazało nie działało).
Patrząc dzisiaj na te gry przypomina mi się jak wiele pieniędzy straciłem wyrabiając sobie smak gracza, jakim głupim bachorem byłem, jak wiele rozczarowań doznałem, a przede wszystkim, że głupio zrobiłem wywalając te wielkie pudła, w których te gry były sprzedawane.

30.05.2011 17:44
ROJO.
😁
4
odpowiedz
ROJO.
180
Magia Kontrastu

Zawsze szanowałem Twoje komentarze Scott P. Ale za ten to Cię normalnie pokochałem! Lektura mnie powaliła. Wyłem...

30.05.2011 18:04
😉
5
odpowiedz
dresX94
51
Senator

Temat trochę imo bezsensowny. Tak naprawdę każdą dziedzinę da się podpisać do jakiś wydarzeń, wspomnień, jednak wątpię aby gry dawały takie wspomnienia jak obejrzane filmy czy np. zrobione przez nas zdjęcia lub w przypadku osoby bardziej twórczej stworzona praca czy też piosenka. Sam uważam się za zapalonego gracza i mam sporo gier na półkach, ale nie mam z nimi związanych żadnych wspomnień poza normalnymi z tego rodzaju rozrywką jak np. przy Herosach świetną zabawę ze znajomymi przy jednym komputerze czy to samo z Wormsami. Oczywiście, pamiętam np. w jakich okolicznościach grałem w dane gry czy je dostałem, ale nie ma to (przynajmniej dla mnie) zbyt wielkiego elementu emocjonalnego.

30.05.2011 18:26
👍
6
odpowiedz
zanonimizowany777435
34
Senator

Dobra... teraz trzeba uważnie spojrzeć.... widać napis Rojopojntofwiu.... mhm... dobra tematu nie pomyliłem - piszę dalej :)

Ehh.... Jeżeli mnie oczy nie mylą , to Ty drogi ROJU masz już na swoim że tak powiem koncie wiele ciekawych czasem wesołych i radosnych, a czasem też i tych odrobinę bardziej smutnych wspomnień związanych z grami wideo. Jak zauważyłem niektóre są związane z nimi bezpośrednio, a parę z nich również jedynie ukazuje grę jako przyczynę lub też skutek jakiegoś wydarzenia, które niejako mocno zapadło Ci w pamięć niezależnie od tego czy miało ono charakter stricte pozytywny czy też i może negatywny.... ;)

Ale nie na ten temat chciałem napisać.... lecz po dogłębnym zastanowieniu i tak te dotychczasowe wypociny mogą być dłuższe od tekstu właściwego...
No cóż... spróbuję :)

Ja swój gamingowy żywot wiodę od niedługiego czasu, bo od jakiś 8 lat.
Moja przygoda z grami komputerowymi zaczęła się bodajże w roku 2003, kiedy byłem jeszcze małym ośmioletnim knypkiem , któremu pstro było jeszcze w głowie. ;)
O ile mnie pamięć nie myli to właśnie wtedy otrzymałem moją pierwszą poważną produkcję, którą nie było nic innego jak właśnie Medal of Honor. Pierwsze skojarzenie z tym tytułem- rozpoczęcie niesamowitego okresu w moim życiu, który trwa do teraz i przynajmniej mam taką nadzieję nie skończy się aż do końca moich dni.... :) Tak, mowa tu o spojrzeniu na komputer przez pryzmat tego co kocham, czyli gier...

Innym, drugim w kolei wydarzeniem, choć niemniej ważnym było dorwanie w swoje łapska Star Wars : Knights Of The Old Republic. Gra była niesamowita i powalająca ale również pociągnęła za sobą ciekawe wydarzenie. Kiedy zacząłem rąbać Sithów mieczem świetlnym i ginąłem po raz kolejny rzucając się bezmyślnie w wir walki, pojąłem , że oprócz efektownych strzelanek istnieją również i tytuły prezentujące jeszcze coś zgoła innego od nieustającej akcji- odkryłem RPGi i zacząłem używać obu półkul mózgowych zastanawiając się nad statystykami blasterów czy też dobieraniem członków drużyny... Wtedy też i moja najbliższa familia zauważyła, że gry mają nam do zaoferowania o wiele więcej niż tylko ciągłe pozbawianie głów faszystom. Przyznam również że zmienili podjeście do mojego nieustającego kontaktu z blaszakiem :)

F.E.A.R. - ktoś sobie pomyśli, co w 2005 roku zapalony dziesięciolatek robił z taką produkcją...
No cóż... Cała sytuacja wywiązała się za sprawą mojego dziadka, który zakupił mi tą produkcję podczas pewnej wizyty w empiku...Nie protestowałem kiedy wręczał mi pudełko, ba... nawet z nim w sklepie byłem i choć oznaczenie pegi +18 widziałem równie dobrze , co i on, obydwoje pokierowaliśmy się zasadą : "Chodź, mama się nie dowie...." Po przedstawieniu sprawy przez dziadka w takim świetle skrzętnie ukryłem pudełko pod koszulką i jakże się cieszyłem, kiedy moja rodzicielka o niczym się nie dowiedziała... no przynajmniej do czasu aż ukończyłem całą grę wzdłuż i wszerz ;]

Pozostało mi praktycznie ostatnie wydarzenie wzięte z mojego życia- miało miejsce ono około trzy lata temu w jednym z salonów sieci empik.... Dwóch już trochę starszych graczy głośno debatowało nad kupnem Borderlandsów. Wtedy ja jak gdyby nigdy nic wparowałem między nich i wziąłem jedną z wystawionych gier do ręki. Widocznie zwrócili na mnie uwagę, gdyż jeden z nich zwrócił się do mnie ze słowami: A ty chyba wybierasz gry dla swojego taty, tak?
Zaśmiałem się w duchu i w większym skrócie rzekłem, że poszukuję tytułu dla siebie, a na Borderlands zwróciłem uwagę, gdyż w wielu serwisach internetowych wyczytałem, iż produkcja ta jest godna uwagi ze względu na ciekawego i dobrze skonstruowanego coopa dla czterech osób oraz specyficzną oprawę audiowizualną połączoną z zwariowanym, szalonym postapokaliptycznym światem....Zwróciłem uwagę również na rozwój postaci, ciekawe rozwiązanie z arsenałem dostępnym podczas rozrywki oraz stosunkowo długim czasem rozrywki jak na ówczesne standardy....
Po krótce nie wyrzekli ani słowa, a ja byłem w pełni ustatysfakcjonowany tym , że zadziwiłem dwóch gamerów tym, iż 13-latek wie więcej na temat gier wideo niż tylko to , że "myszką się strzela i trzeba trafić w tych złych w czerwonych mundurach".
Mówiąc całkowicie szczerze to widok twarzy tych kolesi był po prostu bezcenny :)

I to by było na tyle... Rzekłem, co uważałem za słuszne, choć do swych słów do końca przekonany nie jestem. Mam nadzieję, że ktoś ten wall of text jednak przeczyta.... ;)

30.05.2011 18:36
ROJO.
7
odpowiedz
ROJO.
180
Magia Kontrastu

dresX94 - Masz prawo do własnego zdania. Rozumiem je. Jednak nie uważam, że tekst pozbawiony jest sensu, czego dobitnym przykładem są sytuacje opisane przeze mnie, jak i innych osób w komentarzach. Filmy to dzieła gotowe, wobec których jesteśmy bierni. Gry to interakcja rozkładająca się w czasie, gdzie w tle może dochodzić do rozmaitych wydarzeń. Piszesz, że okoliczności grania nie mają dla Ciebie zbyt wielkiego elementu emocjonalnego. OK. To też jest deklaracja, podejście, zdanie, fakt. Nie mówię, że każdy musi mieć wspomnienia.

Ishi - Jak zwykle szacun. Lubię czytać Twoje felietony pod moimi, mimo, że uważam, iż powinny stać obok:)

30.05.2011 18:41
8
odpowiedz
dresX94
51
Senator

No dobra, może trochę za mocno to powiedziałem. Chodziło mi głównie o fakt, iż przynajmniej dla mnie gry nie mają takiego ładunku emocjonalnego co inne tego pokroju przekaźniki

30.05.2011 18:43
ROJO.
👍
9
odpowiedz
ROJO.
180
Magia Kontrastu

No i git!

30.05.2011 19:43
Night_Wolf
10
odpowiedz
Night_Wolf
33
Centurion

Fajnie się czytało jak zwykle :) Ja jakoś jak bardzo bym się nie zastanawiał to nie mogę znaleźć żadnego tego typu skojarzenia rzeczywistości z konkretnym tytułem. I w sumie sam się sobie dziwie bo gry towarzyszą mi nie od dziś ani wczoraj :D Może po prostu nie potrafię tej radości z rozgrywki itp. odczuwać w taki sposób, łączyć jej z rzeczywistością, żeby zapadało mi to głęboko w pamięć...

30.05.2011 21:23
Rock Alone
11
odpowiedz
Rock Alone
61
Konsul

Kiedy wyszedł Fallout (część pierwsza) to byłem na pierwszym roku studiów, i przez ten cały rok nie tykałem żadnych gier, ale Fallouta musiałem, szczęśliwie sesja poszła dobrze ;]

31.05.2011 10:54
Seltaeb47
12
odpowiedz
Seltaeb47
19
Centurion

Ciekawy temat Rojo, bo tak się akurat złożyło, że według mnie to działa w obie strony, które opisałeś - gry przypominają różne wydarzenia, a w niektórych przypadkach, wydarzenia wpływają na pamiętanie gry. ;)

Ja np. potrafię wyciągnąć z głowy różne przykłady dla obu przypadków. Zaczynając od początku - jeszcze jakieś 3 lata temu w moim domu działy się różne nieciekawe rzeczy, bez zbędnych szczegółów. Ja oczywiście grając już w gry wcześniej, w tym okresie wsiąknąłem w kilka tytułów na dobre, na pewno bardzo zmotywowany tym, żeby odciąć się na chwilę od rzeczywistości. Dnie i noce spędziłem z takimi tytułami jak Mass Effect, Dragon Age oraz wiele innych i pomogło mi to w przeczekaniu niezależnych ode mnie rzeczy i czerpaniu jakiejś frajdy z życia. Efekt jest taki, że ktoś może się czepiać np. Mass Effect o różne rzeczy, a dla mnie ta gra w pamięci zawsze figuruje jako idealna, bo dała mi po prostu dużo pozytywnej energii. ;)

Drugi przypadek jest odmienny i przy okazji o wiele bardziej pozytywny. :) Wracając z przeszłości do teraźniejszości, ciężkie czasy przeminęły, a ja poznałem swoją lubą, gry nieświadomie odkładając na dłuższy czas, będąc zajętym radością z tego wszystkiego. Po dłuższym czasie wróciły wspomnienia, zaopatrzyłem się w nową konsole, co bym mógł sobie popykać w wolnym czasie, a moja druga połowa... wkręciła się razem ze mną. :) I tak np. obie części Gears of War, które uważam za świetne gry, do końca życia kojarzyć mi się będą z zabawą przy najbliższej osobie i wszystkimi innymi rzeczami, które nawet z grą nie są związane. :)

Tak to już jest i myślę, że może nie każdy to tak odczuwa, ale na pewno coś w tym jest. Jest jeszcze wiele gier, które kojarzę z czymś i wydarzeń, które kojarzę z grami, ale podałem tylko przykłady. Dzięki Rojo za felieton i keep up the good work. ;)

31.05.2011 11:23
ROJO.
👍
13
odpowiedz
ROJO.
180
Magia Kontrastu

Widzisz Seltaeb47 - dokładnie o coś takiego mi chodziło:)

31.05.2011 14:28
👍
14
odpowiedz
zanonimizowany767971
15
Pretorianin

Tyle ile pamiętam :
-Max Payne 2 - dostałem szlaban na komputer od taty. Byłem wtedy mały a przemocy troszkę jednak było, a że szesnastoletni kumpel z Krakowa przyjechał, zainstalował i pojechał to cóż ...
-Gothic 3 - ee to jest dziwne. Gdy dostałem G3 pod choinkę nie odrywałem się od kompa. Grałem całymi dniami, non stop. Dzieliłem kompa z trójką rodzeństwa a to im nie było na ręke. Więc pewnego pięknego ranka siostra po prostu porysowała mi płytke.
-Neverwinter Nights 2 - żeby była rekompenstata na drugi dzień zachaczyłem z rodzicami o empik i kupiłem NVN 2. Pograłem może 2h i odłozyłem na półke. Do dziś dnia Neverwinter czeka i czeka i czeka ...
- Zielone Berety - wuteef co to wogóle za gra ? Kupiona na promocji za 19,90. Niby entuzjazm ale szybko gaszony - potrzebna była aplikacja Myth którą nie wiedziałem skąd wziąć i AVE.
-Warhammer 40.000 Dawn of War : Winter Assault - tą grę z kolei dostałem od mojego drogiego frienda na mikołajki klasowe. Bardzo szybko okazało się że to dodatek. Płytka nawet nie wkładana do napędu :P

31.05.2011 17:05
15
odpowiedz
Bleszczynski
30
Centurion

Bardzo fajny wpis ROJO. Kiedyś zrobiłem podobne podsumowanie mojego gamingowego życia - nieco bardziej rozbudowane w tytuły, ale gust to my mamy baaaardzo podobny :)

Niezapomniane chwile w grach - http://www.grykowisko.pl/2009/12/niezapomniane-chwile-w-grach.html

31.05.2011 17:39
ROJO.
👍
16
odpowiedz
ROJO.
180
Magia Kontrastu

Blesz - dzięki. To jest zestawienie pod kątem towarzyszących wspomnień, a nie lista moje Top np. Nie zmienia to jednak faktu, iż znajdują się na niej bardzo bliskie mi pozycje (m.in.F/F2)

31.05.2011 17:49
Orlando
17
odpowiedz
Orlando
42
Smile Smile Smile
Wideo

Nie wiem czy o takie coś ci Roju chodzi, ale:
http://www.youtube.com/watch?v=NJztfsXKcPQ
(warto obejrzeć całość, jeśli lubisz takie opowieści)

31.05.2011 17:53
ROJO.
👍
18
odpowiedz
ROJO.
180
Magia Kontrastu

Dokładnie tak. Gościu świetnie prawi. Ty zawsze coś fajnego wyszukasz:)

31.05.2011 17:55
Orlando
😃
19
odpowiedz
Orlando
42
Smile Smile Smile

Dla ciebie wszystko. Poza tym jestem fanem Day9.

01.06.2011 20:56
leem230698
20
odpowiedz
leem230698
127
Lewacki Wojownik
Image

ROJO. - ehm, ehm. ------>

Porównaj sobie to zdjęcie...

01.06.2011 20:57
leem230698
21
odpowiedz
leem230698
127
Lewacki Wojownik
Image

... z tym.

Oczywiście, bez urazy. Taka drobnostka.

EDIT: Dlatego to wyhaczyłem. Nie jestem szczególnie spostrzegawczy.

01.06.2011 21:09
ROJO.
😁
22
odpowiedz
ROJO.
180
Magia Kontrastu

buhahahahahahahahahaaaaaahahahaha. Genialne. Nie zauważyłem tego! Ba! Te wpisy chyba nawet są koło siebie:P

01.06.2011 22:15
👍
23
odpowiedz
zanonimizowany777435
34
Senator

@leemie230698 zwany nieobliczalnym :P

Naprawdę niezła spostrzegawczość, sam nawet po głębszej analizie fotosów miałbym problem z wykazaniem takiego podobieństwa. To jest dobre, aż dziw bierze że istnieje takie podobieństwo między tymi dwoma obrazkami....
Good job :)

ROJO

Zawsze się nad tym zastanawiałem....

Wstępny pikczer w Rojopojntofwiu przedstawia Ciebie , czy też całość jest efektem spawnej pracy w fotoszopie? ;)

01.06.2011 22:19
leem230698
24
odpowiedz
leem230698
127
Lewacki Wojownik

Ishimura12 - dawno się nie widzieliśmy, a widzę, że jeszcze się nie zepsułeś. Kopę lat.

Przypadkowe spostrzeżenie.

01.06.2011 22:47
ROJO.
😜
25
odpowiedz
ROJO.
180
Magia Kontrastu
Image

Ishi - Tak to ja. Któryś tam z kolei Piknik Przyjaciół Gola. Zastanawiałem się też nad takim pikczerem wstępnym:P --->

02.06.2011 23:20
😁
26
odpowiedz
zanonimizowany777435
34
Senator

Dżizas..... ROJO - jeżeli to zdjęcie przedstawia Ciebie to powiem szczerze i bez ogródek:

spoiler start


This photo has made my day :D

spoiler stop


Stokrotne dzięki za poprawę humoru w tym jakże mało pozytywnym dla mnie dniu. Thanks man :)
Ale jakby się tak troszeczkę bardziej zastanowić nad obrazkiem , to nawet do wstępniaka by ten pikczer pasował.

Tylko pomyśl..... Rojopojntofwiu - czyli branie rzeczy od D#%! strony :P

Poważnie... zastanów się nad tym :)

02.06.2011 23:22
Orlando
😁
27
odpowiedz
Orlando
42
Smile Smile Smile

02.06.2011 23:38
ROJO.
😜
28
odpowiedz
ROJO.
180
Magia Kontrastu

heheh, stare dzieje:) ["władca golemów":] Teraz wyglądam kompletnie inaczej. Kontrowersyjne zachowanie jednak zostało:P

02.06.2011 23:57
EspenLund
29
odpowiedz
EspenLund
125
Legend

Max Payne i Mafia... aż mnie ciarki przeszły. Dodam do tego jeszcze SW: KOTOR, Gothica i Sąsiadów :)

gameplay.pl Rojopojntofwiu #28 Każda gra to jakieś wspomnienia...