Heja.
Kategoria w sumie pasowała by bardziej "technika", ale tutaj zagląda więcej osób.
Szukam niedrogich słuchawek praktycznie tylko do muzyki.
Nie chciał bym wydać na nie więcej niż 250zł.
Słuchawki będą grały z Xonarem U1. Ważne żeby miały niedużą impedancję gdyż nie stać mnie w chwili obecnej na kupno przyzwoitego wzmacniacza.
Słuchawki będą używanae wyłącznie w domu, jednak mieszkam ze współlokatorem więc izolacja dźwięków z otoczenia była by bardzo wskazana. Jeśli jednak była by duża różnica w jakości dźwięku między modelami otwartym a zamkniętym, jestem z stanie zrezygnować z tego komfortu jaki daje konstrukcja zamknięta.
W sumie miałem już do czynienia ze sporą ilością modeli, jednak albo to był low-end, albo modele z średniej/wyższej półki na które obecnie nie mogę sobie pozwolić.
Chętnie więc usłyszał bym od was coś o wytypowanych przeze mnie typach:
Popularne CAL'e- słuchałem i nie powiem- grało to całkiem przyzwoicie, jednak mam obawy co do połączenia ich z Xonarem. Wydaje mi się ze CAL są słuchawkami bardzo wrażliwymi na źródło (w końcu siedzą w nich przetworniki Denona) i zastanawia mnie czy U1 nie będzie ich ograniczał. Wasza opinia? Kolejna kwestia to wygoda- odsłuchiwałem je w sklepie kilkanaście minut i nie wiem jak będą się sprawować siedząc kilka godzina na głowie, tym bardziej że odsłuchiwany egzemplarz był już dość porozciągany. Ktoś może coś powiedzieć o ich codziennym użytkowaniu?
Sennheiser HD438/HD465/HD448 - z senków odsłuchiwałem jedynie serię 2xx i 5xx, więc totalnie nie wiem czego się spodziewać po tych słuchafonach- Czy bliżej im do tych pierwszych, czy drugich. Ktoś ma któreś z tych wymienionych? Warto szukać tych modeli do odsłuchu? Czytałem że ich zaletą są niskie wymagania co do źródła i to najbardziej mnie zachęca by przyjrzeć im się bliżej.
Sennheiser HD515 - Słuchałem ale na sprzęcie nieporównywalnie lepszym od mojej dźwiękówki. Dźwięk bardzo fajny jak na ich cenę, wygoda również ok. Ale no właśnie- ktoś posiada? Mógł by opisać jak to gra na przeciętnym źródle, bez wzmacniacza?
Philipsy SHP8900 - Nie odsłuchiwałem, ale opinie w internecie bardzo dobre. Najbardziej ciekawi mnie ich porównanie z CAL!, gdyż ceny mają prawie identyczne. O wygodę się nie martwię, bo z wyglądu konstrukcja przypomina mi tą z moich obecnych Philipsów. Obawy mam tylko co do jakości wykonania- od obecnych SHP2700, mimo że kupionych jako sprzęt tymczasowy, oczekiwałem tego że wytrzymają dłużej niż pół roku.
Na podstawie informacji z nata zainteresowałem się też Fostex'ami T7 i Audio-Technica ATH-SJ5, jednak tak jak w przypadku senków HD4xx nie wiem czego się spodziewać i czy poświęcać czas na szukanie ich do odsłuchu.
Jeszcze jedno- myślicie że warto się zainteresować słuchawkami używanymi? Na allegro jest w tej chwili aukcja Senków HD380 Pro, które są dla mnie łakomym kąskiem, tym bardziej że pewnie aukcja skończy się na cenie dużo niższej niż mój budżet i łatwiej by mi było później dozbierać do wzmacniacza...
Z góry dziękuję za wszelkie opinie i sugestie.
https://www.gry-online.pl/S008.asp?DNI=60&AUTORZY=wszyscy&SEARCH=słuchaw
Do muzyki, gier, za 100, 150, 250, 500 zł...
Tak, Narmo- potrafię korzystać z wyszukiwarki. Ba- w części tych wątków nawet sam się wypowiadałem, ale NIE interesuje mnie przestrzenność dźwięku kluczowa w grach, KOSSY UR40 NIE spełniają moich wymagań i NIE stać mnie na nowe HD380, czy HD555 +wzmacniacz, a więc NIE przydała mi się lektura tych wątków.
Chcę po prostu usłyszeć coś o wymienionych modelach, które nie były w żadnym wątku na tym forum wymieniane.
Posiadam HD215 i posiadałem Xonara U1 do czasu aż pokrętło głośności padło i serwis gwarancyjny poleciał ze mną w kulki (zwrot kasy a gdy ja kupowałem U1 był znacznie tańszy niż teraz). Dla mnie dźwięk tej kombinacji jest idealny, zresztą HD215 można powiedzieć, że są dla mnie stworzone. Dźwięk odpowiednio szczegółowy i czysty (chociaż to już zależy od karty dźwiękowej). Ich budowa także dla mnie jest świetna, lekkie i bardzo wygodne, uszy nie grzeją mi się w nich nawet po kilku godzinnym użytkowaniu, bardzo dobra izolacja od otoczenia (jednak mam wrażenie, że gdy były nowe było lepiej).
Dźwięk wydobywający się z tych słuchawek jest bardzo podobny do tego z CAL (dla mnie może nawet ciut lepszy ale może dlatego, że są moje:P) jednak jeśli chodzi o izolację od otoczenia oraz wygodę HD215 wypadają znacznie korzystniej. W CAL skóra na nausznikach wydaje się być znacznie wytrzymalsza. U mnie trochę się wytarła od okularów.
Sennheiser 555HD
Michlos --> Dzięki za propozycję, akurat HD215 są do odsłuchania pobliskim w sklepie, więc się nimi zainteresuję.
Czekam na kolejne sugestie :)
Morgoth* --> O HD555 sam już wspominałem- nie ten przedział cenowy i jakościowy zresztą też- bez wzmaka to by zamulało a nie grało.
Mimo wszystko przydało by się powiedzieć coś więcej niż tylko rzucić nazwą...
SilentFisher v2 --> Masz może te CAL'e? Jak u nich z wygodą? Jak duży mają zakres regulacji? Czy po kilku godzinach używania nie bolą uszy? Czy gąbki są dobrej jakości? Słyszałem że problemy może sprawiać kabel, który często się łamie. Spotkałeś się z czymś takim?
Z jaką dźwiękówką ich słuchasz?
Przemo, posiadam CALe i z czystym sumieniem mogę polecić. Pałąk ma spory zakres regulacji, a wygoda użytkowania jest na wysokim poziomie. Słuchawki mam na uszach kilka godzin dziennie i nie narzekam na zmęczenie, czy ból. Z tego, co czytałem, ludziom przeszkadzają dosyć małe muszle. Imo, kwestia rozmiarów głowy. Na mnie leżą świetnie i nie odczuwam ucisku. Gąbki miękkie.
Audiofilem nie jestem, ale dźwięk, który się z nich wydobywa jest pełni satysfakcjonujący. Dla mnie bomba. Jedyny minus, to kabel sygnałowy. Krótki(1.2m) i wątpliwej jakości. Recabling w późniejszym czasie użytkowania jak najbardziej wskazany.
Byłbym zapomniał, moje CALe grają w parze z Xonarem DS.
Nie wiem czy czytałeś tan artykuł :
http://www.techfanatyk.net/polecane-sluchawki-nauszne-muzyczne/
Możesz zainteresować się Sennheiser HD438. Wyczytałem, że mają niski opór, są wygodne i mają dobrą jakość dźwięku. Osobiście jednak nigdy ich na głowie nie miałem, więc ciężko mi powiedzieć jakie są.
PS : Na forum CD-Action w dziale kupujemy sprzęt czy coś takiego, jest kilka bardzo obeznanych osób jeśli chodzi o słuchawki. Możesz się tam zapytać. Myślę że mają więcej doświadczenia i są trochę bardziej obeznani w tym temacie niż większość osób tutaj.
fredzio92 --> Dzięki za opinię. Zmiana kabla to nie problem. Coraz bardziej się przekonuję do CAL'i, choć ostatecznego wyboru dokonam po odsłuchaniu jeszcze kilku wariantów.
Orzołek --> Tak, czytałem ten art, ale wszystko jest tam mocno uogólnione. Szukam raczej opinii posiadaczy danego sprzętu, a najlepiej maniaków którzy wszystkiego słuchali i o wszystkim mogą coś sensownego powiedzieć (wysiak? ;] ).
PrzemoDZ --> Co ja tam wiem, ja jestem tylko uzytkownikiem, nie ekspertem - sam wiesz juz na tyle duzo, ze ja wiele nie doradze:) Najlepiej zapytaj na http://www.audiohobby.pl , to jest polskie forum sluchawkowcow (jesli anglojezycznosc cie nie odstrasza, to http://www.head-fi.org oczywiscie).
Oczywiscie przed pytaniem najpierw polecam poczytac, bo informacji tam jest opor:)
wysiak --> O, mimo wszystko dzięki- wcześniej jakoś nie trafiłem na te strony, a rzeczywiście sporo ciekawych rzeczy można tam wyczytać.
Niedawno wróciłem z wycieczki po sklepach. Odsłuchałem następujące modele: Senny HD215, HD380, HD438, HD518.
Moje spostrzeżenia:
HD215- W sumie nawet nieźle. W moim odczuciu wyeksponowana średnica, bas nie jest jakiś wybitny, ale jest go właśnie tyle ile powinno być. Kuleje natomiast góra, a co za tym idzie szczegółowość. W miejscach, gdzie słuchawki nie punktują niskimi częstotliwościami, dźwięk zlewa się.
HD438- Niech mnie audiofile zjedzą, ale prawie nie widziałem różnicy między nimi, a opisanymi wyżej HD215. Trochę poprawione wysokie tony, ale to nadal nie jest to. IMO CAL! są trochę lepsze.
HD518 - Całkowite rozczarowanie, tym bardziej, że to wg producenta poprawione HD515, z którymi już miałem do czynienia. Dźwięk masakrycznie zamulony, zero szczegółowości, bas rozleziony- takie ciepłe kluchy. Średnica, tak jak w tanich pierdziawkach komputerowych, prawie nie do wychwycenia.
Mimo wszystko wydaje mi się ze to kwestia wygrzania, a raczej jego braku- słuchawki słuchałem świeżo wyciągnięte z pudełka, wygrzebanego gdzieś z końca półki. W zasadzie HD515 również nie cieszą się dobrą opinią, a wg mnie grały przyjemnie- z tym że w ich przypadku miałem pewność że są wygrzane i grają z odpowiednim źródłem.
HD380 - No właśnie... Żałuję że zdjąłem je z półki... najprawdopodobniej dorzucę do nich te 50 zł i zaczną się schody- zbieranie na wzmaka+może jakiś lepszy DAC. Nie wiem do czego oni dokładnie podłączali te słuchafony w MM, ale ich dynamika i rewelacyjna szczegółowość mnie urzekły. Autentycznie można w nich odkrywać znane utwory na nowo. Słyszałem w nich dźwięki nieobecna na żadnych innych dziś odsłuchanych słuchawkach. Bas jest taki jaki powinien być i jest go tyle ile go byś powinno. Nie jest nachalny, ale gdy trzeba, potrafi ładnie łupnąć. W przeciwieństwie do HD555 grają bardzo neutralnie nie faworyzując żadnego pasma. Dla mnie bomba :)
Tak, chciałem się podzielić wrażeniami, przy okazji podbijając wątek- może ktoś jeszcze coś od siebie doda- chętnie poczytam, choć nie wiem jakie rewelacje musielibyście mi przedstawić by mnie odwieźć od 380-tek Pro ;)
Tez nie rozumiem tych internetowych zachwytow nad 438 - mam z tej serii 448, i sa imho calkiem... kiepskie - graja plasko i bez wyrazu. 380 to calkiem inna bajka, nie maja tez specjalnie wielkich wymagan co do wzmocnienia, moze sie spokojnie okazac, ze Xonar sobie z nimi dobrze poradzi..:) Zreszta nie sadze, zeby w MM mieli jakies super audiofilskie wzmaki..:)
No ładnie! A jak pytałem o serię 4xx w pierwszym poście to nikt nie miał!
W sumie też nie wydaje mi się żeby nie wiadomo co tam mieli, ale PCtowa dźwiękówka to nie była. No nic- zobaczę co z tego połączenia wyjdzie i najwyżej później będę kombinował. Ewentualnie sklecę sobie jakiegoś ampa DIY korzystając z któregoś z gotowych projektów.
I jeszcze Cię wysiak o jedno zapytam: Miałeś może styczność z HD485?
Bo widzę że są w podobnej cenie co HD380 i opinie mają równie dobre. Nie wiem czy jeszcze ich gdzieś szukać, czy sobie darować i zostać przy 380.
250 zł to HD 418 , ale ich wygląd może Ci nie przypaść do gustu.Jakość dźwięku niezła , jest czysty , ładne basy tylko kabelek gówniany i trzeba na niego uważać.Chociaż ja się za bardzo nie znam i nie jestem melomanem :P
"No ładnie! A jak pytałem o serię 4xx w pierwszym poście to nikt nie miał!"
Sorry, nie dojrzalem:) Od razu bym odradzil;)
"W sumie też nie wydaje mi się żeby nie wiadomo co tam mieli, ale PCtowa dźwiękówka to nie była."
Stawiam, ze maja jakies normalne wzmaczki studyjne, do obejrzenia (i kupienia - jakby co, polecam sklep) chocby tu:
http://www.thomann.de/pl/wzmacniacze_sluchawkowe.html
Na pewno nie zadne 'audiofilskie powazane' wzmacniacze..:)
"Miałeś może styczność z HD485?"
Nope.
Inquisitio --> Nie słuchałem, ale to raczej nie ta klasa co HD 380 na które jestem prawie zdecydowany.
wysiak --> Nie gniewam się ;p Podejrzewam że skoro stały na półce, to tak czy inaczej bym je odsłuchał ;)
I dzięki za linka do sklepu- przyda się na przyszłość.
Wiem , miałem je na uszach :P Po prostu napisałem bo cena trochę mniej niż 250 zł , i seria HD 4xx :)
Od 3,5 roku jestem szczęśliwym posiadaczem Philipsów SHP8900. Świetne słuchawki z otwartą konstrukcją, doskonale brzmią w nich muzyka, filmy i gry. Również jest tutaj ten efekt, że słyszy się po prostu więcej dźwięków niż na innych słuchawkach/głośnikach. Mam porównanie z Sennkami 215, których też jakiś czas używałem (od znajomego) - Philipsy górą, przede wszystkim lepszy bas, ale i sam dźwięk wydaje się być czystszy. Słuchawki podłączam do segmentowej wieży Technicsa z lat 90' :)
Co do jakości wykonania - mimo, że teraz używam ich tylko i wyłącznie w domu, to przeżyły kilka podróży samolotem a nawet indyjską dżunglę :) Nauszniki są jak nowe, nie ma tutaj tego śliskiego materiału który tak lubi się wycierać, a uszy w ogóle się nie pocą i nie męczą.