No więc 26 kwietnia ide na Wycięcie 3 Migdała cholernie się boje nie lubie szpitala nigdy nie miałem operacji a w szpitalu leżałem z max 2 razy... więc o co chodzi co mi zrobią czy to boli
Tak to nie prowo.
Nawet jeżeli boli to co? I tak przez to przejdziesz, i nie widzę sensu bać się czegoś co nieuniknione.
Prawdopodobnie dadzą jakiś zastrzyk (w podniebienie?) i nic nie poczujesz.
[2]Z tego co czytałem w necie to dają tzw. Głupiego jasia który osłabia człowieka tak by nic nie czuł ( czół) a igła to będzie w ręku i tam jakąś kropłówe dadzą ale pytam się golowiczów bo ja znam te pierdzielenie ze nie boli chce znać prawde
Pod koniec lat 80. ubiegłego wieku, miałem to samo.
Najpierw dostałem takie znieczulenie (do nosa), że nie mogłem śliny przełknąć. Ciekła mi po brodzie - siedziałem sobie ze szmatką i wycierałem. Później mnie przywiązali do krzesła, wsadzili do gęby zastawki na zęby żebym palców lekarzowi nie odgryzł i zasrany pigularz takimi wielkimi obcęgami sięgnął mi do gardła. Coś chwycił i szarpnął. Czułem się jakby mi ktoś chciał przełyk wyrwać. Na szczęście dzięki znieczuleniu nic nie bolało. Później tylko 20 minut rzygałem krwią i przez tydzień jadłem papki. Jak widać 20+ lat minęło i żyje.
Zapewne teraz metody są bardziej humanitarne :)
Przerabiane jeszcze w przedszkolu.
Pryskają w ryło znieczulaczem w spreju, pan doktór wyciąga takie fajne szczypce i wycina śmieszną, zakrwawioną kuleczkę z gardła. Nic nie boli.
[edit]
Teraz mi się przypomniało, że chyba jeszcze wcześniej zastrzyk dostałem. Pewnie też na znieczulenie.
ostatnio strasznie mnie napierdalały migdały, myślałem, ze już będzie trzeba wycinać, więc sporo o tym czytałem i...
to było tylko chwilowe ich zapalenie, obyło się bez wycinania.
Ale generalnie sprawa nie wygląda za ciekawie - po samym zabiegu bolą niesamowicie, do tego, w zależności jakie znieczulenie bierzesz, całkowite czy nie, okropnie wymiotujesz. Wymiotowanie przy TAK bolących migdałkach nie może być fajne. To przy znieczuleniu całkowitym, przy miejscowym zaś bolą podczas samego zabiegu, w dodatku, jeśli lekarz źle dobierze dawkę i znieczulenie minie za szybko, ból jest tak przeszywający, że krzyki słychać aż na korytarzu.
Wiem, ze to co napisałem raczej nie nastraja za dobrze to całej sytuacji, ale takie są fakty.
Pozdrawiam
Wątek o problemach zdrowotnych bez wklejonej "świeczki na wszelki wypadek" jest wybrakowany.
Miałem wycinany. Nic nie czułem, bo dostałem narkozę i głupiego jasia, także wyluzuj.
U mnie obyło się bez wycinania migdałków.
No więc tak gadałem z doktorem i w moim wieku mam prawo nie mieć wycinanych migdałów ale jest ryzyko wielkie ze za miesiąc by umarł bo jak trzeci migdał urośnie to można się udusić podczasz spania.
26 mam urodziny więc życzę Ci udanej operacji :)
Stary nie bój się. Miałem to samo!
Najpierw były dwie godziny oczekiwania na łóżko w szpitalu. Najdłuższe dwie godziny w moim życiu. Ale wreszcie dorwałem się do "wymarzonej" pościeli. W sali miałem kolegę mniej więcej w moim wieku.
Na początek: zastrzyk. Na uspokojenie. W tyłek. Nie bolał. Ale efekt - fajny! Wszystkie problemy znikają, niczego już nie boisz + straszne zawroty głowy ;). Pielęgniarka prowadziła mnie na salę.
Potem oczekiwanie na chirurga w sali zabiegowej. Nie bałem się dzięki zastrzykowi. Przyszedł pan lekarz. Najgorsze było chyba znieczulenie i wpychania waty w usta. Smak obrzydliwy (znieczulenie) + odruchy wymiotne (wata). Potem lekarz wziął jakieś nożyce, CIACH, i po krzyku :). Nie bolało. Ale krwi było mnóstwo! Pielęgniarka kazała mi się umyć - wyglądałem jak wampir.
W szpitalu miałem spędzić tylko jedną noc. Różnie to bywa, we Wrocławiu leżałbym trzy. A ja operowałem się w Legnicy. Powiem tak: nudy straszne. Ja na szczęście zabrałem ze sobą CD-Action. Numer grudniowy chyba 2007. Jak się wybierasz na trzy dni to bierz więcej lektury albo PSP jakieś. Kolega z sali okazał się fajny - oglądaliśmy TV to późnej nocy ;) . Rano śniadanko (dobre) i do domu. Ogólnie miło to wspominam :D.
EDIT: A później tydzień wolnego i zwolnienie z WF.
Ale wyobraź sobie co mnie czeka. 29 kwietnia - dentysta. Godzina kanałówki w sali tortur :(
w 3 klasie miałem wycinane migdały to było fajnie ^^
Dostałem zastrzyk bodajże później na wyro i do sali operacyjnej. Maska tlenowa z jakąś narkozą pamiętam fajnie pachniało takimi cukierkami czy coś 2 godziny później pobudka po operacji 2 dni później do domu i recepta - DUUUUUŻO LODÓW ! :D