Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Fukushima - jest się czego bać?

29.03.2011 10:52
ksips
😱
1
ksips
138
Legend

Fukushima - jest się czego bać?

Na portalu który na bieżąco informuje o sytuacji w Japonii pojawiły się dwie niepokojące wieści: (bez linka - piszę z telefonu)

- odkryto pluton - składnik cholernie "brudnego" paliwa MOX
- premier jp wprowadził najwyższy poziom zagrożenia dla kraju

Plotka także głosi, że szef TEPCO zniknął (albo uciekł, albo popełnił samobójstwo).
GOLowicz który jest na miejscu mógłby się jakoś do tego odnieść? Jeśli to prawda to robi się nieciekawie....

Edit:
http://www.bbc.co.uk/news/world-asia-pacific-12889541

29.03.2011 11:13
2
odpowiedz
LooZ^
111
Legend

Nie.

29.03.2011 11:29
pablo397
3
odpowiedz
pablo397
137
sport addicted

bardziej sie obawiaj tego, ze piszac z telefonu potkniesz sie o krawężnik i skrecisz kark

29.03.2011 11:34
ksips
4
odpowiedz
ksips
138
Legend

Bez obaw - siedzę na tyłku :p

29.03.2011 11:40
DanuelX
5
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

Należy się bać ludzkiej głupoty, ignorancji i mediów żerujących na podsycaniu lęków.

29.03.2011 11:47
6
odpowiedz
zanonimizowany15417
80
Generał

Czy jest się czego bać? To zależy od kilku czynników. Ale jak mieszkasz w Polsce, nie planujesz podróżowania na daleki wschód to nie ma się czego obawiać. Niemniej dla Japończyków sytuacja jest trochę bardziej poważna. Jednak brak mi specjalistycznej wiedzy o działaniu elektrowni atomowej, a i informacje które do nas docierają są niepełne, więc wolałbym się nie wypowiadać żeby nie rozsyłać błędnych informacji.

29.03.2011 12:07
wata_PL
7
odpowiedz
wata_PL
205
Ogniomistrz

Czarnobyl wybuchł niedaleko naszego kraju jakoś żyjemy to po co się przejmować Japonia która jest naprawdę daleko :)

29.03.2011 12:28
graf_0
8
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Zastanawia mnie dlaczego reaktory sie jeszcze nie ustabilizowały?
Myślałem że od czasu Czarnobyla reaktory są konstruowane tak że ich stan neutralny (nie włączony) powinien być bezpieczny, czyli reakcja nie zachodzi.

29.03.2011 12:29
KANTAR1
9
odpowiedz
KANTAR1
90
Symulator Interfejsu

DanuelX ---------> Należy się bać ludzkiej głupoty, ignorancji i mediów żerujących na podsycaniu lęków. Oglądając TVP Info widziałem już kilka materiałów, które uspokajały i mówiły, że nic nam nie grozi. Więc z tym podsycaniem strachu przez media bym nie przesadzał.

29.03.2011 12:47
ksips
10
odpowiedz
ksips
138
Legend

Czarnobyl wybuchł niedaleko naszego kraju jakoś żyjemy to po co się przejmować Japonia która jest naprawdę daleko :)

Już nawet Japończycy przyznali, że sytuacja u nich jest znacznie bardziej przesrana niż w Czarnobylu...

Myślałem że od czasu Czarnobyla reaktory są konstruowane tak że ich stan neutralny (nie włączony) powinien być bezpieczny, czyli reakcja nie zachodzi.

Fukushima, zdaje się jest starsza niż Czarnobyl :>

Fukushima - March 26, 1971
Czarnobyl - Od 1977 do 2000 roku koło Czarnobyla działała elektrownia atomowa

29.03.2011 12:47
Klaczki
👍
11
odpowiedz
Klaczki
104
In Search Of Sunrise

dla ciekawskich bardzo interesujaca wypowiedz:

http://dakowy.nowyekran.pl/post/8102,fukushima-1-po-dwoch-tygodniach

29.03.2011 12:59
Silvestris
12
odpowiedz
Silvestris
38
Konsul

Japonia sraponia
Smoleńsk kur*a!!!

29.03.2011 13:03
r_ADM
13
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

Fukushima, zdaje się jest starsza niż Czarnobyl :>

No i o czym to ma niby swiadczyc?

29.03.2011 13:04
14
odpowiedz
LooZ^
111
Legend

ksips: Blagam cie... ;)

29.03.2011 13:05
ksips
15
odpowiedz
ksips
138
Legend

A no o tym, że reaktory (przynajmniej te które są tam od początku) były budowane PRZED zdarzeniem w elektrowni w Czarnobylu. Odniosłem się do tego:

Myślałem że od czasu Czarnobyla reaktory są konstruowane tak że ich stan neutralny (nie włączony) powinien być bezpieczny, czyli reakcja nie zachodzi.

Czytanie ze zrozumieniem się kłania...

edit:
http://hisz.rsoe.hu/alertmap/woalert_read.php?edis=NC-20110311-29877-JPN

http://www.washingtonpost.com/world/vanishing-act-by-japanese-executive-during-nuclear-crisis-raises-questions/2011/03/28/AFDnHNpB_story.html?wpisrc=emailtoafriend

29.03.2011 13:09
r_ADM
16
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

A co ma do tego Czarnobyl? Fukushima ma zupelnie inny typ reaktora, ktory byl zaprojektowany do pozyskiwania energii a nie plutonu. Poczytaj cos wiecej niz newsy z gazety zanim zaczniesz zarzucac komus czytanie bez zrozumienia.

29.03.2011 13:11
ksips
17
odpowiedz
ksips
138
Legend

A co ma do tego Czarnobyl?
Jajco... odniosłem się do tego co napisał graf - przerasta cię zrozumienie internetowego "dialogu", to się za to nie bierz...

zaprojektowany do pozyskiwania energii a nie plutonu

Raczej ty poczytaj co to jest MOX...

29.03.2011 13:12
😁
18
odpowiedz
bartek
9
Legend

To niesamowite jak medialna papka jest w stanie sprawić, że normalnie funkcjonujący ludzie (będący w stanie zarejestrować się na forum i napisać post) zadają pytania na poziomie neandertalczyka po udarze.

Oglądając cały, wydawałoby się normalniejszy, zachód szturmujący apteki w poszukiwaniu jodyny dochodzę do wniosku, że największym osiągnięciem naszej cywilizacji byłaby zdolność przewidywania IQ płodu. Żeby zdążyć na czas z aborcją.

Czy tylko mnie interesuje to co się dzieje w Japonii? Tj. czy ludzie mają WODĘ, ŻYWNOŚĆ, jak wyglądają MIASTA, co tymi bez dachu nad głową? Co z GOSPODARKĄ? Fabrykami?

PIEPRZYĆ TO. Grunt, że "wybuch jądrowy". Hiroshima. Nagasaki. Czarnobyl (200 ofiar?). Wrzucać mi tu info o Fukuszimie! Ale już.

29.03.2011 13:19
mackie majcher
😜
19
odpowiedz
mackie majcher
25
Konsul

neandertalczyka po udarze

Rozbawiło mnie to określenie.

29.03.2011 13:53
r_ADM
😁
20
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

Pultasz sie tu ksips, probujesz uzywac za madrych dla ciebie pojec a jedyne co robisz to nakrecasz medialna papke o 'zomg drugim czarnobylu'. Mozna by sie spodziewac, ze po ostatnim razie jak zrobiles z siebie glupca dasz spokoj, ale jak widac nie.

29.03.2011 13:58
ksips
21
odpowiedz
ksips
138
Legend

Ja się pultam? Chciałem, żeby sturm wypowiedział się co słychać u nich na miejscu - sam zamieściłem "medialną papkę" sygnowaną przez BBC i Washington Post, co oby był jakiś punkt podparcia dyskusji. A ty tu wpadasz, czepiasz się słówek i cytatów skierowanych do innych, nie patrząc w ogóle na temat rozmowy i próbujesz mnie ośmieszyć. Ale spoko, wiem, że sympatyzujesz z Jarem i jego gromadą, więc czego ja od ciebie mam wymagać? No czego? Rzetelności? Wolne żarty...

29.03.2011 13:58
sturm
22
odpowiedz
sturm
184
Australopitek

ksips --> Bedac w Polsce jedyne czego mozesz sie bac to wzrost cen niektorych towarow.

W odleglosci 300 km od elektrowni strazackie liczniki Geigera wykrywaja tylko naturalne promieniowanie. Amerykanie jeszcze nie ewakuowali cywilow z baz wiec chyba jest w miare ok. Skoro nie dupnelo do tej pory to prawdopodobnie juz nie dupnie. Obecna sytuacja, choc ciagle kiepska, jest o niebo lepsza od tego co bylo chocby tydzien temu.

Na miejscu sa specjalisci amerykanscy, WHO, IAEA etc. I czesc danych zbieraja sami a nie poprzez Japoncow. Poki co nie alarmuja.

O prezesie TEPCO nic nie slychac ale biorac pod uwage to co wylazi na wierzch to on i kazdy menedzer powyzej sredniego szczebla powinien zrezygnowac, oddac majatek na rzecz poszkodowanych i do konca zycia chodzic w zime w sandalach. Ale znajac zycie tutaj za jakis czas firma bedzie przejeta przez inna, zmienia nazwe i to bedzie na tyle.

29.03.2011 14:01
r_ADM
23
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

Mylisz czepianie sie z szydera; pocwicz moze kiedys uda ci sie rozroznic.

29.03.2011 14:04
ksips
24
odpowiedz
ksips
138
Legend

Dzięki za info :)

edit:
Aha, więc twoim zdaniem wyłapywanie dwóch-trzech słów ze zdania i przerobienie ich na kretyńskie pytanie to szydera? To fajnie.

29.03.2011 16:56
ksips
25
odpowiedz
ksips
138
Legend
29.03.2011 19:26
ksips
26
odpowiedz
ksips
138
Legend

When The Fukushima Meltdown Hits Groundwater
By Dr. Tom Burnett
3-27-11

Fukushima is going to dwarf Chenobyl. The Japanese government has had a level 7 nuclear disaster going for almost a week but won't admit it.

The disaster is occurring the opposite way than Chernobyl, which exploded and stopped the reaction. At Fukushima, the reactions are getting worse. I suspect three nuclear piles are in meltdown and we will probably get some of it.

If reactor 3 is in meltdown, the concrete under the containment looks like lava. But Fukushima is not far off the water table. When that molten mass of self-sustaining nuclear material gets to the water table it won't simply cool down. It will explode ­ not a nuclear explosion, but probably enough to involve the rest of the reactors and fuel rods at the facility.

Pouring concrete on a critical reactor makes no sense ­ it will simply explode and release more radioactive particulate matter. The concrete will melt and the problem will get worse. Chernobyl was different ­ a critical reactor exploded and stopped the reaction. At Fukushima, the reactor cores are still melting down. The ONLY way to stop that is to detonate a ~10 kiloton fission device inside each reactor containment vessel and hope to vaporize the cores. That's probably a bad solution.

A nuclear meltdown is a self-sustaining reaction. Nothing can stop it except stopping the reaction. And that would require a nuclear weapon. In fact, it would require one in each containment to merely stop what is going on now. But it will be messy.

Fukushima was waiting to happen because of the placement of the emergency generators. If they had not all failed at once by being inundated by a tsunami, Fukushima would not have happened as it did ­ although it WOULD still have been a nuclear disaster. Every containment in the world is built to withstand a Magnitude 6.9 earthquake; the Japanese chose to ignore the fact that a similar earthquake had hit that same general area in 1896.

Anyway, here is the information that the US doesn't seem to want released. And here is a chart that might help with perspective.

Making matters worse is the MOX in reactor 3. MOX is the street name for 'mixed oxide fuel' which uses ~9% plutonium along with a uranium compound to fuel reactors. This is why it can be used.

The problem is that you don't want to play with this stuff. A nuclear reactor means bring fissile material to a point at which it is hot enough to boil water (in a light-water reactor) and not enough to melt and go supercritical (China syndrome or a Chernobyl incident). You simply cannot let it get away from you because if it does, you can't stop it.

The Japanese are still talking about days or weeks to clean this up. That's not true. They cannot clean it up. And no one will live in that area again for dozens or maybe hundreds of years.

29.03.2011 19:33
27
odpowiedz
zanonimizowany595212
51
Generał

Ksips - nie przejmowałbym się wypowiedzią jakiegoś no-name'owego 'doktora'. Ostatnio jakoś strasznie nimi wysypało - jeden twierdzi, że reaktory wybuchną z mocą 1500Mt, drugi doradza by reaktory zniszczyć 10kt ładunkiem jądrowym...

Poza tym - któryż to doktor używa w artykule wulgarnych wyrażeń i zwrotów typu "OMG"...? Gość nadaje się do Super Expressu, ot co.

Kłamczuszek z tego Toma. Z tego co można wyczytać na WNA, zawartość plutonu w mieszance wykorzystującej pluton 'zbrojeniowy' wynosi tylko 5%, a nie 9%.

Co do skutków zdrowotnych - na pustyni Nevada przeprowadzono 925 prób jądrowych. Owszem - rak płuc występuje tam częściej niż w innych partiach USA, ale mieszkańcy jakoś nie umarli.

29.03.2011 19:35
ksips
😃
28
odpowiedz
ksips
138
Legend
Image

Ostatnio jakoś strasznie nimi wysypało

To skoro już przy tym jesteśmy --->

29.03.2011 19:52
29
odpowiedz
zanonimizowany2673
72
Legend

Jedyni Tomowie Burnettowie, jakich Google znajduje, to doktorzy medycyny ;P

Jeśli kogoś interesują rzetelne informacje o tym, co dzieje się w Fukushimie, a nie jakieś panikarskie spekulacje, to polecam oficjalny biuletyn JAIF:

http://www.jaif.or.jp/english/

Wydawany co kilka godzin stanowi chyba najpełniejszy obraz sytuacji.

29.03.2011 19:59
👍
30
odpowiedz
zanonimizowany595212
51
Generał

darek_dragon - no tak, ale przecież oni kłamią!!!1111oneone
Rozwalają mnie Amerykanie z for konspiracyjnych.
"Zacznijcie magazynować puszkowane jedzenie"
"Kupcie dzieciom maski"
"Zejdźcie do swoich przygotowanych bunkrów/pomieszczeń pod ziemią(sic!)"
"Pamiętajcie, oni kłamią!!"
"Ukrywają, że wszyscy zginiemy. Przecież gram plutonu wystarczy by zabić xxx!"
"O to im chodzi! Przecież to NWO i Reptilianie!"

A jak ktoś (mądrzejszy zapewne) próbuje im uświadomić, że są w błędzie to leci masa "Shillów".

29.03.2011 20:06
Madril
31
odpowiedz
Madril
240
I Want To Believe

Oczywiście, że jest się czego bać! Buka może nadejść w każdej chwili!

30.03.2011 02:56
sturm
32
odpowiedz
sturm
184
Australopitek

[25] W tym artykule nie ma slowa o samobojstwie kogokolwiek. Oprocz tytulu oczywiscie.

30.03.2011 06:52
ksips
33
odpowiedz
ksips
138
Legend
30.03.2011 16:30
ksips
34
odpowiedz
ksips
138
Legend
30.03.2011 16:39
mrgiveman
😍
35
odpowiedz
mrgiveman
103
inżynier niczego

Sorry , dubel

30.03.2011 16:40
mrgiveman
36
odpowiedz
mrgiveman
103
inżynier niczego

Medialna maszyna ruszyła na dobre . Zaraz wszyscy będą chodzić w maskach po mieście ...

[33] Jakbym stracił tyle kasy też bym przeszedł załamanie

30.03.2011 16:54
ksips
37
odpowiedz
ksips
138
Legend

Medialna maszyna ruszyła na dobre

Pytanie tylko - czy to źle, czy dobrze, że ludzie się przygotują (o ile jest na to faktycznie jeszcze czas)? :P

30.03.2011 16:56
38
odpowiedz
zanonimizowany656413
16
Generał
30.03.2011 17:13
39
odpowiedz
zanonimizowany595212
51
Generał

Pytanie tylko - czy to źle, czy dobrze, że ludzie się przygotują (o ile jest na to faktycznie jeszcze czas)? :P

Na co? Na opad? Dajcie spokój...
O ile Ci z zachodniego wybrzeża USA mogą się bać, to nasz 'miejscowy' opad Cezu-137 rzędu kilkunastu milibekereli na metr sześcienny nas na prawdę nie zabije.

http://www.clor.waw.pl/Raporty_ASS500/wyniki_30_03_2011%28d%29.pdf

Raport na temat skażenia radiologicznego Polski.

30.03.2011 17:48
Gilmar
😃
40
odpowiedz
Gilmar
119
Easy Rider

Bardzo ładne dane Kravas, tylko małe sprostowanie. Tam nigdzie nie ma milibekereli tylko mikrobekerele, a to oznacza 1000 razy mniej.

Dla łatwiejszego zrozumienia rozmiaru skazenia, po bardzo grubym przeliczeniu i załozeniu, ze powietrze nie miesza się z zadnym czystym powietrzem nalezy stwierdzić, że na kazde 10 000 metrów sześciennych powietrza przypada mniej niz 1 atom J-131, a Cs- 137 jeszcze mniej.

A teraz możecie biec po maski.

Luuudzie, to jest tak mało, ze tylko najlepsze laboratoria dysponujace najlepszym sprzetem były w stanie to wykryć i zmierzyc.

Dla porównania dodam jeszcze, ze kazdy człowiek z tytułu posiadania w swoim organizmie naturalnego izotopu K-40 ma aktywność ok 4000 Bq.

30.03.2011 18:24
ksips
41
odpowiedz
ksips
138
Legend

Czytaliście news z 34?

The radioactive core in one reactor at Fukushima's beleaguered nuclear power plant appeared to have melted through the bottom of its containment vessel, an expert warned yesterday, sparking fears that workers would not be able to save the reactor and that radioactive gases could soon be released into the atmosphere.

Richard Lahey, who was a head of reactor safety research at General Electric when the company installed the units at Fukushima, said the workers, who have been pumping water into the three reactors in an attempt to keep the fuel rods from melting, had effectively lost their battle. "The core has melted through the bottom of the pressure vessel in unit two, and at least some of it is down on the floor of the drywell," he said.

30.03.2011 18:31
Mr.t0ster
42
odpowiedz
Mr.t0ster
39
Mr_Brown

Ja sie tam nie boje!
W koncu Godzilla z moza nie wyjdzie!

30.03.2011 18:54
43
odpowiedz
zanonimizowany595212
51
Generał

Bardzo ładne dane Kravas, tylko małe sprostowanie. Tam nigdzie nie ma milibekereli tylko mikrobekerele, a to oznacza 1000 razy mniej.

Cholerka, przeoczyłem ;)
Dzięki.

Czytaliście news z 34?

Przegrali, czy nie - musimy czekać i liczyć na szczęśliwe zakończenie. Spekulacje nic tu nie dadzą.

30.03.2011 20:17
Imak
😱
44
odpowiedz
Imak
120
Senator
Wideo

Spójżcie na minę japończyka na samym początku. Wszyscy zginiemy!!

http://www.youtube.com/watch?v=o7gFlSGXt_k&feature=related

31.03.2011 01:32
👍
45
odpowiedz
Tofu
142
Zrzędołak

Trochę informacji dla równowagi i żeby pokazać, że nie wszystkie media panikują: http://www.japanprobe.com/2011/03/30/still-no-need-to-panic-about-radiation-leaks-at-fukushima/

P.S.: U siebie (po przeprowadzce, ale nadal na północ od Tokyo) nadal nie stwierdzam świecenia w nocy, dodatkowych kończyn, chitynowego pancerzyka ani super mocy ;)

31.03.2011 01:53
Bukol88
👎
46
odpowiedz
Bukol88
82
_-LORD VADER-_

W garbate aniołki też wierzysz ???

31.03.2011 12:32
ksips
47
odpowiedz
ksips
138
Legend

http://www.clor.waw.pl/Raporty_ASS500/wyniki_30_03_2011%28e%29.pdf

Spójrzcie na ilość jodu i cezu - szczególnie w kato i w-wie.
Niżej są też wyniki sprzed 5 dni

31.03.2011 16:58
48
odpowiedz
zanonimizowany595212
51
Generał

ksips - ale z Ciebie panikarz ;)

Prawdopodobnie nad Polską znajduje się "centrum" chmury z Fukushimy. Dane z sprzed pięciu dni dotyczyły zapewne pierwszych, nieśmiałych chmurek *wlatujących* nad miasta.

I tak jak już zauważył Gilmar - te dane są w MIKRObekerelach. Po katastrofie w Czarnobylu skażenie było na poziomie xxx BEKERELI.

31.03.2011 18:03
ksips
49
odpowiedz
ksips
138
Legend

Ja wiem, że to jest niski wynik jeśli patrzeć na zagrożenie dla zdrowia. Świadczy on jednak o nieciekawej tendencji - efekt małego wylotu pary wodnej podniósł odczyty o 8000 razy dla jodu. Przypominam, że obecnie sytuacja jest raczej tam coraz gorsza a nie lepsza - nie mówiąc już o skażeniu wody w okolicy elektrowni dawką 4000 razy większą niż zwykle i tym, że w każdej chwili może nastąpić "meltdown" MOXu (który cały czas prawdopodobnie postępuje).

31.03.2011 21:56
Gilmar
😊
50
odpowiedz
Gilmar
119
Easy Rider

ksips ------> Gdybyś Ty wiedział i rozumial o czym piszesz to moglibysmy porozmawiać...
Ale Ty niestety nie wiesz.
Tworzysz jakies potworki językowe, bo jak można skazic wodę dawką...?
Martwisz się o "meltdown" w sytuacji kiedy cztery bloki elektrowni mają stopione rdzenie.
Częsciowo jestes usprawiedliwiony bo dziennikarze piszą podobne bzdury jak Ty a przeciez od nich czerpiesz wiedzę i nie potrafisz tych informacji zweryfikować.
Rzucasz liczbami (4000x, 8000x) tak jak oni, tylko cholera jasna jakoś nie podają liczb i poziomów skażeń przed awariami.

Przykładowo, czytam nius, pożal sie Boże. 14 pracowników otrzymało dawki. To oczywiste, że dostali bo walczą z awarią, ale nikt nie napisał jakie dawki. Być może gdyby podali to nius bardzo by stracił na atrakcyjności.

A tak między nami mówiąc to poziomy skazeń i dawek w pobliżu sprawnej elektrowni sa na poziomie 2-4 x 10 do minus 7 potęgi Sv na rok licząc na cale ciało. Jak wzrośnie 1000x to tragedia bo normy przekroczone, bo 10 do minus 4 potęgi...

Ale jak to się ma do 3x 10 do minus 3 potęgi Sv na rok, którą to dawke otrzymuje kazdy człowiek od naturalnego promieniowania skorupy ziemskiej...?

Jezeli zas chodzi o ten nieszczęsny J-131 nad Polską, to dawniej stosowany wskaźnik ALI odpowiadający dawce granicznej (1miliSv) wynosi dla dzieci 20 000 Bekereli, dla dorosłych w populacji 40 000 Bekereli a dla mnie 2000 000, bo ja szczepiony, hahahaha.

Musze dodac, ze chodzi o narażenie całego ciała droga oddechową, bo dla tarczycy jest 6 razy więcej, a z kolei dla drogi pokarmowej 2x mniej...

! miliSv jest dawka graniczną, ale jakiekolwiek objawy kliniczne zaczynaja się dopiero po otrzymaniu dawki 200 mili Sv.

I to by było na tyle....

31.03.2011 22:06
ksips
51
odpowiedz
ksips
138
Legend

Tworzysz jakies potworki językowe, bo jak można skazic wodę dawką...?

Generalnie miałem na myśli sytuację, gdy nic nie jest "powstrzymane", a wyciek trwa sobie w najlepsze. Do nas przecież doszły cząstki uwolnione na samym początku - gdy sytuacja nie była jeszcze tak spieprzona jak teraz :>

Rzucasz liczbami (4000x, 8000x) tak jak oni, tylko cholera jasna jakoś nie podają liczb i poziomów skażeń przed awariami.

No jak nie? Przecież z raportu CLOR jasno wynika, że między 14-21 marca dawka J-131 wynosiła 0,57 uBq - obecnie 4631 uBq. Matura z matmy mi słabo poszła, ale jak na moje obliczenia, to wzrost x8100... Ile minęło? Dwa tygodnie - dotarły pierwsze chmurki.

Co powiesz o zjawisku Petkau - kiedyś o tym słyszałem, dzisiaj sobie przypomniałem

http://en.wikipedia.org/wiki/Petkau_effect ?

Musze dodac, ze chodzi o narażenie całego ciała droga oddechową, bo dla tarczycy jest 6 razy więcej, a z kolei dla drogi pokarmowej 2x mniej...

Jeśli napływ cząstek jodu/cezu/być może (oby nie) plutonu będzie stały (a na to się zanosi - bo Japończycy jakoś się nie śpieszą z zablokowaniem emisji tego gówna do powietrza) to przecież osiądzie wszędzie - na glebie, jedzeniu - będzie wdychany na ulicy przez dłuższy okres czasu. To też nie ma dla nas znaczenia?

31.03.2011 22:31
Hellmaker
52
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

Kravas ---> "Po katastrofie w Czarnobylu skażenie było na poziomie xxx BEKERELI." - chyba w samym reaktorze.

31.03.2011 22:59
Gilmar
😊
53
odpowiedz
Gilmar
119
Easy Rider

ksips ------> Nie ma mowy o stałym napływie, byc moze stężenie jeszcze wzrosnie ale jestesmy tysiace razy ponizej jakiegokolwiek zagrożenia.

Cos się uczepił plutonu, on jest tak lekki, że lata w powietrzu jak szybowiec, opanuj się. Nie ma wybuchów nie ma emisji do atmosfery, albo minimalna i to izotopów najlżejszych. Zadne nowe chmury sie nie tworzą.

Hellmaker -----> Kravas ma rację. Największe średnie aktywnosci opadów promieniotwówrczych poza Związkiem Radzieckim były w Austrii --- 120 000 Bq jodu na metr kwadratiowy... I co i gówno bo to dało w globalnym obrachunku raptem 2% dawki otrzymywanej przez ludzi od tła naturalnego w ciągu 50 lat.

01.04.2011 01:43
👍
54
odpowiedz
pionter
43
Centurion

po co sie przejmowac taka japonia? zeby bylo mozna jakos im pomoc, jak bedzie mozliwosc... w razie tragedii kazda pomoc sie przyda... jak zlamiesz noge na ulicy to co? wolalbys zeby ludzie pomysleli sobie: "a tam, to jego noga sie zlamala, ja bede zyl i chodzil sobie, po co sie przejmowac" a ty bys lezal z koscmi na wierzchu, bo po co sie przejmowac?

no dajcie spokoj, kurwa, kiedy zrozumiece ze na calym swiecie zyja LUDZIE, a nie, tam zydzi, tam niemcy, tam zóltki a tam czarni?

mam nadzieje, ze poradza sobie z ta elektrownia... zeby nie stalo sie cos takiego jak w czernobylu...

01.04.2011 08:21
Hellmaker
55
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

Gilmar ---> A fakt. Zwracam honor. Posrało ich z tymi wszystkimi jednostkami.
Ale robienie paniki z czymś w stylu 120.000 Bq, to trochę przesada.
Szczególnie, że jak wynika z paru linków - sam człowiek "promieniuje" ok. 110-115 Bq / kg masy ciała.

W tej chwili chyba najbardziej rozpowszechnioną są mSv i chyba nimi jest najłatwiej operować.

01.04.2011 10:50
Gilmar
56
odpowiedz
Gilmar
119
Easy Rider

Hellmaker ------> Nie, nie mozna posługiwac się tylko Sv - ami bo to prowadzi do kolejnych nieporozumien i bzdur.

Jak jest mowa o aktywnosci to trzeba stosować Bq czyli rozpady na sekundę.

Jak mowa o skazeniach to też Bq ale na cm, m kwadratowy lub sześcienny.

Jak mowa o dawce ekspozycyjnej to culomb/ kg dawniej rentgen.

Jak o dawce pochłoniętej to Grey dawniej Rad

I w końcu dla efektywnego równowaznika dawki, efektywnego równowaznika dawki w tkance lub narządzie i efektywnego równowaznika dawki obciążajacej stosuje się Sv dawniej Rem.

Nie można tego wrzucać do jednego worka bo są to rózne pojęcia.

Nie rozumiem zupełnie drugiego zdania Twojego postu
Ale robienie paniki z czymś w stylu 120.000 Bq, to trochę przesada.

Podałem oficjalną liczbę obrazującą wielkość skażenia w Austrii po awarii w Czernobylu i dodałem, ze nie miało to żadnego znaczenia dla zdrowia obywateli Austrii.

pionter ------> masz racje trzeba wspólczuc japończykom i pomagać im w bardzo trudnej sytuacji związanej z trzęsieniami ziemi i tsunami ale na Boga nie pouczajmy ich co maja robic z elektrowniami jądrowymi bo będzie to grubym nietaktem biorac pod uwage ich doswiadczenie, wiedzę w tej materii. Ochrona i opieka nad ludzmi narazonymi na promieniowanie jonizujące to też dla nich nie nowina a doświadczenie zebrane od czasów II wojny swiatowej jest nie do przecenienia.

01.04.2011 11:37
Hellmaker
57
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

Gilmar ---> Nie no, zgadzam się. Niemniej napisałem, że najłatwiej jest się tym posługiwać i zapodawać porównawczo. Nie napisałem, że tylko i wyłącznie :)

Z tymi 120.000 połączyłem trochę post Kravena i Twój. Kraven zapodał informację o xxxx BEKERELI jakby to było nie wiadomo jakie skażenie.

01.04.2011 17:47
58
odpowiedz
zanonimizowany595212
51
Generał

Z tymi 120.000 połączyłem trochę post Kravena i Twój. Kraven zapodał informację o xxxx BEKERELI jakby to było nie wiadomo jakie skażenie.

Chryste Panie... mój nick ma zaledwie 6 liter, a przekręciłeś go aż dwa razy ;E

Swoją drogą - to było xxxx bekereli. Przecież na Opolszczyźnie zanotowano skażenie cezem-137 rzędu 60 kBq/m2.

A co do dalszych skutków zdrowotnych - mam wrażenie, że Czarnobyl jest ogólnie zbyt rozdmuchany. Ja w 1986 miałem siedem lat, piłem płyn Lugola jak wszyscy (chyba z przedziału 0-16?). Nic mi się nie stało - Tarczycę mam zdrową a przez ten 'straszny' cez jakoś dodatkowe ręce mi nie wyrosły.

IMHO taka awaria w Zakładach Majak była dużo gorsza niż awaria w Czarnobylu.

01.04.2011 18:48
ksips
59
odpowiedz
ksips
138
Legend

Prognoza dotarcia chmury cezu
http://img10.hostingpics.net/pics/124251ddcshem1hmovtotal1.gif

Przypuszczenia z rysunku potwierdza dzisiejszy odczyt:
http://www.clor.waw.pl/Raporty_ASS500/wyniki_01_04_2011(b).pdf

02.04.2011 14:45
Gilmar
😊
60
odpowiedz
Gilmar
119
Easy Rider

Kravas ------> Awaria w Czernobylu była bezsprzecznie bardzo powaznym wypadkiem w historii energetyki jądrowej a mimo to skutki zdrowotne okazały się bardzo małe. Słusznie zauwazyłes, ze zotało to rozdmuchane do granic mozliwości i przyzwoitości. Ogromna rolę odegrała w tym wszystkim chęć wyłudzenia od swiata pieniędzy, na rzekomą walkę ze skutkami zdrowotnymi awarii.

Jezeli chodzi o Zakłady Majak to trudno jest cokolwiek porównywać. W latach 50 ochrona radiologiczna, metody pomiaru i oceny rózniły sie diametralnie od dzisiejszych standardów.
W tamtych czasach nikt nie marzył nawet o wykrywaniu takich stężen radionuklidów jakie dzis CLOR zamieszcza na swojej stronie.

Pragnę równiez zaznaczyć, ze w tamtych czasach odbywały sie systematyczne próbne wybuchy bomb jadrowych a fragmenty rozszczepienia fruwały w atmosferze, okrążając nie raz ziemię i nikt sie tym nie przejmował.

Amerykanie robili nawet z tego swoisty szoł... Owczesne gwiazdy, Vipy brały udział w takich pokazach i należało to do dobrego tonu. Niezapomniane wrażenie zrobiły na mnie kadry dokumentalnego filmu, przedstawiajace Marylin Monroe w przyciemnianych goglach, z włosami rozwianymi przez podmuch eksplozji bomby atomowej...

Jak widać pomimo sporej niefrasobliwości ( niewiedzy) w tej materii, ludzkośc nie ucierpiała i ma się nadal dobrze.

Nie taki diabeł straszny jak go malują...

02.04.2011 15:05
61
odpowiedz
zanonimizowany595212
51
Generał

Gilmar - co do prób jądrowych... Przecież w takim stanie Nevada Amerykanie przeprowadzili ~ 1000 prób jądrowych. Były to zarówno brudne bomby, jak i termojądrowe monstra. Zdarzył się tam także wypadek podczas operacji Emery - potężne ilości materiału radioaktywnego uciekły podczas testu podziemnego.

A co z ludnością? W stanach Nevada i Utah w ciągu 50 lat zanotowano wyższązapadalność na raka płuc - ale w zasadzie nawet nie wiadomo czy to przez testy jądrowe.

02.04.2011 16:51
Gilmar
😊
62
odpowiedz
Gilmar
119
Easy Rider

Mało tego, w stanach Oregon i Waszyngton, gdzie jest najnizsze tło promieniowania w USA stwierdzono 2X większa umieralnośc na raka płuc niz w Nevadzie.

To jak to rozsądnie powiązac i udowodnic szkodliwość małych dawek promieniowania jonizującego...?

W pewnych rejonach Brazylii, Indii, czy Iranu moce dawki są znacznie większe i dochodzą do 35 mSv/rok (Kerala, Indie lub Guarapari, Brazylia), a nawet do 260 mSv/rok (Ramsar, Iran). Wobec tak dużych różnic, naukowcy prowadzą od wielu lat badania starając się wykryć ujemny wpływ zwiększonych dawek promieniowania tła naturalnego na zdrowie człowieka. Bez skutku. Nawet w rejonach o najwyższych dawkach częstość zachorowań na raka nie jest większa niż przeciętna, a przeciwnie – co wydaje się na pierwszy rzut oka zaskakujące – jest ona często nieco niższa od przeciętnej. Powoduje to trudności w określeniu wielkości skutków promieniowania – przy małych dawkach są one po prostu niezauważalnie małe.

Ochrona radiologiczna w obiektach jądrowych wydaje sie czasami wręcz absurdalna a poziomy i normy bardzo niskie - to jest dmuchanie na zimne. Pewnie słusznie, ale pomimo to ludzie, narody całe reagują histerycznie bo cos wzrosło 1000 razy, dobrze ale od jakiego poziomu...?

Woda morska naturalnie jest 3,5 raza bardziej aktywna niz woda z elektrowni jadrowej, która można zgodnie z przepisami usunąć do scieków.

Litr mleka kupowany w kazdym sklepie swiata jest 1000 razy bardziej aktywny niz wspomniany wyzej litr wody reaktorowej. O oleju do sałatek nie wspomne bo to jest jeszcze więcej.

Wszystko co nas otacza jest promieniotwórcze, człowiek też, bo wszystko we wszechswiecie jest zbudowane z tego samego materiału.

Cała działalnośc człowieka na polu atomu, razem z bombami, awariami i wypadkami stanowi tylko ułamek promila promieniowania naturalnego od skorupy ziemskiej i kosmosu.

Nie dajmy sie zwariować, byc może dzięki temu promieniowanu nie jesteśmy na poziomie ameby.

11.04.2011 19:56
ksips
63
odpowiedz
ksips
138
Legend
11.04.2011 21:35
Lindil
64
odpowiedz
Lindil
249
Lumpenliberał

No więc jest taka mądra strona, co ciekawe rzeczy można przeczytać: http://mitnse.com/ Trzeci raz na tym forum linkuję, ale chyba jeszcze nikt się nie pokusił żeby sprawdzić.

12.04.2011 08:42
ksips
65
odpowiedz
ksips
138
Legend
12.04.2011 17:45
Gilmar
😊
66
odpowiedz
Gilmar
119
Easy Rider

ksips -----> Artykuł do którego podajesz ostatni link jest wątpliwej jakości. Mozna jednak z niego wyciagnąc wniosek, ze żadnego zagrożenia nie ma, byc może będzie... Co jest mało prawdopodobne zwłaszcza jezeli chodzi o J-131.

Zwróc uwagę na fakt, ze jest to materiał napisany przez członków stowarzyszenia pozarządowego powołanego do życia po Czernobylu a głownym sponsorem i zleceniodawcą wszelkich prac dla tego instytutu jest Greenpeace.

Skoro wojująca z energetyką jądrową organizacja, nie widzi własciwie zagrożeń w obecnej sytuacji to chyba rozwiewa wszelkie watpliwości.

22.04.2011 11:25
ksips
67
odpowiedz
ksips
138
Legend

http://img10.hostingpics.net/pics/199241ddcshem1hmovtotal1.gif

Uaktualniona mapka rozprzestrzeniania się Cezu

22.04.2011 12:26
68
odpowiedz
zanonimizowany436564
57
Legend

Szkoda, że nie dodaje się iż żadnego zagrożenia nie ma tylko z racji umiejscowienia Japonii i tej całej elektrowni, cały szajs poszedł do oceanu, zresztą od początku samej awarii miało właściwie nie być/ niewielka/niegroźna tyle jeśli chodzi o zapewnienia. Gdyby wydarzenia miały miejsce w Portugalii, we Włoszech mielibyśmy nad Europą całkiem miłą chmurkę izotopów, a czy byłoby to całkiem obojętne dla zdrowia śmiem wątpić, ale jest to pytanie raczej z pogranicza wiary niż nauki.

25.05.2011 16:36
ksips
69
odpowiedz
ksips
138
Legend

http://atmc.jp/plant/rad/

Promieniowanie w pobliżu elektrowni wynosi... 204 Sv/h (!). Czyli dwudziestokrotność natychmiastowo, śmiertelnej dawki... Taki nagły skok może oznaczać, że doszło do stopienia rdzeni(a) reaktora/ów...

26.05.2011 08:03
ksips
70
odpowiedz
ksips
138
Legend

Mainstreamowe media z żelazną determinacją pomijają temat katastrofy nuklearnej w Japonii. Pomyślałem więc że warto zebrać do kupy nasz dotychczasowy stan wiedzy o tym tragicznym zdarzeniu.

Przed przejściem do konkretów warto przypomnieć, że w marcu i kwietniu w prasie i telewizji pojawiały się dziesiątki ekspertów, którzy zapewniali nas, że wszystko jest w Japonii w jak najlepszym porządku. Nasi nuklearni koryfeusze twierdzili, że z elektrownii Fukushima-Daiichi nie dojdzie do najmniejszej nawet emisji szkodliwych związków i że Japonia poradzi sobie szybciutko z kryzysem. Sprawa była bagatelizowana przez inżynierów nuklearnych z całego świata. Dzisiaj temat Fukushimy w ogóle nie istnieje w mainstreamowych mediach (no, chyba że w kontekście finansowym - wczoraj dowiedzieliśmy się, że TEPCO utraciło przez 2 miesiące 15 miliardów dolarów - korporacja stanęła na krawędzi bankructwa). Jak to możliwe, że największa katastrofa przemysłowa w historii, grożąca poważnie jednej z najsilniejszych gospodarek planety, nie jest tematem dla naszych mediów, które przecież z takim upodobaniem deliberowały nad zagrożeniami płynącymi np. z "epidemii krowiej grypy"? Odpowiedź na to pytanie niech każdy czytelnik sformułuje sam. Ja chciałbym tylko podsumować nasz stan wiedzy o elektrownii Fukushima Daiichi. W ostatnich dniach TEPCO stało się trochę bardziej wylewne - wiemy już na pewno, że doszło do realizacji najgorszego koszmaru inżynierów nuklearnych...

CO WIEMY NA PEWNO O KATASTROFIE W ELEKTROWNII FUKUSHIMA-DAIICHI
(Poniżej podaję oficjalne informacje udostępnione przez TEPCO i rząd Japonii)

- Całe paliwo nuklearne z reaktora numer 1 stopiło się już w 16 godzin po marcowym trzęsieniu ziemi. Stopione pręty nuklearne osiadły na dnie zbiornika ciśnieniowego i przepalły się przez jego stalową powierzchnię. Stopione paliwo nuklearne uwolniło się do atmosfery. Rozpalona do ok. 2500 stopni C masa nuklearna znajduje się w tej chwili gdzieś pod zbiornikiem ciśnieniowym (we wcześniejszych wpisach nazywałem go "stalowym sarkofagiem"). TEPCO nie wie czy masa przepaliła się już przez infrastrukturę budynku, warstwę betonu czy jest już w drodze do wód gruntowych znajdujących się pod elektrownią. Japońscy inżynierowie nie mają żadnej kontroli nad reakcjami łańcuchowymi w tej nuklearnej magmie - można powiedzieć kolokwialnie, że to co zostało z rdzenia reaktora "włącza się" kiedy chce, spontanicznie.

Pod tym adresem znajdziecie oficjalny dokument od TEPCO, w którym firma przyznaje się do opisywanych zdarzeń.


CO WIEMY Z DOZĄ DUŻEGO PRAWDOPODOBIEŃSTWA (90%-99% pewności).

- Reaktor numer 2 stopił się całkowicie i podobnie jak rdzeń reaktora numer 1 wylał się ze swojego stalowego sarkofagu.

- Reaktor numer 3 stopił się całkowicie i podobnie jak rdzeń reaktora numer 1 wylał się ze swojego stalowego sarkofagu.

- 800 kilometrów kwadratowych terenu wokół elektrowni zostało skażonych w stopniu równym czarnobylskiej "zonie". Informacja z japońskiej gazety Asashi Shimbun.

- Ewakuowane osoby w promieniu ok. 30 km od elektrowni już nigdy nie powrócą do swoich domów. Trudno powiedzieć w tej chwili na ile lat Japonia będzie musiała zamknąć tę strefę swojego terytorium - możliwe że będzie to od ok. 100 lat do kilku-kilkunastu tysięcy lat (nie wiemy w tej chwili jaka ilość izotopów cezu, uranu i plutonu uwolniła się do atmosfery; przypomnę że czas połowicznego rozkładu plutonu-239 wynosi ok. 24 tysiące lat).

- Wstępne opanowanie sytuacji zajmie - wg Akiry Tokuhiro, japońskiego inżyniera nuklearnego - od 10 do 20 lat. Nie ma szans, by powiodły się plany TEPCO, które chciało w czasie 9 miesięcy doprowadzić sytuację do normy. Koszty jakie poniesie japońskie społeczeństwo to nawet 30 miliardów dolarów. Nie licząc oczywiście strat, które które już poniosła największa japońska firma, czyli TEPCO. Korporacja podała, że przez 2 miesiące straciła ponad 15 miliardów dolarów (akcje firmy na giełdzie utraciły ponad 80% wartości). Możliwe, że TEPCO zostanie znacjonalizowane tak by nie dopuścić do bankructwa firmy. Bardzo prawdopodobne, że potrzebne będą wyższe podatki, by poradzić sobie z kryzysem.

- Radioaktywne izotopy cezu dotarły do Osaki (ok. 500 km od elektrownii). Poziom cezu-137 i cezu-134 przekroczył 100-krotnie normę. Informację podała państwowa telewizja NHK.

- W Tokio i okolicznych obszarach zbadano mleko z piersi karmiących matek. Próbki pobrano od 41 kobiet z pięciu prefektur. Radioaktywne izotopy cezu znaleziono w mleku czterech kobiet mieszkających w Tokio. Informację podał serwis JapanToday.

- Każdy inżynier nuklearny na świecie, który zainteresował się katastrofą, wiedział już prawdopodobnie 16 marca, że przynajmniej jeden z reaktorów w elektrownii doznał katastrofalnego spalenia swojego rdzenia. Skąd mamy taką pewność? TEPCO zaczęło od tego dnia dokładnie określać radioaktywne izotopy, które uwalniały się do atmosfery. Takie radioaktywne izotopy mogą wystąpić TYLKO I WYŁĄCZNIE w momencie całkowitego spalenia się prętów nuklearnych i przy pęknięciu stalowego zbiornika ciśnieniowego.



Jednym z garstki odważnych ludzi, którzy publicznie mówili co naprawdę dzieje się w Fukushimie, był i jest Arnie Gundersen - emerytowany inżynier nuklearny, który przepracował w tej branży 39 lat. Jego cotygodniowe komentarze najświeższych doniesień z Japonii możecie obejrzeć pod tym adresem. Od początku katastrofy nuklearnej potwierdziły się wszystkie prognozy Gundersena.

TEPCO zastanawia się w tej chwili jakie działania podjąć, by zatrzymać emisję radioaktywnych izotopów. Korporacji, która balansuje na granicy bankructwa, kończą się pomysły - wiemy już, że plan wtłaczania wody do reaktorów nie może się powieść, ponieważ stalowe zbiorniki ciśnieniowe są podziurawione (na pewno jest tak w przypadku reaktora numer 1). Miliony litrów skażonej wody wylały się w ten sposób do wód gruntowych i morza w okolicach elektrowni.

http://www.ppe.pl/blog-12667917730492-0-529-Co_naprawde_dzieje_sie_w_ruinach_elektrowni_atomowej_Fukushima_Daiichi.html

03.06.2011 15:41
ksips
71
odpowiedz
ksips
138
Legend

Z ostatnich newsów - naukowcy apelują do MAEA o rozszerzenie skali z siedmiu punktów (które miał np. Czarnobyl) do ośmiu (by Fukushimie nadać ósemkę).

Drugi news:

Mniej więcej w ciągu dwóch tygodni nastąpi kolejna katastrofa w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I – ostrzegł operator elektrowni firma TEPCO Electric Power. Najpóźniej 15 czerwca wysoko radioaktywna woda, która zbiera się w piwnicy zakładu, wyleje. Będzie to nieuniknione, jeżeli w Japonii nadal będą padać tak ulewne deszcze – informuje newsru.com.

Eksperci TEPCO do tego czasu mogą nie zdążyć zbudować instalacji do oczyszczania radioaktywnej wody. Planowali jej włączenie właśnie 15 czerwca. Jeżeli radioaktywna woda wycieknie i zmiesza się z wodami podziemnymi, przedostanie się do Oceanu Spokojnego.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ostrzezenia-przed-radioaktywnym-wyciekiem,1,4407973,wiadomosc.html

04.06.2011 00:42
sturm
72
odpowiedz
sturm
184
Australopitek

Bez wglebiania sie ponownie w temat, deszcze beda padac bo wlasnie oglosili, ze w tym tygodniu zaczela sie pora deszczowa. W sumie o jakis tydzien czy 2 wczesniej niz normalnie.

04.06.2011 08:04
73
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

sturm > a jak wygląda sytuacja przy usuwaniu skutków trzęsienia poza elektrownią. Z czym sa największe problemy ?

04.06.2011 09:13
sturm
74
odpowiedz
sturm
184
Australopitek

Pojecia nie mam bo to problem lokalny. Poza tym trzesienie jako takie nie spowodowalo wiekszych zniszczen. Najgorsza sytuacja jest tam gdzie uderzylo tsunami. A to stosunkowo waski pas wybrzeza. Ode mnie to prawie 200 km.

Jedyna konsekwencja o zasiegu regionalnym sa braki energii elektrycznej ale one dotycza glownie (tylko?) zakladow produkcyjnych. Wiekszosc firm sektora samochodowego na lato robi weekendy w czwatki i piatki a w soboty i niedziele normalna produkcje (mniejsze ogolne zuzycie pradu w weekendy).

Poza tym firmy produkujace dozymetry i liczniki Geigera maja boom stulecia i sprzedaja wszystko na pniu.

04.06.2011 09:28
Dominik1991
75
odpowiedz
Dominik1991
68
Bezimienny

Jak i w jednym tak i w drugim przypadku do awarii doszło przez głupotę ludzką. I to jest najważniejsza przyczyną tych obu katastrof. Się pytam kto buduje elektrownie atomową na obszarze gdzie dochodzi do trzęsień ziemi. Moim zdaniem elektrownie powinny byc budowane w miejscach gdzie nie grozi im powódź trzęsienie ziemi itp itd i bez głupich eksperymentów nad nimi wszystko będzie ok i nie będzie awarii.

04.06.2011 09:44
fresherty
76
odpowiedz
fresherty
43
Jimi Hendrix Rules!

Ech, promieniowanie to nie taki diabeł straszny jakim go malują... Paradoksalnie człowiek może spokojnie przyjąć całkiem sporą dawkę bez większych problemów (z punktu widzenia statystycznego wzrośnie zachorowalność na niektóre nowotwory, ale też znowu nie jakoś spektakularnie). Niestety rzecz jest trudna do wyjaśnienia społeczeństwu, więc i strach jest spory...

Teraz dzięki tej awarii będziemy znowu musieli bawić się w cholerne 'odnawialne ekologiczne bleble źródła energii', które są potwornie drogie, nieefektywne i jeszcze bardziej niszczycielskie dla przyrody i samego człowieka.

Dominik1991 -> Acha, to powiedz mi gdzie chcesz taką elektrownie w Japonii wybudować w takim razie, skoro jest ona w całości na najbardziej sejsmicznie aktywnym obszarze na świecie?

Taka mała ciekawostka - elektrownia Fukushima I jest (była?) starsza od tej w Czarnobylu...

04.06.2011 09:53
Dominik1991
77
odpowiedz
Dominik1991
68
Bezimienny

fresherty-->No na pewno nie tam gdzie stałą fukushima. Faktem jest ze to przez siły przyrody doszło do awarii i to jest niepodważalne, więc chyba trzeba było by się bardziej zastanowić nad ich lokalizacją nie uważasz???? Czemu ludzie an tym forum lubią pisać odpowiedzi popadające ze skrajności w skrajność?

04.06.2011 09:59
78
odpowiedz
zanonimizowany656413
16
Generał

Jeszcze może mam sobie bunkier kupować? żenada...

04.06.2011 10:02
fresherty
79
odpowiedz
fresherty
43
Jimi Hendrix Rules!

Dominik1991 -> No i znowu zapytam - gdzie w Japonii masz mniejsze ryzyko wystąpienia trzęsienia ziemi czy tsunami? Bo o tym, że musieli ją wybudować na wybrzeżu nie muszę Ci chyba mówić? :)

04.06.2011 10:18
Dominik1991
80
odpowiedz
Dominik1991
68
Bezimienny

fresherty ---->Są takie miejsca. To nie jest tak ze w całej Japonii ryzyko wystąpienia tego typu anomalii jest takie samo. A obszar gdzie stoi fukushima jest jednym z najbardziej narażonych na tego typu zdarzenia obszarem. I o to mi się właśnie rozchodzi. Że niektóre lokacje powinni sobie naprawdę odpuścić i nie budować tam elektrowni atomowych.

04.06.2011 10:38
Api15
81
odpowiedz
Api15
90
dziwny człowiek...

Dominik1991 - Jakie to miejsca?

04.06.2011 10:42
82
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

samo trzęsienie nie wyrządziło większej szkody a tsunami. Wiec gdyby elektrownie postawiono dalej/wyżej nie było by tematu

04.06.2011 10:53
83
odpowiedz
bucu
32
Pretorianin

Ale nie może być dalej/wyżej bo jest chlodzona woda z oceanu.

04.06.2011 11:22
fresherty
84
odpowiedz
fresherty
43
Jimi Hendrix Rules!

rvc -> A wyobrażasz sobie co stałoby się gdyby w wyniku trzęsienia ziemi szlag trafił rurociąg doprowadzający wodę? Wtedy by dopiero było zabawnie. Nawet tsunami by nie było potrzebne, a skalę INES trzeba by było podciągnąć o kilka stopni w górę...

Dominik 1991 -> Praktycznie cała linia brzegowa Japonii jest zagrożona tsunami. I nie ma, że mniej czy więcej - ostatnie tsunami w tamtym rejonie uderzyło w 1933 roku, a jeszcze wcześniejsze - w 1896 roku. Dodam, że na całym Honsiu >nie ma< miejsca niezagrożonego tsunami, tym bardziej na północy wyspy gdzie zarówno wybrzeże od strony oceanu jak i morza jest zagrożone...

04.06.2011 11:22
85
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

a dłuższe rure jej założyć w Czernobylu wiaderkiem nosili ?

04.06.2011 11:25
fresherty
86
odpowiedz
fresherty
43
Jimi Hendrix Rules!

rvc -> Elektrownia w Czarnobylu znajduje się obok sporego jeziora... Kolejnym czynnikiem jest odległość od siedzib ludzkich, które - tak się ciekawie składa - często zbudowane są obok dużych zbiorników wody słodkiej. W ZSRR z tym problemu nie było - u nich i ludzi, i terenu nie brakuje.

04.06.2011 11:58
87
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

Nie bede kombinował gdzie powinny postawić ostatnio w Japonii nie byłem.

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1053191.html

mapka jak to wyglada w europie zach , jjesli Czarnobyl nie przemawia. a przecież zagrozenie tsunami w Hiszpanii jest znikome.

04.06.2011 12:14
Herr Pietrus
88
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

fresherty - absolutnie zogdze sie z tym, ze odnawialne źrodla energi to pic an wode, sa koszmarnie nieefektywne i nawet szympans znajdzie wiele artykułów o tym, że tak naprawdę nie ma najmniejszej możliwości, by obecne - nie wspominając o prognozowanym za lat parę - zużycie zaspokoic, chocby i caly swiat obsadzic wierzba i wszedzie, gdzie sie da, wiatraczki porozstawiac...

ale choc poki co alternatywy dla atomu wlasciwie nei ma, to nie wypowiadalbym sie w takim to o awarii w Japonii. Tam anprawdę problem jest ogromny,a sakżony obszar - wielki. i smieszne sa twoje sugestie, ze wlasicwie chyba ludzie mogliby to olac i - nie wiem - wprowadzis sie z powrotem? kiedy media opowiadaly o przekroczonych 1100x normach, ktore i tak meiscil sie w normach - to ok, bo jasne bylo, ze ze slynnej chmury i tak kazdy dostalby mniejsza dawke prmuieniowania, niz z glupiego CT.. ale teraz? Sam nie wiedzialem,, ze sytuacja jest tak powazna - moja swiadomosc skonczyla sie na doniesieniach o chlodzeniu woda i o tym, ze moze sie udac. ka widac - nie wyszlo i moze ktos wpadnie zapare lat na Stalker -Shadow of Fukushima...

04.06.2011 12:42
deTorquemada
👍
89
odpowiedz
deTorquemada
245
I Worship His Shadow

Eksperci z forum stwierdzili, że nie ma się czego bać.

Tu powinien być wklejany jakiś ZNAK JAKOŚCI

04.06.2011 13:02
ksips
90
odpowiedz
ksips
138
Legend

[69] Aktualnie: 250 Sv/h

04.06.2011 13:56
Dominik1991
91
odpowiedz
Dominik1991
68
Bezimienny

fresherty -->ehh nie chce mi się nawet z tobą już rozmawiać bo szkoda słów normalnie, bo jesteś typem upartego polaczka który jak coś sobie wymyśli to nie odpuści na krok. Z twojej gadki wynika ze najlepiej budować elektrownie na brzegu mórz w najbardziej zagrożonych terenach bo tylko tam to się da zrobić. Sorry ale tak to wygląda. Ogólnie to ja cię człowieku nie rozumiem co ty tak naprawdę chcesz osiągnąć i co udowodnić??? Bo sam sobie zaprzeczasz już miejscami. Bo przecież elektrowni nie da się wybudować w głębi lądu koło jakiegoś jeziora tylko nad brzegiem morza tak ??? Pomimo tego że jak sam twierdzisz ze prawie wszędzie na linii brzegowej może wystąpić tsunami i zalać tą elektrownię. Tworzysz sobie jakiś jeden wąskotorowy światopogląd na tą sprawę i już sam nie wiesz gdzie tak naprawdę w nim brniesz. Normalnie już ciężko zrozumieć o co tobie tak naprawdę chodzi. A najprawdopodobniej jesteś typem człowieka który po prostu lubi w mniej lub bardziej udolny sposób, wszelkimi metodami obalać poglądy innych ludzi i w tak naprawdę bliżej nieokreślonym celu.

Ogólnie biorąc pod uwagę metodę prób i błędów, to ok zbudowaliśmy nad brzegiem elektrownie przyszło tsunami zalało. Wielka katastrofa ale uuuj tam po co się zastanawiać jak i gdzie budować te elektrownie żeby do takiego czegoś nie doszło co nie ???? Bo tak wskazuje twoja logika w twoich wypowiedziach.

04.06.2011 16:07
92
odpowiedz
zanonimizowany15417
80
Generał

Uporządkujmy kilka rzeczy na temat elektrowni Fukushima:
1. została zbudowana na brzegu morza by chłodzić ją wodą morską,
2. ze względu na lokalizację została zaprojektowana żeby wytrzymać trzęsienie ziemi oraz fale tsunami o wysokości 6m (pech chciał że fala miała 10m co już jest anomalią),
3. woda chłodząca reaktor przepływa w kilku obiegach.

Ad.2 Nie wiem czy ktokolwiek wyobrażał sobie że tak duża fala może uderzyć w tym rejonie. Owszem można było wybudować ja kilkadziesiąt metrów dalej/wyżej lub zbudować lepsze zabezpieczenia przed tsunami i pewnie teraz wszędzie tak będą postępować. Ale budowniczy już myśleli że zadbali o jej bezpieczeństwo.

Ad.3 Woda która bezpośrednio chłodzi pręty paliwowe nie opuszcza budynku reaktora. Trafia ona do wymiennikowni ciepła gdzie ciepło zostaje przetransferowane na kolejny obieg wody. Następnie ten drugi obieg trafia do kolejnej wymiennikowni ciepła. Dopiero w tym trzecim obiegu znajduje się woda morska. Więc aby napromieniowana woda trafiła do oceanu to wiele systemu musiało by nawalić jednocześnie i jednym z takich zdarzeń jest eksplozja bloku reaktora.

Jednym zdaniem: Wybrana lokalizacja była tania (chłodziwo w postaci wody morskiej pod ręką), odseparowana (z dala od osiedli ludzkich) oraz bezpieczna (systemy zabezpieczające przed potencjalnymi katastrofami). Choć dziś okazuje się że lokalizacja była błędna, to przypuszczam że te kilkadziesiąt lat temu wydawała się jedną z najlepszych.

04.06.2011 16:13
93
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

fachowcem nie jestem ale czy na pewno jest chłodzona wodą morska ?

pamiętam ze słonej wody do schłodzenia reaktorów używano w ostateczności

04.06.2011 16:27
Dominik1991
94
odpowiedz
Dominik1991
68
Bezimienny
04.06.2011 19:34
Lindil
95
odpowiedz
Lindil
249
Lumpenliberał

http://mitnse.files.wordpress.com/2011/06/fukushima-lessons-learned-mit-nsp-025.pdf

Wersja tl;dr:
Given that the environment has been contaminated, the choice to residents of Fukushima prefecture
involves accepting the 0.2% additional chance of getting cancer in 15-30 years, or delaying the
resumption of normal schooling (and a normal life), for an extended period of time.

04.06.2011 22:19
ksips
96
odpowiedz
ksips
138
Legend
04.06.2011 22:52
Gilmar
😁
97
odpowiedz
Gilmar
119
Easy Rider

ksips -----> Ty się w koncu zdecyduj.

Ile wynosi ten rekord...?

250 Sv/h czy 4000 miliSv/h...?

Ty nawet nie czytasz tego co wklejasz...

04.06.2011 23:00
ksips
98
odpowiedz
ksips
138
Legend

To raczej ty masz problem z analizą tego co wrzucam...

Odczyt 250 jest niejako potwierdzony i rejestrowany przez kitajców jako OFICJALNY. Notkę z tvn wrzuciłem, tak jak i większość linków tutaj jako ciekawostkę czy też jak wolisz "z kronikarskiego" obowiązku...

04.06.2011 23:04
Gilmar
😁
99
odpowiedz
Gilmar
119
Easy Rider

ksips jestes po prostu glupcem, który nie ma zielonego pojecia co pisze i wkleja w tym watku.

04.06.2011 23:08
ksips
😍
100
odpowiedz
ksips
138
Legend

I vice versa - bardzo wiele właśnie wniosłeś do tematu...

04.06.2011 23:17
Lindil
101
odpowiedz
Lindil
249
Lumpenliberał

Bardzo wiele. Co pewnie byś wiedział, gdybyś pamiętał wszystkie dyskusje o Fukushimie na tym forum:)

04.06.2011 23:21
fresherty
102
odpowiedz
fresherty
43
Jimi Hendrix Rules!

Herr Pietrus -> Nie mówię, że obszar czy samo skażenie małe. Problem polega na tym, że mamy bardzo niewielkie pojęcie o wpływie promieniowania na organizmy żywe, w tym człowieka. I o ile bardzo duża ekspozycja, zwłaszcza długotrwała, ale również krótkotrwała, może być śmiertelna, a na pewno nie pozostanie obojętna, to już średnie, a tym bardziej małe wartości, mimo to oscylujące nawet w granicach kilkukrotności przyjmowanych obecnie za dopuszczalne, dawek okazują się zdecydowanie mniej groźne niż się wydaje. Zresztą, o Czarnobylu napisano tyle prac naukowych, opracowań statystycznych i wręcz książek... Można sobie doczytać. Problem jest o tyle trudny, że materiału badawczego jest z przyczyn oczywistych bardzo mało, zwłaszcza ludzkiego... Stąd z punktu medycznego wpływ promieniowania jest tak w sumie nie do końca zbadany.

Kwestie wpływu na ekosystem pokazał z kolei Czarnobyl. Nie dość, że zwierzęta i rośliny nic sobie z "zony" nie robią, to obszar zamknięty stał się jednym z największych "parków narodowych" w Europie. Po nagłym usunięciu z równania człowieka całość opanowała 'dzika' przyroda z m.in. sporą populacją wilka szarego. Oczywiście w bezpośrednim sąsiedztwie nie wyglądało to tak różowo, ani w sumie nie wygląda teraz... Podobnie jak problemem było (i jest nadal) zanieczyszczenie jedzenia - głownie dziczyzny - cezem i strontem.

W ogólnym rozrachunku nie taki Czarnobyl straszny jakim go malują, a ze STALKERem to nie ma nic wspólnego. Tym bardziej nie jest straszna Fukushima, bo efekty są w większości kryteriów zdecydowanie mniejsze, a jedynie w kilku porównywalne. Generalnie lepiej, żeby do tego nie doszło, ale skoro mleko już rozlane nie ma co się za bardzo przejmować (no, chyba że ostatnimi czasy wizytowałeś budynki reaktorów ;)). Warto też zrewidować niektóre procedury - bo jak się znowu okazało, gdzie kilku ekspertów, tam kilka opinii i kilka sprzecznych działań.

Dominik1991 -> Twoja logika jest niepowstrzymana i udowadnia, że lepiej pisać łopatologicznie niż liczyć na umiejętności dedukcji czytelnika. Ogólnie rzecz biorąc istnieje kilka pytań na które trzeba odpowiedzieć:
1. Czy w wypadku Japonii niezbędne są elektrownie atomowe?

Tak. Przemysł japoński zużywa gigantyczną ilość energii elektrycznej, wytworzenie jej w inny sposób byłoby nieekonomiczne, niszczycielskie dla zdrowia i życia ludzi albo środowiska. Albo wszystkiego naraz.

2. Czy elektrownia atomowa powinna zostać zbudowana w miejscu bezwzględnie bezpiecznym, pozbawionym jakichkolwiek zagrożeń?

Tak. Nigdy nie zaprzeczałem, że jest inaczej. Tyle, że nie żyjemy w świecie idealnym, a skoro w punkcie 1. założyliśmy, że budować musimy to...

3. ... czy lepiej wybudować ją nad zbiornikiem słodkowodnym czy przy źródle wody słonej (bo że woda jest niezbędna już chyba ustaliliśmy?)

Jest to kwestia geograficzna. Elektrownie muszą być rozmieszczone mniej-więcej równomiernie na całym terenie. Inaczej zarżną nas straty w przesyle i po dojściu do adresata efekty będą równie skuteczne co w dynamie rowerowym, plus oczywiście inne powody ale mniejsza o to... Dlatego m.in. nie możemy produkować energii w Korei i wysyłać jej do Japonii, ani nie możemy umieścić elektrowni przy samym Morzu Wewnętrznym (które z racji małych rozmiarów zmniejsza ryzyko wystąpienia tsunami).

Zatem, wracając do pytania - jezioro czy morze? W kontekście Japonii i tsunami lepsze byłoby jezioro. Problem w tym, że czynników jest mnóstwo. Od czysto ekonomicznych, przez techniczne, ekologiczne, społeczne... aż do jednego obiektywnego czynnika. W Japonii nie ma za dużo dużych jezior (bo i ilość wody jest czynnikiem). To kraj górzysty, bardziej podobny do Szwajcarii niż Finlandii :P. W rezultacie Japończycy pomyśleli sobie - i nadal utrzymuje, że słusznie - że lepiej zaryzykować jedno takie tsunami na kilkaset lat i poszukać miejsca nad morzem. I nie ma tutaj 'metody prób i błędów'. To tylko chłodna kalkulacja oparta o określone parametry.

Problemu nie szukałbym w samym umiejscowieniu elektrowni, a w usytuowaniu budynków na jej terenie. Taki mały tip dla dobra dyskusji.

mr_brain -> Prawdopodobnie nadal wydaje się jedną z najlepszych. Po prostu nie da się zabezpieczyć przed pewnymi wydarzeniami losowymi wykraczającymi poza racjonalne parametry. Ot, nawet w najlepszym miejscu w reaktor może uderzyć spory meteoryt.

Lindil -> Niech przestaną palić czy pić alkohol, nie dość że się wyrówna to jeszcze sporo % zyskają (wiem, że i to, i to to zupełnie inne nowotwory)... Przy ilości istniejących czynników zwiększających ryzyko wystąpienia nowotworów - z czego wszystkie co do jednego są lepiej przebadane niż promieniowanie - nie jest to jakoś zabójcza liczba.

ksips -> I? Dużo, ale na zewnątrz jeszcze długa droga.

Wiem, ze post się strasznie wydłuży ale mały wycinek (no dobra, całe podsumowanie... ;)) z raportu zlinkowanego przez Lindila, warte przeczytania. Daje słowo, że zainteresowałem się nim dopiero po napisaniu posta do tego momentu...:

The initial response of the nuclear industry and the U.S government to the Fukushima accident
has been measured and rational (see Appendix B). However, the risk of over-reacting to an
accident, particularly one as dramatic as Fukushima, remains high. The industry is concerned
about the near-term effect of Fukushima on the process of life extension of current plants and
the support for new construction projects. Under the pressure of the public and the media, the
government may be compelled to push for sweeping policy and regulatory changes, which may
ultimately prove to be unnecessarily onerous on existing and future plants. Decision-making in
the immediate aftermath of a major crisis is often influenced by emotion. Therefore, the
following questions should be addressed after searching for vulnerabilities at existing plants, but
before enacting significant changes in nuclear energy regulations and policy. Does an accident
like Fukushima, which is so far beyond design basis, really warrant a major overhaul of current
nuclear safety regulations and practices? If so, when is safe safe enough? Where do we draw
the line? It seems that a rational approach to this question would need to be based on a riskinformed
comparison of nuclear energy with other energy sources (particularly its most credible
competitors, such as coal and natural gas), including their effects on climate change, global
economy, stability and reliability of the energy supply, and geo-politics. But can the decision
makers take a risk-informed approach to energy policy?

All engineered structures (e.g. power plants, bridges, skyscrapers, dams, highways) will fail if
subjected to loads far enough beyond what they were designed for. The catastrophic failure of
an irrigation water dam in the Fukushima prefecture, which occurred when the earthquake hit,
went virtually un-reported in the media. What does this failure say about the safety of hydro
power? Are the design basis selections of energy industry structures posing high environmental
hazard, such as oil drilling platforms offshore, coal mines and water dams, consistent with those
of nuclear plants? If not, are we as a society irrationally accepting higher risks from certain
technologies than others?

04.06.2011 23:27
Lindil
103
odpowiedz
Lindil
249
Lumpenliberał

Ah, nie podałem kontekstu dla tych 0,2%. Szansa zachorowania na nowotwór u statystycznego Japończyka wynosi wg. autorów raportu 42% w ciągu całego życia. Mieszkanie na terenie który powinien zostać "zamknięty na tysiące lat" podnosi ją do 42,2%.

05.06.2011 12:29
Gilmar
104
odpowiedz
Gilmar
119
Easy Rider

Działalność człowieka na polu energetyki, nie tylko jądrowej i w ogóle przemysłu niesie ze sobą ryzyko. Ryzyko wypadków, katastrof włącznie z utratą zycia ludzi i ogromnymi stratami materialnymi, i srodowiskowymi.

Akceptowalnośc takiego ryzyka przez ludzkość, rządy państw, jest bardzo rózna. Paradoksalnie najbezpieczniejsza i pro ekologiczna energetyka jądrowa wywołuje najwięcej kontrowersji i sprzeciwów społeczeństw na całym swiecie.

Malutki rys historyczny awarii urzadzeń energetycznych i przemysłowych z którymi ludzkość się godzi i nie protestuje.

Do największych awarii należy pęknięcie tam przy hydroelektrowniach na sztucznych jeziorach.

Morvi w Indiach, w 1979 - zgon ponad 3000 ludzi.
Vamont we włoszech, w 1963 - zgon ok. 3000 ludzi.
Orios w Brazylii, w 1960 - zgon 1000 ludzi.

Pożar platformy wiertniczej Piper Alpha na Morzu Pólnocnym kosztował zycie 160 pracowników platformy, a skazenie morza ropa spowodowało katastrofe ekologiczna na wybrzezach Szkocji.

Katastrofa zakładów chemicznych a Bhopalu w Indiach byłą przyczyna smierci 2500 i utrata zdrowia ok 150 000 osób.

Eksplozja gazu w mexico City w 1984 pochłonęła 452 ofiary smiertelne i spowodowała choroby u 4248 osób.

Wyciek i eksplozja oparów benzynyw Cubatao w Brazylii - ponad 500 zgonów.

Było tego duzo więcej ale ograniczyłem sie tylko do danych które akurat miałem pod ręką.

To dość ciekawe, że swiat nie wycofuje się z budowy hydroelektrowni, nie zaprzestał wiercenia w dnie mórz i oceanów. Nie zaprzestał wożenia ropy tankowcami, nie zaprzestał przerobu ropy naftowej i gazu a społeczeństwa nie wyrażaja masowego sprzeciwu.

Lindil -----> Jakis dobry duszek podpowiada mi, że ludzie jeszcze w tym roku wrócą do swoich domów w okolicy Fukushimy. Będą normalnie zyć, pracować, chodzic do szkoły, itd

Edit

Ludzka myśl biegnie w zadziwiajacych kierunkach...

Nasunęło mi się porównanie energetyki jadrowej do... Rekinów. Cały swiat walczy o bezpieczeństwo plaż, bariery, siatki ochronne, straszaki, zabija się te zwierzęta bez litosci bo trzeba zapewnic bezpieczeństwo plazowiczom.
Tymczasem od zębów rekinów na plazach całego świata rocznie (10-20), cierpi kilka razy mniej ludzi niz z tytułu wypadków drogowych, w czasie jednego lykendu, w drodze, na jedną plażę w USA.

05.06.2011 12:50
105
odpowiedz
zanonimizowany15417
80
Generał

@Gilmar:
Te kontrowersje i sprzeciwy związane z eneregtyką jądrową moim zdaniem biorą się z 2 rzeczy:

1. Charakterystyka reakcji jądrowych które w przypadku awarii zaczynają zachodzić w bardzo niekontrolowany sposób, przez co o ile awarie zdarzają się rzadko (albo rzadko się o nich dowiadujemy) to o kiedy już wystąpią mają bardzo niebezpieczny przebieg. Ja sam mogę jestem w stanie przytoczyć tylko trzy awarie w elektrowniach jądrowych: Chernobyl, Fukushima i Three Miles Island. Czyli 2/3 znanych mi awarii jądrowych ma/miało bardzo poważny przebieg i choć nie szukam informacji o tym to i tak 90% społeczeństwa pewnie nie wiedziało by nawet o tej 3. Brak informacji i skrót myślowy: awaria jądrowa -> promieniowanie, wysiedlenia, pożoga i apokalipsa.

2. W przypadku katastrof przemysłowych niebezpieczeństwo najczęściej jest widoczne: pędząca fala, kula ognia, czy kolorowa chmura oparów itp. Niestety promieniowanie jest niewidoczne więc prawie wszystkie informacje o niebezpieczeństwie pochodzą od państwa i odpowiednich instytucji. Dodatkowo jak zmyje cie fala to wiesz że się utopisz, tak samo jak każdy wie że ogień go spali. A kto wie jednoznacznie jaka dawka promieniowania go zabije i jaka dawka promieniowania spowoduje wzrost ryzyka nowotworów? A więcej ile z tych informacji pochodzi od instytucji państwowych które kłamały przy Chernobylu i teraz kłamią przy Fukushimie?

05.06.2011 12:58
ksips
106
odpowiedz
ksips
138
Legend

[97] Wracając do tej wczorajszej rozmowy - nie mogłem tego sprawdzić wczoraj, bo siedziałem na tablecie. Dziś ci to wytłumaczę:

W komorze ochronnej reaktora nr 1 mamy 250Sv/h
Na zewnątrz budynku, przy tym samym reaktorze co wyżej mamy 4000mSv, czyli 4Sv/h

Co tu jest niejasnego?

dodatkowo:
http://www.tokyo-np.co.jp/s/article/2011060301001061.html

Ministry of Education said yesterday, at one point in the town Namie, Fukushima Prefecture, 22 kilometers northwest of the first nuclear power plant in Fukushima estimated cumulative radiation dose of about two and a half months from May 25 March 12 73.9 mm Sv was announced. Around the first primary, has released a cumulative dose estimation distribution map of this period.

The ministry on May 16, May 11, accumulated doses up to this point of 31.7 mSv was announced on this day, the correction was 61.1 mSv. Professionals "were using the wrong formula" Some are trying to. There is also a miscalculation in the other 10 points Namie Town, had been greatly underestimated.

159 points out of the published estimates of the cumulative dose of 20 mSv over until May 25, the three points at 13 points in the village and town Iidate Namie, respectively, Soma City, a village south Katsurao 18 sites in total points. The highest was 73.9 mSv.

Distributions of cumulative dose, which was created from the measured radiation dose was measured at more than 2,000 locations in Fukushima Prefecture.

The ministry also announced that from April 6 to begin an investigation to create a map showing the situation for the accumulation of radioactive material into the soil. Soil collected from a total of about 2200 sites around the Fukushima Prefecture, the concentration of radioactive materials. Will be released in August.
(Kyodo)

05.06.2011 13:38
sturm
107
odpowiedz
sturm
184
Australopitek

Gilmar --> Juz powoli wracaja. Nawet dozwolone sa "wycieczki" do swoich domow w strefie zamknietej. Oczywiscie tylko mieszkancy.

05.06.2011 14:02
Gilmar
108
odpowiedz
Gilmar
119
Easy Rider

mr_brain ------> A więc przede wszystkim brak wiedzy jest odpowiedzialny za strach i niechęć do energetyki jadrowej. Na tym braku wiedzy żeruja właśnie pismacy, którzy sa odpowiedzialni za nastroje społeczne, oni kształtuja taki a nie inny obraz w pogoni za sensacja.
Równiez masmedia podwazaja wiarygodnośc informacji rzadowych i przeinaczaja wypowiedzi fachowców czego wiele razy byłem naocznym swiadkiem a nawet doswiadczyłem tego na własnej skórze. Nigdy więcej nic do druku czy emisji bez autoryzacji. Zadziwiajaca jest ogromna niechęć takich pismaków jak im tylko wspomnisz o autoryzacji...

ksips ------> Tylko brachu, wez pod uwage, ze 250 Sv/h wewnatrz obudowy bezpieczeństwa to nic nie znaczy...

4 Sv/h na zewnatrz to oznacza tylko tyle, ze jest tam dziura przez którą "swieci" co zreszta napisali w linku, który podałes. Pewnie będa to zatykać a może uznaja, ze nie ma znaczenia.

Te wielkosci dawek nie są jakieś nadzwyczajne czy porażające... W poblizu wypalonego, całkowicie szczelnego, chłodzonego np przez miesiąc paliwa dawki są duzo wyższe bo 20 000 czy 50 000 Sv/h. Ale... wystarczy, ze odzielimy sie od tego paliwa warstwa 4-5 m wody i juz mozesz spokojne ułozyc się w takim sąsiedztwie do snu a nawet przebywac tam 24h na dobe i nic Ci nie grozi.

sturm ------> To jest wspaniała wiadomość!

05.06.2011 14:54
109
odpowiedz
zanonimizowany15417
80
Generał

@Gilmar:
Zgadzam się. Problemem energetyki atomowej jak i prawie każdej dziedziny są "dziennikarze" piszący artykuły mające niewiele wspólnego z rzeczywistością. Dodatkowo dziennikarze (głównie ci mainstreamowi) są przekonani o własnej wszechwiedzy o wszystkim. Jednak w przypadku Fukushimy wiele szkód spowodowało ukrywanie prawdy przez japoński rząd. Naukowcy swoje opinie opierali na oficjalnych informacja które potem były weryfikowane, teraz tych samych naukowcach wiesza się psy, że gadali bzdury itp. a to solidnie podkopało zaufanie społeczeństwa do ekspertów energetyki atomowej. Niedługo jak wróci temat budowy elektrowni w Polsce fakt ten może się zemścić, zwłaszcza kiedy UE naciska na przeprowadzenie w Polsce referendum w tej sprawie :/

05.06.2011 16:00
Gilmar
110
odpowiedz
Gilmar
119
Easy Rider

mr_brain -----> Ja powiem tak. Jestem całym sercem za tym aby w Polsce powstała EJ i to nie jedna a kilka, bo bedzie to szansa nie tylko na niezaleznośc energetyczna, ale równiez na niesamowity rozwój przemysłu zmuszonego do nowoczesnych technologii, które to technologie wymusi energetyka jądrowa.
Dla mnie osobiscie nie ma to juz zadnego znaczenia, pewnie nie dozyję do uruchomienia pierwszej EJ w Polsce i nie wypełnie zobowiazania napicia się piwa z kumplami z jednoczesnym moczeniem nóg we wtórnym obiegu chłodzenia.
Dla młodych ludzi, przyszłych pokoleń Polaków, moim skromnym zdaniem nie ma alternatywy.

Jeżeli będzie referendum i da wynik negatywny to Polska nadal będzie istnieć... UE zamknie nam elektrownie węglowe, albo nałozy kary za CO2, które doprowadzą nas do bankructwa i będziemy nadal przedmurzem chrześcijaństwa pobrzękujacym szabelką. Sąsiedzi zas kiedy zechcą to zakręcą zawór, albo wyłączą prąd a ludzie w zimnych, ciemnych domach nadal będą się kłocic o Katyń, Smoleńsk, Jedwabne, Powstanie Warszawskie, krzyż, sarkofag na Wawelu i cholera wie o co jeszcze.

Młynarski śpiewał... Co by tu jeszcze spieprzyć, Panowie.
Oj.... Jest jeszcze duuuzo do spieprzenia...

05.06.2011 16:21
111
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

Gilmar > Elektrowni Jądrowych nie unikniemy ale musimy do sprawy podchodzić bardzo ostrożnie z pełną świadomością zagrożenia. Japonia pokazała ze naszym ekspertom nie można wieżyc (pamiętacie jak profesorowie na wizji słali sobie jak menele). Japonia mimo znakomitego przygotowania OC ma bardzo poważne kłopoty . Boje sie ze o naszą bylejakość. porządnej drogi nie potrafimy wybudować ze o stadionie nie wspomnę

05.06.2011 16:54
112
odpowiedz
zanonimizowany15417
80
Generał

Ja też jestem zwolennikiem budowy elektrowni atomowej w Polsce. Ale od samego początku obawiałem się ze będzie referendum w tej sprawie. Niestety ale ludzie nie zawsze wiedzą co dla nich najlepsze. Co gorsza poziom dyskusji na ten temat w mass mediach ogranicza się do przytaczania argumentów ludzi którzy nie mają o tym żadnego pojęcia (np. dziennikarzy). Teraz kiedy Unia próbuje wymusić referendum, a Niemcy zobowiązali się do zamknięcia swoich elektrowni atomowych do 2022 roku to zaczynam się poważnie martwić. Niemcy zmienią zdanie za kilka lat i wszystko będzie po staremu, ale jeżeli inwestycje w Polsce opóźnią się o te kilka lat to będzie już za późno. Dlatego w Polsce trzeba zacząć intensywnie inwestować w kampanie uświadamiającą o energetyce atomowej.

Niestety poziom polityki w Polsce jest tragiczny. U nas już nie rozróżniam prawicy i lewicy, tylko tych co kłócą się o historie, tych co sprawiają wrażenie że coś robią, tych co leczą swoje kompleksy i tych co nie mają pomysłu na siebie. Chociaż ten podział już też przestaje się sprawdzać, bo zazwyczaj to mamy combo.

05.06.2011 17:53
Gilmar
113
odpowiedz
Gilmar
119
Easy Rider

rvc -----> Co ja mogę na Twój post odpowiedzieć...? Jacy profesorowie takie rozmowy...
To Cię nie usatysfakcjonuje. Profesorowie nie budują elektrowni zwłaszcza tacy, którzy reaktor widzieli tylko na zdjęciach a ich ego jest nadęte ponad wszelką miarę. Znam natomiast osobiscie wielu fachowców nie koniecznie profesorów, którzy są cenieni na świecie nie za publikacje i rozważania teoretyczne a za rzetelną wiedzę w materii. Uczestniczyli w pracach komisji po Czernobylu i po TMI. Zapraszani jako konsultanci przy budowie najnowoczesniejszych obiektów jądrowych na swiecie.

Oczywiscie są to tylko słowa... Twoich obaw nie rozwieją. Cóz jeszcze. Zbudowalismy własnymi siłami, choc przy wspólpracy z ZSRR jeden z lepszych wysokostrumieniowych reaktorów badawczych średniej mocy na swiecie. Pracuje, ma jakieś osiagnięcia na arenie międzynarodowej. Robimy ostatnio rzeczy trudne, zyskując uznanie francuzów, amerykanow czy japończyków... Skoro za komunistów zbudowalismy cos dobrego, to teraz powinno udac się tym bardziej.

09.06.2011 06:25
ksips
114
odpowiedz
ksips
138
Legend

http://www.yomiuri.co.jp/dy/national/T110607005367.htm

'Melt-through' at Fukushima? / Govt report to IAEA suggests situation worse than meltdown

28.08.2011 09:07
ksips
115
odpowiedz
ksips
138
Legend
04.12.2011 09:53
ksips
116
odpowiedz
ksips
138
Legend

http://www.abc.net.au/news/2011-12-02/fukushima-fuel-rods-eating-through-concrete/3707916/?site=newcastle

Wg. tego newsa pręty paliwowe w chwili obecnej przeszły przez 2/3 zabezpieczeń i zmierzają dalej wgłąb ziemi :(

04.12.2011 11:12
117
odpowiedz
zanonimizowany750998
27
Pretorianin
Wideo

na tym filmiku macie przedstawione jak media podsycają atmosfere wokól tego wybuchu (filmik dosyć stary) http://www.tvn24.pl/28377,1695678,0,1,fakty-po-faktach,fakty_wiadomosc.html a tu co działo się po programie http://www.youtube.com/watch?v=lZtTOEa-Suk

Forum: Fukushima - jest się czego bać?