Chodzi mi o ewentualne stracenie Kaddafiego.
Czy np. USA może zrobić z nim coś podobnego do schwytania i stracenia Saddama ?
Czy bardziej prawdopodobne jest, że człowiek odpowiedzialny za śmierć wielu niewinnych ludzi ( jeszcze teraz te żywe tarcze ) w razie ewentualnej porażki ( co raczej jest oczywiste ) siądzie w helikopter i bezpiecznie ucieknie do jednej ze swoich posiadłości ?
Oby u nas nie znaleziono jakichś pokaźnych złóż ropy...
No, ale jak tak może być ? Przecież człowiek, który popełnia potworne zbrodnie na oczach całego świata powinien być schwytany i zabity.
Jak przegra tę wojnę, którą sam rozpętał. A to na pewno się stanie.
Nie powinno być tak, że teraz USA i reszta głosi piękne słowa, a później pozwoli pławić się w luksusach mordercy, zamiast go schwytać i stracić ku uciesze rodzin niewinnych ofiar tego potwornego reżimu.
wlodzix, to się nazywa mniejsze zło, nasz dyktator-jaruzelski też się dopuscił wielu zbrodni, ale w zamian za pokojowe oddanie władzy włos muz głowy nie spadł i nie spadnie
Wlodzix - przecież kadaffi wojny nie rozpętał. On tylko tłumi bunt i rebelię we własnym kraju.
To tak jakby w Polsce Pisowczyki nagle zaczęły urzędy wojewódzkie siłą przejmować.
No, ale jak tak może być ? Przecież człowiek, który popełnia potworne zbrodnie na oczach całego świata powinien być schwytany i zabity.
Zgadzam się, George W. Bush powinien ponieść karę za swoje zbrodnie.
Wlodzix - przecież kadaffi wojny nie rozpętał. On tylko tłumi bunt i rebelię we własnym kraju.
No w dość kontrowersyjny sposób...
I Polska to jednak inna sprawa. My nie mamy dyktatury od 1969 roku
EDIT
a USA to inna sprawa. Kto miałby ich sądzić ? Kto odważyłby się ?
Także się zgadzam, USA już dawno powinno ponieść karę za te wojny i napaści, których się podjęli. Co do Kadaffiego, to nie ma tu dobrych rozwiązań, bo człowiek, który go zastąpi (zapewne także wojskowy), po pewnym czasie stanie się dokładnie takim samym "tyranem". To jest urok krajów muzułmańskich, służebność piją z mlekiem matki, niewolnicy ojca.
Saddama osądzili i skazali jego krewniacy, nie USA. Stanom nic do tego, czy Kaddafi jest żywy i martwy, a nie będą go umyślnie zabijać, bo rozpętaliby tym niezły międzynarodowy skandal.
Patrząc na mentalność Kaddafiego, to w podbramkowej sytuacji raczej on sam będzie chciał ponieść honorową śmierć na polu walki (72 dziewice piechotą nie chodzą), niż dać się ciągać po europejskich czy amerykańskich trybunałach.
Czemu miałby umrzeć? Ja zawsze myślałem, że większa karą jest odsiadywanie dożywocia (ja przynajmniej wolałbym być stracony niż męczyć się całe życie w więzieniu).
wlodzix®
Czy np. USA może zrobić z nim coś podobnego do schwytania i stracenia Saddama?
Nie bardzo. Saddam był amerykańskim agentem, więc stał się niewygodny, kiedy zaczął działać na własną rękę. Dlatego trzeba go było zlikwidować. Z Kaddafim tak nie jest.
Czy bardziej prawdopodobne jest, że człowiek odpowiedzialny za śmierć wielu niewinnych ludzi ( jeszcze teraz te żywe tarcze ) w razie ewentualnej porażki ( co raczej jest oczywiste ) siądzie w helikopter i bezpiecznie ucieknie do jednej ze swoich posiadłości ?
Jeśli jest kryty przez jakieś mocarstwo, to jest to bardzo prawdopodobne.
Jak przegra tę wojnę, którą sam rozpętał. A to na pewno się stanie
Przecież nie on tę wojnę rozpętał. Winnych szukaj raczej w wywiadach mocarstw.
No w dość kontrowersyjny sposób...
Tłumienie zamieszek przypominających działania wojenne zawsze jest brutalne. Nie ma w tym nic kontrowersyjnego.
I Polska to jednak inna sprawa. My nie mamy dyktatury od 1969 roku
Wcale nie taka inna. Wiesz, że gdyby Polacy byli bardziej krewcy i sytuacja z 1980 roku wymkneła się spod kontroli, to stan wojenny wyglądałby tak, jak teraz sytuacja w Północnej Afryce? Ale skończyło się na pokojowych manifestacjach i demonstracji siły. Ciężko obiektywnie powiedzieć, czy to lepiej, czy gorzej.
No, ale jak tak może być ? Przecież człowiek, który popełnia potworne zbrodnie na oczach całego świata powinien być schwytany i zabity.
No patrz, a Stalinowi pozwolili nawet decydować o losach świata.
Przecież człowiek, który popełnia potworne zbrodnie na oczach całego świata powinien być schwytany i zabity.
Przez kogo? Jakim prawem ktokolwiek miałby sie wtrącać do polityki innego kraju? Jeżeli w wyniku rebelii Kaddafi straci władzę, to zostanie osądzony przez nową władzę swojego państwa. No, chyba że ktos jest zwolennikiem kolonializmu, wtedy będzie mieć na ten temat inne zdanie.
Czemu miałby umrzeć? Ja zawsze myślałem, że większa karą jest odsiadywanie dożywocia (ja przynajmniej wolałbym być stracony niż męczyć się całe życie w więzieniu).
racja, ale musi dostać mocną karę, więc zamiast kary śmierci, więzienie ale nie takie łagodne tylko takie żeby ciężko było mu tam siedzieć.