Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Kto niszczy samochody Fiata?

11.02.2011 21:24
😱
1
mirencjum
66
Legend

Kto niszczy samochody Fiata?

Taka dobra fabryka, najlepsza fabryka Fiata na świecie. Tylko pracownicy coś niezadowoleni i niszczy ktoś samochody. Robotnicy się budzą z długiego snu?

"– Ludzie mają dość tego poniżania. Liczą się tylko słupki i zadowolenie Turynu – mówi o atmosferze w tyskiej fabryce pracownica z ponad 30-letnim stażem. – Najlepszy zakład Fiata na świecie, a tak naprawdę wyciskanie człowieka. Ja nie wiem, kto to zrobił, ale ludzie po prostu już nie wytrzymują...

...według nieoficjalnych informacji z dyrekcji Fiata zniszczono co najmniej 60 aut z jednego tylko dnia produkcji. – Ale według informacji od pracowników i ludzi z nadzoru zostało uszkodzonych nawet 200..."

http://www.rp.pl/artykul/2,611007_Co-sie-zdarzylo-w-tyskim-Fiacie.html

11.02.2011 21:40
r_ADM
2
odpowiedz
r_ADM
248
Legend

Wyklęty powstań, ludu ziemi,

11.02.2011 22:04
3
odpowiedz
Piotrek.K
203
... broken ...

W glowach sie poprzewracalo... Ja rozumiem, ze ktos kogos 'wyciska', ale... skoro ten ktos sie na to godzi?

A niszczenie czyjegos mienia uwazam za czyste skur... Ciekawe jakby sie Mirencjum czul jakby ktos mu busa zdemolowal

11.02.2011 22:05
Herr Pietrus
4
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Powstańcie, których dręczy głód!

No, tośmy sie pośmiali. A news ciekawy, nie powiem :)
Tylko po co ten rewolucyjny komentarz. Oj, mirencjum, a potem sie dziwisz, ze Międzynarodówkę śpiewają... Większość robotników i tak am dziś lepiej niz niejeden humanista po studiach :D

11.02.2011 22:10
5
odpowiedz
zanonimizowany775707
0
Generał

Sabotażystę powinni powiesić dla przykładu na bramie zakładu.

11.02.2011 22:14
ksips
😃
6
odpowiedz
ksips
138
Legend

Tak źle to im się nie powodzi - znam paru pracowników, co bardziej kumaci przeszli wyżej i naprawdę nieźle przędą ;)

btw.
http://tychy.naszemiasto.pl/artykul/774382,sabotaz-w-tyskim-fiacie-uszkodzili-300-aut,id,t.html#5adfea1294d526cd,1,3,4

Celowo to zrobili damian (gość) 2011-02-11 21:36
i popieram bo z Dyrekcja nie da się inaczej i za miesiąc jesteśmy pewni ,że bedzie gorzej a krawaciarze nic z tego sobie nie robią i nie maja zamiaru podnosić wypłaty a zważywszy na fakt iż w zeszłym roku okradli każdego pracownika na 3000 to strajk mają murowany za swoje czyny,gratulacje WCM macie opanowany w temacie wyzysku i tutaj platyna!

11.02.2011 22:57
mackie majcher
😍
7
odpowiedz
mackie majcher
25
Konsul

Masakra. Za takie coś powinni odpowiedzieć przed sądem. Przecież taki wadliwy egzemplarz może ktoś kupić, a potem się zabić.

11.02.2011 23:01
👍
8
odpowiedz
bartek
9
Legend

Pięknie, tak się powinno zwracać uwagę na bierność PIP.

Co chwilę przełożony mówi do kogoś "zwolnię cię".

Jeszcze niech parę ryjów na deser obiją i zacznę wierzyć w ten naród. Po tym co widziałem na saksach - moja wiara mocna ucierpiała. Coś jak murzyni na plantacjach bawełny, tylko z własnej woli.

I nie pieprzcie, że zawsze można zmienić pracę, bo normalne firmy nie mają szans na konkurowanie z pedalstwem cisnących własnych pracowników po 16 godzin na dobę na samozatrudnieniu. I wszyscy powoli równają do najbardziej dochodowego, gównianego poziomu.

W jednej z większych firm w moim mieście wypłacono przedstawicielom handlowym po 800 zł na rękę za nawet nie pytajcie jaki wymiar godzin. Obaj z ponad 5-letnim doświadczeniem. Jeden się zwolnił, drugi nadal ma złudzenia.

11.02.2011 23:10
9
odpowiedz
zanonimizowany735426
33
Pretorianin

Przecież oni ich po prostu wyrzucą i nikt nie da nikomu podwyżki. Gdzie tu sens i logika w takim działaniu. Jak ktoś chciał im przysłowiowo dojebać to powinien się umówić z telewizją i filmować ich z ukrytej kamery, przynajmniej wtedy to zarząd a nie pracownicy ponieśliby straty.

11.02.2011 23:12
wysiak
👍
10
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Nastepnym razem jak uznam, ze klient za malo mi placi, to absolutnie nie poszukam innej roboty, tylko po kryjomu zasabotuje projekt. Genialne!

11.02.2011 23:26
😊
11
odpowiedz
bartek
9
Legend

wysiak, jak za młodu wylądowałem w Norwegii jako fizol i pracodawca nie płacił za część przepracowanych godzin, ciął na czym się dało nawet nie płacąc minimum ustawowego to sam miałem podobne zapędy.

Dodam, że o całym procederze wiedziała policja, inspekcja pracy, nawet ambasada Norwegii w Polsce. Media w ogóle się nie przejęły, jedna redaktorka chciała opublikować art. w Wirtualnej Polsce, ale i to rozeszło się po kościach, podobnie jak program w TVN Uwaga. Wynajęty prawnik poległ, bo inspekcja pracy oczywiście nie wykryła nieprawidłowości (w Norwegii istnieje wspaniała tradycja informowania przedsiębiorcy o "niezapowiedzianych" kontrolach), w nagrodę mi jeszcze pensji nie wypłacili i musiałem na nią czekać 2 miesiące.

Kasy trochę miałem, ale weź szukaj roboty w Norwegii w środku zimy. Zarobiłem i tak nieźle (jak na polskie warunki), ale niesmak pozostał.

Pracownicy strzelili sobie w stopę, ale w przeciwieństwie do wykwalifikowanej kadry IT freelancerzącej na zachodzie za kilkaset euro/dzień jestem w stanie sobie wyobrazić ich frustrację i nawet zrozumieć. Wytoczenie dział przeciwko korporacjom jest cięższe, niż się Wam wydaje. Albo ja miałem jakiegoś głupiego pecha.

12.02.2011 07:42
12
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

Jeśli chodzi o "sabotaż" pracowniczy to znam przypadek kierowcy TIR-a, który umówił się z właścicielem ciężarówki na określoną kwotę za trasę po Europie. Po powrocie dostał pół z tego i gadkę "jak ci mało, to spie...".
Kierowca powiedział, że OK, potrzebuje pracy i znów pojechał z ładunkiem do Niemiec. Tam na parkingu uszkodził złączkę gumową płynu chłodzącego i heja do przodu. Długo nie jechał, silnik zatarty. Przyjechały służby, zaholowały ciężarówkę na płatny parking. On zadzwonił do pracodawcy z informacją "auto stoi tu i tu, towar nie dostarczony, rachunek za holowanie w kabinie, a ja wracam pociągiem".

Oszczędny pracodawca już nie podniósł się po tym wydatku. Miał tylko dwa auta, bezczelny złodziejski charakter i chęć wykorzystywania ludzi na czarno. Splajtował!

12.02.2011 08:58
😡
13
odpowiedz
zanonimizowany598398
49
Generał

Tak jest niestety w wielu zakladach, debile uwazajacy ze nalezy im sie nie wiadomo co za prace ktora bylaby w stanie wykonywac malpa maja czelnosc niszczyc mienie firmy tym samym dzialajac rowniez na swoja niekorzysc zamiast poprostu poszukac innej roboty jesli jest im tak zle - tylko ze wiekszosc takich wszystkowiedzacych, gnebionych przez pracodawce matolow tak naprawde ma IQ niewiele wyzsze od temperatury pokojowej i nie nadaje sie do niczego innego niz tarcie chrzanu...

12.02.2011 09:14
14
odpowiedz
zanonimizowany775707
0
Generał

[12] właśnie dlatego nie powinno się zatrudniać na umowę o pracę tylko na zlecenia - jak nie pasuje, to wypad. Robol to najgorszy typ - mało umie, głośno wrzeszczy i uważa - z reguły bez podstawy - że mu się "należy". Na miejsce tych krzykaczy czekają Chińczycy.

12.02.2011 09:48
Flyby
😃
15
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

..na miejscu tych protestujących metodą sabotażu, zastanowiłbym się kto na tym straci najwięcej ;) .. Takie "piłowanie gałęzi" na której siedzą wszyscy (tylko jedni wygodniej a inni mniej) może rzeczywiście spowodować "złamanie się gałęzi" (upadek firmy czy zakładu) ..Rzecz w tym że (wbrew przypowiastce mirencjum) "łamiąca się gałąź" najciężej przygniata "piłujących" ;) ..Ci wygodnej siedzący mają "grubsze tyłki" i "spadochrony" i tego nie zmieni nic - nawet "rewolucja światowa" (przypominam że to też już "przerabiano") ;)

..Twoja przypowiastka mirencjum (o kierowcy co "załatwił" skąpego pracodawcę) grzeszy właśnie takimi pseudo klasowymi "uproszczeniami" po linii Marksa i Engelsa ..Tak naprawdę kierowca popełnił przestępstwo a plajta "złego skąpca" zaszkodziła nie tylko "skąpcowi" ..On być może taniej przewoził towar (c o odczuwał kierowca) konkurując i obniżając tym samym ceny przewozu "potentatom" w tej branży, dyktującym owe ceny ..

..warto czasem pomyśleć o łańcuchu zależności gospodarczych i społecznych (w mniejszym i szerszym kontekście) jeżeli nie chce się uprawiać taniej demagogii a la Kaczyński Jarosław

12.02.2011 10:12
16
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

Flyby --> Nie zrozumiałeś tej przypowiastki. Właściciel ciężarówek zatrudnił go na "czarno", czyli już oszukał państwo, potem oszukał kierowcę, bo nie wypłacił mu wcześniej umówionej sumy za wykonaną pracę. "Biznesmen" oszustwem i cwaniactwem chciał się dorobić. Gdyby uczciwie traktował kierowcę to szybciej by wyszedł na swoje. Kierowca jak ma dobrego pracodawcę i sprzęt, to dba o ciężarówkę jak o swoją. Spędza tam wiele godzin, dni i nocy. Zobacz jak niektóre ciężarówki są "wychuchane", nawet nie te najnowsze. Błysk aż miło popatrzeć. Widać z daleka, że kierowca dba, bo mu zależy. Taki wóz będzie długo, bez problemów zarabiał pieniądze dla właściciela. Gdy zobaczysz trzęsącego się, brudnego rupiecia zapychającego w kłębach dymu, to znak, że pracodawca oszczędza i na sprzęcie i na kierowcy. Jak udowodnisz kierowcy przestępstwo, skoro pracodawca kategorycznie zabrania ze względów oszczędnościowych właściwego serwisowania i wykonywania przeglądów technicznych po określonych przez producenta przebiegach kilometrów? Wszystko na dziko, jakoś objedziesz, bo szkoda pieniędzy na okresową wymianę złączy gumowych. To staje się normą w naszych firmach.

12.02.2011 10:26
Flyby
😊
17
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

..zatem przypowiastka mirencjum jest "nie dopowiedziana" a wnioski z niej płynące nadal kierowcy nie usprawiedliwiają ..Mechanizmy prawno-skarbowe prędzej czy później upomniałyby się o cwaniaka biznesu i właśnie ów kierowca mógł to ułatwić zamiast "cwaniaczyć" po swojemu ..
..Sabotaż taki czy owaki nie może być tutaj narzędziem i szansą dla "pokrzywdzonych"

..Kraj małych i dużych cwaniaczków zagryzających się "po swojemu"? ..Paskudna wizja

12.02.2011 10:52
Czagap
18
odpowiedz
Czagap
62
Konsul

Mechanizmy prawno-skarbowe prędzej czy później upomniałyby się o cwaniaka biznesu a właśnie ów kierowca mógł to ułatwić zamiast "cwaniaczyć" po swojemu

Mechanizmy prawno-skarbowe upominałyby się o nieuczciwego przedsiębiorcę przez długie lata, a on zręcznie lawirując między przepisami i zatrudniając białych murzynów, którzy pracowaliby u niego "na czarno", za śmieszne pieniądze (i często im nie płacąc), kręciłby swój szemrany interesik co jakiś czas wyjeżdżając na wakacje do Hiszpanii. Takie są realia, Fluby!

Poza tym wzruszyła mnie twoja sugestia, iż dzielny pracodawca obniża cenę chleba w lokalnym sklepiku o cztery grosze na bochenku i z tego powodu należy troszczyć się o biednego przedsiębiorce ;D

Ale o ile odwetowe działanie sprytnego kierowcy TIRa jestem w stanie zrozumieć, to pracownicy Fiata mają w umowach: za co, ile i jak zarabiają. Jeśli mało przepracowali to mało zarobili. Gdzie tu jest powód by niszczyć nie swoje auta?

Sabotażystę powinni powiesić dla przykładu na bramie zakładu.

Popieram :)

12.02.2011 10:55
19
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

Ostatnio oglądałem wywiad z szefem związkowców w Fiacie. Aktualnie domagają się oni 850 zł podwyżek (trzeba pamiętać, że już nie będą produkować super hitu Pandy, a Lancie i ważą się losy tego, czy w Tychach produkować jeszcze jeden model auta koncernu).

Na pytanie ile wynosi średnia pensja robotnika w fabryce w pełni szczerze związkowiec podał kwotę o pare set złotych wyższą niż średnia krajowa. Mam kilku znajomych, którzy pracują również w firmach około fiatowskich i na pensję narzekają, ale jak podają kwoty to towarzystwo urzędniczo/nauczycielsko/umysłowe robi się nieco zazdrosne.

A jak podaje przykład Żerania, ostatnio bardzo łatwo się wyprowadza produkcję samochodów na wschód. Możemy być świadkiem tego co przeżyli Włosi, kiedy Fiat przenosił częśc produkcji do Polski, z tym, że oni mają jeszcze jakieś możliwości nacisku na szefostwo koncernu, Polska takie możliwości ma mocno ograniczone.

12.02.2011 11:07
20
odpowiedz
zanonimizowany436564
57
Legend

Miałem nieprzyjemność pracować w tego typu małpiarni. Duński właściciel, zakład systemów elektroinstalacji zbudowany całkowicie po zachodniemu, jakieś wydumane systemy płacowo-premiowe, z których i tak wychodziły sumy tak śmieszne i nieadekwatne ani do pracy, ani do zarobków za granicą nawet po proporcjonalnym przeliczeniu kosztów życia. Zatrudnienie regulowane płynnie przez zwolnienia, umowy czasowe, agencje pośrednictwa. Ciągłe śrubowanie norm i wydajności. Zresztą kiedy Duńczycy przenieśli stopniowo całą produkcję do Polski rozwijając się kilkukrotnie to chyba o czymś świadczy. Kierowników średniego szczebla mogę przyrównać tylko do małych, podłych szczurków, bez cienia kultury osobistej i szacunku dla pracownika. Załogę jako głównie zdesperowanych ludzi bez wyjścia, kiedy na życie trzeba jakoś zarabiać, a wokół pustynia bezrobocia, zresztą rotacja i tak była spora. Gdyby było inaczej, właściciel nigdy nie pozwoliłby sobie na takie reguły, może i by go tam w ogóle nie było, co raczej jest smutną konkluzją. Wiem, że jest tak samo w całym ciągu wszelakich firm, szczególnie w tych dużych z zachodnim kapitałem, wystarczy poczytać opinię o pracodawcach na odpowiednich forach, co firma to materiał na gazetowy serial.
Polska to kraj gdzie system obalono o związek zawodowy i kraj gdzie ludzie w walce o prawa pracownicze muszą zawalczyć od nowa, poza kilkoma branżami gdzie związki ustawiły się jeszcze za komuny i tuż po niej, reszta jest pozostawiona samopas.

12.02.2011 11:12
Flyby
😊
21
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

..zatem Czagapie, trzeba zadbać o naprawę owych mechanizmów "prawno-skarbowych" ..I owego zadbania nie składać bez reszty na barki tych czy innych polityków a spojrzeć uważniej na swoje poczynania w tym względzie ..Bo ja zauważyłem że większość skrzywionych i rozżalonych obywateli lekce je sobie waży "na co dzień" (odbijając sobie "większe i mniejsze krzywdy") i tak się tworzy łańcuszek od małych cwaniaczków do cwaniaków "dużych" ;)
..Dlatego rozumiesz "kierowcę Tira" (?)

..oczywiście olivierpack wszystkie związki zawodowe powinny przyjeżdżać do Warszawy zaopatrzone w płonące opony, pałki i petardy ..w miarę rozwoju "demokratycznych" mechanizmów mogą też ewoluować wedle "amerykańskich tradycji" - broń palna, bomby, zamachy i mafijne stosunki ;)

12.02.2011 11:39
Czagap
22
odpowiedz
Czagap
62
Konsul

Flyby ===> Jak chcesz naprawiać mechanizmy prawno-skarbowe z poziomu szarego zjadacza chleba pracującego na etacie jako przysłowiowy robol?
Bo moim zdaniem, ta kwestia to głównie robota dla polityków.

Ja nie bardzo widzę środki, którymi mógłby się posłużyć nasz kierowca TIRa by walczyć o swoje i by nie trwało to przez powiedzmy 5 lat, w trakcie których "przedsiębiorca" robiłby dalej swoje.

Nasłanie kontroli jest bezskuteczne, bo gość dostanie telefon od kumpli z urzędu miasta, czy gminy, czy czegoś takiego i będzie o wszystkim wiedział dwa dni wcześniej.

Sprawy sądowe to wielomiesięczne użeranie się z artykułami prawnymi i olbrzymie koszty, a potem jeszcze apelacje itd.

A przetarcie gumowej uszczelki, do końca życia nuczy "przedsiębiorcę", że ludzi się nie oszukuje :)

Znam pewien przypadek "pracowniczej zemsty" za zaległe wynagrodzenia, w branży budowlanej w mojej okolicy. Bardzo podobny tego podanego przez mirencjuma. O dziwo w firmie kwestia terminowego wypłacania wynagrodzeń bardzo się poprawiła :)

12.02.2011 11:44
23
odpowiedz
Lutz
173
Legend

Podejrzewam ze gdyby stawki wloskich pracownikow fiata oscylowaly w granicach 600-900 euro (brutto) to samochody nie bylyby nawet w stanie wyjechać z zakladu.
A pewnie wloscy pracownicy są lepiej wykwalifikowani, i potrafią na przyklad trzeć wloski chrzan.

12.02.2011 11:56
24
odpowiedz
Sinic
234
Legend

Lutz -->
A co gdyby produkcja byla umieszczona w tych przyslowiowych biednych Indiach?
Z tej swojej Anglii, zreszta przywara i tych w Polsce, nie widzisz chyba, ze jednym z powodow umieszczania produkcji w Polsce byly niskie koszty. Umknelo ci?
No to poczytaj troche tego co napisal Runnersan, moze chociaz czesc zrozumiesz.

Nie neguje prawa pracownikow do walki o zwiekszenie zarobkow. Jednak jesli ta walka polega na tym "mieszkamy w Polsce ale chcemy zarabiac tyle co we Wloszech bo inaczej zniszczymy samochody" to panowie staja sie smieszni i na miejscu pracodawcy wywalilbym ich na zbity pysk i poszukal nowych. Niech sobie jada do Wloch i tam sie zatrudnia.

12.02.2011 12:12
Flyby
😃
25
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

..ooo Czagapie, bardzo się mylisz .."szarzy zjadacze chleba" żeby było taniej i więcej "na rękę" jako pierwsi rezygnują z owych przepisów "prawno-skarbowych" ..czym oczywiście (nie zawsze) sami sobie szkodzą dając praco i usługodawcom "zielone światło" do podobnych kombinacji na "wyższym szczeblu" ..Powszechna to praktyka i odwoływanie się w tym względzie "do polityków" wiele dać nie może ..Jeszcze jedno usprawiedliwienie dla samego siebie czy jak wolisz, "zrozumienie"..

..że beznadziejne jest na drodze przepisów i prawa upominanie się o swoje?
..beznadziejne do czasu ..jeżeli będzie konsekwentne i powszechne to może "szybciej" i "sprawiedliwiej" nie będzie w tym pokoleniu ale chociaż następne pokolenia będą miały lżej..

12.02.2011 12:21
26
odpowiedz
Lutz
173
Legend

Nie bardzo rozumiem, o ile pamiętam towarzystwo "urzedniczo/nauczycielskie" finansowane jest z budżetu, to raz po drugie znacząco się ostatnio rozroslo. Sumujac te dwie rzeczy naturalnym jest ze taka pani, której jedynym zajęciem jest srtowanie papierów i robienie kawy, przy obecnym stanie budzetu. Raczej nie będzie dobrze oplacanym pracownikiem, jednak atutem jej pracy jest to ze będzie w niej pewnie do grobu.
Odnośnie niskich kosztów, to w chwili obecnej jedyne niskie koszty to ulgi podatkowe i wlasnie nisko oplacana silą robocza.
Jeżeli chodzi o indie, to produkują one wlasne samochody i przejmują również (podobnie jak chiny) firmy europejskie.
Czy polska jest w stanie cos takiego zrobić, to chyba jasne ze pozostanie pytaniem retorycznym.

12.02.2011 12:54
Czagap
27
odpowiedz
Czagap
62
Konsul

Flyby====> W zasadzie to jest tak, iż to pracodawcom zależy na zatrudnieniu pracownika, który nie będzie upominał się o jakikolwiek socjal, umowy itp. :p
A jak nie zatrudni Ciebie, to zatrudni kogoś, kto będzie chciał pracować na takich warunkach.
Ty spokojnie możesz sobie siedzieć na bezrobociu :P
Nie mówię, że to jakoś szczególnie pracownika rozgrzesza, to pokazuje tylko, że pracodawca też nie jest bez winy :)
W mniejszych firmach jest tak, że choćbyś i nawet 3tyś. netto zarabiał, to w papierach często jest to 1200 zł brutto. Zapewne doskonale o tym wiesz.

A kierowca Tira mi się podobał, bo pokazał, że skoro on ze swojej części umowy się wywiązuje, to nie pozwala, by ktoś kręcił na nim przekręty "na wyższym szczeblu" :P

A co do rozwoju naszego prawa, to w perspektywie dnia dzisiejszego, nie kręci mnie lepsze prawo pracownicze dla następnych pokoleń...

edit:
Czemu usilnie sugerujesz, iż ja się tu próbuje usprawiedliwić? Mnie się tylko podoba, że ktoś, kto chciał odnieść korzyść z cudzej pracy, nie płacąc za nią, został szybko i skutecznie sprowadzony na ziemię. Szybciej niż zrobiłby to jakikolwiek sąd, czy urząd :P

12.02.2011 13:43
Flyby
😊
28
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

..ależ może Ci się podobać taki swoisty samosąd, Czagapie ;) ..tylko trzeba pamiętać że wszelkie tego typu "samosądy" same stoją poza prawem a nie "obok" ;)
..Społecznie ujmując na tej samej zasadzie powstawała mafia - zaczynała tam gdzie prawo działało zbyt "wolno" lub "źle" ..Szybko też zaczęła prawo w ogóle zastępować pobierając myto od swojej działalności ;) ..Wiem że porównanie moje określisz jako przesadę nie mającą nic wspólnego z omawianym ..hmm .."samosądem" co po części zrozumiałe ..Przyjmij je więc jako swoistą anegdotkę ;)

12.02.2011 15:53
29
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

Lutz--> Janse, że w budżetówce nie dziwię się, że zarobki są takie jakie są, ale generalnie takiej kasy nie dostaniesz w małych i średnich przedsiębiorstwach pracując na stanowiskach umysłowych, jak właśnie w Fiacie. Generalnie ta firma wszystkim płaci lepiej, niż to widoczne jest w szarzyźnie polskiego biznesu. Na śląsku pewnie ta różnica nie jest tak mocno kłująca w oczy, ale jeśli spojrzy się na zarobki np gdzieś na ścianie wschodniej to nagle okazuje się, że pracownik na tasmie może wyciągnąć więcej niż kierownik niższego szczebla w innym przedsiębiorstwie mieszkający gdzieś przy granicy.

Oczywiście powiesz, no to niech zostanie pracownikiem w Fiacie,kto mu broni... I tu też będziesz miał rację.
Natomiast jakoś nie czuję się w obowiązku współczuć ich ciężkiej doli i wyzyskowi, wiedząc, że za ten wyzysk jednak się płaci lepiej niż gdzie indziej i wsparty jest pewnymi przywilejami.

12.02.2011 18:14
30
odpowiedz
Lutz
173
Legend

Lutz--> Janse, że w budżetówce nie dziwię się, że zarobki są takie jakie są, ale generalnie takiej kasy nie dostaniesz w małych i średnich przedsiębiorstwach pracując na stanowiskach umysłowych To raczej kwestia profilu firmy / klientow niz stanowiska.

Nie bardzo rozumiem, albo definicja malych i srednich przedsiebiorstw jest dla mnie niezrozumiala, albo to co mowia mi o zarobkach znajomi z firm projektowych chociazby, to jakies oszustwo. Podobnie z kilkoma bylymi nauczycielami (jeden to nawet rusycystyke skonczyl) w pewnym momencie zorientowali sie co trzeba zrobic zeby zyc godnie. I o ile dalej pracuja w jezykach, to szkola jest dla nich wlasciwie tylko z doskoku.
Odnosnie pracownikow urzedow nie mam zamiaru komentowac, nie zal mi tych ludzi ani troche.

Naprawde nie widze powodu dla ktorego pracownicy fiata nie mieliby negocjowac sobie podwyzek plac. Jezeli firme stac na zatrudnianie nowych do "tarcia chrzanu" to prosze bardzo. Jednak w tej chwili "fachowcow od komputerow chociazby" co to formata zrobio, windowsa zainstalujo, jest duzo wiecej niz gosci od tarcia chrzanu. Takie czasy.

I teraz odnosnie uk, bo ktos tu sie czepil tego tematu. Mianowicie taki hydraulik nie ruszy dupy do roboty za ktora nie dostanie odpowiednich pieniedzy. Zamawiajac fachowca tego typu nalezy liczyc sie z kosztami zaczynajacymi sie od 50funtow (za dojazd) a to naprawde minimalka.
Oczywiscie mozna skoczyc na jakis londynek czy inny polski portal i wyrwac hydraulika, ktory z dojazdem zrobi robote za 25 funciakow, albo majac na przyklad problem z komputerem wyrwac doktora historii, ktory dorabia sobie po pracy w sklepie, naprawianiem komputerow u klienta. Tego typu paradoksow jest w uk sporo.

Z mojej dzialki, grafika/developerka, oczywiscie bylo to dawno temu, ale freelance mial bardzo ciezko ciagnac takia dzialke w polsce, mam na mysli oczywiscie normalne podejscie, legalny software, sprzet na odpowiednim poziomie, literature fachowa. Praca freelancera w uk to zupelnie inna bajka, stawka dzienna jest co prawda czesto taka sama jak hydraulika 200-400 funtow dziennie, ale za te pieniadze mozna juz spokojnie zaczac dzialac.

12.02.2011 18:20
kamyk_samuraj
31
odpowiedz
kamyk_samuraj
126
Legend

To boje się już na drogę wyjechać - bo jakby jakiś kierowca TIRa był niezadowolony z zarobków, to jeszczee mi w samochód przypi**rzy...

12.02.2011 18:35
32
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

Faktycznie nie sprecyzowałem, chodzi o małe/średnie firmy produkcyjne. Wiadomo architekci, prawnicy, lekarze, specjaliści wysokiej klasy zarabiający na własną rękę na zarobki nie narzekają.

I tak jak mówiłem nikomu nie bronię by więcej zarabiał, ale podczas tej walki o zarobki niech nie odwołuje się do wizji wyzysku, prześladowań i śmierci głodowej zaglądającej w oczy, tudzież walki z komuną w postaci niszczenia aut.

14.02.2011 19:59
ksips
33
odpowiedz
ksips
138
Legend
14.02.2011 20:17
34
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

@Flyby - Mechanizmy prawno-skarbowe prędzej czy później upomniałyby się o cwaniaka biznesu i właśnie ów kierowca mógł to ułatwić zamiast "cwaniaczyć" po swojemu

W przypadku małych firm i zatrudniania na czarno jest to trudne, bo, po pierwsze, trudno cokolwiek udowodnić, jeśli właściciel sprawnie tuszuje wszystko w księgach, a poza tym, praca na czarno sama w sobie jest przestępstwem skarbowym, więc pracownik mógl nie chcieć się ujawnić we własnym interesie. Chociaż faktycznie, mógł zadziałać przez osobę trzecią składającą donos do PIP/US.

Sabotaż taki czy owaki nie może być tutaj narzędziem i szansą dla "pokrzywdzonych"

Dlaczego? Akurat w tym przypadku jest to zwyczajne odpłacanie pięknym za nadobne. Pracodawca oszukał pracownika (nie chcąc wypłacić mu umówionej kwoty), więc pracownik jedynie wykazał się podobną nieuczciwością. W tym wypadku (czyn nielegalny/niemoralny w odpowiedzi na nielegalny/niemoralny) ma to sens (nie chodzi o usprawiedliwianie, bo ta kategoria w ogóle nie ma tu zastosoania).

Zupełnie czym innym jest działanie na szkodę pracodawcy, który legalnie zatrudnia i zgodnie z prawem obniża koszty. Tutaj na sabotaż nie ma miejsca, bo po pierwsze - jest przestępstwem, ktory dość łatwo ścigać, a po drugie - tylko ułatwia pracodawcy pozbycie się niezadowolonych pracowników (zwolnienia dyscyplinarne).

@Lutz - To, o czym piszesz, to nie paradoksy, tylko normalne mechanizmy rynkowe. Patrząc na edukację oraz socjal w UK nie dziwię sie, że "złote rączki" zarabiają całkiem sporo. Jest popyt, jest podaż - proste.

13.03.2011 15:55
ksips
35
odpowiedz
ksips
138
Legend
13.03.2011 17:01
36
odpowiedz
zanonimizowany782654
15
Pretorianin

Tak czytam ten wątek i nie mogę wyjść z podziwu. Jakbym słuchał dziennika TVP w latach 80-tych.

Dziwne jest to, że wtedy czerwoni mieli wszystkie środki a nie udało im się tak ludzi przerobić jak obecnie. Tak się "kształtuje człowieka". Wpaja mu się pewne "wartości" i narzuca określone schematy zachowań a potem wszystko leci samo. Wystarczy wmówić takiemu (neo)liberalne hasła a on już wie, kto jest winien i na czym polega "zbrodnia".
Najważniejszą jednak umiejętnością jest tak urobić, by urobiony sam nie chciał szukać prawdy. Po co zresztą, skoro taki ktoś wie doskonale, kto jest "winien", na czym polega "zbrodnia" i di czego to prowadzi. A przecie każdy wie, że prowadzi to do "zahamowania postępu". W takim układzie człowiek nie ma szans. W takim układzie człowiek jest narzędziem - koniem roboczym i ma tyrać i cieszyć się, że "pracuje dla dobra ukochanej ojczyzny" - tfu! - pomyliłem - się - "dla dobra gospodarki".

13.03.2011 17:59
37
odpowiedz
Lutz
173
Legend

Manipulowac jest duzo latwiej, bo ludzie sa dosc mocno zdezorientowani, do tego wszystkiego dolaczyl nawet facebook, gdzie udupianie niewygodnych politycznie kont to sprawnie organizowane akcje.

A same manipulacje coraz doskonalsze.
http://www.solidarni2010.pl/news.php?id=9

13.03.2011 18:23
38
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

Azazello --> Dziwne jest to, że wtedy czerwoni mieli wszystkie środki a nie udało im się tak ludzi przerobić jak obecnie. Tak się "kształtuje człowieka"...

To fakt. Przez tak krótki czas zaprogramowano szeregi pokornych robotów z mentalnością niewolników. "Politruki" PRL-u przy tych dzisiejszych szpecach to cieniutkie Bolki.

14.03.2011 07:50
👍
39
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Niech walczą o swoje.

14.03.2011 09:45
40
odpowiedz
zanonimizowany38189
107
Senator

Lutz
Freelance grafik w Polsce też ma całkiem nieźle. Oczywiście trafiają się firmy/ludzie którzy myślą, że za 300zł zrobi im się wizualizacje (ostatnim moim hitem była propozycja kilkunastu wizek miesięcznie za 1500zł), ale sporo jest takich które cenią normalnie tą pracę. Niedawno skończyłem projekt domku za 6000 - i to wcale nie w Warszawie czy innym "wielkim mieście".

14.03.2011 13:48
41
odpowiedz
simian-raticus
37
Generał

Internet i telewizja to narzędzia szatana z radiem włącznie!

Forum: Kto niszczy samochody Fiata?