Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Jak UV gry poznawał - część I

31.01.2011 00:00
RoRumi
1
RoRumi
21
Chorąży

A moją pierwszą gierką była jakaś symulacja boksu na Commodore 64. Nie pamiętam nazwy tej gry bo wtedy jeszcze nie wiedziałem, że gry miały nazwy.

31.01.2011 00:15
2
odpowiedz
DEFEDos
140
Generał

Stary jesteś :P. Większość zaczynała od atari/comodore. Potem Pegasus, Amiga 500/1200 lub Sega mega Drive, Ps 1 itd. - między czasie PC 486 :).

31.01.2011 00:38
3
odpowiedz
Miszak
40
Konsul

O matko :)
W drugiej klasie szkoly podst, rok 1986, chodzilem do kolegi ktory mial Spectrum Sinclair. To byl taki maly komputerek z gumowymi przyciskami. On to dostal od rodziny mieszkajacej w Wlk Brytanii, do tego od czasu do czasu dostawal nowe gry do niego. Pamietam wgrywanie i charakterysteczne paski na ekranie :)
No i standard, wyjsc z pokoju albo nie oddychac, bo bedzie trzeba wgrywac od poczatku.
Ile to razy podpadlem rodzicom, jak po szkole zamiast do domu lecialem do niego i gralismy do wieczora :)

A niedlugo pozniej dostalem na pierwsza komunie Atari 65XE. Co tu duzo mowic poplakalem sie wtedy ze szczescia :P

31.01.2011 02:13
Łyczek
4
odpowiedz
Łyczek
218
The Chosen One
Image

U mnie z kolei pierwszymi grami były gry na Amstrada Schneider (zdjęcie obok), zwanego głównie CPC. Pamiętam do dziś grę w piłknę nożna na dyskietkach 3 calowych. Później nastąpiły gry na Commodorze 64 i Atari ST. Później był pierwszy Pegasus i tutaj pamiętam bardzo dużo gier, w które grałem gdyż pamiętam tytuły. Po Pegasusie nastąpiła era PC.

31.01.2011 06:28
😊
5
odpowiedz
zanonimizowany444630
9
Senator

U.V. Impaler --> Kikstart, River Raid - jedne z moich pierwszych, a zarazem najmilej wspominanych gier. Ja zaczynałem od razu od C64 po starszych braciach, potem od kuzyna dostałem do niego napęd do dyskietek i spory ich zapas. Spelunkera nie kojarzę, jednak gra wygląda niesamowicie miodnie - przypomina Montezumę, albo Ricka Dangerous. Ja najlepiej wspominam z Commodorca:

- Kikstart
- River Raid
- Rick Dangerous
- Montezuma's Revenge
- Steel Thunder
- Ace of Aces
- Silent Service
- Space Rogue
- TKO
- Complex
- Scarabeus (Mindshadow)
- Commando
- Ikari Warriors
- Giana Sisters
- Test Drive
- Test Drive II The Duel
- Grand Prix Circuit
- Buggy Boy
- 1942
- Aztec
- Archon
- Krakout
- Choplifter
- Bubble Bobble
- Choplifter
- Creatures
- Impossible Misson
- DarkSide
- GoldenAxe
- Space Harrier

I wiele, wiele innych, których tytułów nie pamiętam niestety, a chętnie bym chociaż na necie zagrał... A Ty, UV, któreś z nich znasz? :)

Moje Commodore kurzy się w szafce, bo nie mam zasilacza dobrego, napędy też ledwo zipią. Może kiedyś kupię używany i sobie zrobię powrót do przeszłości.

Czekam na następny wpis z niecierpliwością, miło tak powspominać. ;)

EDIT: RoRumi ---> To pewnie TKO:
http://www.oldgamesclub.com/lang/en-us/2011/01/12/tko-title-c64/

31.01.2011 06:33
U.V. Impaler
6
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

Z wymienionych znam prawie wszystkie. A powspominać faktycznie jest miło. W ogóle ten artykuł wziął się stąd, że spotkałem w weekend człowieka, który jest jednym z bohaterów tekstu - osiedlowy miszcz Atarynki. Zaczęliśmy sobie przy piwie przypominać komputerowe początki i potem naszło mnie, żeby to spisać. :)

31.01.2011 07:48
jackowsky
7
odpowiedz
jackowsky
239
Dobry Wujek Szwejk

U mnie to było tak: rok około 1983 lub 84. U kumpla zobaczyłem ZX-81 (miało toto cały 1kB pamięci, ale po włożeniu w specjalny slot dodatkowej pamięci rozrastała się ona do niebotycznych 16kB) i grę, której nie pamiętam tytułu, ale chodziło się w labiryncie i uciekało przed potworami. Czad! ;) Piksele były wielkości słonia, ale jaka zabawa była. Niedługo później stałem się szczęśliwym posiadaczem ZX-Spectrum. Nie pamiętam jaka była pierwsza gra, ale w pamięci utkwiły mi takie:
Knight Lore
Alien 8
PSSST
Jet Set Willy
Atic Atac

Szybko jednak sprzedałem gumiaka i zakupiłem Commodore 16. Wtedy zakochałem się w grach przygodowych i tak już zostało. A zaczęło się od tekstowych "Spidermana", "Gremlinsów"...

W którym momencie pojawił się PONG aka TENIS? Nie jestem w stanie odtworzyć.

31.01.2011 11:43
U.V. Impaler
8
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

Spectrum widziałem w tamtych czasach i odpalonego na nim Knight Lore, ale to w sumie nic nie znaczący epizod, zwłaszcza, że Ataryna kasowała trumnę grafiką. ;)

31.01.2011 11:55
M'q
😊
9
odpowiedz
M'q
85
Schattenjäger

Ja startowalem okolo '87 z pamietnym 130XE. Moje osobiste hity w tamtym czasie to gry takie jak: Encounter, Drop Zone, Pharaoh's Curse, Alley Cat, Mr. Robot, River Raid, Aztec Challenge, Boulder Dash, Ninja, Montezuma's Revenge i sporo innych, ktorych nawet nie potrafie sobie przypomniec :)

31.01.2011 11:55
kwiść
10
odpowiedz
kwiść
129
Generał

Ja zaczynałem od C64, Pegzausa i kompa z win 93 na dyskietkach (gry ofc DOSowe ^^). Fajnie, że piszesz o swoich początkach z graniem, bo wreszcie poznaje tytuły gier, w które grałem za dzieciaka ;p Kikstart był świetny, choć ja go zawsze nazywałem poprostu "motory" ;P

BTW
Kojarzy ktoś gre z C64 o takich dwóch kolesiach (jeden czarny, a drugi biały), którzy podkładali sobie pułapki w domu? Ciekawy jestem tytułu ;p

31.01.2011 12:01
U.V. Impaler
11
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

kwiść ---> Spy vs. Spy

31.01.2011 12:24
kwiść
12
odpowiedz
kwiść
129
Generał
Wideo

Dzięki UVi ;) Popsułeś mi trochę wspomnienia, bo nie wiedziałem, że ta gra była aż tak brzydka ;p

http://en.wikipedia.org/wiki/Spy_vs._Spy_(computer_game)

Ale chyba najwięcej życia straciłem przy Rampage ^^

http://www.youtube.com/watch?v=jZjhGS3v6T0

31.01.2011 14:52
pecet007
13
odpowiedz
pecet007
178
~

Jedyne dwie gry z nie-pc które w miarę dokładnie pamiętam to zorro i boulder dash z atari, po za tym od zawsze jestem pecetowcem, począwszy od 286, przez 386, 486 aż do jakiś pierwszych pentiumów i tak dalej ;) Niestety bardzo długo miałem monitor mono i nie mogłem się cieszyć głębią kolorów. A z gier pamiętam głównie serię Commander Keen w którą pogrywam i dziś, pierwsze Incredible Machines, które tata kupił na giełdzie ale nie mieliśmy myszki i grać się nie dało :(, North vs. South i różne gry z Dizzy, nie tylko "chodzone" przygodówki-platformówki, choć głównie te pamiętam, ale na którym z tych sprzetów grałem? Teraz już nie powiem, wiem że wraz z 486 dopiero zagościł w komputerze naszym dysk twardy i windows 3.1, wcześniej tylko bootwanie dosa z dyskietki 5,25" i podobnie gier.

31.01.2011 15:11
Arxel
😜
14
odpowiedz
Arxel
221
Kostka Rubika

oj, widzę, że nie tylko ja nie pamiętam tytułów gier z C64.. A szkoda, bo mnóstwo genialnych było..
Sąsiad piętro niżej miał Amigę 500 bodajże.. Aktualnie czekam na remake Toki'ego! :)

A co do ponga, to ja na niego mówiłem "paletki".. :P

Pamięta ktoś może jak zwała się gra wojenna, widok niemalże TPP ;), wysoko zza pleców żołnierzyków. Szło się tylko w górę (Cannon Fodder więc odpada ;)). Pamiętam jeden fragment, gdzie była brama, wchodziło się przez wąskie przejście (nie wąwóz) i.. to w sumie tyle.. Wydaje mi się, że raczej popularny tytuł..(?)

Czekam na kolejną część!

\/ Ooo to na 90% to! Dzięki wielkie! :)

31.01.2011 15:12
U.V. Impaler
15
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

Arxel ---> Commando albo Who Dares Wins. To drugie było klonem pierwszego.

http://www.mobygames.com/game/c64/commando
http://www.mobygames.com/game/c64/who-dares-wins

01.02.2011 06:48
16
odpowiedz
zanonimizowany444630
9
Senator
Wideo

U.V. Impaler --> Widzę, że znasz sporo starszych gier, więc skorzystam z okazji - może pamiętasz taką jedną grę:
To była gra zręcznościowo-logiczna, widok z góry, chyba izo. Chodziło się (przesuwało) po poziomach takim ludkiem-śrubokrętem. Z tego, co pamiętam, plansza była stworzona częściowo z elementów-platform stałych, a częściowo ruchomych, przykręconych do podłoża śrubkami. Naszym zadaniem było odkręcanie i przykręcanie odpowiednich śrubek oraz przemieszczanie się po odpowiednich platformach tak, żeby dotrzeć do jakiegoś punktu. Grałem w to na C64, chociaż pewnie było też na inne platformy. Chyba więcej sobie nie przypomnę.

A wracając do tematu, to już widzę tytuły, które nie wiem, jak mogłem pominąć: Spy vs. Spy, Rampage, Boulder Dash...

I parę fajnych tytułów mi się przypomniało: Turrican, Milk Race, Tank (od Ocean, nie mylić z tym z NESa), Firepower, Rebel, Super Tank Simulator, Blue Max, Airwolf (cholernie ciężkie to było), Spy Hunter, Wonderboy, Bruce Lee, Last Ninja, Pitstop, Pole Position, International Karate, Pocket Rockets. Szok, że tyle tego było, a jestem pewien, że nie wymieniłem nawet połowy gier, które miałem/grałem na C64 - są to tylko te, które miło wspominam...

A jeszcze na koniec podzielę się filmikiem, który kiedyś zmontowałem (polecam obejrzeć dla muzyki w tle - z gry DarkSide - IMO jedna z najlepszych na Commodore 64):
http://www.youtube.com/watch?v=Fn55d9uq6o4

01.02.2011 10:17
U.V. Impaler
17
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

Chodzi Ci zapewne o Rock n' Bolt ;)

http://www.mobygames.com/game/rock-n-bolt

01.02.2011 10:24
ma_ko
18
odpowiedz
ma_ko
61
 
Wideo

A moją pierwszą grą była: http://www.youtube.com/watch?v=Lz8wpJJ9Hho kto pamięta? :d tak, wiem młody jestem

01.02.2011 10:25
😊
19
odpowiedz
zanonimizowany444630
9
Senator

U.V. Impaler --> O tak! Strasznie długo szukałem tego tytułu. Wielkie dzięki! :)

01.02.2011 10:58
kwiść
20
odpowiedz
kwiść
129
Generał

Nie wiem czy to sobie ktoś porzypomni, ale miałem z tą grą sporo zabawy ^^ Chodziło się uczniem po klasie i uciekało przed nauczycielem z rózga ;p

01.02.2011 11:00
U.V. Impaler
21
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty
01.02.2011 11:13
kwiść
22
odpowiedz
kwiść
129
Generał

@up
Niestety nie. Tam widok był taki jakby izometryczny i biegało się tylko po klasie ^^
Kurde, dzisiaj nawet człowiek nie może sobie wyobrazić, że ktoś mógł wpaść na tak idiotyczny pomysł ;P

01.02.2011 11:18
23
odpowiedz
zanonimizowany444630
9
Senator

kwiść --> Grałem w tę grę na c64, mogę się założyć, że to właśnie ta. Nie pamiętam jednak tytułu, a wujcio Google nie pomaga. Pamiętam za to coś więcej o tej grze - trzeba było skraść buziaka dziewczynie i uciekać przed nauczycielem. Na ekranie tytułowym prawdopodobnie były usta i możliwe nawet, że gra miała coś w stylu "kiss" w tytule.

01.02.2011 11:34
24
odpowiedz
Mark24
11
Legend

ja zaczynałem od Spectrum 48k.

Pamiętam w jakiejś sportowej grze (na zmianę trzeba było naciskać 2 klawisze na klawiaturze by nasza postać biegła) odpadł mi kabel antenowy od telewizora. Dobiegłem jednak do końca - potem miałem problemy z tymi klawiszami - duzo silniej trzeba było je wcisnąć by zadziałały.

A pierwszy joystick połamałem w Renegade.

01.02.2011 11:40
kwiść
25
odpowiedz
kwiść
129
Generał

@COREnick
No pamiętam, że się całowało i chyba takie serduszka wyskakiwały nad głową ^^

01.02.2011 11:55
26
odpowiedz
Faolan
121
Człowiek Wilk

Ja zaczynałem od Ponga, którego dostałem od wujka. Dokładnie tak samo jak U.V. dwa pokrętła i konsola.
Potem dostałem, pod koniec lat 80 Atari 65XE, jeden kumpel miał C64 a drugi, który miał bogatych rodziców PC'ta x286, na którym to zagrywaliśmy się w Prince of Persia oraz pierwszego Larry'ego jeszcze z interfejsem tekstowym. To była gra przy której nauczyłem się znaczenia słowa "fuck" :) Ehh wspomnienia.

01.02.2011 12:16
U.V. Impaler
27
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

kwiść ---> A to zmienia postać rzeczy. Mikie, choć Skool Daze dużo lepsze:
http://www.mobygames.com/game/mikie

01.02.2011 12:20
Harry M
28
odpowiedz
Harry M
189
Master czaszka

Ja tam nie pamiętam mojej 1 gry :)

01.02.2011 12:42
kwiść
29
odpowiedz
kwiść
129
Generał

Hahaha nie myślałem, że jeszcze kiedyś zobacze tą gre :D Ofc tylko japończycy mogli wymyślić grę o podrywaniu szkolnych koleżanek w mundurkach ;P

02.02.2011 11:53
kociamber
👍
30
odpowiedz
kociamber
81
Music Is Math

Też zaczynałem od C64, dawnymi laty nazywanym przeze mnie i bande moich kolegów komodore 64, kto wtedy znał z nas angielski ? ;) Miałem wersje nazwijmy ją "slim" bo była tez taka w kształcie mydelniczki - gruba i bez ostrych krawendzi. Kartridż wpięty z tyłu, magnetofon w gotowości, śrubokręt w rece, dzojstiki na mikrostiki i odpalamy gierke. Po co śrubokręt ? ano po to żęby ustawić głowice w magnetofonie. Magiczna kombinacja <- HF return, na ekranie pojawiał się dziwny pasek lecązy z dołu do góry z któego za pomoca srubokreta, krecąc to wlewo to wprawo, wyodrebnialo sie inne dwa paski. Czym paski równiejsze tym wieksza szansa na wgranie gierki. F5 - "pres plej on tape " i gra z kasety sie wgrywala, walac po oczach z telewizora czerwono-czarne paski migajace jak szalone. Czekac trzeba bylo dobrych kilka minut, a i nie bylo zadnej gwarancji ze gierka sie wgra bez bledów! :) Nie wyobrazacie sobie, jakie wielkie bylo podniecenie kiedy ekran z informacja ukonczenia wgrywania pojawilal sie na telewizorze, wtedy naciskalismy F3 i smigalismy do rana.

gameplay.pl Jak UV gry poznawał - część I