Wielkie rzeczy (jednak) potrafią zmienić poglądy
Miałem to samo, bardzo sceptycznie byłem nastawiony do fpsów na kosnoli aż w końcu chyciłem Cod:waw i wystarczył zaledwie miesiąc aby dobrze opanować strzelanie na padzie, teraz zwałasza w bad company 2 to sama przyjemność:)
Aż boję się chwytać za jakiegoś wysoko ocenianego RTS-a na Xboksa 360… nie, no przecież to niemożliwe…
Nie bój się. Chwyć po Halo Wars.
Miałem tak samo, dopóki nie pyknąłem sobie w multi Halo 3. Grałem okropnie, ale fun był przy tym niesamowity, żadnej presji, nawet to że byłem najgorszy w drużynie mi nie przeszkadzało.
Wszystko to kwestia gustu. Ja próbowałem grać w kilka fpsów na konsoli, ale nie sprawiało mi to przyjemności. Wciąż odnosiłem wrażenie, że kieruję inwalidą, a nie wyszkolonym żołnierzem. Dynamika gry po prostu nie istnieje i ciężko wczuć się w kierowaną postać.
Jedyną konsolą, która jako tako nadaje się do fpsów jest Wii, gdyż zapewnia precyzję prawie na poziomie myszy. Być może PS Move też jest równie dobry, ale trzeba poczekać na odpowiednie gry.
Ogólnie jeśli gra często wymaga ręcznego celowania, to dla mnie mysz jest niezastąpiona. W innym przypadku często wybieram pada.
A ja dalej wole starego PC W FPS-ach od mojego ps3 ale to porostu każdy z własnej woli musi się jakoś przełamać ja może to zrobię z premierom kilzonea 3 Ale to się okaże . Pozdrawiam fajny artykuł :)
ROJO - Właśnie Halo Wars kusi najbardziej - tym bardziej, że w supermarketach leżakuje po 40 złotych, chyba będę musiał jednak sobie sprawić ;)
Mnie cały czas strzelanie na padzie bardziej irytuje, niż daje fun. Jednak precyzja i szybkość myszki daje mi znacznie więcej satysfakcji i zabawy niż żmudne machanie gałkami - zwłaszcza w multi. Bo w singlu aż tak bardzo tego się nie czuję. Pewnie to silne przyzwyczajenie z wielu lat grania w CS, ET czy BF - ale jednak zawsze jak mam do wyboru PC czy pad do strzelanki, to wybieram PC.
A co do RTS-ów - grałem w demko RUSE i nie było źle, ale tak czy siak nie było tak dobrze jak na PC.
Bo granie na padzie jest dla mnie neutralne, a na myszce przyjemne. Więc wybór jest oczywisty :)
No to nie mam wyboru ;)
Nurtuje mnie jeszcze kwestia Civilization: Revolution - ciekawe, czy chociaż w połowie dorównuje to pecetowej Civce, a też chodzi za śmieszne pieniądze.
No podziwiam. Ja konsoli nie mam, ale czuję, że to by było coś w stylu przejścia z ręcznej skrzyni na automat. Niby nie wyobrażamy sobie inaczej, ale jednak jak spróbujemy to do starego wrócić nie chcemy. Nie wyobrażam sobie gry w FPSa na konsoli... ale boję się, że kiedyś nie będę miał wyjścia. Albo inaczej - nie będę chciał inaczej.
Kiedyś grałem w Medal of Honor (TAK! Ten "pierwszy" z 1999) i Quake'a 2 na PSX. Była to katorga i głównie z tego powodu nie kupiłem PS2, a od tamtego czasu w fpsy gram tylko na komputerze.
Do nauki przydaje się (choć to bardzo bolesna metoda) ukończenie CoD4 na Veteranie. Ja co prawda ukończyłem oba Gears of War na Insane to z celnością u mnie średnio. Zawsze jakiś postęp :]
Poza tym do dzisiaj nie mogę pojąc dlaczego łatwość, z jaką celuje się w GoW1 na PC, jest uznawana za wadę (sic).
Problem polega na tym, że przesiadając się z myszy na pada, przesiadasz się ze statku kosmicznego na rower. Kiedyś zestawiono najlepszych graczy z konsol i przeciętniaków od PCeta i zgadnij jakie były wyniki? Te wyniki są także odpowiedzią na pytanie, dlaczego w multiplayerze nie krzyżuje się platform, co technicznie nie stanowi już większego problemu.
A tak w ogóle wszystko w porządku z Tobą? Napisałeś artykuł jakbys właśie spadł z drzewa i dowiedział sie że FPS na konsole to nie nic głupiego.
autora wpisu zapraszam do multi...
Conath - spokojnie, spokojnie, na wszystko przyjdzie czas ;)
Rock - Ale ja wcale nie przeczę faktowi, że gracze pecetowi jeśli chodzi o FPS-y są lepsi ze wzgledu na klawiaturę i myszkę, ja stwierdzam tylko, że gra się po prostu fajnie, wbrew wielu opiniom, że strzelanki na konsolach są kompletnie niegrywalne. Widać to w multi, oczywiście, ale ja aż takim sieciowym proplayerem znowu nie jestem (choć w BF-a chętnie zagram), więc multiplayer (jeśli nie stanowi on w grze 70% całości) to dla mnie odrębna kwestia.
Hajdzik - A dziękuję, wszyscy w domu zdrowi ;)
Rock - to zależy np. ja od paru lat grałem na myszce, a ty nagle -wstęp do Saturna, o gra - COD:BO, a sobie zagram - kurcze nie zagram na padzie - a może - łoł ale mi idzie (taka relacja moich myśli). Więc szybko do pada się przyzwyczaiłem.
Wkońcu jakiś PC' towiec, który poza swym blaszakiem widzi coś jeszcze. Tylko pogratulować.!
Brawa.