Jak córka pójdzie spać o tej porze, to mogę coś pyknąć przy piwku. Dam tutaj znać, bo czasami chodzi później.
ja właśnie przegrałem arenę do zera szamanem, coś mi się deck nie udał... za dużo minionów 3-5, prawie nic wyżej, lipa straszna
Ja sobie dałem spokój z areną. Poczekam na jakieś zmiany - może żeby było do 4 przegranych, albo/i lepsze nagrody ?
Na razie nakład czasu i golda poświęconego na arenę jest niewspółmierny do nagrody. Sam zwrot kosztów mnie nie bawi.
Teraz za golda kupuję packi i też mam dreszczyk emocji odwracając karty :) A i legenda się trafia :P
Ktos jeszcze ma problem z battle.netem?
Wczesniej odpalilem Diablo i co chwile dc, teraz odpalilem HS i to samo, po paru rundach wywalilo z gry.
Ja przed moją przerwą w granie w HS miałem na początku kilka. Teraz nic, wszystko śmiga.
Jedyne co mnie wkurza to wychodzenie z gry jak się jest afk przez dłuższą chwilę. Nie wiem co oni robią, energię dla mnie oszczędzają by proc nie chodził czy co...
Piotrasq=> jakby było coś wcześniej ale co to możesz dać info na Steamie, pewnie w coś będę pykał do tego czasu. O ile masz tam konto :P
http://steamcommunity.com/id/jjforcebreaker
Jak nie to sprawdzę na pewno przed 22 kilka razy wątek i potem co parę chwil jakbyś nie napisał niczego.
ed: warto mieć! Pomijając rozdawane gry i pozycje za grosze w bundlach jest tam masa darmówek i to świetnej jakości. Co do karcianek niedawno np. pojawiło się Might & Magic Duel of Champions: http://store.steampowered.com/app/256410/
ed2: podaj swoje id w grze :)
hahaha ale mialem arene :D Wybralam paladyna i w proponowanych kartach caly czas murloki i piraci :P Zadnej legendarki. Efekt 0-3 :(
Piraci akurat nie są źli - ale jak masz minimum 3 x Truesilver Champion.
Normalnie nie mogę wyjść ponad 20 poziom rankingu. Wcześniej poszło gładko, potem 20 na 3 gwiazdki i teraz cały czas wygrana i przegrana na przemian. Klątwa jakaś czy co? Jak mam słabego przeciwnika, to karty pięknie podchodzą, a jak dostaję kogoś kto ma dobre kombosy w decku, to dostaję takie karty, że aż żal patrzeć.
Jednak z tego wszystkiego najbardziej irytują mnie pojedynki z magami. Nawet nie chodzi o to, że przegrywam, bo inne klasy mogą być nawet bardziej zabójcze dla mojego priesta. Chodzi po prostu o to, że gra z takim przeciwnikiem jest do bólu przewidywalna, a pyro jest przesadzone. Wkurzył mnie szczególnie jeden pojedynek:
priest vs mage
HP: 11 vs 1
u mnie: 2x 5/5, 3/2 i 1/1 z boską tarczą i w tym jakaś prowokacja.
do tego na ręku u mnie: mind control, zniszczenie do 3 i powyżej 5 oraz jakiś stronnik z prowokacją i coś jeszcze.
wróg zużył już owieczki, mrożenia, kule ognia, jedno pyro i jeden 4 obr AOE. Ogólnie nie miał szansy zniszczyć mi wszystkich stronników w tej turze. Zniszczyłbym go już wcześniej, ale w ostatniej turze miał sekret z nieśmiertelnością, dlatego zjechałem mu HP tylko do 1 punktu.
Co jednak robi? Pyro + umiejętność klasowa. Razem 11 HP. Cały czas myślałem, że pyro kosztuje 10 many, ale to właśnie cena 8 many czyni go takim zabójczym. Ta karta powinna kosztować tyle co Mind Control.
Inna sprawa, nie uważacie, że każda klasa jaką gracie powinna mieć swój osobny ranking? Ja gram magiem, priestem, szamanem, łotrem i druidem, ale siła każdej talii jest inna i jak mam ochotę pograć tą słabszą, to mam małe szanse na wygraną w trybie rankingowym. W trybie casual to nawet mi się nie chce grać, bo trafiałem na samych słabych przeciwników.
Odnośnie oddzielnego rankingu to się zgadzam - ja gram tylko paladynem, ale mój brat z którym dziele konto gra druidem. I przed resetem laddera ja miałem ranking 20*, on dopiero zaczynał budowanie decka i zdobywanie doświadczenia, a losowało mu graczy z "mojego" rejonu. Więc dostawał prawie zawsze porządnie, bo od lepszych graczy, a nie początkujących.
Ale wiem, że moja sytuacja jest specyficzna i rzadko spotykana - przede wszystkim oddzielne rankingi przydałyby się właśnie z powodu tego, że nie dla wszystkich mamy takie same karty. I jak chcemy pograć inną klasą to czeka nas rychły spadek w rankingu :)
* - a jakbym miał niższy to różnica byłaby jeszcze większa
Likfidator ----> ja mam to samo. Nie mogę przebić 20 lvl.
Trzeba przeczekać, aż ci "lepsi" awansują na swoje legandary :)
.:Jj:. ---> jestem w grze. Dodałem do friendsów battletag.
Oddzielne numerki dla klasy plus jeden mały jako średnia wszystkich to nie byłby zły pomysł.
Eh pobudowałem od nowa decki, zobaczymy co byndzie.
Piotrasq=> ok ale nie ma tu chyba info o zaproszeniach, więc będę musiał dodać Twój by Cię zobaczyć.
ed: w domyśle- podaj swój, albo mail, inaczej nie będzie sie dało.
Kurde, na ranked wszyscy mnie leją, parę dni jednak trzeba poczekać :(
Inna sprawa, że trafiłem na maga równego mi poziomem i kartami, ale jak one mu się układały to po prostu niesamowite. Oczywiście to urok karcianek, ale można się wkurzyć jak koleś ma mało kart i wyciąga parę razy z rzędu dokładnie pasujące do sytuacji karty... :)
Ale się dzisiaj wkurwiłem.
Użyłem flametongue totem maksymalnie z lewej strony, a nowego miniona zagrałem maksymalnie z prawej.
Bezpośrednio po prawej stronie flametongue miałem wszystkie 4 zwykłe totemy. Żeby zabić to co chciałem musiałem wszystkimi po kolei atakować, idealnie mi się zgadzał dmg.
Pierwszy totem padł, drugi, trzeci i już miałem atakować czwartym a ty nagle jakże kochany bug ze zmianą miejsca i nowy minion wszedł sobie na miejsce totemu...
Brakło 2 dmg, mecz przegrałem. Wiem że to beta, ale kurwa mać...
BTW Jak się gra shamanem bez hexa, a ci rzucą Ysere, to jest praktycznie pozamiatane, uroki areny :(
Ja niedawno wyłączyłem grę bo miałem dość. Gościu przed KAŻDYM ruchem się zastanawiał prawie do deadline'u. A jak wychodziłem to prawie kończyła się jego tura a on od początku miał najechany kursor na swojego wyciszonego Nata Pagle'a i nie wiem co robił, chciał go odczarować... eh zawsze jakiś sposób :P
Czasem żałuję że nie ma tam czatu jako takiego w trakcie pojedynku., pf.
Może przeciwko temu samemu graliśmy :P
... ale dziewczyna tłumaczy, że to jakiś bug.
Raz miała tak, że nie mogła wybrać kart przed "dynamitem" :)
Nie zastanawiał się zapewne, tylko Cię trollował. Niestety dość często takich typków można spotkać. Ostatnio, jak na takiego trafiłem, to odwzajemniłem się dokładnie tym samym, kończyłem turę ułamek sekundy przed końcem czasu. Koleś w końcu wymiękł (6, czy 7 tura) i zaczął kończyć swoje tury normalnie, ale ja ciągnąłem to dalej, do samego końca (mecz trwał niewiele ponad 10 tur). Wytrzymał, ale mecz przegrał. I to dość mocno :p
Minas Morgul=> Nie sądzę, jak już 'dochodził do siebie' po pewnym czasie w każdej turze to wszystko szybko było.
Grałem np. teraz z Piotrasq to miał w pewnym momencie ogromnego laga ale to było widać generalnie i czuć.
Co do błędów to jego akurat nie miałem ale raz mi się zdarzył freez w ręce i miałem w środku kart puste miejsce, a karty obok tego miejsca wchodziły pod inne i straszny był problem, nie mogłem wyjść bo arena ale w końcu jak którąś zużyłem to się reszta odblokowała.
viesiek=> nice! W sumie tez tak bedę robił, nie zasługują nawet na oddanie na talerzu wygranej.
BTW pierwsza arena Krippa :P http://www.youtube.com/watch?v=d6r1r1MrBns&feature=em-uploademail
LOL, Kripp naprawdę z marszu podszedł do tej gry. I tak nieźle, jak na kogoś, kto nie miał pojęcia o umiejętnościach herosów.
A ja dzisiaj zaliczyłem seryjkę 7-8 zwycięstw pod rząd. Paladyn rządzi.
hehe pewnie ze mną graliście ;)
Jak widzę cwaniaków, którzy mają grę opanowaną i lecą z kartami w pięć sekund... i nagle pojawia się legendarka, to zaczynam myśleć, zastanawiać się i czekam wtedy tyle ile gra pozwala :P
Kto mi zabroni? Przecież jest ustalony limit czasu. Nie rozumiem waszego oburzenia.
sorry, ale czas na edycję minął.
Gram, wygrywam, koleś rzuca Sylvanę, przejmuje Ghula z atakiem 10 i pozamiatane.
btw, nie dorobiłem się ani jednej legendarki.
Matchmaking w tej grze nie istnieje.
wkurwienie wynika z tego że takie czekanie ma na celu po prostu wkurwienie drugiej osoby i jest strasznie szczeniackim zachowaniem. Na szczęście takich szczyli w HS jest mało.
I matchmaking jest dobry, ssie tylko w normalach.
btw, nie dorobiłem się ani jednej legendarki.
No i bardzo dobrze, mam nadzieję, że nigdy żadnej nie zdobędziesz. Oliwa sprawiedliwa.
Czy ktoś z Was gra Aggro Warlockami? :)
Wiem, że im wyżej, tym ludzie bardziej na to narzekają, a ja ciągle nie rozumiem, dlaczego.
Większość moich control decków radzi sobie z tym świetnie, a gdy sam próbuję grać takim Warlockiem, to może z 30-40% gier wygrywam. Wygląda na to, że niemalże każdy buduje swoje decki z myślą o możliwości stawienia czoła Warlockowi :).
Może coś robię źle? Najczęstszy scenariusz wygląda tak, że od początku stawiam te swoje miniony, zbuffuję impa, mam masę 3/2 na stole i nagle fan of knives, fire trap etc.
Jak do cholery tym grać? Bo domyślam się, że to wcale nie jest tak słabe, jak mi się wydaje, ale po prostu jeszcze nie widziałem, żeby ktoś tym grał dobrze (łącznie ze mną). Rozumiem, że nie powinienem wchodzić w trade z jego minionami i atakować jego... ale wówczas jego miniony wymordują moje, zanim wyrzucę inne - które wchodzą z nimi w synergię :).
Jakieś to wszystko jest...meh.
Przy aggro locku bardzo dużo zależy od startu.
Jeśli idziesz drugi i masz dwa 1 mana drop a później follow up to praktycznie pozamiatane.
Np runda typu fel imp + young priestess, albo voidwalker + imp/priestess.
A jak jeszcze ktoś nie ma odpowiedzi na 2 mana to jest tragedia dla niego.
Ludzie strasznie marudzą tutaj na coina, bo chyba nawet u rogala nie ma to aż takiego znaczenia.
haha, jakie oburzenie.
Mam nadzieje, że zagram z wami. Znam wasze id w grze, więc już wiem, kto będzię się burzył, że devsi dali w grze limit czasu, który MOGĘ wykorzystać.
Mi nie przeszkadza jak ktoś gra długo, bo i tak przeważnie grając robię 10 innych rzeczy związanych z dziećmi :)
Mi też nie przeszkadza, bo zawsze mam odpalone w tle inne strony (gram w oknie), robię obiad, cokolwiek.
Natomiast generalnie takie zachowanie świadczy o poziomie szczyla i niedojrzałego szczeniaka - przegram, to jeszcze powkurwiam.
Ja wtedy sobie myślę: "ojoj, popłakał się na widok legendarki".
I też, tak jak wyżej napisano. Alt + tab działa wyjątkowo dobrze w tej grze. W zasadzie mogę sobie pracować i grać jednocześnie, więc mi to nie przeszkadza :).
Ja HS mam odpalone na bocznym monitorze w oknie, na głównym przeglądam sobie strony, także czasami bardziej mi przeszkadzają gracze którzy szybko robią turę, bo ja w tym momencie np. pisze posta :)
Setak=> jak chcesz sobie wszystko czytać, zastanawiać się, marnować swój czas i analizować to graj w tryb practice.
Nie marnuj czasu innych ludzi dlatego bo 'można'. Czas jest na to by w late game przy obłożonym stole móc przeanalizować kilkanaście zależności, nie dlatego by komuś dopierdolić. Ani to zabawne ani konstruktywne.
Jak widzę cwaniaków, którzy mają grę opanowaną i lecą z kartami w pięć sekund.
Człowieku! Nawet Pokemony są bardziej skomplikowaną karcianką niż HS. HS to szybka, casualowa karcianka, nad czym tam chcesz myśleć? Jak nie ma żadnych możliwych ruchó tylko jeden czy dwa to tura może i 2-3 sekundy trwać, co w tym złego?
Każdy ma być lamą i 20 sekund myśleć którego z dwóch minionów wystawić? Ilość kart jest na tyle mała że dośc szybko można nabrać wprawy.
jakie oburzenie.
Na złośliwość innych ludzi to zdrowa reakcja imho
grze limit czasu, który MOGĘ wykorzystać.
Limit czasu jest na to by nie zmuszać innych do wyjścia bo się 40 minut niczego nie robi. Jest tak duży by w późniejszej grze można było przeprowadzić wszystkie akcje. Jest po to by korzystać kiedy trzeba a nie dlatego że można.
'hehe mam limit i nie zawaham go wykorzystać przy każdej okazji, mogę :^)'
git gud
BTW- Kripp vs TB: http://www.youtube.com/watch?v=ZcghiC8TCgA
Nie kojarzę w materiałach TB.
btw, nie dorobiłem się ani jednej legendarki.
Matchmaking w tej grze nie istnieje.
Naucz sie grac tym co masz, legendarki nie dadza ci 100% wygranych gier.
Trafiłem na murlock rush locka - trochę się musiał wkurzyć, jak dostał consecration gdy tylko się odpowiednio wyłożył na stole. Od razu spróbował jeszcze raz, dałem mu turę, żeby zużył karty, wyciągam kartę - consecration :)
Nie wiem czemu od razu nie wyszedł, potem tylko mi stawiał jakieś murlocki i inne niskopoziomowe karty :)
Wyspecjalizowany deck w połowie opiera się na szczęściu co do przeciwnika :P
Ja teraz wybrałem do areny Warriora, w miarę wszechstronny. Pozostałe klasy do wyboru to był Priest (ostatnio fatalny draft i 1:3 i Shaman.
Mi wczoraj co chwile sypalo dc. Dzis na szczescie jak do tej pory wszystko dzialalo ok jak bylem w D3 albo HS.
Teraz do HS tez bez problemu zalogowalo.
edit: zagralem jedna gre i na samym poczatku mialem wrazenie ze zlagowalo, pozniej juz bylo ok i cala gra przebiegla normalnie, bez dc.
Wczoraj nie miałem żadnych problemów, teraz siostra mnie poprosiła żebym jej pokazał o co chodzi i na dwie gry casualowe obie mi rozłączyło, dziwne.
Jestem jakiś pechowy bo nie mam żadnych problemów z nim :)
BTW tak to jest jak się zużywa assassinate dwa razy pod rząd na jakieś badziewia co zadają 2-3 dmg. Rozumiem kontrola ale przecież trzeba mieć removal na większe rzeczy, nie będzie ich przecież waliła sztyletami...
Jakby co ma 6 a nie 16, w złym momencie screen.
kto to jest ten Kripp , ze ma tyle subów, a kanału nawet na playlisty nie może upożadkowac ? :P
Taki nolife, gość z pochodzenia Rumun, mieszkający w Kanadzie (Toronto) i streamujący jak gra.
Codziennie też robi filmik na yt głównie rozgrywek z gier.
Obecnie męczy hs, wcześniej PoE, DIII, WoW i jakieś inne.
Fajnie się go słucha, w zasadzie nie wiem dlaczego, ale tak już ma :p
HUtH=> a taki jeden :)
Playlista go wali. Generalnie prawie wszystko go wali, ale to część uroku. Pod wieloma względami przeciwieństwo wielu tego typu kanałów. Wrzuca po prostu część zapisów z rozgrywki z gry w które się namiętnie zagrywa. Plus od czasu do czasu krótkie filmiki o czymś związanym z tym tematem ale bez żadnego zapisu z gry.
Hehe, wylosowało mi kolesia 3 ranki niższego, myślę - będzie lanie. Co najgorsze przez parę pierwszych tur mogłem grać tylko Reinforce, bo same karty 4+ mi wchodziły.
Doszło do tego, że rozstawiłem trzy miniony - 1/1, 2/2, 6/6 z perspektywą na buffowanie. Koleś wali Brawl i zostawiło mi 6/6 :D Ale musiał mieć minę. Potem poszło z górki :)
Jednak trochę mi ta losowość przeszkadza - co oczywiście nie jest wadą gry, bo to cecha karcianek. Po prostu tego elementu karcianek nie lubię :)
My shield...for Argus!
Teraz już wiadomo, chłopaki robią za piwo :).
EDI - a Krippa się fajnie słucha, bo zawsze mówi do rzeczy i odnoszę wrażenie, że praktycznie każde jego zdanie wnosi jakąś przydatną informację.
Nie zmienia to faktu, że najbardziej lubię oglądać Day9, który mógłby castować nawet bierki, a i tak byłoby to wspaniałe ^^.
W paru miejscach jego druidowego daily, prawie się posikałem ze śmiechu.
http://day9.tv/d/Day9/day9s-hearthstone-decktacular-4-strifecros-legendary-druid/
Jezu jak ja nienawidzę tej karty(bo jej nie mam, na arenie też rzadko) :P
Co do Krippa:
Kyahn<-
Rumun? Myślałem, że to Maorys :P Te skośne oczy, ciemna cera, owalna twarz.... :P
Codziennie filmik... i to z gier mega znanych marek... no tak stąd te 200k...
Jj <- no właśnie to mnie trochę zdziwiło, tyle subów, a kanał jak jakiegoś amatora :)
Wow, ma filmik instruktażowy jak grać w Sapera :D
Moja hipoteza: Gdy priest zaczyna i rzuca "Mind Vision" (losowa karta z ręki przeciwnika) w pierwszej turze, na 99% dostanie "The Coin". To jest naprawdę upierdliwe, ale sądzę też, że niekiedy całkiem pomocne.
HUtH ----> urodził się w Rumunii, nie wiem jak bardzo jest pomieszany :p
Nazywa się Octavian Morosan
Coś mi dzisiaj łącze z BNetem kuleje, chyba sobie daruję granie do jutra.
Minas Morgul=> nie znałem tej strony, niezłe nawet choć po oglądaniu Krippa może komuś przeszkadzać że ten facet tak się wczuwa, gestykuluje, naśladuje jakieś głosy itp.
Przy Krippie szczytem jest poprawianie okularów albo rozciąganie w ciszy stawów rąk :D
HUtH=> hehe, z nowszych zobacz sobie film o komórce :)
Co do imienia- jest ciekawe. Ciężko mi oceniać ale nie słyszę specjalnie żadnego akcentu więc musiał wcześnie wyjechać.
Minas Morgul--> Ten Day9 jest trochę zakręcony, ale dobrze się go ogląda. Zainspirowałem się jego deckiem i choć musiałem improwizować 1/3 talii innymi kartami, to działa on całkiem nieźle. Dwa pierwsze pojedynki poszły w kilka tur. Te karty naprawdę świetnie ze sobą współgrają. Talia jest naprawdę uniwersalna. Jest zarówno co wystawić, jest jak kontrować i można wykończyć przeciwnika szarżami czy bohaterem po buffie. Dużo niskich kart oznacza mały wpływ losowości, bo praktycznie zawsze dostaje się coś na start.
To prawda. Faktycznie ma trochę ADHD i wiem, że niektórych może drażnić :), ale lubię go oglądać, bo zwraca uwagę na wiele ciekawych rzeczy, które odnoszą się do dość szerokich aspektów tej gry. Swoją drogą, jego SC2-owe Daily oglądam już od wielu lat i dlatego też jego styl mi specjalnie nie przeszkadza :).
Jak już wspomniałem, najbardziej lubię tego Paladyna (naturalnie wymyślony przez jego legendarnego kumpla), który opisał i przetestował w Daily nr 3. Jest kapitalny, w ogromnej większości pojedynków nie ma tury, gdzie nie czułbym mocnej kontroli nad boardem, a late game jest po prostu epicka. 3x Ragnaros na stole, jak dobrze pójdzie; tona leczenia; tona możliwości eliminacji stworów. Minął tydzień, a to wciąż mój ulubiony deck (zwykle zmieniam je jak rękawiczki :).
Zastanawiałem się: co za dziwne otwarcie tego Priesta. Zgłupiał, czy co ? Ale tak się namordowałem, żeby zlikwidować tą obronę, że przegrałem ten pojedynek z braku kart na końcu.
Nie takie głupie to otwarcie :)
Ciekawe :)
W sumie bardzo mało many takie coś kosztuje, a dla niektórych postaci może być upierdliwe do bólu.
Swoją drogą uwielbiam batalie Paladin vs Priest. Ubaw jest przy tym po pachy.
Mój skradziony Ragnaross, którego on wystawia, ja zabijam big game hunterem, on wskrzesza, ja kopiuję, on zabija, ja wystawiam swojego i tak prawie w każdej grze. Jeszcze mi się to nie znudziło :).
Heh ... taki kamienny obserwator + sowa to tez niezłe połączenie ...
Pytanie : Czy jeśli paladyn wystawi sekret, który wskrzesza daną jednostkę z 1 hp to czy po wcześniejszym hexie, poly respi się żaba/owca czy też oryginalny stwór ?
Zrespi się żaba albo owca, bo to właśnie te miniony zabiłeś. Tak samo, jakby użył na nich pandy, też dostanie do ręki żabę albo owcę. Dlatego właśnie hex i poly to najlepsze "hard removale" w grze ;p
[249] dlatego właśnie nie rzuca się MV w pierwszej turze ;p Chyba, że to Priest ma coina :) Swoją drogą ostatnio na arenie rzuciłem MV w pierwszej turze (miałem Coina) przeciwko Paladynowi i dostałem Tiriona xd
Raczej żaba/owca, nie zdarzyło mi się to, ale pandareni zwracają do ręki w postaci żaby/owcy, więc tu pewnie tyczy się ta sama zasada. Inaczej rzecz ujmując - zmiana karty = nowa karta, starej nie ma : )
@viesiek
To ja raz grając przeciwko Rogue rzucając Thoughtsteal ukradłem mu Deathwinga, a po użyciu Mind Vision miałem już dwa ; ). Ale poddał się w 6 turze :(
Przyznam, że ja sam czasami zapominam, że to jeszcze przecież beta. Bugi trafiły mi się może raz, czy dwa.
Oglądałem trochę tego Day9. Nikt mu za darmo wysokiej rangi nie dał ale akurat sesję którą włączyłem przegrywał w większości starć, straszne baty zbierał od różnych klas :)
Ogólnie niewiele oglądałem wysoko (tzn nisko ;)) poziomowego rankedu- trochę potwierdził się moje obawy. Gra gdzieś przed 15 i więcej tur prawie nic się nie dzieje bo cały deck polega na jednym combo z kilku kart... zero minionów na stole, zero inicjatywy, czeka się kto szybciej combo dostanie :)
Gdyby szybciej się wygrywało normalną grą to wiem że by tak grali ale jednak tak jak pisałem fajnie gdyby Blizz dodał trochę kart, bo teraz widzę że najlepsi po 2-3 mogą ocenić z dużą dokładnością deck przeciwnika i zagrywki.
Żadna frajda jak jest kilka schematów według których wszyscy grają.
I pod tym względem arena jest sporo lepsza.
BTW jeden mecz przegrał w jednej turze zbijając przeciwnika do 1Hp a w następnej dostał z 54HP (!) w jednej turze i padł :) No bez przesady, kosmos.
LOL, właśnie oglądałem mecz Kungena i taka ciekawostka.
Kungen miał na stole Sylvanas (5hp) + jakieś tam miniony, przeciwnik druid rzucił na stół Wild Pyromancera dalej zagrał Claw, czyli Wild Pyromancer wybuchł - Sylvanas zostało 4hp i zaraz zagrał swipe na sylvanas. Czyli sylvanas zginęła i wydawałoby się, że Wild Pyromancer powinien wybuchnąć jeszcze raz i wyczyścić planszę, a tu zonk, bo został przejęty przez deathrattle Sylvanas i w ogóle nie wybuchł :)
Czasami kolejność tych wszystkich kombinacji spelli jest naprawdę zaskakująca.
A co do błędów to u mnie 99% to są glitche graficzne, w zasadzie nieszkodliwe, tak jak przed chwilą miałem ->
Swoją droga dziwi mnie, Blizzard ma tyle kasy i ludzi, powinni o wiele szybciej wyprowadzić grę z technicznej bety. Połowa pracy to balansowanie w excelu, to zawsze będzie póki będą dodawać karty.
Nie wiem czy nad tyloma rzeczami pracują...
Ponoć hearthstone robi team 5 osób, także nie dziwi mnie, że tak wolno wszystko się tu dzieje.
Od poczatku bylo powiedziane ze nad HS pracuje maly zespol. Oczywiste wiec ze nie maja takich mozliwosci jak ekipa od D3 czy SC2, ktore do demonow predkosci tez nie naleza.
5? Wow. No ładnie, a ciekawe jakie zyski z samych zakupów boosterów, pewnie trochę osób je kupiło.
Haha Blizz idzie w model tworzenia gier indie :D
Pyroblast’s mana cost is now 10 (up from 8)
Nice!
Blood Imp is now a 0/1 and now reads: Stealth. At the end of your turn, give another random friendly minion +1 Health.
Ała!
Dark Iron Dwarf’s buff now only lasts until the end of the turn.
Ała.
Defender of Argus is now a 2/3 (down from 3/3)
Widząc ile tego- można się było czegoś spodziewać.
Novice Engineer is now a 1/1 (down from 1/2)
Meh :/
Inne też interesujące ale nie mam z nimi takiego doświadczenia.
Blood Imp był przegięty, a z combo z Young Priestess czasami dochodziło do absudrów.
Zmiana Dark Iron Dwarfa, aż tak nie boli bo i tak w 90% przypadków ten battlecry służy to zbuffowania czegoś mniejszego żeby zabić większego.
Zmiana Argusa to już w ogóle niczego nie zmienia, bo tę kartę się gra dla tauntów i buffowania minionów i pewnie grałoby się ją nawet jakby była 2/2.
Novice Engineer i tak będzie grany z tym że teraz łatwiej się będzie można go pozbyć klasom, które zadają 1dmg.
Zmiany generalnie fajne i mocno cieszą.
Wlasnie wygralem gre, w ktorej przeciwnik, grajacy magiem do 8 rundy nic nie wystawil, co by bylo potem nie wiem, bo padl. To jakis dziwaczny build czy RNG nie bylo po jego stronie?
Co i tak jest dziwne bo co to za deck, ktory nie ma tanich minionow?
Zmiany OK. I tak nic nie rzucałem po Pyro, więc nie rusza mnie to. A wszystkie Novice wymieniłem dawno na Loot Hardery :)
@Mitsukai:
Podejrzewam, że koleś liczył na Ice Blocka. Ostatnio miałem podobny pojedynek, koleś w trzeciej turze rzucił sekret (Ice Block właśnie) i potem długo nic. W ósmej turze rzucił Ragnarosa, olałem go i poszedłem w twarz. Oczywiście odpalił się sekret, ale się nie przejąłem, bo w następnej turze mogłem go zabić. I co koleś zagrał? Alextraszę na siebie. A ja nie miałem w ręce ani MC, ani żadnego Shadow Word: Death. Potem już poszło z górki i pojedynek przegrałem. Ze wszystkich irytujących pojedynków z magami (czyli praktycznie każdym jednym), ten był najgorszy. Jakakolwiek przewaga w kartach czy na planszy bez kompletnie żadnego znaczenia. Koleś wygrał pojedynek praktycznie trzema kartami tylko.
A zmiany niezłe, zwłaszcza ten Blood Imp. Co do Pyro to uważam, że zmiana kosztu wiele nie zmieni, na tak późnym etapie gry te dwa pkty many, które zostają wielkiej różnicy nie robią. To samo Argus, żaden nerf, tym bardziej że zmniejszyli atak, a nie zdrowie. A Engineer i tak służy tylko żeby pobrać kartę, więc nic to znowu nie zmieni.
[edit]Gigantyczny jest nerf Warsong Commandera, imo. Wszystkie decki z Molten Giant i pandami stają się bezużyteczne ;p
[270] lol jaki wielki nerf :D Wiadomo, łatwiej najbardziej hejtowane karty znerfić zamiast dodać jakieś countery i buffować inne karty. Ja wolę podejście, że wszystko dzieje się szybciej i ostro niż wolniej.
I mimo, że nie lubię Mage'a, to aż 10 many z Pyroblast? Imho spelle(szczególnie te z jednym celem) powinny kosztować mniej niż miniony, bo raz je używasz i nic ci na stole nie zostaje, miniony z ich battlecry itd. teoretycznie dają więcej korzyści.
Według mnie powinni coś zrobić z sekretami, kosztują mało, nic im nie można zrobić i trudno je ominąć. Jakiś countery, nie wiem...
Gigantyczny jest nerf Warsong Commandera, imo. Wszystkie decki z Molten Giant i pandami stają się bezużyteczne
YES
Blood Imp is now a 0/1 and now reads: Stealth. At the end of your turn, give another random friendly minion +1 Health.
YES. Ale mnie wkurzaly te impy.
efender of Argus is now a 2/3 (down from 3/3)
wg mnie powinni dac cos takiego jak ma druid, ALBO daje 1/1 ALBO taunta sasiednim minionom
HUtH=> przeczytaj uzasadnienie tej zmiany w linku. Jak dla mnie to dodatkowo powinni dodać kilku kartom battlecry który dodaje sekret counter spella :P
Teraz super fajną strategią jest siedzenie na kartach i wymęczenie przeciwnika by go dobić Pyro jak będzie odpowiednia ilość kryształów, tak jak napisali- to był i pewnie nadal trochę będzie śmiech bo to dmg który który bez opóźnienia trafia w prosto w HP i poza drobnymi wyjątkami niczego nie można zrobić.
A Argus jak nie jest nerfem? W constructed to silna karta i z jego powodu sporo dmg można stracić, zanim się położy taunty to może walić ile chce, jak dla mnie dobra to niż ruszanie HP, ile klas ma takie direct dmg? A tracić na takie coś jakiś poważniejszy removal...
Jak dla mnie powinien zachować właściwości ale dostać nawet 1/4 :>
ed: a tak na serio, co do Pyro, to najpotężniejszy czar też powinien mieć overload. Wtedy nie ma że Pyro > Pyro > GG
Jak dla mnie karta, która najbardziej domaga się znerfienia, to: http://hearthstone.gamepedia.com/Brawl Powinna kosztować co najmniej 7 many. Bez niej warrior swojego comba nie zdąży odpalić. Z drugiej strony nowy Warsong Commander jeszcze bardziej psuje to combo.
Co do pyroblasta, to genialna zmiana. Ile to ja pojedynków z magami przegrałem, bo zostało im 1-3 punkty życia, a miałem stronników na planszy.
To samo Argus, żaden nerf, tym bardziej że zmniejszyli atak, a nie zdrowie.
Zmienia i to sporo. Ten jeden punkt ataku często zaważył na tym, że zdjęliśmy nowo wystawionego stronnika wroga.
A Engineer i tak służy tylko żeby pobrać kartę, więc nic to znowu nie zmieni.
Również bardzo duża zmiana. 1/2 było o tyle istotne, że mag, druid, czy łotr nie mogli zdjąć go umiejętnością klasową. Ten stronnik nie tylko dawał kartę, ale również był trudny to zabicia w jednej turze. W następnej można było dać mu np. +1/+1 czy inny buff i zdjąć nim np. 3/2, które wróg wystawił. Teraz posiadając 1/1 będzie bezużyteczny, tym bardziej, że są inne karty na dobranie kart.
a tak na serio, co do Pyro, to najpotężniejszy czar też powinien mieć overload. Wtedy nie ma że Pyro > Pyro > GG
Może nie overload, ale np. wypalenie. Wszak jak Jaina taką kulę ognia rzuci, to poparzy sobie paluszki. Powinna odczekać jedną, czy dwie tury zanim użyje kolejnego czaru ognia.
Argus jest silny dzięki swojemu battlecry. A tutaj bc zostaje bez zmian, a na dodatek zmniejszyli karcie tylko atak, a nie hp, więc zabijać go będzie się dokładnie tak samo, jak wcześniej. Jakby chcieli go naprawdę znerfić, to powinni zmienić bc na, powiedzmy, taunt i +0/1. Tą zmianą zrobili tyle co nic. Podobnie było wcześniej z Shattered Sun Cleric, bc który czyni tą kartę naprawdę dobrą pozostaje bez zmian.
Warsong commander!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111111oneoneone
Cudna zmiana.
"Both of these cards were key components in “One Turn Kill” or “OTK” decks that kill your opponent in one turn without requiring any cards on the board. We want the game to be about playing minions and fighting for board control rather than just waiting until you can play your big combo and win in one turn with no interaction from your opponent."
3x TAK!!!!!
Cała reszta zmian mnie nie tyka. Siły Warlocka nie odczułem na własnej skórze, a mag i tak - jeśli już - to przyfasolił mi kulką w nos przy około 10 many.
Problemem nie jest zabicie ale ile się od niego dostanie w tyłek zanim będzie się można do niego dobrać.
A jak ktoś go wali na dwóch Ancient Watcherów-good luck :> Głównie zadanie tej karty do właśnie postawienie tauntów, dodatkowo drobny buff. Po tym zagraniu sam Argus schodzi na drugi plan bo przy odrobinie szczęścia nowe taunty mogą być silniejsze od niego samego, więc on na końcu jest zdejmowany. Do tego czasu nawet kilka tur x1 hp mniej... warto.
Ehhh, wczoraj czy przedwczoraj praktycznie zero magów bilans 10:1, dzisiaj 5 magów bilans 1:4.
Oczywiście 3 z 4 skończyły się pyro na twarz, a jeden fireballem na twarz :)
W takich chwilach to po prostu chcę wydać kasę nakupować kart i grać paladynem czy druidem z milionem legendarek :(
Jak ktoś postawi Argusa na Ancient Watcherów, to taki Priest może wychodzić z gry. Musiałbym chyba giantami grać.
Wiadomo, czy w trakcie bety można się będzie spodziewać dodania jakichś nowych kart, czy dopiero będą na tym się skupiać po wypuszczeniu pełniaka? Przydałyby się nowe karty i efekty, bo chciałbym się pobawić jakimiś nietypowymi kombinacjami, i combami i nie ma za bardzo czym kombinować już szczerze mówiąc :P
Relatywnie najwięcej kombinacji ma Rogue. Nie wyobrażam sobie by nie dodawali karty, Bóg jeden wie ile beta będzie finalnie trwała, a przy tej popularności to będą musieli rozwijać zawartość jak liczą na podobne zainteresowanie.
BTW- ktoś wpakował kasę w HS? Nie zamierzam ale constructed boli- na razie żadnego dropu legendarnego :)
Huth - Jak dla mnie to powinno się jak najbardziej wprowadzić znacznie większe możliwości UNIKANIA straight dmg w championa ze spelli. Póki co ciągle nie raz, nie dwa zdarza się na arenie że po zwykłej początkowej wymianie minionów w kolejnych dwóch turach nagle przeciwnik zjeżdża cię z 20 hp do 0 i NIC Z TYM NIE MOŻESZ ZROBIĆ. Nic a nic, możesz tylko patrzeć.
Dlatego nerf pyro - ok, ale to wciąż za mało. Wciąż parę frost boltów czy fireballi przetrzymanych od początku gry potrafi wygrać niezależnie od twojej przewagi.
Jj - Wydałem coś tam na start - 20 paczek chyba. Dostałem z tego chyba jedna legendarkę, nic istotnego. Na pewno łatwiej było zacząć mając dostęp do 100 kart.
Sypnąłem im na początku bety te kilkanaście euro, za bodajże 15 boosterów. Uznałem, że gra mi się tak podoba, że chętnie ich wspomogę.
W zasadzie nic ciekawego nie dostałem. Wszystkie legendarki, które mam (a mam ich z 9), zdobyłem kupując boostery za złoto.
.:Jj:. - taka rada przy okazji. Zapewne o tym słyszałeś, ale na wszelki wypadek - jeśli odblokujesz sobie wszystkie możliwe murloki, dostajesz z automatu legendarnego The Old Murk-Eye. Wystarczy po jednej kopii z każdego.
mielonka - to pewnie temat na dłuższą dyskusję, ale ja bym tam nie pogardził jakimiś magic taunterem. Powiedzmy, że mógłby chronić przed spellami typu direct dmg jedynie bohatera. Wówczas, pozbycie się takich gagatków odwlekłoby potencjalne ataki i bez nerfowania tych spelli. Przy okazji, wcale nie skomplikowałoby to nadmiernie gry, a same "magic taunty" mogłyby być relatywnie słabe. Osobiście jestem raczej przeciwny bezpośredniemu nerfieniu mocnych spelli. Dreszczyk emocji musi być. Jestem raczej za zwiększaniem wachlarza możliwości, by się przed takimi imba strategiami bronić :).
Naturalnie istnieje kilka takich kart, jak np. sekrety maga, jakiś tam sekret Paladyna, panda (kosztująca 2 many), która przepisuje czary dla przeciwnika, ale myślę, że przyszłości doczekamy się co do tego większej różnorodności.
Kasę wydałem raz, ostatnio na arenę, żeby dostać Gelbina. I to wszystko. A co do legendarek, to - poza Gelbinem ofc - miałem tylko jedną, Bestię, którą rozwaliłem :p
Minas Morgul=> dzięki! Kiedyś o tym słyszałem ale teraz nie kojarzyłem.
Heh, ogólnie grałem względnie niewiele, w Areny dopiero teraz zacząłem. Miałem z 200-300 dustu i co ostatnio? Kupiłem Blood Impy :')
Mój plan to albo dalej inwestowanie w Warlocka (ale bardziej demony niż żaby) albo Warriora.
Warriorem teraz gram, przerwałem na 5-2 czy 6-2, ogólnie solidny jak dla mnie ale jak patrze na gry rank5-10 to Druid króluje, potem Warlock z Palladynem, Magiem...
Czemu tak mało osób bierze Huntera? Musieli chyba znerfić jakiś czas temu kombinacje z bestiami?
Hunter królował, gdy miał OTK z użyciem starego Unleash the Hounds.
Faktycznie mało ludzi nim gra. Najrzadziej mi Huntera losuje. Niektórzy jednak potrafią nim grać całkiem nieźle. Wczoraj taki jeden Hunter tak mnie pojechał swoimi średnimi bestiami, jak jeszcze żaden Warlock :). Po sześciu turach miałem 2 hp i zero odpowiedzi.
No i kolejne OTK od warriora dostałem, a miałem 29-30 życia i jedną turę od wygranej. Zrobiłem jedną głupią rzecz. Zjechałem wrogowi życie do 10 punktów, bo na następną turę mogłem zadać dokładnie tyle obrażeń z czarów. Gdybym zostawił mu te 11-12 punktów to nie byłoby OTK. Dobrze, że będzie ten nerf.
Hunterem grają ludzie, ale obecnie jest tylko jeden deck popularny, który ma w sobie chyba wszystkich dostępnych chargerów w grze :)
^ właśnie to mi tak porządnie po tyłku dało.
Swoją drogą, sam wypróbuję taki deck. Gra się nim raczej całkiem szybko.
Potrzebuję rady w imieniu swojej drugiej połówki :).
Jaką klasą jest najłatwiej zacząć? Ona bardzo lubi grać rogalem, ale brakuje jej jednak sporo kart do zmaksymalizowania potencjału comb (gra w sumie od 2 tygodni). Tak konkretniej, to pytanie brzmi, jaka klasa zrobi najlepszy użytek z dość podstawowych zestawów minionów i którą jest relatywnie prosto sklecić w miarę mocny startowy deck?
Z podstawowych kart moim zdaniem hunter, ewentualnie paladyn. Osobiście zaczynałem hunterem - bierzesz wszystkie beasty i masz od razu jakieś połączenia kart.
Ale to pewnie kwestia osobista :)
Rogal :p
Coś takiego:
http://www.hearthpwn.com/forums/class-discussion/rogue/3356-rogue-template-deck
Na 4 dropa można używać gnomish inventor.
Jak nie ma za wielu kart uncommon/rare to wejdź sobie na hearthpwn i tam są decki od Trumpa bazujące tylko na podstawowych kartach od razu dostępnych w grze i niech się nimi pobawi.
Świetny pomysł. Dzięki, myślę, że poszukamy czegoś dla Rogala, bo ta klasa sama w sobie daje dość sporo elastyczności w podejmowaniu wyboru :).
Całkiem sensownie wygląda ten podany wyżej build.
Dzisiaj znowu dostałem baty od OTK warriora. Ale to już ostatni raz :P
Ale mnie wkurza ta arena, wczoraj 7-3 Magiem z teoretycznie beznadziejnymi kartami, dzis 1-3 Druidem z w miare ogarnietym deckiem :/ Goscie caly czas mieli kontry na moje zagrania. Chyba dam sobie spokoj z arena na razie
Miałem bardzo ciekawy pojedynek idealnie pokazujący, że karty to nie wszystko - trafił mi się lock z naprawdę dobrym deckiem, karty miał bardzo zgrane ze sobą, widać było, że wie jak grać i co chce zrobić. Udało mi się jednak wyciągnąć go szybko z kart.
Cały czas udawało mi się wszystko ładnie kontrować, to ja nadawałem ton rozgrywce. W końcu zjechałem go do 1 hp i... Lord Jaraxxus. Zrobiło się gorąco, bo 6/6, broń etc., ale gdy zaczął przejmować inicjatywę, wyczyścił mi stół i sam miał z infernala + mocny taunt, ale miał tylko 5 hp, do chomikowanego Consecration doszło mi Hammer of Wrath. GG, dziękuje, dobranoc :)
Ale miałem satysfakcję, na zdecydowanie słabszych kartach udało mi się go pocisnąć. Aż żałuje teraz, że nie wybrałem opcji nagrania tego, bym sobie mógł pooglądać :)
Przydałaby się taka opcja jak na nowych konsolach, że ostatnie 15-20minut gry się zawsze nagrywa na dysk.
Mam taką opcję w komputerze dzięki Nvidia Shadowplay - i zawsze mogę wybrać nagranie ostatnich minut. Ale tego nie zrobiłem, za późno o tym pomyślałem :(
Coś im nie wyszło z tym patchem - nowy numerek jest, ale nic się nie zmieniło.
Użycie dwa razy karty podwojenia życia i zamiany życia w atak ... koniec gry w piątej turze :|
[307] jak niby miałem nie dopuścić? wszystkie te buffy użył w jednej turze
boskijaro ----> pierwszą kartą z lewej zdejmujesz Violet i grasz dalej. Przecież to twoja kolejka była.
Valeera+piraci, dziś grałem na taki deck i sam postanowiłem spróbować, wprawdzie nie jest jakiś mocny, ale przyjemnie się gra, tylko niestety nie mam legendarnego pirata w kolekcji
Grałem piratami paladynem na arenie. Nawet fajnie się grało i wygrałem kilka pojedynków :)
[305]
Dlatego właśnie ostatnio, jakiegokolwiek decku bym nie budował, sprawdzam po 5 razy czy na pewno jest tam Wild Pyromancer (a propos tego tryliarda minionów 2/1). Przeważnie udaje się go mieć we wczesnych turach :).
Wreszcie jest nowy patch. Przemieliłem Pyroblasta, bo teraz dwie sztuki mijają się z celem. Na szczęście wymyśliłem build dla maga, który sprawdza się zaskakująco dobrze i nie wymaga właściwie pyro.
Widać teraz czas oczekiwania na pojedynek. Zbędny bajer.
No i spokojnie można wywalić engineera z buildów. Dark Iron Dwarfa też muszę przemyśleć. Gdyby nie miał ataku 4, to na pewno bym go wywalił.
A ja dopiero na kilka godzin przed nerfem Blood Impa odkryłem, dlaczego tak popularny jest murloc Warlock. Nafarmiłem nim jeszcze sporo pyłu. W sumie faktycznie był odrobinkę przegięty, a teraz po prostu będzie zwyczajnie mocny.
A Novice pewnie nie wyjdzie z użycia, przynajmniej wśród ludzi, którzy nie mają wiele innych opcji card drawu.
Wygrana w 4-tej turze ->
I właśnie dlatego nigdy nie rezygnuję z Thoughtsteala w moich buildach Priesta :)
Dlatego sam trzymam w dwóch kopiach Big Game Huntera :).
Najbardziej epickie pojedynki mam właśnie przeciwko Priestowi, a jak jeszcze obaj mamy Faceless Manipulator, a jemu przy okazji wpadnie ten spell, którym przywraca ubitego miniona do życia, to już w ogóle żałuję, że nie nagrywam :D
Ja dzis po zalogowaniu sie mialem 3 z wczoraj. Zrobilem 2 jednoczesnie i dostalem jeden nowy. Problem jest taki ze postanowilem go sobie wymienic... i nie dostalem nowego :).
LOL właśnie zrobiłem to samo, chciałem zmienić daily, a mi go usunęło...
Na forum już potwierdzają, że to znany bug jest i Blizz się tym zajmie w pierwszej kolejności.
Ja dzis swoje zrobilem ale na przyszlosc jak mozna zmieniac zadania?
"a jemu przy okazji wpadnie ten spell, którym przywraca ubitego miniona do życia"
Priest nie ma takiego spella przecież :o Myślisz chyba o Ancestral Spirit szamana.
Ja dzisiejsze zadanie dostałem z lekkim opóźnieniem, pokazało się chyba dopiero jak drugi raz wszedłem do gry.
Ja dzis swoje zrobilem ale na przyszlosc jak mozna zmieniac zadania?
Wchodzisz do quest log, czy jak sie zwie ten guzik z zoltym "!" i przy daily w prawym gornym rogu jest maly czerwony X. Klikasz i zmienia, albo kasuje jak dzis :).
Jak ja nienawidzę grać na locka z tym deckiem co zbiera karty, żeby grać giant + twilight drake, a później jak ma mało życia to Alexstraza + Jaraxus... I co taki robi na 15 lvlu?...
Kurwa sam bym to grał, ale nie mam kart.
Ile ponad te 3 co się wyświetlają stackują się daily questy? W sensie po ilu dniach przydałoby się już usiąść i coś zrobić?
"Stackują"? Nie stackują się. Nie możesz mieć jednocześnie więcej niż 3. Po trzech dniach zbierania nie dostaniesz kolejnych dopóki nie zrobisz przynajmniej jednego z tych trzech.
To, że naArenie można mieć więcej niż dwie sztuki jednej karty jest normalnie, czy ja o czymś nie wiem?
Normalne. Kripp grał kiedyś na gościa co miał 6 frostboltów. Ktoś tam się jeszcze chwalił, że grał na maga, od którego dostał 3 pyro pod rząd :p Także jak się ma pecha to można czasami ładne kombo wyrwać.
Jak Ci się naprawdę poszczęści, to możesz nawet mieć dwie, lub więcej takich samych legendarek :p
Ech, ogarnęli by już tego buga z zamianą układu kart na stole, bo to się robi irytujące D:
viesiek - Hmmm... W takim razie swego czasu musiałem po prostu natrafić na przecudowny błąd, bo jednego dnia zrobiłem 10 daily. Dochodziły nowe, aż nie przestały. I tak, było to po ładnym tygodniu nie grania.
Ech, ogarnęli by już tego buga z zamianą układu kart na stole, bo to się robi irytujące D:
Ostatni blue post jakiego czytałem, mówił że w następnym patchu to naprawią, łącznie z bugiem nachodzących się na siebie kart.
Ja pier..., no rozumiem, że karta może nie iść, ale cały dzień?
Zero dobrych kart, nic co by mi było konieczne do odpowiedzi na przeciwnika. Modliłem się o consecration przez parę tur, a nie pojawiło mi się przez parę gier :)
Swoją drogą im niżej w rankingu tym bardziej widzę, że moje karty (prawie wszystko to basic) kompletnie nie pozwalają mi tam grać, zwłaszcza jak jeszcze karta nie idzie. Chyba zaraz wydam kasę i kupie sobie te 40 packów :D
Mam to samo. W poprzednim sezonie oscylowałem koło rankingu 12. Teraz 19 nie mogę przejść. A niby mam 4 mocne postacie ( tak mi się wydawało ).
Może ludzie mają teraz więcej kart i nauczyli się lepiej grać ?
Packów nie będę kupował - jak jeszcze parę dni nie uda mi się nic wygrywać, to wracam do D3 i odpoczywam od Hearthstone. Poczekam na open betę i świeży tłum do ogrywania :)
Chyba nie sądziliście że z basic deckami dojdziecie do dolnych rang? To by było po prostu żenująco śmieszne.
Ale ja przeciez na to nie narzekam - tylko stwierdzam fakt, ze mam za slabe karty na nizsze rankingi.
Ja ostatnio cholernie często trafiam na talie z Sunwalkerem, koszmar dla Priesta :p Na pocieszenie w ostatniej paczce trafiła mi się Cabal Shadow Priest. Strasznie fajna karta, zwłaszcza jak przeciwnik rzuci Gurubashi Berserker, albo Tundra Rhino :D
Ale w rankingu idzie mi jakoś lepiej niż przed resetem. Wcześniej nie mogłem się wybić z 18-17, a teraz mam już 15 ;p Inna sprawa, że mało mnie ten ranking interesuje. Gram pojedynki tylko żeby wyfarmić kasę na arenę :D
Ktoś chciałby zagrać partyjkę i udzielić paru porad początkującemu ?
Vladimir#2597
Swoją drogą : Kolejność odsłaniania kart ma jakiekolwiek znaczenie ?
^ Swoją drogą : Kolejność odsłaniania kart ma jakiekolwiek znaczenie ?
odsłaniania? znaczy wykładania na "stół"? no ma ogromne :)
wyfarmiłem kasiory i ostatnio przegrałem szybko dwie areny(naprawdę straszna lipa, nie wiem co jest*), ale dalej trzeba walczyć! :P
* no dobra, wybór tego smoka 4/12(+5 do spell) zamiast Gruula nie był zbyt trafny przy grze Druidem, no ale kurde... Wszystko sobie tłumaczę złym card drawem, bo spelle i karty z synergiami miałem :P :P
No ja pierdolę - tego to jeszcze nie było ! Mag rozjechał mnie murlockami :D
Oto do czego doprowadziły nerfy maga ! W aktach desperacji chwytają się wszystkiego :D
I to z powodzeniem...
<-- [341] Buahaha, graliśmy przeciwko temu samemu. :).
Ja w końcu wróciłem na drabinkę i póki co 17 :).
Ostatnio widziałem ciekawy build dla maga z Yserą (tak się to pisze?) i Ragnarosem. Sporo ciekawych spelli ta smoczyca dodaje.
Ostatnio gra mi się świetnie, mam bardziej wyrównane te pojedynki. Jak tuż po otwarciu sezonu grałem, to była istna karuzela. Albo trafiałem na ludzi, którzy decki losowali przy pomocy zapałek, albo takich, którzy rozsmarowywali mnie na boardzie ^^. Teraz wszystko idzie sobie w dobrym kierunku - 2 do przodu, 1 do tyłu.
Darat - ma znaczenie. Najlepiej jest przejechać myszką po kartach bez odsłaniania. Następnie zobaczyć ich poświaty i odsłaniać w kolejności od najpospolitszej do najrzadszej. Potęguje się doznania.
kurde, Jaraxus u Warlocka na Arenie to jak wygrana na loteri... Ja tu myślę, że jedna tura i wygram, a ten mi Jaraxusa wystawia... W dodatku pierwszy raz go widzę i nie wiedziałem, że się też zmienia moc bohatera, no lipa straszna, co za imba karta w ogóle...
Da się z nim wygrać, jeżeli masz miniony na stole przed jego rzuceniem i uda się zdjąć pierwszego 6-6 jakimś spellem. Te 15 hp nie starcza na długo. A już perfect jak masz ooze na ręku :)
Jaraxxus nie jest wcale tak silny. Jest to raczej karta ostatniej szansy i najlepiej działa, gdy obie strony zużyją prawie wszystkie karty. W innym przypadku użycie tej karty oznacza pas w tej konkretnej turze i przywołanie infernala dopiero w następnej, a to są już tury z 9+ mana, więc przeciwnik może odpalić jakieś kombo, które bez trudu zabierze 15 HP.
Na Jaraxxusa warto uważać, gdy walczy się z innym warlockiem. Karta demoniczny pakt za 0 many niszczy Jaraxxusa tak jak każdego innego demona. Podobne uwaga tyczy się priestów, którzy zdobędą tę kartę klonując karty wroga.
Wiadomo coś na temat wczorajszych questów? Czy jak go chciałem zamienić i nie dostałem nowego to jest już stracony?
Traci.
BTW, przed chwila skasowalo mi dzisiejszego, wiec lepiej nie wymieniac az nie naprawia ;).
Eh, chyba to nie tylko wczoraj karta mi nie szła, dzisiaj poddałem grę przy stanie 4 many - nie miałem co położyć przez wszystkie tury, a koleś tak się rozłożył, że to już nie miało sensu... :(
No i tu jest przykład, że lord nie jest zawsze ratunkiem. Oczywiście to nie jest arena, ale jednak...
Ja tej karty nie potrafie brac na powaznie bo zawsze gdy ja zobacze w glowie zaczyna mi grac
http://www.youtube.com/watch?v=MkeC9WVVsQ4
Eh to skrzywienie z WoWa.
pierwszy raz spotkałem się z murloc warlockiem... miał chyba wszystkie możliwe murloci, włącznie z legendarkami... no masakra... niestety sam nie miałem tylu spelli obszarowych ile powinienem
Inne talie oparte na murlocach nie istnieją, zawsze są w nich wszystkie ;p A legendarka murloc to jest nagroda za zebranie wszystkich pozostałych murloców - co najmniej po sztuce z każdego.
Gram sobie teraz hunterem, na razie głównie casual bo uczę się decka, ale jest naprawdę fajny.
Mecze bardzo szybkie bo przeważnie kończą się turn 6/7. Fajne combo typu jenkins + uth. Jak ktoś nie gra taunt/heal to praktycznie ma się 90% szans na zwycięstwo.
Inny deck Huntera, który widziałem, to wersja z chyba wszystkimi możliwymi charge-ami w grze + sówki i kilka spelli do kontroli taunterów. To swoją drogą też wygląda mocno. Taka rasowa pała do okładania wrogów :).
EDIT - przydałaby się nowa odsłona w sumie :)