Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 21 listopada 2015, 15:39

autor: Maciej Tomaszewski

Recenzja gry Hard West - polska odpowiedź na XCOM? - Strona 4

Hard West odważnie rzuca rękawicę serii XCOM i pokazuje, że historie w grach można opowiadać inaczej niż poprzez festiwal pełnych akcji i wybuchów cutscenek. Nie obyło się jednak przy tym bez kilku błędów.

Recenzja gry Hard West - polska odpowiedź na XCOM? - ilustracja #1

Graficznie tytuł jest przyjemny dla oka, chociaż żadnymi wodotryskami nie powala. Wygląda trochę inaczej w stosunku do pierwszego zwiastuna na Kickstarterze, który prezentował bardziej realistyczną oprawę. W finalnym produkcie nałożono na to wszystko delikatny komiksowy filtr. Na uznanie zasługuje muzyka Marcina Przybyłowicza, która od razu wpada w ucho i doskonale podkreśla atmosferę gry, a w odpowiednich momentach dynamizuje akcję.

...choć nie jest taki straszny, jak go malują

W tytule CreativeForge ujął mnie szczególnie fatalistyczny klimat i sposób przedstawienia historii jako zbioru luźno powiązanych scenariuszy, co sprawia, że fabuła nie jest sztucznie rozciągnięta na kilka godzin, tylko uderza konkretnymi, oddzielnymi dawkami. Dawno nie trafiłem na grę, która właściwie od pierwszych sekund potrafiłaby mnie całkowicie wessać w swój świat.

Jeśli chcesz przeżyć – zawsze miej osłonę! - 2015-11-21
Jeśli chcesz przeżyć – zawsze miej osłonę!

Plus należy się także za nietypowy balans między poruszaniem się po mapie a walkami taktycznymi. Pozornie wydaje się, że około pięciu starć na scenariusz to bardzo mało, ale ograniczenie to sprawia, że spędzamy mniej więcej po tyle samo czasu na mapie i na walce, inaczej niż np. w Heroesach, gdzie przebywamy zbyt długo na polach bitew.

Ukończenie danego scenariusza bez odwiedzenia każdego miejsca i wykonania wszystkich zadań zajmuje około dwóch godzin, co daje w sumie szesnaście na całą grę. Warto się w tym świecie zanurzyć na dłużej i spróbować rozgryźć wszystkie zagadki czekające w różnych zakątkach mapy, wczytać się w starannie napisane teksty, pobawić mechaniką kart czy wreszcie przejść grę na różnych poziomach trudności i zdobyć wszystkie specjalne przedmioty oraz wyjątkowe typy broni. Można więc spokojnie „delektować się” tym tytułem kilkanaście godzin dłużej.

Autorzy nie oszczędzają nikogo. - 2015-11-21
Autorzy nie oszczędzają nikogo.

W ostatecznym rozrachunku Hard West pomimo licznych drobnych wad zdecydowanie zasługuje na uwagę. Nie jest to w żadnym razie westernowa odmiana XCOM-a, nie znajdziemy tu też zbyt wielu podobieństw do Might & Magic: Heroes. Jest to natomiast produkcja z własnym, unikatowym charakterem i pomysłem na siebie. Wyznam szczerze, że podniósłbym ocenę o pół oczka wyżej, gdyby nie trochę zbyt sztampowe zakończenie, które nie jest złe, ale uważam, że tak ciekawie zbudowaną historię można było zwieńczyć jeszcze odważniejszym i mocniejszym finałem. Tak więc stawiam solidną „siódemkę” i dodaję zastrzeżenie, że nie każdemu taki sposób przedstawienia fabuły się spodoba – daleko mu do dynamicznej, filmowej akcji typowej dla większości gier. Warto ten tytuł najpierw u kogoś sprawdzić (wielka szkoda, że nie ma dema), a jeżeli przez pierwszy kwadrans będziecie podziwiać produkt z wywieszonym jęzorem, to możecie śmiało sięgać po pełną wersję.

Maciej Tomaszewski | GRYOnline.pl