autor: eJay & fsm
FILMag #19 - Człowiek ze stali, Iluzja, Tylko Bóg wybacza, 1000 lat po Ziemi
Czerwcowy zestaw filmowy zapowiada się bardzo apetycznie. Na dużym ekranie pojawi się najnowszy obraz Zacka Snydera – Człowiek ze stali. Oprócz niego bierzemy pod lupę m.in. 1000 lat po Ziemi, trzecią część Kac Vegas i Iluzję.
Spis treści
- FILMag #19 - Człowiek ze stali, Iluzja, Tylko Bóg wybacza, 1000 lat po Ziemi
- Kac Vegas III – komediowa wataha wilków powraca
- 1000 lat po Ziemi – twórca Szóstego zmysłu atakuje SF
- Dziewczyna z szafy – dobre, bo polskie (i zabawne)
- Aftershock – podziemny horror prosto z Chile
- Trans – hipnotyczna opowieść o napadzie
- Tylko Bóg wybacza – Ryan Gosling i sztuki walki
- Człowiek ze stali – nowe oblicze Supermana
- Świat w płomieniach – młode wcielenie Szklanej pułapki
- Iluzja – magiczny skok na bank z plejadą gwiazd
- Najnowsze zwiastuny – Grawitacja, Gra Endera, Riddick
- Newsy – festiwal w Cannes, remake Strażnika czasu, zapracowany Ridley Scott
- Strefa Fana
- Iron Man 3 – recenzja
- Stoker – recenzja
- Wielki Gatsby – recenzja
- Drugie oblicze – recenzja
Tylko Bóg wybacza – Ryan Gosling i sztuki walki
- Premiera: 14 czerwca 2013
- Tytuł oryginalny: Only God Forgives
- Reżyseria: Nicholas Winding Refn
- Występują: Ryan Gosling, Kristin Scott-Thomas, Vithaya Pansringarm
- Czas trwania: 90 minut
Szykujcie kasę na bilety i zapnijcie pasy. Duet Gosling – Refn ponownie zamierza zaskoczyć widownię czymś nietuzinkowym. Drive był świetny, klimatyczny, technicznie perfekcyjny. Tylko Bóg wybacza wcale nie zapowiada się gorzej. Ale żeby nie pompować balonika, rzeknę – nie szykujcie się też na tak wygodną formę jak w poprzednim filmie Duńczyka. To artystyczne, bezkompromisowe kino z krwi i kości, wypełnione po brzegi przemocą. Już sam tytuł, choć mocno podniosły, sugeruje, że mamy do czynienia z prostą historią zemsty, opakowaną w pierwszorzędną stronę wizualną (obejrzyjcie zwiastun!). Dla autorów FILMaga, którzy do dzisiaj kochają Drive’a, jest to jeden z najbardziej oczekiwanych obrazów 2013 roku. A Wy jak uważacie? Chcecie powalczyć jak Ryan Gosling?