autor: eJay & fsm
FILMag #19 - Człowiek ze stali, Iluzja, Tylko Bóg wybacza, 1000 lat po Ziemi
Czerwcowy zestaw filmowy zapowiada się bardzo apetycznie. Na dużym ekranie pojawi się najnowszy obraz Zacka Snydera – Człowiek ze stali. Oprócz niego bierzemy pod lupę m.in. 1000 lat po Ziemi, trzecią część Kac Vegas i Iluzję.
Spis treści
- FILMag #19 - Człowiek ze stali, Iluzja, Tylko Bóg wybacza, 1000 lat po Ziemi
- Kac Vegas III – komediowa wataha wilków powraca
- 1000 lat po Ziemi – twórca Szóstego zmysłu atakuje SF
- Dziewczyna z szafy – dobre, bo polskie (i zabawne)
- Aftershock – podziemny horror prosto z Chile
- Trans – hipnotyczna opowieść o napadzie
- Tylko Bóg wybacza – Ryan Gosling i sztuki walki
- Człowiek ze stali – nowe oblicze Supermana
- Świat w płomieniach – młode wcielenie Szklanej pułapki
- Iluzja – magiczny skok na bank z plejadą gwiazd
- Najnowsze zwiastuny – Grawitacja, Gra Endera, Riddick
- Newsy – festiwal w Cannes, remake Strażnika czasu, zapracowany Ridley Scott
- Strefa Fana
- Iron Man 3 – recenzja
- Stoker – recenzja
- Wielki Gatsby – recenzja
- Drugie oblicze – recenzja
Trans – hipnotyczna opowieść o napadzie
- Premiera: 14 czerwca 2013
- Tytuł oryginalny: Trance
- Reżyseria: Danny Boyle
- Występują: James McAvoy, Rosario Dawson, Vincent Cassel
- Czas trwania: 101 minut
Danny Boyle nie kręci słabych filmów (bo jego najsłabszy, czyli Niebiańska plaża, jest co najmniej średni) i najnowsza propozycja reżysera nie powinna odbiec od tego standardu. Trans to thriller z hipnozą w roli głównej. Grany przez Jamesa McAvoya Simon kradnie drogi obraz, ale podczas ucieczki uderza się w głowę i zapomina, gdzie ukrył łup. Szefowi gangu (demoniczny Cassel) bardzo się to nie podoba, wynajmuje więc panią hipnotyzerko-terapeutkę, która ma dostać się do zamkniętych wspomnień Simona i dowiedzieć, gdzie jest owo dzieło sztuki. Zwiastun został tak zrobiony, że niesamowicie podkręca atmosferę, wręcz gwarantując świetną zabawę na wysokim poziomie. W Transie bezwzględnie muszą znaleźć się solidne zwroty akcji, o których będziemy długo pamiętać – innego rozwiązania sobie nie wyobrażam. Danny, nie zawiedź nas!