Bez tych filmów nie byłoby Stranger Things
Stranger Things braci Dufferów skradło serca fanów przygodowych horrorów, obficie czerpiąc zarówno ze stylistyki lat 80., jak i bardziej współczesnych teen dram. Sukcesu netflixowego serialu nie byłoby jednak przede wszystkim bez inspiracji klasyką.
Spis treści
- Bez tych filmów nie byłoby Stranger Things
- Klub winowajców
- Carrie
- Pogromcy duchów
- Obcy – ósmy pasażer Nostromo
- Koszmar z ulicy Wiązów
- Amityville
- Podpalaczka
- Halloween
- E.T.
Halloween
Halloween, 1978, John Carpenter
- Oryginalny tytuł: Halloween
- Rok produkcji: 1978
- Reżyseria: John Carpenter
- Gatunek: horror
- Gdzie obejrzeć: MOJEKINO.pl
Choć pierwsze slashery powstały jeszcze w latach 60., szczyt ich popularności przypada na początek lat 80. Do popularności tej odmiany horroru przyczyniły się między innymi filmy Johna Carpentera. Choć produkcje reżysera nie zawsze zachowywały tak samo wysoki poziom, w niemal każdym z nich można było uświadczyć przynajmniej kilka zapadających w pamięć scen gore.
Najwięcej znalazło się ich chyba właśnie w Halloween. Dziś nie tylko fani horrorów kojarzą charakterystyczną maskę Myersa, zbiegłego z ośrodka seryjnego mordercy. Carpenterowi udało się również wprowadzić niezwykle sugestywną atmosferę niepewności i tajemniczości. To, co dziś wydaje się oczywiste, w roku 1978 było prawdziwą innowacją. Podobnie innowacyjne okazało się napięcie związane z niepewną tożsamością obcego w The Thing, które również znajduje się na liście inspiracji Dufferów.
Stranger Things to zdecydowanie nie slasher, ale nie znaczy to, że twórcy serialu Netflixa nie inspirowali się również Halloween. Najbardziej widoczne jest to w scenach pozbawionych dialogów, dziwacznych, ubranych w ten specyficzny carpenterowski styl. W czwartym sezonie pojawia się również wątek ludzkiego mordercy, ale żeby się przekonać, co dokładnie ma on z Myersa, musicie obejrzeć już najnowsze odcinki sami.