100. Skyforge. TOP 100 najlepszych gier free-to-play
Oto on - wielki ranking najlepszych gier free-to-play. Wspólnie z czytelnikami serwisu GRYOnline.pl wybraliśmy 100 pozycji. Która gra okazała się najlepsza w zestawieniu? Sprawdźcie sami!
100. Skyforge
Listę otwiera Skyforge, czyli MMORPG, które opracował rosyjski zespół Allods Team przy współudziale amerykańskiego studia Obsidian Entertainment. W przeciwieństwie do typowych produkcji z tego gatunku gra od początku obsadza nas w roli potężnego bohatera, będącego nieśmiertelną istotą mającą za zadanie obronić świat przed złymi bóstwami. Naszym ostatecznym celem jest stanie się nowym bogiem. Produkcja nie ogranicza sposobu rozwoju postaci i możemy swobodnie przełączać się między wszystkimi klasami oraz samodzielnie decydować, jakie dokładnie talenty rozwijać. Walka jest mocno zręcznościowa. Ręcznie kontrolujemy każdy ruch i atak herosa, a autorzy przygotowali bogaty wybór różnych technik ofensywnych. Mocną stronę projektu stanowi także nietypowy świat, łączący elementy fantasy i science fiction oraz bardzo atrakcyjna oprawa graficzna.
99. Puzzle Craft 2
Drugą pozycję od końca zajęło Puzzle Craft 2 autorstwa polskiego studia ATGames. Podobnie jak w przypadku pierwszej części mamy tu do czynienia z ciekawym połączeniem gry logicznej ze strategią ekonomiczną. Zadaniem gracza jest rozbudowa niewielkiej wioski. Musimy więc gromadzić zasoby, dbać o zaspokajanie potrzeb mieszkańców czy konstruować budynki. Wszystko to wymaga odpowiednich surowców i materiałów, które uzyskujemy w sekwencjach match-3. Przenoszeni jesteśmy wówczas na plansze z kilkudziesięcioma polami, na które wrzucane są losowo symbole reprezentujące różne dobra. Naszym zadaniem jest takie nimi manipulowanie, by uzyskiwać ciągi minimum trzech obiektów tego samego rodzaju. W porównaniu z pierwowzorem druga część okazuje się znacznie bardziej rozbudowana. Nie zarządzamy już jednym miastem, tylko wieloma naraz, znacząco zwiększono też ilość surowców i towarów, a ponadto wprowadzono elementy fantasy, które mocno urozmaicają rozgrywkę.
98. America’s Army: Proving Grounds
America’s Army: Proving Grounds to czwarta odsłona cyklu taktycznych wieloosobowych strzelanek, które powstają jako narzędzia promocyjne, mające zachęcać graczy do rozpoczęcia kariery w amerykańskiej armii. Gra stanowi rozwinięcie rozwiązań z poprzednich odsłon. Tradycyjnie priorytetem dla deweloperów był realizm oraz wierne odtworzenie struktur wojskowych USA. Po przejściu wirtualnego szkolenia gracze biorą udział w wieloosobowych potyczkach dla maksymalnie 32 osób. Produkcja posiada system rozwoju, pozwalający na odblokowywanie dodatkowej zawartości. Powraca również charakterystyczny element serii, czyli konieczność przestrzegania kodeksu i przepisów wojskowych. Tradycyjnie wszystko to zaprezentowano w bardzo ładnej oprawie graficznej, działającej w oparciu o Unreal Engine 3. Jak zwykle jest to również pozycja całkowicie darmowa, a więc pozbawiona mikropłatności.
97. Pathfinder Adventures
Kolejny tytuł na liście to produkcja wciąż pachnąca świeżością, gdyż Pathfinder Adventures ukazało się raptem dwa miesiące temu. To karcianka autorstwa specjalizującego się w grach RPG studia Obsidian Entertainment. Stanowi ona adaptację papierowego pierwowzoru, który znany jest z wtłoczenia w klasyczne mechanizmy gatunku bardzo rozbudowanych elementów roleplaying. Gracze otrzymują własne talie, z których wyciągają różne karty, ale gra nie polega na toczeniu pojedynków z innymi uczestnikami zabawy. Zamiast tego podczas rozgrywki robimy rzeczy typowe dla gatunku RPG, czyli podróżujemy pomiędzy lokacjami, realizujemy zadania, gromadzimy skarby i ekwipunek oraz walczymy z potworami. Inni mogą do nas dołączać w ramach kooperacji, ale jest to również rzadki przypadek karcianki, która świetnie sprawdza się jako tytuł dla samotnego gracza.
Zdaniem redakcji:
Pathfinder Adventures to „zaledwie” adaptacja gry stołowej, łączącej elementy planszówki, RPG i karcianki. Wyróżnia ją jednak niezwykła mechanika, w której ciągle balansujemy na cienkiej granicy między zwycięstwem a katastrofą. Po pierwsze, każda misja ma limit czasowy, więc konieczne jest bardzo oszczędne gospodarowanie działaniami bohatera w trakcie jego tury. Żeby nie było zbyt łatwo, rozgrywanie atutów z ręki oznacza zarazem wyzbywanie się energii życiowej – w Pathfinderze to właśnie karty są punktami życia. No i na koniec dochodzi spora losowość związana z doborem potworów i skarbów w danej przygodzie, ale przede wszystkim z rzutami kostką, które decydują o powodzeniu wszystkich testów w grze.
Pathfinder Adventures to produkcja potężna – w podstawowym zestawie znajdzie się ostatecznie ponad 1 200 kart (kolejne przygody pojawiają się regularnie), a już do tej pory spędziłem przy niej dobre 25–30 godzin...
Gambrinus
96. Clicker Heroes
Wśród klikerów, czyli gier wymagających jedynie bezmyślnego klikania w obiekty i kolekcjonowania za to nagród, na PC liczą się głównie dwie pozycje – Clicker Heroes oraz AdVenture Capitalist. Pierwsza z nich jest trochę mniej oryginalna, ale za to podstawowe elementy gatunku ma wyszlifowane do perfekcji. Pretekst do rozgrywki stanowią tu podróże klasycznego poszukiwacza przygód po pełnej potworów krainie fantasy. Naszym zadaniem jest eliminowanie hord wrogów, co wymaga stałego rozwijania bohatera oraz wynajmowania towarzyszy broni. Te erpegowe schematy nadają rozgrywce jasną strukturę i zachęcają do kontynuowania zabawy. Nie da się ukryć, że jej mechanizmy są wyjątkowo proste, a mimo to gra potrafi wciągnąć, zwłaszcza że może spokojnie działać w tle, gdy robimy inne rzeczy, domagając się naszej uwagi jedynie co pewien czas.
95. Chronicle: Runescape Legends
RuneScape to legenda wśród gier MMO, a świat tej marki okazał się również świetnym tłem dla karcianki Chronicle: Runescape Legends. Największą atrakcją tytułu są jednak mocno nietypowe mechanizmy rozgrywki, które do góry nogami wywracają klasyczne dla tego gatunku rozwiązania. Cała zabawa kręci się bowiem wokół przygotowań bohaterów do pojedynków. W tym celu eksplorujmy mapy i stawiamy czoła napotykanym wyzwaniom. Jednak w przeciwieństwie do klasycznych karcianek, gdzie zagrywamy karty, by wpłynąć na przeciwnika, w Chronicle: Runescape Legends przede wszystkim aktywujmy karty oddziałujące na naszą własną postać. W ten sposób gromadzimy punkty ataku, życia lub złoto. To ciekawe rozwiązanie doskonale sprawdza się podczas zabawy, wprowadzając powiew świeżości do gatunku. Grze służy również bardzo ładne wykonanie i wysoki poziom dopracowania technicznego oraz balansu rozgrywki.
Zdaniem redakcji:
Chronicle: Runescape Legends to wyjątkowa karcianka, w której rywalizując z przeciwnikiem, możemy poczuć się jak w grze dla jednego gracza – w czasie meczu zagrywamy bowiem karty, z którymi mierzy się nasz bohater; natomiast rzadko kiedy wpływamy bezpośrednio na postać oponenta. Tytuł zdecydowanie wart uwagi, także z powodu niezłej oprawy graficznej.
Adam Zechenter
94. SimCity BuildIt
SimCity BuildIt to mobilna odsłona popularnego pecetowego cyklu strategii ekonomicznych. Tak jak w serii komputerowej gracz wciela się tu burmistrza współczesnej mieściny, a jego zadaniem jest przeobrażenie jej w prawdziwą metropolię. Podczas zabawy stawiamy budynki, konstruujemy infrastrukturę i staramy się zapewnić usługi publiczne potrzebne społeczeństwu. Trzeba także gromadzić środki na inwestycje, dbać o zadowolenie mieszkańców oraz sprawnie bilansować budżety w celu uniknięcia bankructwa. Wszystko to jest oczywiście znacznie prostsze niż na PC, ale gra i tak oferuje sporo dobrej zabawy, a do tego prezentuje się ślicznie, toteż oglądanie tętniących życiem ulic, które sami wybudowaliśmy, sprawia niemałą satysfakcję.
93. Pro Evolution Soccer 2016 myClub
Pro Evolution Soccer 2016 myClub to specjalna darmowa wersja wydanej w zeszłym roku gry piłkarskiej Pro Evolution Soccer 2016. Pod względem mechaniki i grafiki nie zmieniło się nic w porównaniu z pierwowzorem. Dostajemy dokładnie ten sam wyśmienity system rozgrywki oraz sterowanie. Różnice tkwią w zawartości, gdyż gra oferuje jedynie część tego, co zawierał oryginał, a do tego całość oparta jest na modelu z mikropłatnościami. Gracze mogą bawić się w trybie Exhibition, pozwalającym rozgrywać mecze siedmioma zespołami (są to m.in. drużyny Bayernu Monachium, Juventusu, AS Romy, a także zespoły narodowe Brazylii oraz Francji). Dostępna jest również tytułowa opcja MyClub, w ramach której budujemy własny skład, pozyskując zawodników za wirtualną walutę zdobytą w trakcie rozgrywki lub poprzez mikropłatności. Potem taką ekipę możemy wystawić przeciwko innym zespołom.
92. Duelyst
Kolejna pozycja to gra bardzo świeża – ukazała się bowiem raptem dwa miesiące temu. Łączy ona turową strategię z elementami karcianki, koncentrując się na toczeniu szybkich bitew z innymi ludźmi. Potyczki rozgrywają się na niedużych mapach z 45 polami, więc pole manewru jest niewielkie i każda decyzja ma poważne konsekwencje. Podczas zabawy tradycyjnie zagrywamy karty w celu aktywowania zaklęć oraz przywoływania wojowników. Wprowadzenie mapy dodaje jednak grze taktycznej głębi i czyni starcia znacznie ciekawszymi. Ponadto całość została po prostu przepięknie wykonana, w ślicznym pixelartowym stylu i z pomysłowymi animacjami postaci. Wszystko to sprawia, że jest to ten typ produkcji, który może przypaść do gustu nawet osobom nietrawiącym klasycznych karcianek.
Zdaniem redakcji:
Krótko – świetna karcianka, dodająca do sprawdzonej formuły sporo głębi poprzez wprowadzenie mapy, po której przesuwamy jednostki. Na szczęście mecze są szybkie, a to ważne, bo podjęta przez twórców Minecrafta próba dołożenia planszy do gry karcianej nie udała się właśnie przez zbyt długie starcia. Życzę Duelystowi większej popularności, bo to zdecydowanie jedna z ciekawszych (i ładniejszych!) karcianek na rynku.
Adam Zechenter
91. Dungeons & Dragons Online
Dungeons & Dragons Online bawi nas już dziesięć lat. Oczekiwania przed premierą były spore, gdyż za opracowanie wersji MMO tej popularnej licencji wzięło się studio Turbine, znane z wyśmienitej serii Asheron’s Call. Autorzy podjęli dosyć ryzykowaną decyzję i nie osadzili akcji w dobrze znanym uniwersum, takim jak Forgotten Realms czy Dragonlance. Zamiast tego postawili na najnowszy świat, który wszedł w skład rodziny D&D, czyli Eberron. Bez wątpienia miało to negatywny wpływ na powodzenie rynkowe gry, przynajmniej na początku, ale poskutkowało również świeższymi realiami, które standardowe motywy fantasy wzbogaciły steampunkiem oraz klimatem noir. Gra w dniu premiery była całkiem innowacyjna. System walki oferował sporo elementów zręcznościowych, a rozgrywka koncentrowała się na eksplorowaniu wielkiego wirtualnego świata i krótkich przygodach, w ramach których współpracuje niewielka drużyna graczy. Dzisiaj rozwiązania te są powszechne, a mimo to Dungeons & Dragons Online wciąż broni się za sprawą obszernej zawartości i wysokiego poziomu dopracowania, będących owocami ponad dekady rozwoju.
