autor: eJay & fsm
FILMag #46 – Wakacje, Wizyta, drugi Więzień labiryntu
Wrześniowy FILMag jest sponsorowany przez literkę W – mamy trzy głośne premiery na tę literę, którym towarzyszą m.in. wojenna Karbala, coś dla fanów boksu (Do utraty sił), nowy Transporter i świeża propozycja od twórcy bardzo udanego Labiryntu.
Spis treści
- FILMag #46 – Wakacje, Wizyta, drugi Więzień labiryntu
- Transporter: Nowa moc – restart serii o nietypowym kurierze
- W nowym zwierciadle: Wakacje – jednoczesny remake i kontynuacja hitu sprzed 32 lat
- Więzień labiryntu: Próby ognia – kolejna ekranizacja książki Jamesa Dashnera
- Do utraty sił – klasyczny bokserski dramat twórcy Dnia próby
- Karbala – współczesne wojenne kino made in Poland
- Wizyta – twórca Szóstego zmysłu wraca do horroru
- Everest – historia niebezpiecznej wyprawy z gwiazdorską obsadą
- Sicario – reżyser drugiej części Łowcy androidów opowiada o walce z kartelami narkotykowymi
- Najnowsze zwiastuny – The Hateful Eight, The Witch, Deadpool, Burnt, Victor Frankenstein
- Newsy – klapa Fantastycznej Czwórki, Prometeusz 2, Słoneczny Patrol
Wizyta – twórca Szóstego zmysłu wraca do horroru
- Premiera: 11 września 2015
- Tytuł oryginalny: The Visit
- Reżyseria: M. Night Shyamalan
- Występują: Kathryn Hahn, Benjamin Kanes, Ed Oxenbould, Olivia DeJonge
- Czas trwania: 94 minuty
Bardzo łatwo nie lubić M. Nighta Shyamalana. Po kilku naprawdę dobrych filmach twórca ten ewidentnie stracił natchnienie i wypuszczał kolejne porażki. Czy przyszedł czas na odkupienie win? Wizyta to oryginalny scenariusz, bardzo mały budżet (zaledwie 5 milionów dolarów) i niespecjalnie znane twarze, co powinno pomóc wykreować odpowiedni nastrój. Wizyta ma być bowiem horrorem pokazującym, że odwiedziny u ukochanych dziadków nie muszą być do końca przyjemne. Dziwne zachowania, surowe zasady, chrobotanie w nocy... Wygląda całkiem obiecująco, ale już teraz mamy dla Was zwrot fabularny: nowy film pana od Szóstego zmysłu żeni horror z komedią i na dodatek wykorzystuje ograny motyw „found footage”. Odważne posunięcie czy głupia decyzja? Przekonamy się już niedługo, ale pierwsze recenzje z organizowanych w USA pokazów są całkiem pozytywne – jest tu miejsce i na strach, i na śmiech.