futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 30 sierpnia 2021, 11:42

autor: Marcin Nic

Windows 11 zainstalujemy także na słabszym komputerze

Windows 11 zbliża się wielkimi krokami. Najnowszy system operacyjny Microsoftu będziemy mogli zainstalować na słabszych, niż pierwotnie zakładano, komputerach.

Najnowsza zmiana w wymaganiach sprzętowych spowoduje, że Windows 11 będzie mógł zostać zainstalowany na większej liczbie komputerów osobistych. Użytkownicy otrzymali możliwość instalacji systemu z nośnika nawet na niekompatybilnym sprzęcie. Zamiast blokady na ekranie pojawi się jedynie komunikat o możliwych kłopotach w pracy Windowsa 11. Ostrzeżenie nie spowoduje jednak dezaktywacji jakichkolwiek usług czy funkcji. Należy jednak pamiętać, że system zainstalowany na takim komputerze może nie otrzymać kolejnych aktualizacji.

Windows 11 zainstalujemy także na słabszym komputerze - ilustracja #1
Microsoft ostrzeże przed instalacją Windowsa 11 na niekompatybilnym sprzęcie.

Microsoft pochwalił się ciekawą statystyką. Jak możemy przeczytać na blogu Windows Insider, urządzenia niespełniające minimalnych wymagań „jedenastki” doświadczyły o 52% więcej crashów i niebieskich ekranów niż komputery z kompatybilnymi podzespołami. Co więcej, aplikacje na tego typu sprzętach zawieszają się częściej. Jeśli więc chcecie bezproblemowo korzystać z Windows 11, to zalecamy instalację na komputerze spełniającym minimalne wymagania.

Przypomnijmy, że Windows 11 wymaga 64-bitowego procesora z zegarem co najmniej 1 GHz, 4 GB pamięci RAM i 64 GB miejsca na dysku twardym. Za absolutne minimum należy uznać układy Intel Core lub Xeon 7. generacji, które zostały dodane do listy kompatybilności. Niestety na tę chwilę nie wiadomo, czy i kiedy dołączą do nich konkurencyjne układy AMD Ryzen 1. generacji, które pod względem wydajności nie ustępują odpowiednikom Intela. Być może jednak Microsoft po raz kolejny zdecyduje się na zmianę minimalnych wymagań swojego nowego systemu operacyjnego, mimo początkowych zapewnień o braku możliwości ich obejścia.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej