Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 24 listopada 2023, 11:19

autor: Kamil Kleszyk

Więcej szczegółów o symulatorze przetrwania w Polsce lat 90., solidna podstawa to główny cel twórcy OHV

Symulator życia w Polsce lat 90. o tytule OHV spotkał się z entuzjastycznym odbiorem społeczności. Przedstawiamy więcej szczegółowych informacji na temat projektu Przemysława Hadały.

Źródło fot. Przemysław Hadała
i

Wielu z nas z nutą nostalgii wspomina lata 90. ubiegłego wieku. Kasety magnetofonowe, wieczorynki o 19:00, bazary na których można było kupić gry na Pegasusa (aż się łezka w oku kręci). Pewnie dlatego z taką – nie bójmy użyć się tego słowa – euforią przyjęliśmy wieść o OHV, symulatorze, który ponownie zabierze nas do tych pamiętnych czasów.

Widząc Wasze zainteresowanie produkcją Przemysława Hadały, zgłębiliśmy ten temat. W tym celu przejrzeliśmy m.in. oficjalnego Discorda gry, na którym twórca podzielił się szeregiem dodatkowych szczegółów.

OHV – co na premierę w early access?

Przede wszystkim interesowało nas, co zaoferuje gra, gdy wreszcie trafi do wczesnego dostępu. Twórca wyłożył swoje plany, ale zaznaczył, że niektóre z tych elementów nie będą jeszcze w pełni ukończone.

Więcej szczegółów o symulatorze przetrwania w Polsce lat 90., solidna podstawa to główny cel twórcy OHV - ilustracja #1

Discord, OHV

Chodzi tu m.in. o mapę, która – jak podkreśla Hadała – została podzielona na dwie części różniące się od siebie jakością wykonania. Ponadto należy się spodziewać wielu pustych przestrzeni, które będą systematycznie uzupełniane w kolejnych update’ach.

… w tej chwili istnieją dwa segmenty mapy, jeden tworzony 1.5 roku temu, drugi pół roku temu. Pierwszy tworzony w momencie braku doświadczenia i wiedzy w zakresie Unity, drugi już ze świadomością w jaki sposób powinno optymalnie tworzyć się teren. Co zresztą zauważyli sami testerzy, stwierdzając że część mapy jest lepiej zrobiona. Mapa będzie miała puste i nieukończone przestrzenie które będą uzupełniane wraz z aktualizacjami – tłumaczy Hadała.

Jednocześnie twórca zaznacza, że będzie się starał dopracować proces budowy tzw. samoróbki (spawanie rurek) oraz głównego pojazdu w grze wzorowanego na poczciwym Poldku (prace blacharskie).

Skoro zaś mowa o samochodach, okazuje się, że Maluchy, Duże Fiaty etc. będą przypisane tylko do ruchu NPC – nie będziemy mogli nimi jeździć. Mamy jednak nadzieję, że w przyszłości mimo wszystko ulegnie to zmianie.

OHV – czego nie otrzymamy w early access?

Z zamieszczonych informacji dowiedzieliśmy się również, że priorytety projektu OHV wyklarowały się w trakcie jego rozwoju. W związku twórca postanowił zrezygnować m.in. ze skomplikowanego procesu budowy samochodu (rozbiórka silnika na czynniki pierwsze). Niemniej Hadała nie wyklucza, że element ten zostanie dodany w przyszłości.

W pewnym momencie developmentu nastąpiło wyklarowanie kierunku w jakim idzie gra. Druciarstwo. Dlatego pewne rzeczy jak np. składanie pojazdu co do każdej śrubki, rozłożenie silnika na czynniki pierwsze straciło priorytet i nie pojawi się na premierę early access – czytamy dalej.

Więcej szczegółów o symulatorze przetrwania w Polsce lat 90., solidna podstawa to główny cel twórcy OHV - ilustracja #2

Discord, OHV

  1. Elementem, którego nie należy spodziewać się na premierę wczesnego dostępu jest też ruch pieszych, ponieważ jego tworzenie jest bardzo czasochłonne. Jak twierdzi Hadała, sam wstępny projekt zabrał mu 2 miesiące, natomiast wdrożenie go na odpowiednim poziomie do gry zajęłoby drugie tyle.

Ruch pieszych – nad prototypem siedziałem prawie 2 miesiące, dopracowanie go do poziomu produkcyjnego to kolejne 2 miesiące, więc z tego póki co zrezygnowałem – tłumaczy.

  1. Hadała wyszedł z założenia, że podstawą gry powinien być solidny tryb dla pojedynczego gracza. Gdy zostanie on przygotowany i dopracowany, to wprowadzony zostanie multiplayer opierający się na głównym hoście, który będzie zapraszał gości do udziału w zabawie. Twórca zaznacza jednak, że nie wszystkie czynności będą mogły być wykonywane wspólnie, ponieważ wymagałoby to przepisania gry od zera. Oto co przekazał Hadała:

Najpierw dobrze działający singiel, później multi. 2 miesiące temu pisałem że przepisuje od zera system grzebania przy głównym pojeździe. Został napisany w ten sposób, żeby był łatwy do dostosowania pod multiplayer. Samo multi będzie działało na zasadzie host-goście. Host będzie zapraszał gości do swojego "świata". Nie wszystko będzie można robić wspólnie w multi i nie wszystko będzie synchronizowane. Jeśli miałbym do czegoś znanego to porównać to chyba Dark Souls gdzie inni gracze jako duchy mogli się włączyć do gry. Nie będzie wspólnych interakcji obliczanych na silniku fizycznym. Przerabianie żeby wszystkie systemy działały również multi, wszystko się synchronizowało i fizyka była obliczana wspólnie jest na obecnym etapie prac niewykonalne. Wymagałoby przepisania całej gry od zera.

  1. Personalizacja własnej postaci także będzie niemożliwa w momencie wydania gry w early access. Twórca jednak podkreślił, że jest to element, który bardzo chce dodać na późniejszym etapie rozwoju OHV.
  2. Z racji braku czasu i odpowiedniego zaplecza finansowego na premierę zabraknie też fabuły, postaci niezależnych i dialogów. Hadała przywołał tutaj przykład gry Last Holiday, która była pod tym względem dopracowana, ale w innych aspektach niedomagała.

To bardzo czasochłonne i kosztowne rzeczy. Fatalna premiera Last Holiday, które skupiło się na fabule i humorystycznych akcentach (zamiast na tym żeby gra po prostu działała) uświadomiła mi, że liczy się core gameplay. Chce wypuścić solidną podstawę która umożliwi mi bezbolesne dodanie brakujących rzeczy. Oczywiście nie oznacza to z automatu że mi się uda i wyjdzie dobra i dopracowana gra – kontynuuje.

  1. Na premierę early access zabraknie też wsparcia dla modów. Niemniej gracze będą mogli dodawać do gry „swoje kasety razem z okładkami oraz plakaty do wieszania na ścianach”.

Zamknięte testy

Jak można się było spodziewać, w miarę wzrostu popularności projektu, coraz więcej osób wyraża swoją gotowość do udziału w testach OHV. Twórca musiał niestety rozczarować chętnych, ponieważ wyłoniona została już grupa 10 graczy, którzy otrzymali zaproszenie do wypróbowania symulatora. Póki co korzysta on z pomocy tylko dwóch z nich, ponieważ nie jest w stanie samodzielnie przetworzyć więcej informacji zwrotnych.

Twórca zaznaczył, że jeśli gra będzie blisko udostępnienia w early access, to ze wspomnianych zgłoszeń wyłoni kolejne osoby, które uzyskają możliwość wzięcia udziału w testach OHV. Aby zapisać się do nich, należy udać się na Discorda gry – na odpowiednim kanale znajdziecie link do formularza zgłoszeniowego.

Reakcja na odbiór OHV

Jak już wspomniałem na początku, nasz tekst o symulatorze życia w Polsce (dzięki Bonkol i @BartoSitek za zwrócenie uwagi na temat) rozniósł się po sieci lotem błyskawicy – wystarczy wspomnieć, że poświęcony mu wpis na Facebooku zaliczył 2 miliony wyświetleń. Pozytywne reakcje na kolejne publikacje w sieci i komentarze graczy nie uszły uwadze samego twórcy, który za pośrednictwem X podziękował społeczności za gorące przyjęcie.

Gra narobiła mi mnóstwo smrodu – żartował Hadała. - A tak na serio dziękuję za wszystkie pozytywne komentarze i cieszę się że koncept gry się podoba. Tak pozytywny odbiór przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. W dalszym ciągu jest to gra pisana solo przez amatora po godzinach. Data wydania: jak skończę to będzie.

Co ciekawe, jeden z czytelników pod postem zaproponował nawet organizację zrzutki na rozwój projektu, ale twórca stwierdził, że w obecnym momencie nie planuje organizować kampanii crowdfundingowej.

Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać kolejnych informacji na temat rozwoju OHV. Wam również polecamy wytrwałe wyczekiwanie na debiut – dajmy Przemkowi spokojnie pracować, bo jego projekt ma duże szanse stać się czymś naprawdę wyjątkowym.

  1. OHV – karta gry na Steamie

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej