Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 25 stycznia 2005, 09:28

Telewizyjne reklamówki filmu Alone in the Dark

Już w najbliższy piątek, 28 stycznia, do amerykańskich kin trafi pierwsza, filmowa adaptacja znanej serii gier komputerowych o nazwie „Alone in the Dark”. Obrazowi towarzyszy zakrojona na szeroką skalę kampania reklamowa, m.in. telewizyjna, oparta o dwa krótkie „spoty”, które można również oglądnąć w sieci.

Już w najbliższy piątek, 28 stycznia, do amerykańskich kin trafi pierwsza, filmowa adaptacja znanej serii gier komputerowych o nazwie „Alone in the Dark”. Obrazowi towarzyszy zakrojona na szeroką skalę kampania reklamowa, m.in. telewizyjna, oparta o dwa krótkie „spoty”, które można również oglądnąć w sieci.

Telewizyjne reklamówki filmu Alone in the Dark - ilustracja #1

Głównym bohaterem filmu jest Edward Carnby (w tej roli Christian Slater) - prywatny detektyw, specjalizujący się w sprawach o podłożu paranormalnym. Podczas jednej ze swych licznych podróży, bohater przypadkowo wplątuje się w wir niebezpiecznych wydarzeń, których centrum stanowią antyczne i krwiożercze istoty. Carnby wraz ze swoją byłą dziewczyną, panią archeolog Aline Cedrac (Tara Reid), rozpoczyna walkę z czasem, której finałem może być albo poskromienie zła, albo całkowita zagłada ludzkości.

Reżyserii filmu podjął się Uwe Boll, znany już z innej próby przeniesienia gry komputerowej do świata filmu – „The House of the Dead”. Niemiecki reżyser spotkał się z ogromną falą krytyki przy okazji tego obrazu, „Alone in the Dark” stanowi więc swego rodzaju „być albo nie być” dla jego kolejnych poczynań.

Wspomniane wyżej „spoty reklamowe” dostępne są w dwóch wersjach: krótszej i dłuższej. Więcej informacji na temat filmu uzyskacie przeglądając nasze archiwum newsów. Wypada mieć nadzieję, że kinowa wersja „Alone in the Dark” trafi również do Polski – na dzień dzisiejszy nic jednak na ten temat nie wiadomo.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej