Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 13 października 2023, 15:37

autor: Kamil Kleszyk

Star Trek: Infinite ma potencjał na dobrą grę dla fanów marki, na razie zawodzi graczy

Społeczność graczy wydała wstępny werdykt w sprawie Star Trek: Infinite, najnowszej strategii osadzonej w kultowym uniwersum science fiction.

Źródło fot. Paradox Interactive / Pixaby, OpenClipart-Vectors
i

Październik to nie tylko natłok wielkich premier typu AAA, ale również debiuty nieco mniejszych tytułów, nierzadko walczących o uwagę dokładnie sprecyzowanych grup graczy. Wśród nich jest kosmiczna strategia 4X Star Trek: Infinite.

Z racji tego, że to pierwsza od wydanego w 1999 roku Star Trek: The Next Generation – Birth of the Federation produkcja osadzona w realiach tytułowego uniwersum, wzbudzała ona spore emocje wśród fanów marki już od pewnego czasu. Czy twórcom z Nimble Giant Entertainment udało się zaspokoić ogromne apetyty graczy?

Przy braku nowych gier z uniwersum Star Treka gracze rzucili się tworzyć mody, przenoszące w realia tej marki inne gry 4X. Tutaj zwłaszcza trzeba wspomnieć o bardzo popularnym ST: New Horizons do Stellaris.

Star Trek: Infinite okiem recenzentów

Nim jednak przejdę do reakcji samej społeczności, pozwólcie, że przytoczę oceny branżowych krytyków. Otóż na portalu Metacritic Star Trek: Infinite zdołało uzyskać średnią not 66/100 (na podstawie 9 recenzji) i tylko 50% dziennikarzy poleca najnowszą grę w katalogu firmy Paradox.

  1. Na uwagę zdaniem recenzentów zasługuje przede wszystkim świetne oddanie klimatu Star Treka. W produkcji Nimble Giant Entertainment najlepiej poczują się więc najwięksi fani popularnego uniwersum.
  2. Nieco gorzej sprawa wygląda, jeśli weźmiemy pod uwagę stan techniczny gry. Dziennikarze punktują bowiem wiele błędów i usterek, jakie trapią Infinite.

Star Trek: Infinite okiem graczy

Nie lepiej sytuacja wygląda, jeśli weźmiemy pod uwagę odczucia graczy. Sprzedawana na Steamie strategia doczekała się w chwili publikacji tego tekstu 566 ocen, z czego te pozytywne stanowią tylko 57%. To z kolei przekłada się na „mieszany” odbiór Star Trek: Infinite na platformie Valve.

  1. Wśród komentarzy przewija się opinia, że nowa strategia wydana przez Paradox Interactive to tak naprawdę Stellaris w odświeżonej formie.
  2. Gracze punktują również ubogą zawartość, która najprawdopodobniej będzie rozbudowywana za sprawą płatnych dodatków.
  3. Fani wytknęli również kilka rzeczy, które nie do końca pasują do uniwersum. Chodzi m.in. o charakterystyczne odgłosy wydawane przez broń laserową czy ścieżkę dźwiękową.
  4. Sporo zarzutów w stronę Star Trek: Infinite dotyczy wspomnianych wyżej wszechobecnych usterek. Niektórzy gracze doświadczają problemów w trakcie wyboru frakcji. Pojawia się wówczas czarny ekran, a na nim jedynie możliwość wyboru Federacji lub samouczka. Inni z kolei skarżą się, że gra zawiesza się w trakcie przechodzenia samouczka. W najgorszym przypadku gracze nie mogą wręcz uruchomić gry.

Oto przykładowe opinie:

Ta gra to uproszczonyStellaris. Jeszcze dobrze nie wyszła, a już pojawiły się trzy DLC, które kosztują prawie 3/4 tego, co gra i zapewne jest to tylko początek – slas123.

[…] nie polecam tej gry, jeśli masz Stellaris. […] Oczywiście są nowe funkcje i atrakcje, takie jak kampania i interesujące unikalne anomalie przestrzenne. Ale zawartość jest ograniczona:

  1. liczba klas statków jest śmieszna: odblokowałem tylko 3 klasy w ciągu 5 godzin gry (modele są jednak dobrze wykonane);
  2. dźwięki broni to nie startrekowe fazery czy torpedy, to BARDZO rozczarowujące – [FR]onearrow03.

Gra jest o wiele za prosta. Ogromne rozczarowanie. […] Ta gra naprawdę wydaje się szybko zrobiona i nieprzemyślana. Podoba mi się pomysł i szczerze mówiąc nie obchodzi mnie, że kopiuje wiele z poprzednich gier Paradoxu. Po prostu nie mogę znieść tego, jak goła jest ta gra. Grałem dwie godziny i od razu się znudziłem – HiddenMammoth.

Należy jednak zauważyć, że wśród komentarzy przewijają się również pozytywne opinie. Użytkownicy przede wszystkim doceniają starania twórców i wierzą, że dzięki ciężkiej pracy są oni w stanie wyprowadzić Star Trek: Infinite „na prostą”. Na plus w ich mniemaniu zasługuje również wsparcie dla modów.

Grafika jest świetna, a dźwięki otoczenia naprawdę robią robotę, sprawiając, że czasami czujesz się, jakbyś siedział na dolnych pokładach statku. Do gry można by wiele dodać i chociaż jestem pewien, że twórcy będą nadal nad nią pracować, fakt, że modowanie jest wspierane, ma ogromne znaczenie dla długowieczności gry. Ogólnie rzecz biorąc, gra ma duży potencjał – Xery.

Widać, że twórcy włożyli w grę dużo pracy i miłości. Klingońskie VO jest fantastyczne, włożyli też wiele wysiłku w grafikę. Jeśli jesteś fanem Star Trek, lubisz produkcje grand strategy i chcesz wypróbować taką grę, to gorąco polecam zagranie w Star Trek: InfiniteJjustGreg.

Star Trek: Infinite – popularność

Jak z kolei wypada zainteresowanie Star Trek: Infinite na Steamie? Wedle wykresów SteamDB, produkcję w szczytowym momencie ogrywało 5 526 graczy, natomiast w trakcie pisania tej wiadomości w zabawie uczestniczy 2 223 osób.

Star Trek: Infinite ma potencjał na dobrą grę dla fanów marki, na razie zawodzi graczy - ilustracja #1
Źródło: SteamDB.

Podsumowanie

Reasumując, Star Trek: Infinite to produkcja, która na tę chwilę nie jest w stanie rzucić wyzwania tuzom gatunku strategii 4X. Niemniej przy odpowiednio zaplanowanej ścieżce rozwoju, tytuł ma potencjał, aby wejść do czołówki i na długo tam pozostać. Być może przyczyni się do tego również wsparcie dla modyfikacji tworzonych przez społeczność.

  1. Star Trek: Infinite – oficjalna strona

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej