Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 8 listopada 2004, 18:26

Painkiller: Battle Out of Hell w "złocie"

Stańcie na baczność fani Painkillera. Battle Out of Hell – pierwszy dodatek do Waszej ukochanej produkcji doczekał się wyprawy do tłoczni, o czym z radością poinformował dzisiaj koncern Dreamcatcher. Oznacza to ni mniej ni więcej, że już za kilka tygodni Daniel Garner rozpocznie kolejny etap eksterminacji istot z piekła rodem na ekranach Waszych monitorów.

Stańcie na baczność fani Painkillera. Battle Out of Hell – pierwszy dodatek do Waszej ukochanej produkcji doczekał się wyprawy do tłoczni, o czym z radością poinformował dzisiaj koncern Dreamcatcher. Oznacza to ni mniej ni więcej, że już za kilka tygodni Daniel Garner rozpocznie kolejny etap eksterminacji istot z piekła rodem na ekranach Waszych monitorów.

Painkiller: Battle Out of Hell to pierwszy oficjalny dodatek do jednej z najlepszych gier akcji/FPS 2004 roku. W stworzonym przez rodzimy zespół People Can Fly shooterze gracz wcielał się w postać Daniela Garnera, który po śmierci wyruszył na krucjatę przeciwko samemu Lucyferowi. Akcja dodatku zaczyna się w tym samym miejscu, w którym skończył się właściwy Painkiller. Co ciekawe, autorzy uwzględnili w tym przypadku również ukryte zakończenie podstawowej wersji gry. Garner pokonuje Lucyfera, ale na jego miejsce błyskawicznie wskakuje Alastor. Główny bohater musi powstrzymać demona, a przy okazji wydostać się z piekła, tak aby móc wreszcie dotrzeć do nieba gdzie czeka na niego jego żona.

Battle Out of Hell oficjalnie zadebiutuje już 11 listopada, ale tylko na terenie Stanów Zjednoczonych. Europejczycy będą musieli na pierwszy dodatek do Painkiller trochę poczekać – dokładnie dwa tygodnie. Więcej informacji na temat omawianego rozszerzenia znajdziesz w naszej Encyklopedii Gier.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej