Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 14 maja 2023, 10:40

autor: Kamil Kleszyk

Czy po 6 latach na rynku cena konsoli może wreszcie spaść? Nintendo gasi nadzieje

Z informacji, jakie przekazał prezes Nintendo, Shuntaro Furukawa, wynika, że cena Switcha nie spadnie w ciągu najbliższych miesięcy.

Źródło fot. Unsplash, Erik Mclean
i

Kilka dni temu firma Nintendo podzieliła się z inwestorami wynikami finansowymi za ostatni rok podatkowy. Z opublikowanego raportu dowiedzieliśmy się, że sprzedaż Switcha stopniowo zwalnia i w najbliższych dwunastu miesiącach sprzęt ma rozejść się w 15 milionach sztuk.

Niestety, mimo pogarszających się rezultatów nie należy oczekiwać, że japoński gigant obniży cenę swojej przeszło 6-letniej konsoli. Tak przynajmniej wynika ze słów dyrektora generalnego firmy, Shuntaro Furukawy, który podczas sesji Q&A z inwestorami stwierdził, że Nintendo nie planuje takiego posunięcia przed kwietniem 2024 roku.

Jeśli chodzi o sprzęt, ceny niektórych podzespołów spadły, ale ogólne koszty pozostają wysokie. Musimy również nadal uwzględniać wpływ czynników takich jak inflacja i kursy walutowe.

W poprzednim roku podatkowym produkcja była bardzo utrudniona, dlatego też zapewniamy, że nasze zakupy części odbywają się z odpowiednim wyprzedzeniem, aby zapewnić stabilną pracę. Nawet jeśli ceny surowców spadną, odzwierciedlenie tego w kosztach produkcji będzie wymagało czasu. Obecnie nie ma planów obniżenia cen naszego sprzętu w tym roku podatkowym – tłumaczył Furukawa (via Insider Gaming).

Z pewnością nie są to informacje, jakich oczekiwali potencjalni klienci Nintendo. Drobnym pocieszeniem może być jednak fakt, że CEO firmy podkreślił, iż nie są planowane również podwyżki cen konsol.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej