Microsoft alarmuje – piractwo jest poza wszelką kontrolą...
Jak informuje serwis vnunet.com, na Zachodnio Azjatyckim Szczycie Ekonomicznym, firma Microsoft przedstawiła bardzo alarmujący raport, w którym informuje, iż w sieci istnieje ponad 2 miliony stron z pirackim oprogramowaniem, lub linkami prowadzącymi do nielegalnych programów. Ponadto szacunkowo ilość stron trudniących się tym procederem wzrosła w przeciągu roku o 100%, a ponad 2000% w przeciągu ostatnich trzech lat.
Jak informuje serwis vnunet.com, na Zachodnio Azjatyckim Szczycie Ekonomicznym, firma Microsoft przedstawiła bardzo alarmujący raport, w którym informuje, iż w sieci istnieje ponad 2 miliony stron z pirackim oprogramowaniem, lub linkami prowadzącymi do nielegalnych programów. Ponadto szacunkowo ilość stron trudniących się tym procederem wzrosła w przeciągu roku o 100%, a ponad 2000% w przeciągu ostatnich trzech lat.
Przyczynę tego lawinowego wzrostu piractwa upatruje się w rozwoju Internetu, dostępu do szerokopasmowych łącz oraz handlu sieciowym. Dawniej, gdy użytkownicy łączyli się z Internetem za pomocą modemów 56k, pobranie jakiegokolwiek programu wiązało się z kilkudniową „golgotą”, w chwili obecnej jest to, przy słabszym połączeniu, co najwyżej kilka godzin. Zapłacenie za pośrednictwem sieci za udostępnienie plików też nie stanowi problemu.
Najgorsze jest to, że w chwili obecnej nikt nie wie jak powstrzymać ten proceder. Kary za nielegalne kopiowanie i rozpowszechniane oprogramowania sięgają już kilku lat więzienia i na dobrą sprawę nikogo to nie wzrusza. Wprowadza się kolejne systemy zabezpieczeń, wydaje się miliony na wymyślanie nowych, a i tak zawodowcy potrafią je złamać w bardzo krótkim czasie.