Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 30 stycznia 2023, 09:14

autor: Kamil Kleszyk

Nie żyje Annie Wersching, odtwórczyni roli Tess w The Last of Us

Smutne wiadomości dobiegły do nas zza oceanu. W wieku 45 lat zmarła aktorka Annie Wersching. Gracze mogą ją kojarzyć z roli Tess w grze The Last of Us.

Źródło fot. Sony Interactive Entertainment, Runaways, Stephanie Savage, Josh Schwartz, ABC Studios, 2017
i

W wieku 45 lat zmarła amerykańska aktorka Annie Wersching. Artystka przegrała kilkuletnią walkę z rakiem. Informację przekazał jej rzecznik, a następnie potwierdził ją mąż, Stephen Full.

W duszy naszej rodziny powstała dziś przepastna dziura. Ale Annie zostawiła nam narzędzia do jej wypełnienia. Potrafiła dostrzec cud w najprostszej chwili. Nie potrzebowała muzyki do tańca. Nauczyła nas nie czekać, aż przygoda sama cię znajdzie. „Szukaj tego. Jest wszędzie”. I znajdziemy to – czytamy w oświadczeniu.

Annie Wersching wystąpiła w takich produkcjach, jak 24 godziny, Bruce Wszechmogący, Pamiętniki wampirów, Bosch czy Runaways od Marvela. Jej ostatnie role to królowa Borg w Star Trek: Picard i Rosalind Dyer w Rekrucie.

Gracze mogą jednak najbardziej kojarzyć tę aktorkę z roli Tess w pierwszej odsłonie The Last of Us. Na wieść o śmierci kobiety zareagował twórca tej produkcji, Neil Druckmann, który jednocześnie poinformował o rozpoczęciu zbiórki pieniędzy na rzecz rodziny artystki.

Właśnie się dowiedziałem, że zmarła moja droga przyjaciółka, Annie Wersching. Straciliśmy pięknego artystę i człowieka. Moje serce jest rozbite. Myślami jestem z jej bliskimi. Uruchomiłem zbiórkę pieniędzy dla jej rodziny – brzmi treść posta.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej