Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Dragon Age zarobił ponad milion dolarów na DLC

13.11.2009 07:44
Koktajl Mrozacy Mozg
1
Koktajl Mrozacy Mozg
195
VR Evangelist

Kolejni wezma podobni krok - zapowiedzia 10 roznych wersji gier, kazda z innym dodatkiem, itp i wszystko na czas premiery.

13.11.2009 07:46
2
odpowiedz
zanonimizowany3929
16
Legend

Szkoda, że ludzie to kupują - w ten sposób zamiast dostać sensowną kampanię jako całość, będą wypuszczać kolejne zbroje dla koni.

13.11.2009 07:51
3
odpowiedz
zanonimizowany63355
99
Legend

Czy do tej gry czasem nie wyszło jakieś narzędzie do modowania ? Nie lepiej poczekać na konkretne mody aniżeli płacić za questa i zbroje ?!

13.11.2009 07:55
4
odpowiedz
kiloherc
55
Centurion

Jakie kilkanaście złotych? DLC wykupuje się za wirtualne punkty, które z kolei kupuje się za realne dulary ( np. Warden’s Keep circa 7 zielonych). Za złotówki kupić tego nijak nie można. Wymagana karta kredytowa z kontem walutowym. Samą gre w wersji elektronicznej da sie kupić za polskie złote z EA strore, ale DLC nichu.. chu (pomijam kolekcionerke z paroma dodatkami).

13.11.2009 08:11
Raistand
5
odpowiedz
Raistand
172
Legend

kiloherc -> Za złotówki kupić tego nijak nie można. Wymagana karta kredytowa z kontem walutowym.

Korzystałeś kiedyś z karty kredytowej przez internet?

13.11.2009 08:21
👎
6
odpowiedz
Krzachu
65
Pretorianin

Całe to DLC, cosual, mikropłatności wraz z osobą która to wymyśliła wsadził bym do pieca i z dwa razy przez komin przeciągnął! Ja chce prawdziwe dodatki w stylu Nocy Kruka czy Frozen Throne!

.....oczywiście zysków pogratulować.

13.11.2009 08:27
7
odpowiedz
kiloherc
55
Centurion

Wiem Raistand że Visa, czy Mastercard to firmy ponadnarodowe i korzystać ich plastików można w każdym miejscu na ziemi, ale za płacenie z konta złotówkowego w sklepach operujących obcą walutą zapłacimy prowiżyn - a i eurosy czy dulary przeliczą po swojemu. Gdy się często kupuje w zagranicznych sklepach rozsądniej jest mieć założone konto walutowe.

13.11.2009 08:40
8
odpowiedz
zanonimizowany447865
45
Generał

heh, sam nie mogłem się powstrzymać przed zakupem Warden's Keep ( na szczęście golema miałem w kolekcjonerce), trochę plułem sobie w brodę, ale widzę że nie jestem jedyny i od razu raźniej ;)

13.11.2009 08:41
Raistand
9
odpowiedz
Raistand
172
Legend

kiloherc -> Zapytam raz jeszcze. Czy kupowałeś coś płacąc karta przez internet i oglądałeś potem wyciąg z konta?

13.11.2009 08:44
10
odpowiedz
zanonimizowany410350
51
Generał

Nie jest tak zle jak mogloby sie wydawac, a to wszystko dzieki wlasnie narzedziom modderskim. Np skrzynka na przedmioty ktora byla dostepna tylko w jakiejs tam wersji kolekcjonerskiej zostala bardzo szybko zmodowana i od kilku dni mozna pobrac jej fanowska wersje.

Pozatym jak sie spojrzy projekty fanow to okazuje sie iz DLC od bioware mozna bedzie sobie calkiem odpuscic bo i po co placic za jakas ekstra lokacje kiedy to mozna bedzie zagrac w np. odrestaurowanego Baldurs Gate 1 czy 2.

13.11.2009 08:56
_Luke_
11
odpowiedz
_Luke_
253
Death Incarnate

Akurat w przypadku DA, dzieki "narzedziom modderskim" te DLC tak bardzo nie bola, jednak co w przypadku gdy ich nie bedzie a dana gra zostanie wykastrowana przed premiera z pierwotnej zawartosci (jak bylo w przypadku DA)? Ten "sukces" bioware bardzo zle wrozy na przylosc :/

13.11.2009 09:01
Raistand
12
odpowiedz
Raistand
172
Legend

Projekty moderskie wyglądają bardzo ciekawie tylko co z nich wyjdzie... ?

13.11.2009 09:02
13
odpowiedz
Garfie
10
Legionista

szkoda, że do tej pory EA polska nie wypowiedziało się oficjalnie odnośnie wypuszczenia na polski rynek egzemplarzy gry z wadliwą drugą płytą. Zastrzegali się, że do niczego takiego nie dojdzie, a jednak zwrotów jest sporo

13.11.2009 09:09
14
odpowiedz
kiloherc
55
Centurion

Raistand - dawno temu za granicą podczas wakacji. Opłaty prowizyjne i pokrewne i jakie tam jeszcze - były spore. Z powodu z resztą innych "bonusów' z kredyt karty zrezygnowałem (co okazało się być nie takie proste, ale to już jawne walenie w ch... ze strony urzednika bankowego). Przyznaje się bez bicia - przez internet kredytówką, nie płaciłem, ale jakis czes temu miałem konto eurosowe w Niemczech i sobie chwaliłem. Konkludując - mam niemiłe wspomnienia z karta kredytową wydaną przez polski bank (coprawda dawno temu) a całkiem miłe z Niemieckiego. Jeśli coś się w tym temacie zmieniło to kajam się, choć korzystać póki co nie zamierzam. Skoro jednak twierdzisz że nie jest tak "czarno" jak to przedstawiłem to orientujesz się circa about jaki characz trzeba zapłacić bankowi powiedzmy za 7 dolarowe DLC ?

13.11.2009 09:12
15
odpowiedz
zanonimizowany410350
51
Generał

_Luke_

Dobre pytanie, Fakt ukazywania sie masy DLC w dniu premiery niczym dobrym nie jest. Czy DA bylo okrojone przed premiera z oryginalnej zawartosci?

Nie wiem.

Wiem natomiast iz nigdzie nie znalazlem informacji czy serwisy ktore dostaly gre do testow jeszcze przed premiera mialy dostep do DLC czy tez nie. Gdyby jednak mialy to moznaby spokojnie zalozyc iz DA zostal owej zawartosci pozbawiony wlasnie na uzytek DLC a klijenci dostali niepelny produkt.

13.11.2009 09:17
👍
16
odpowiedz
Bred_rulez(PSN)
23
Legionista

kiloherc ==> Na Playstation Store płaci się w złotówkach.

13.11.2009 09:26
17
odpowiedz
mikmac
162
Senator

draug -->
nie prawda. DA byl gotowy w marcu jako pelnoprawny produkt. Z gory dostali rozkaz, ze wypuszcza jak zrobia konwersje na konsole. 80% osob zabralo sie za konwersje. Reszta jacys graficy, scenarzysci etc zabrali sie za DLC.
Z samej gry nie zniknal ani jeden bit kodu, tylko skupili sie na sprytnym sposobie powiekszenia sprzedazy - kupisz oryginal dostaniesz wiecej (kody do DLC dzialajace tylko raz), kupisz kolekcjonerke dostaniesz jeszcze wiecej. Sam w sobie zamysl bardzo dobry oraz swietny pomysl na walke z piractwem - jezeli dziala, bo nie wiem czy te DLC nie byli juz na torrentach przed premiera, tego nie wiem.

kiloherc -->
bzdury gadasz. Od 10 lat korzystam z Visy kredytowej w roznych krajach i przez Internet. Od kiedy jest Unia jest to najtansza forma placenia w Unii - kantory sa drozsze. tak samo przez Internet - jeden z lepszych kursow (nie najlepszy) oraz zadnych prowizji, do zadnego kraju jakiego placilem.

13.11.2009 09:29
Raistand
18
odpowiedz
Raistand
172
Legend

kiloherc -> W tej chwili dokładnie Ci nie odpowiem. Po pierwsze nie mam teraz wglądu na konto, a po drugie akurat tych DLC nie musiałem kupować. Natomiast zupełnie niedawno, jakis miesiąc temu kupowałem Red Alert 3 + dodatek i zapłaciłem za nie 10 funtów. Z konta sciągnęli mi coś ok. 45 złotych. Moment... Na jedną kartę mam wgląd... Płatność 4 dolary - ubytek z konta 11.44zł.
Abstrahując od samej idei płatnych DLC - nie demonizujmy płatności internetowych

13.11.2009 09:40
19
odpowiedz
robert665
64
Pretorianin

Upewnia mnie to o słuszności mojego wyboru że nie kupuję Dragon Age. Mimo że to podobno fajna gra, model sprzedaży: Gra + DLC za kasę na starcie mi nie pasuje. Kupię za rok albo i 2 wersję year edition ze wszystkimi dodatkami w cenie zapewne wielokrotnie niższej.

13.11.2009 09:45
Raistand
20
odpowiedz
Raistand
172
Legend

robert665 -> Nikt ci nie każe kupować tych DLC :D

13.11.2009 09:55
_agEnt_
21
odpowiedz
_agEnt_
105
Tajniak

W każdym temacie DLC, do którego wejdę, czytam co najmniej jeden post: "nikt ci nie każe tego kupować".

Szlag mnie trafia. Ludzie, czy wy na prawdę nie potraficie myśleć o przyszłości? Całe to DLC to testowanie rynku, testowanie klientów - ile można z nich wycisnąć kasy jakimi mechanizmami.

BioWare w tym przypadku wprowadził do gry NPCe sprzedające płatne dodatki, przyjęło się. Wprowadził DLC, które kończy się w niecałą godzinę - Warden's Keep - w cenie 26 złotych. Przyjęło się. I to będzie szło dalej.

Mówienie "nikt ci nie każe kupować" to przytakiwanie i akceptowanie polityce wydawców. A jeśli mi się coś nie podoba, to w jaki sposób próbuje się mną MANIPULOWAĆ (NPC sprzedający DLC, 20 itemów do zdobycia poza grą namawiających mnie do złożenia zamówienia, zagrania w grę flashową etc. to wszystko techniki manipulacji), to mam prawo do wyrażania sprzeciwu, a nie zamknięcia się w pokoju i wypięcia na wydawcę.

Jeśli tak dalej pójdzie i wszyscy będą przytakiwać - a ci, którym się to nie podoba 'nie kupować bo im nie każą', jak już pisałem w innym wątku, za 5-10 lat każda gra będzie podzielona na setki mikrotransakcji i zamiast 100 złotych zapłacicie za nią 150 razy 2 złote - bo człowiek jest głupi, i decyzje o zakupie rozpatruje pozytywniej, gdy cena jest niska, tyle, że nie myśli perspektywicznie.

Kupując dodatek do Baldur's Gate 2 dostawałem rozszerzenie o długości 10-20 godzin za cenę - nie pamiętam dokładnie - przyjmijmy, że 80 zł.
Warden's Keep to godzina gry za cenę 26 złotych. Pomijając już, że jest niewyobrażalnie zwalony (każdy kto skończył wie, o czym mówię) i rozczarowujący, daleko mu do takiego Watcher's Keep, który był majstersztykiem.
Jeśli on (Warden's w DA:O) się sprzedał, zamiast dodatku za 80 złotych dostaniemy 10 pseudododatków, zrobionych na jedno kopyto, jak Warden's Keep, za które zapłacimy 260 złotych.

I tak, nikt mi nie każe kupować. Tylko ja bym chętnie zapłacił BioWare za porządny addon. Ale nie za próbę robienia ze mnie frajera.

13.11.2009 09:57
22
odpowiedz
zanonimizowany410350
51
Generał

mikmac

Nie przemawia do mnie twoj ptk widzenia. Troche to wyglada jak gadka PR-owca ktory przeciez nie chce sie przyznac iz jego firma nie ma na celu dobra klijenta a jedynie wyzysk.

Tak wiec dla mnie podazajac twoim przykladem wygladalo by to mniej wiecej tak

Konferencja nt. nowej gry z serii Mario.

Jako tworcy zalozylismy iz bedzie tylko 1 poziom i prace nad gra skonczylismy rok temu, od tamtej pory zrobilismy nowe poziomy ale wcale ich nie zamierzalismy umiescic w poczatkowej wersji gry. A teraz w momencie wydania mozesz miec i 1 i pozostale 10 poziomow w edycji mega super hiper duper kolekcjonerskiej. Albo jedynie 1 poziom ktory jak wspomnielismy mial byc w oryginalnej wersji gry po czym reszte bedziecie mogli dokupic. Nie wydalismy oryginalnej wersji gry z 1 poziomem przez ostatnie 12 miesiecy poniewaz robilismy konwersje na gre planszowa.

pamietaj to jedynie obrazowe przedstawienie mojego ptk widzenia oraz jak wg mnie tlumaczenia BW wygladaja.

_agEnt_ - lubie czytac jak ktos z sensem mowi, tak wiec i pod twoim postem sie obiema rekoma podpisze.

13.11.2009 10:02
_Luke_
23
odpowiedz
_Luke_
253
Death Incarnate

draug -> jesli w momencie premiery dostapnych jest iles tam dlc do najrozniejszych pre-orderow/digital editions/EK to chyba nikt zdrowo myslacy nie uzna, ze te "dodatki" nie pochodza z pierwotnej, pelnej (w sensie zawartosci) wersji gry.

Poza tym te dlc sa tak naprawde nie z piratami (bo oni juz w te dlc graja) tylko z rynkiem wtornym oryginalnych gier. I tutaj wychodzi na czym tak naprawde zalezy producentom/wydawcom - nie na wyeliminowaniu tej pirackiej patologii tylko na biciu kasy, nic innego sie nie liczy.

13.11.2009 10:09
Raistand
24
odpowiedz
Raistand
172
Legend

draug_xiii, _agEnt_ -> Macie rację. I co z tego? Oczywiście, że jest to próba testowania nowych rozwiązań. Takich, żeby produkt przynosił zyski przez dłuższy czas, a nie tylko w momencie sprzedaży. Rynek zmierza w tą stronę czy nam się to podoba, czy też nie. Popatrzcie w jaki sposób Blizzard ma zamiar wydać Starcrafta II.

13.11.2009 10:10
wysiak
25
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

agENt --> A zdradzisz dlaczego wszystko porownujesz do Baldur's Gate 2, a nie np do KotOR, do ktorego nie bylo zadnych dodatkow (chyba, ze policzysz KotOR 2 jako dodatek - w koncu dokladnie ten sam silnik, tylko nowa fabula)? Przeciez DA:O pod praktycznie kazdym wzgledem bardziej przypomina KotOR, niz BG2. Dlaczego wymysliles sobie, ze wybor jest miedzy dodatkiem 'jednym duzym srednio drogim', a 'wieloma malymi, w sumie drozszymi'? A moze jest raczej miedzy opcja druga, a kompletnym brakiem dodatkow? Systematyczne wydawanie dodatkow utrzymuje produkt przy zyciu, i zapewnia staly doplyw srodkow dla tworcow, zdecydowali sie robic zamiast tego "jeden duzy addon", to nie ma gwarancji, ze ludziom chcialoby sie w ogole czekac Bog wie ile, albo ze np. w miedzyczasie nie pojawilaby sie gra konkurencyjna, i zarobiliby polowe tego, co planowali.

Luke --> Zdradze ci wielki sekret, gry sa robione dla kasy! Tylko nie mow nikomu.

13.11.2009 10:10
😁
26
odpowiedz
regob
53
Centurion

jeszcze troche i zeby kupic jakas bron u handlarza to bedzie:
-"Za ten miecz +3, 500gold, to wpisz numer karty kredytowej...";
-"Mozesz ten miecz ulepszyc dodajac obrazenia od ognia, lodu lub elektrycznosci, wpisz numer karty kredytowej...";
-"Mozesz dodac regeneracje do tego miecza, wpisz numer karty kredytowej..."

13.11.2009 10:15
_Luke_
27
odpowiedz
_Luke_
253
Death Incarnate

wysiak -> pisalem w kontekscie dlc i rzekomej walce z piractwem, zrozumiales?

13.11.2009 10:15
28
odpowiedz
zanonimizowany410350
51
Generał

_Luke_

Wlasnie to o czym mowisz staralem sie przekazac, obralem jedynie forme pytan. W kazdym badz razie nie sposob sie z toba nie zgodzic.

Odnosnie rynku wtornego, od jakiegos juz czasu wiadomo iz osoby kupujace produkty uzywane sa przez wydawcow stawiane na rowni z piratami co jest wg. mnie jakas kompletna paranoja.

wysiak

Jedno jedynie mnie martwi, w formie jaka opisujesz czyli duza ilosc malych dodatkow nie mozemy liczyc na jakikolwiek epicki watek fabularny tak jak to mialo miejsce w przypadku dodatkow pudelkowych. W zamian dostajemy jakies popierdulki.

13.11.2009 10:31
29
odpowiedz
zanonimizowany1290
32
Centurion

no bez jaj. DA jest grą ogromną. Gram 35h i jestem w 20%. W tym czasie przeszedłem co prawda oba DLC ale w sumie zajęło mi to może 3-4h. Oba dodatkowe q są naprawdę przyzwoite.

Gra jest tak obszerna nie kupowanie DLC spowoduje że gra zajmie powiedzmy "tylko" 85h a nie 90h. Brak DLC nie powoduje że dostaniecie wybrakowany produkt, a wręcz przeciwnie - w dzisiejszych czasach poza ciężko znaleźć równie rozbudowane gry. Szczególnie w zestawieniu z MW2 i jego 7-8h kampanią.

Warto zauważyć zresztą że twórcy planują większe dodatki niż tylko te które pojawiły się teraz - czy nieaktywna w tej chwili zakładka w menu głownym "nowa kampania" nic wam nie mówi?

btw. sama gra to absolutny majstersztyk. Najlepszy crpg od czasów Baldurs Gate. Zjada Obliviona, Fallouta 3, Mass Effecta czy nawet Wiedźmina. Rewelacyjny setting i fabuła, kapitalna mechanika rozwoju postaci, brutalny i bardzo taktyczny system walki.

Jeżeli ktoś z powodu na DLC chce się pozbawiać takiej przyjemności - cóż, współczuję. Najlepsza gra roku przejdzie mu koło nosa


13.11.2009 10:42
30
odpowiedz
zanonimizowany410350
51
Generał

mom

Nikt niemowi ze nie trzeba gry kupowac z powodu DLC. Sam sie w nia zaopatrzylem i jest naprawde dobra.

Inna sprawa jest to iz DLC kupowal nie bede bo i po co skoro wczesniej czy pozniej dzieki modderom bedzie mozna o wiele ciekawsze rzeczy do gry dolaczyc anizeli te proponowane przez BW.
Co wiecej gdzies nawet ktos z BW stwierdzil iz jesli modderzy maja ochote zrobic wlasne wersje dodatkow publikowanych przez Bw to tez BW nie bedzie z tego tytulu robilo zadnych problemow a nawet bedzie popieralo takie inicjatywy. (przyklad skrzynki juz podawalem)

13.11.2009 10:45
😉
31
odpowiedz
regob
53
Centurion

mom,

"Jeżeli ktoś z powodu na DLC chce się pozbawiać takiej przyjemności - cóż, współczuję. Najlepsza gra roku przejdzie mu koło nosa"

to nie tak, po prostu lepiej poczekać i kupić powiedzmy GOTY edition(bo pewnie będzie), niż kupować ja na raty(i za więcej), bo czy grę będę miał za miesiąc czy za rok to nie robi żadnej różnicy...prędzej czy później i tak w nią zagram. Rożnica jest taka, ze teraz wszyscy graja i co chwile muszą instalować DLC, a można zagrać późnej i przejść całość z dodatkami i patchami za 1 razem.

13.11.2009 10:54
32
odpowiedz
zanonimizowany1290
32
Centurion

jasne że kupowanie DLC nie jest obowiązkowe. I dobrze. Kicha byłaby gdyby trzeba było płacić za część głównego wątku (patrz ostatni PoP). Popieram DLC w sytuacji gdy gracz ma realny wybór, nawet jeśli dotyczy to zbroi dla konia. Nie chcesz - nie kupujesz.
W sytuacji gdy jest to de facto płatny patch albo zablokowany w grze content (przypadek Residen Evil 5) to zupełnie inna sprawa - ale nic na to wskazuje aby w DA coś takiego miało miejsce.

--> regob
Co do czekania na GOTY - to samo można powiedzieć o każdej grze:). Jeśli kogoś nie ciśnie (a jak rozumiem Ciebie nie ciśnie) to zawsze lepiej poczekać. Będzie taniej, z patchami, modami, dodatkami i innym dobrem. Tyle że w przypadku DA taka edycja wyjdzie pewnie najwcześniej za jakieś 2 lata :)

13.11.2009 11:01
33
odpowiedz
zanonimizowany410350
51
Generał

mom

"ale nic na to wskazuje aby w DA coś takiego miało miejsce."

Fakt na zablokowany content nic nie wskazuje, co nadal nie zmienia faktu iz odnosze wrazenie iz BW jest dalekie od szczerosci z klijentami. Wrazenie iz te wszystkie DLC mogly byc czescia podstawowej czesci gry. A jedyne zaprzeczenie tego faktu to wypowiedzi PR-owcow ktorzy potrafia niesamowicie lac wode i mydlic oczy.

Jesli jeszcze nie miales okazji to proponuje przejrzec wczesniejsze posty oraz dyskusje jaka sie wywiazala poniewaz bylo tam kilka ciekawych wypowiedzi.

13.11.2009 13:04
34
odpowiedz
Demilisz
193
Generał

Mnie bardziej ciekawi, jak sama gra schodzi, zwłaszcza wersja PC. Takie dane by EA podało, a nie ile tam już na DLC zarobili.

13.11.2009 15:48
35
odpowiedz
zanonimizowany1290
32
Centurion

-->draug_xiii
mnie przekonują wyjaśnienia Bioware dotyczące procesu wydawniczego (że na wiosnę mieli grę na PC skończoną i czekali na certyfikację wersji na konsole). Cena wrzucania gry na 3 platformy jednocześnie (no prawie jednocześnie).
Szczególnie, że DLC które na chwilę obecną wrzucili ewidentnie wygląda na dodany do gry.

A że twórcy dodatkowo bronią się przed odsprzedawaniem gry - jestem w stanie to zrozumieć. Chwała im za to że nagradzają tych którzy kupują nówki a nie karzą tych co kupują używane. Wolę marchewkę niż kij:)

13.11.2009 22:48
36
odpowiedz
kiloherc
55
Centurion

Agent i inni oburzeni - z racji jakimśi niemożności - Gra jest produktem jak każdy inny, wybijcie sobie z głowy że ona mam KONKRETNIE wam dostarczać rozrywki - ona ma dostarczać rozrywki MASOM - ElectronicArts, Activision-Blizzard, Eidios - to korporacje które MUSZĄ zarabiać, nieważne czym i jakimi sposobami - acionarjusze wymagają zysków. Nikt, apsolutnie nikt nie będzie zerkał na fanów jeśli każual rządzi. Jeśli rozdrobnienie gry pomaga w zarabianiu - tysiące petycji nie pomogą. Jeśli zkolei dorobić do tego można ideologie fanostwa (patrz Dragon Age aspirujący na Baldurs) - to czemu nie- a że Balrura robiło studio Black Isle (w niewielkim stopniu reprezentowane przez Bajołer) to inszainszość. Nawiasem prawa do Baldursa ma obecnie Atari - ciekawe co z tym pocznie...

13.11.2009 23:49
37
odpowiedz
strelnikov
80
Senator

kiloherc -->

- jesli masz karte kredytowa (nie platnicza tu mam na mysli) na koncie prowadzonym w zlotowkach to zaplacisz nia w USA bez najmniejszych problemow - bank przeliczy po bierzacym kursie. Prowizja to normalna sprawa. Takze mozesz sobie zalozyc konto na PayPalu i z niego placic na calym praktycznie swiecie gdzie PP jest obslugiwany i dokonywac tranzakcji za pomoca tego konta (oczywiscie potrzebna takze karta kredytowa-) - acz wtedy prowizja jest nieco wieksza - jedna to banku Twojego (chyba ze to MB-) a druga to PP
- gry byly zawsze robione dla kasy, jednak trudno nie zgodzic sie z Twoja opinia - uwazam ze wspolczesny rynek gier jak i poziom zdecydowanej wiekszosci z nich to jedno wielkie dno (smialo mowiac to jedno wielkie gowno). Sposob sprzedazy - tu niestety mam na mysli takze DA - to oczywista kpina - takie podejscie jak w Simsach - pociagnij sobie majtki dla postaci, zaplac nam za to malo - kilka USD ... a tutaj prosze dodatkowe 40 minut granie dla Ciebie, dodatkowa misja - placisz tylko 15 USD ... i tak co chwila ... malizna zamiast jednego duzego a fajnego dodatku o ciekawym watku - coz latwo zrozumiec - wiecej kasy za mniej pracy -)
- jak sam to okresliles : obecnie gry to produkt masowy wiec normalne ze z ogranczeniami / uproszczeniami i nastawiony glownie na zysk a nie "kreacje czy / i fabule oraz nowe rozwiazania"
- nikogo personalnie nie obwiniam - uwazam jednak ze poziom gier obecnych (poniewaz te sie idealnie dobrze sprzedaja to moja uwga dotyczy takze ich odbiorcow - nas graczy) jest na zaskakujaco niskim poziomie i krzywa pochyla nadal opada .... wspolczesny klient to akceptuje wiec chce tylko Tobie wytlumaczyc jak latwo jest od naiwnych i glupich graczy wyciagnac kase - sam zobacz ilosci sprzedanych gier na konsole -))

14.11.2009 00:16
38
odpowiedz
kiloherc
55
Centurion

Strenikov- działalnośc ludzka się dzieli na 2 kategorie- Pod przymusem i te nie pod przymusem. Ludzie działają ku temu by było im dobrze za darmo. Póki co w naszym trójwymierze nie da się tak żyć. Muszą pracować. Gry dla fanów tworzy się- jakby na to nie patrzeć - pod przymusem. Tysiące programistów i grafików i informatyków wolałoby robić co innego - choćby walić konia - niźli robić tekstury do Diablo 3 - chcesz mieć fajne dodatki - jak to określiłeś. EE. O tym decyduje rynek - czyli sprzedasz. Jeśli jednorazowo Elektronicy zarobili na głupich DLC melona zielonych - nie ma już ucieczki - Wiara to kupiła i tego chce - a developerom w to graj.! Zapomnij o dodatkach na miare Nocy Kruka w Gothicu....

15.11.2009 13:55
Saed
39
odpowiedz
Saed
161
Konsul

Nijak ma się do tego wszystkiego działalność modderów, którzy w takiej koncepcji świata wydają się jakimiś szaleńcami (względnie - bogami), którzy nie dość, że niczego nie robią pod przymusem, to jeszcze robią to za darmo dla wszystkich, a na dodatek ich dzieła często wielokrotnie przewyższają jakością płatne dodatki (o zgrozo!).

21.11.2009 23:50
40
odpowiedz
zanonimizowany652707
26
Generał

Niezła sumka

Wiadomość Dragon Age zarobił ponad milion dolarów na DLC