Gry wyciskają z nas łzy i inne uczucia
Ja zaczalem szlochac kiedy gralem w Falcona 4.0... Poprostu popatrzylem sie na niebo i zaczalem plakac..... a potem mnie zamkneli.
Mozna by sie tez pokusic o jakies zaznaczenie ze za chwile zdradzi sie jeden z najwazniejszych momentow w grze.
Ja się wzruszyłem jak grałem w Mafie. Ta muzyka w intrze po prostu cudo no i zakończenie:)
Jeszcze pare razy się wzruszyłem przy innych grach ale już nie pamiętam jakie to były
Popieram Ma3lstroma, na mnie też Mafia wywarła duży wpływ. Zwłaszcza, że animuje się głównego bohatera. Chlip...
Przy grach, najczęściej towarzyszy wściekłość :> Jak to wyskakuje jakiś podły cham zza winkla i jednym strzałem kładzie człowieka na ziemię, to się dopiero można spieklić :P A tak to jeszcze żadna gra mnie nie wzruszyła.
Pod względem emocji bezkonkurencyjny jest PES4 - złość po stracie bramki w ostatniej minucie meczu ligowego online nie da się porównać z niczym :) Żeby grać mecze ligowe trzeba mieć naprawde mocną psychike - emocje są ogromne - od euforii po strzeleniu bramki do złości po jej utracie.
Oczywiście najbardziej wzruszająca scena to przytoczona przez autora newsa Śmierc Aeris ;)
Największ emocje jak dotąd wzbudził we mnie Thief... Na sam dźwięk głosów zombiaków bałem się ruszyć, a gdy mnie goniło kilku, to ze strachu przechodziły mi ciarki po plecach :)
Najlepszy klimat z jakim się do tej pory spotkałem...
Są może jeszcze horrory, w których atmosfera jest jeszcze bardziej gęsta, ale nie lubię grać w tego typu gry.... Po co dostać zawału... ;D
A śmierć Aeris? Smutne, ale nie aż tak... Chyba byłem za stary w czasie grania w FF7 ;>
Ja się wzruszyłem gdy zamordowano taką małą dziwczynkę w Metal Gear Solid 2, siostre Otacona (zapomniałem jej imienia). Wzruszyłem się też grając w Silent Hill 2 gdy James odkrył prawdę dlaczego umarła jego żona. No i na końcu Mafii również czułem smutek.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-09-22 10:08:06]
Mnie to najczęściej coś trafia :) I wtedy najgorzej wychodzą na tym meble i różne inne sprzęty ;) Główny podejrzany - Fifa i ścigałki ;)
Na mnie wpłyneła tak jedna gra. Mało co się nie popłakałem przy takiej japońskiej produkcji w stylu storyteller. Teraz już nie pamiętam tytułu, ale cholerka działała na moje uczucia, działała.
Planescape:Torment.
Poplakalam sie na koncu, a potem przez dwa tygodnie nie moglam sie otrzasnac, wciaz przezywalam, rozmyslalam o Bezimiennym i jego losie.
Z innych gier, z ktorymi czuje sie emocjonalnie zwiazana, moge wymienic Tomb Raider i Najdluzsza Podroz.
Strach - Aliens vs Predator
Zlosc - Skasowanie projektu Van Buren :)
wzruszenie, radosc, wscieklosc, lzy, poruszenie, frustracja, zazenowanie, triumf i uczucie dobrze spelnionego zadania wzbudzily we mnie (niekoneicznie w tej metafizycznej kolejnosci):
gry ktore odcisnely na mnie najsilniejesze pietno emocjonalne - w roznej kolejnosci:
Another World, Flashback, Final Fantasy 7, Metal Gear Solid, Deus EX, Medal of Honor Allied Assault, Punisher, Max Payne, Eye of Beholder 2, Universe, Mortal Kombat 2, Simon the Sorcerer, Lotus Challenge, Resident Evil, Dynamite Dan(ZX), Kung fu Master(c64).
wircej nie pamietam na cheile obecna, ale te tytuly zawsze mio wspominam bo kojarza mi sie tez z roznym okresem dojrzewania:D tak czy siak, nie zapomne jak podjarany lazilem chyba przez 2 tygodnie po ukonczeniu flashbacka - ach ta muza, intro, outtro, przeryzniki..mniam ;]
Metal Gear Solid - scena, w której Meryl zostaje postrzelona przez Sniper Wolf i staje się przynętą na Snake'a. Śmierć Sniper Wolf - uczucia Otacon'a.
Strach ==> Clive Barkers Undying
Inne niesamowite uczucia ==> Final Fantasy VII, VIII.
mnie chyba tylko rpg moga poruszyc:
-Planescape:tourment >no ta gra jest niedoscigniana, zadna tak nie wplywala na emocja jak ta
-Fallout 1: koniec gry, los glownego bohatera, cholercia, wtedy to sie naprawde wczulem :)
-Baldurs Gate 2:Tron Bhaala: zrzylem sie z postacia, bo przenosilem ja przez pare lat z gry do gry i z dwoch dodatkow, koniec historii byl dosc dolujacy
imho za duzo gier ma happy-endy, gdzie wszystcy zli zostaja starci na proch a dobry heros (gracz) zyje sobie odtad dlugo i szczesliwie. Ostnio w filmach coraz czesciej od tego odchodza i mi sie to akurat podoba :)
Największe uczucia w grze przeżyłem grając w FInal Fantasy VI kiedy to SPOILER Cyan znalazł w zamku ciała całej swojej rodziny a potem w lesie gdzie doszli na stację gdzie dusze odjeżdżają w swoją ostatnią podróż spotkał swoich bliskich. Wtedy sie rozkleiłem. Co jak co ale grając w FFVII nie wczułem się tak w sytuację bohaterów jak właśnie FFVI. Polecam tą grę wszystkim.
Na mnie gry mają dość duży wpływ. Czasami mimowolnie zachowuję się jak bohater gry, w którą gram- niedawno po zagraniu w Chaos Theory stawiałem dłuższe kroki często idąc za kimś lekko przykucałem :). Ogólnie bardzo zżywam sięz głównymi bohaterami (ale jak tu się z nimi nie utożsamiać jeśli siedzi się cały dzień przy takiej grze :))
A największe ostatnio uczucia towarzyszyły mi podczas przenoszenia się do świata snów w Myst IV- ta muzyka, te kolory- to po prostu trzeba zobaczyć!
Planescape:Torment - Końcówka, duużo o tym myślałem
Star Wars:KOTOR - Gdy skończyłem grę jako "dobry", poczułem wewnętrzny spokój, trudno to określić...
Najdłuższa podróż - Przez całą grę odczuwałem różne, silne emocje i przywiązanie do bohaterów
Ja płakałem jak grałem w Splinter Cella na GF4MX:)
Wzruszyłem się podczas końcowego filmu z Gothic 2, jak bezimienny z załogą odpływał z Dworu Irdorath, nie płakałem oczywiście, ale poczułem się bardzo dziwnie.
Xian -- Metal Gear Solid - scena, w której Meryl zostaje postrzelona przez Sniper Wolf i staje się przynętą na Snake'a. Śmierć Sniper Wolf - uczucia Otacon'a.
Doslownie wyjales mi to z ust, bardzo wzruszajacy moment! MGS to jedyna gra przy ktorej uronilem lze.
A w zasadzie dwa momenty, scena podczas tej sniezycy tez byla bardzo wzruszajaca.
Xian
"Metal Gear Solid - scena, w której Meryl zostaje postrzelona przez Sniper Wolf i staje się przynętą na Snake'a. Śmierć Sniper Wolf - uczucia Otacon'a."
john_himself, Xian -> zgadzam sie w zupelnosci przy czym to chyba jednak muzyka dodala tym scenom takiego patosu... ;(
MGS2 tez mnie wzruszyla w momencie gdy Otacon plakal po smierci swojej malutkiej siostrzyczki ;(
Mafia tez byla bardzo wymowna - outro dalo mi do myslenia i zmienilo postrzeganie mojego zycia...
i jesli chodzi o gry byl jeszcze jeden moment ktory mnie doprowadzil do lez - to byla moja pierwsza czesc tej serii i bardzo przywiazalem sie do bohaterow ale nie wiedzialem ze japonczycy robia jeszcze wstawki po napisach koncowych ;) - mianowicie FinalFantasy8 - outro byla najbardziej wzruszajacym momentem w moim zyciu komputerowym - muzyka, film i ... niewiadoma co sie stalo ze Squal'em...
FF7 nie byl imo juz taki wymowny... tak samo jak 9 ale 6 takze robila duze wrazenie emocjonalne!
i jak tutaj nie lubic serii FF i MGS? :)
Planescape Torment > podobnie jak wyżej końcówka...
BG&E > zagrajcie to siędowiecie :] gra jest piękna :]
Max Payne > takie dziwne odczucia...
a wkurzające> ToCA > ostanie kólko.. prowadzę... jeszcze tylko jeden zakręt... i jebut... kół nie ma :/
PES4 > "jak ten *peeeep* strzelił mi tą *peeep* bramkę" ;]
ChRiS -- w MSG2 jeszcze nie gralem, bo nie mam czasu zrobic porzadku na hdd i nie mam gdzie zainstalowac, miejsca brakuje ;p Ale wierze ci na slowo...
We mnie najwiecej emocji wywolywaly chyba przygodowki. Nie sadze zebym, dopoki bede gral, zapomnial jak szczerze smutno i przykro bylo mi gdy po raz pierwszy skonczylem Blade Runner'a i trafilem na zakonczenie w ktorym Clovis umiera czytajac poezje Blake'a :(
...A np zakonczenie Gabriel Knight'a 3 wywolalo we mnie niesamowita ekscytacje! W ogole przy tej grze mozna bylo sie usmiac jak przy najlepszej komedii i to z gatunku tych ambitnych, a nie z Pazura!
...choc nie moge powiedziec zeby wspomniane juz wyzej rolpleje jak Deus Ex, Fallout, czy Torment byly mi obojetne. W Falloucie mistrzostwem swiata byl zawsze into z tym charakterystycznym glosem narratora!
Torment - ta gra ogromnie wpływała na emocje (muzyka, grafika, dialogi, KLIMAT), jak dla mnie do tej pory niedościgniony wzór wśród gier.
Mafia - końcówka, niestety nie happy end...
Syberia - jedynka i dwójka jako całość, a zdecydowanie koniec dwójki - bardzo wzruszający... ogólnie kawał dobrze opowiedzianej historii.
Jedyne gry ktore mnie naprawde ruszyly to MGS i Mafia...
Ja byłem załamany i chciało mi sie ryczeć, jak Shivanie zniszczyli Collosusa w grze Freespace 2.
Ja mocno się wzruszyłem przechodząć Mafię... głównie za sprawą muzyki, która trzymała w napięciu, kto nie grał niech żałuje. :)
I jeszcze przechodząc BG2:ToB jakoś dziwnie się czułem, to chyba przez to, że zżyłem się bohaterem...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-09-22 15:47:19]
Seria MGS (muzyka zwłaszcza!), Mafia... i to chyba wszystko...
Chester ==> Emma :)
Inne uczucia? :)
Przy PES pierwszy raz obudził się u mnie i sąsiada rasizm :D ;)
Wyzywanie od brudasów, czarnuchów, asfaltów itd. :)
Normalnie uwielbiam tego typu osoby :)
Another World - stara jak swiat gra, ale cholernie mnie wzruszyla ta opowiesc (kto nie gral niech zaluje)
Final Fantasy VII, VIII - jak juz wspomniano
Planescape Torment - j/w :)
Silent Hill 4 - przy smierci tej panny ktora spotykamy prawie na poczatku gry. Nie pamietam juz jak sie nazywala, pamietam za to ze przy jej smierci byla wspaniala wzruszajaca muza (ta sama co w intro) no i jakos tak mi sie smutno zrobilo.
Mafia wplywala niezle na emmocje, mgs tez no i Morrowind.
Ja prawie sie rozpłakałem na końcowym filmiku Metal Gear Solid 3.Jeśli sie rozumiało całą fabułe to robiło sie naprawde smutno.
The Longest Journey.
Gdy uświadomiłem sobie, że to już koniec, chciałem się posiekać. I zawsze tak mam. Ba, do "wzruszenia" wystarczy mi posłuchać muzyki z tej gry.
Smutek, może lekka gorycz - Nie będę tu oryginalny - końcówka Mafii.
Gniew - Soul Reaver 2 - moment kiedy Raziel wyrywa serce Janosowi i ostatni pojedynek z Razielem, Max Payne - zabicie rodziny Maxa.
Dziwna mieszanka paniczno-samobójczo-przerażająca - Silent Hill 2 - właściwie cała gra. Może poza zakończeniem The Dog. :)
Takie monumentalne "coś" - Diablo II - otwarcie Bram Piekieł, Painkiller - ukryte zakończenie, gdy Daniel zostaje zbawiony.
Groza, niepokój - Aliens vs. Predator 2 - kampania marine'a gdy winda, którą jedziemy zostaje zniszczona przez Predatora.
Oczywiście wszystkie te uczucia z lekkim przymróżeniem oka. W końcu to tylko gry. :)
koncowka kampanii marine w avp 2.. gdy biegiem do statku posrod koloniii obcych.. :)
Największe wzruszenie:
- Baldur's Gate 2 - zakończenie :)
- Beyond Good and Evil - również filmik po finałowej walce.
Największy strach:
- Max Payne - podczas amjaków bieganie po korytarzach, płacz i krzyk dziecka, zawodzenie kobiety.
- Vampire: Bloodlines - misja w nawiedzonym domu! - perfekcjonizm, bałem się realnie grając w to w nocy - jedyna gra, kótóra swoim klimatem wywarła na mnie takie wrażenie :).
Planescape Torment: Gra jako calosc byla dla mnie niesamowitym przezyciem. patrzac z perspektywy lat to najlepsza gra w ktora gralem...
Mafia, jedna z gier, ktore uważam za lepsze od jakiegokolwiek filmu
Planescape Torment, FF, Soul Reaver (jakoś tak los Raziela ciążył mi na sercu ;)), KOTOR (wiadoma scena na miare trylogii), Beyond Good & Evil - koncówka sprawila, ze przeszly mnie ciarki po plecach, PoP: warriors Within - nie wiem co to za uczucie, ale towarzyszylo mi w niektorych momentach gry, takie ciekawe - ni to niespodzianka, zaskoczenie, radosc, strach ;)
Ja się popłakałem przy zakończeniu Syberii - zarówno jedynki, jak i dwójki. Niesamowite uczucie, niby wszystko dobrze się kończy, ale coś tak gniecie w środku...
No i cała historia Maxa Payne'a jest niesamocie sugestywna.
Kiedy Xazaxus napisal o muzyce przypomnialo mi sie ze mam na playliscie kawalek muzyki organowej, ktory w pojawial sie w Operation Flashpoint, na zakonczenie misji w ktorej samotnie przekradalo sie przez lasy, do ostatniego na wyspie extraction point, a kiedy w koncu czlowiek do niego docieral okazywalo sie ze wszyscy koledzy z oddzialu, z ktorymi mozna juz bylo w poprzednich misjach "zzyc"... No i outro misji towarzyszy ten naprawde klimatyczny utwor. Frost. Ile razy go slysze, czuje sie troche "powazniej".
W sumie Max Payne 1 i 2 rowniez.. chyba dlatego ze to takie.. mocno "filmowe gry".
Mnie natomiast bardzo poruszył Medal of Honor Pacific Assault.
A lekki strach.. to chyba Doom I Kiedy to miałem pare latek i się troche cyrałem :d
Call of Duty
Medal of Honor Pacific Assault
to dopiero były emocje ;) szczególnie koniec mohpy
Final Fantasy VIII - a szczególnie ostatnie godziny rozgrywki - to piękna sprawa. To jedyna gra, po ukończeniu której miałem sen z nią związany. :-P Poza tym nie da się pominąć finału z Silent Hill 2. Z tego, co pamiętam, Metal Gear Solid 2 też wzruszał pod koniec.
Oj, chyba będę musiał pomyśleć poważnie nad zakupem konsoli... :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-09-22 19:55:08]
Maź Payne I i II, ale prawda prwadą jak mówi john, to taie bardzo 'filmowe" gry
Poza tym jak kończę grę to prawie każda wywołuje jakieś emocje, myśli i tak dalej.
Często pojawiaja sie gry serii MGS - i sie nie dziwie :)
Ja rowniez wymienie gry serii MGS.
Smierc kilku bohaterow (Meryl, Ninja, Wolf), postrzelenie Meryl i wiele wiele innych.
Mafia - muzyka i klimat robią swoje, przez co gra jest prawie doskonała, nie raz wzruszyłem się (ale nie płakałem :)) słuchając głownej piosenki (tej z menu) czy pozostałych, z miasta...
Deluxe Ski Jump - na tym rozwaliłem myszkę grając z bratem...
MotoRacer 2 - ...a na tym klawiaturę, też grając z bratem :) Widocznie nie zawsze umiem przegrywać :)
The Longest Journey
Czy znajdzie się ktoś na kim ta gra nie wywarła wrażenia!?
Komu nie było żal żegnać się z April!?
[...]
ja chem powrotu Ninja i Pshycho mantisa w nastepnej czesci MGS !! :) ehhh, te sceny z MGSa, meryl, otacon, sniper wolf, revolver ocelot, raven i moji ulubiency czyli: Psycho Mantis i Ninja !! :) az sie lezka w oku kreci... pamietam jak gralem w pierwsza czesc godzinami na PS1 :D
jeszcze sobie przypomnialem kolejna niezapomniana gre po ukonczeniu ktorej sie cieszylem jak dziecko, bo prawdziwie rpzezywalem wszystkie rozterki bohatera, mianowicie:
wspanialy, jedyny, niepowtarzalny "Indiana Jones 3" tak, tak :D wspaniala przygodowka. szczegolnie wku..draznily mnie nwalki na piachy z hitlerowcami w sterowcu :D
Planescape: Torment - bezapelacyjnie i bezwarunkowo gra, która na mnie wywarła najbardziej nieziemskie wrażenie; nie tylko końcówka, która zabija, ale dialogi, wspomnienia, dylematy... oj...
Max Payne - motyw zemsty przedstawiony w jeden z najbardziej sugestywnych sposobów; krucjata Max'a naprawdę rusza człowieka
Sanitarium - tak chore, że aż fascynujące i chwytające naszą "normalność"; gdzie jest granica między realem, a wizjami...
Baldur (zwłaszcza II) - jak wyrwałem elfkę, to aż ciepło mi się zrobiło, a jak zostałem ojcem, to już zupełnie wymiękłem :-))
Perihellion (Amisia) - klimat dzięki obrazom i muzie niezapomniany jak dla mnie, powaliło mnie to wtedy na kolana
Another World (Amisia) - końcówka i jeszcze raz końcówka...
Fallout (obydwa) - historie tam przedstawione, to prawdziwy majstersztyk, pokazujący przy okazji złożoność oraz podłość i skurwysyństwo, ale tez i dobroć, wdzięcznośc, milość natury ludzkiej...
...
i inne...
A no i muszę dodać - KOTOR - scena w której nasz bohater dowiaduje się kim jest no i oczywiście cała fabuła a także część druga i motyw Krei.
podaczas drugiej gry w Planescape:Torment przy grobie Deionarry. swiadomosc tego, co glowny bohater uczynil jej w przeszlosci + jej niewiedza i szczera milosc + zajebista muzyczka (imo jedna z najlepszych jakie slyszalem) sprawily, ze poczulem sie dziwnie.
A ja powiem tak: Homeworld, ot co! :) Nie ma tam jakiegos konkretnego glownego bohatera z ktorym mozna by sie identyfikowac, ale panuje niesamowity epicki klimat i naprawde poczowasz sie do roli zbawcy ludu hiigarjanskiego :) Finalowa bitwa z setkami statkow, muzyka, filmiki, wszystko tworzy niesamowicie miodna calosc. Ostatnia misje przechodzilem z 10 razy, zeby tylko zobaczyc filmik :) Z innych odczuc ( ale nie strach. To sie nie liczy, bo zbyt latwo to osiagnac :)) przypominam sobie jeszcze wrazenie zaszczucia jakie towarzyszylo przy gfrze we Freelancera. No i jeszcze rozne wzruszajace momenty w MoH: PA i Brothers in Arms, tanie chwyty ale skuteczne :)
Polanie I - scena gdy się ginie - ten kopiec, i diabli I kruk wydziobujący oko, po porostu dreszcz po plecach
śmierć Aeris w FF7
śmierc brata Gideona w grze Advent Rising oraz nawet śmierć jego dziewczyny
Wątek o wzruszających grach, ponad 50 postów i nikt jeszcze nie wymienił ICO?
Ja zawsze płakałem na widok biednych małych niewinnych kropków zjadanych przez straszliwego Pacmana
Mafia wywarła na mnie też wielkie wrażenie, niektóre animacje no i ta końcowa scena...(albo ratowanie Franka :) )
Call of Duty wywoływało we mnie też mocne odczucia rodem z Kompani Braci, czy Szeregowca Ryana..
Nawet FIFA jak grałem Polską...:D
MGS3 SPOILER gdy na koncu wyjasnia sie jaka cena byl okupiony awans Snake'a (Big Bossa) - oraz moment w ktorym dotarlo do mnie to co powiedziala Snake'owi Boss - czy jest wierny swojemu krajowi czy swoim idealom... bardzo smutny moment.
MGS2 - smierc siostry Otacona, oraz w penwym sensie zal wywolalo u mnie 'przeklenstwo' Fortuny - to ze nie mogla zginac...
FF8 - zakonczenie
Ogolnie jakby popatrzyc - to najczesciej gry japonskie bardzo dobrze radza sobie z przekazywaniem uczuc. Dziwne, bo sama kultura japonska oraz mentalnosc jest tak bardzo odmienna od europejskiej. Z drugiej strony te najlepsze gry opowiadaja o postaciach i o tym co dzieje sie w ich wnetrzu, a cala fabula to po prostu genialny dodatek :)
Max Payne 1&2, a szczególnie dwójka. Niesamowite emocje i zwroty akcji. Jak dla mnie mogliby zrobić jeden z lepszych filmów na pdostawie MP gdyby tylko zachowali pewien rozsądek, czyli nic w stylu rambo itp. Oprócz tego musi być klimacik zachowany :|
Planescape Torment -> Trudno zapomnieć zakończenie.
Thief 2 -> Arcydzieło jeżeli chodzi o klimat. Można się również nieźle przestraszyć...
Alien vs Predator 2 -> Jest to chyba jedyna gra w której bałem się stać w miejscu :)))
Blair Witch Project 1 -> Poprostu wymiekłem. Jedna z najbardziej niedocenionych gier. Mogę jej zarzucić trudny interfejs, ale grając w tą grę byłem strasznie bliski ataku serca:) Naprawde polecam zagrać w ten horrorek w nocy ze słuchawkami na uszach albo z głośni9kami 5.1. Przeszedłem 1/4 gry i odinstalowałem bo miałem dość... Jestem zdania takiego, że gry powinny relaksować:)
Oy tak AvP to byl klimat. Trzeba miec do niej mocna psyche szczegolnie grajac czlowiekiem. Ale rzeczywiscie stanie w miejscu grozilo smiercia gorsza niz podczas "zalosnej" walki slabego czlowieka. Wstyd przyznac ale nie skonczylem tego tytulu.... ze strachu :D Moze to dlatego, ze gralem w nia po nocach... :|
Kiedyś towarzyszyła mi w grach pełna gama uczuć (głównie radość),ale ostatnimi czasy pozostała wściekłość :]
Strach -> Non stoper DOOM 3
Smutek -> Po skończeniu Grandii II (po prostu smutno mi sie zrobiło że to już koniec, więc zaczołem ją od nowa, 5 raz z rzędu), i Chrono Cross, jak się dowiedziałem że "moja" matka nie żyje, i jedno z zakończeń jak dowiaduję sie że zapomnę całą przygodę, i nigdy nie spotkam się z Kid (u mnie Aura).
papaboss --->w 100% się zgadzam Homeworld (Homeworld2 oczywiście też tak samo dodatek do H1 Cataclysm)Klimat i zakończenie, po prostu jak kończy się grę to byłem szczęśliwy dumny:)gra rządzi
Gry które wywarły na mnie podobne emocje do HL, HL2, Prince of Persia, Prince of Persia2: WW, seria gier Star Wars,
Mafia... Mr. Salieri sends his regards... I ta muzyka... Ech. To nie gra, to dzieło sztuki.
Przepraszam za 2. post pod rząd, ale muszę... ;]
seria Icewind Dale: po prostu piękna, NASTROJOWA muzyka... Aż po mnie ciarki z zimna przechodziły... Teraz, za każdym razem, gdy usłyszę podmuch wiatru, niekoniecznie zimowego, myślę tylko o jednym... - o zagraniu w IWD ;] IWD wywołuje nastrój... melancholijny.
Fallout2: gdy widzimy bestialstwo Enklawy... chcemy dorwać skurwieli ;]
ES3:Morrowind: o strachu możemy mówić, kiedy w trybie FPP 'spierdalamy' przed trupami/wampirami/deadrami mając do dyspozycji scyzoryk i 15 fps`ów ;]
Halo: misje ze stworkami (zombiakami?) wyłażącymi zewsząd. Idziesz, cisza, a tu nagle cały ekran w czymś zielonym ;]
Unreal2: misja z opuszczoną bazą i pająkami ;]
H-L2: Raventown czy jakoś tak... Zgrzewka pampersów poszła się paść ;]
SW :KOTOR
Planescape: Torment
i
FM2005 :)