Serialowy Fallout spodobał się twórcy growego Fallouta. „Byłem tak pochłonięty przez wizualia, że będę musiał obejrzeć jeszcze raz”
i ma chlop racje, widoki/sceneria sa swietne, ogolem wszystko wyglada swietnie i jak 'uzywane' a nie jak tanie atrapy, wiem, ze czasem cgi przyssie lekko ale serial jest bardzo dobry i lepszy niz myslalem ze bedzie, czekam na sezon 2 i zanim wyjdzie, napewno obejrze pierwszy raz jeszcze.
Co tam dziad może wiedzieć, Alex mówi, że to parodia Fallouta.
Nie jest. Na etapie Fallouta Fargo już nawet nie bardzo pracował nad grami a zajmował się zarządzaniem. Jako następca Wastelanda oczywiście wkład miał "mentalny" jednak ostatecznie to Tim Cain był główną postacią w roli designera i głównego programisty, który przez długi czas samotnie pracował nad Falloutem.
Historia powstania Fallouta była ciekawa i wyboista. Opisałem ją kiedyś na dwudziestolecie gry:
https://silvaren-rpg.blogspot.com/2023/10/blog-post_12.html?m=1
Parę miesięcy później na arhn.eu pojawił się film o podobnej tematyce.
Teraz czekać aż tuza intelektu i wiesniactwa jaka jest Kleks przyjdzie tutaj mówić, że Fallout Amazona to parodia gier. xDD
Myślałem że będzie średniak a póki co to topka serialowa tego roku.
Zgadza sie to jest najlepszy z seriali ktore oglalem w 2024 , mysle ze tylko The Boys bedzie lepszy , ale jak na serial bazujacy na Falloucie , dla mnie jest 7.5/10 Lucy i Maximus sa nijacy , Dogmeat bez charakteru , fabula naiwna i "pospieszona" i mieli troche za maly budzet zeby przeniesc swiat z gry na serial . Dla mnie gwiazda byl ghoul i tak w sumie wolal bym zobaczyc spin off tylko o nim .
Jak dla mnie też świetny jest Sand Land z tego roku, na podstawie mangi Akiry Toriyamy w klimatach post-apo fantasy/sci-fi. Moim zdaniem, gdyby Toriyama rozbudował to uniwersum z Sand Land, to mogłoby być lepsze niż Dragon Ball (tak, wiem, ze Toriyama już nie żyje). I w sumie... mimo tego, że to krótkie, to uważam, ze jest to lepsze niż DB. Ale rozumiem, że nie każdy też lubi anime. Tak tylko podpowiadam, bo to anime jakoś przeszło bez echa w tym roku. A szkoda. Bo jest świetne i też wbrew pozorom dla graczy, bo jak wiadomo Toriyama nierozerwalnie był związany ze światem gamedevu.
No i porusza ciekawe tematy, które totalnie nie pasują do polityki Disney+, na którym można to obejrzeć xD Nie wiem jakim cudem to anime u nich przeszło, bo często, gęsto wyśmiewa nawet całą obecną "kulturę" WOKE (w sumie przypadkiem, bo manga była wydana w 2000 roku, a to dość wierna adaptacja) xD
No i animacja, to jest jakiś totalny sztos.
https://www.youtube.com/watch?v=6OymU-fyU-E
Pozytywnie zaskoczony. Bingnąłem go sobie z rozpędu do końca i bardzo przyzwoity. Są głupotki i odhaczone punkty współczesnych produkcji ale umiarkowanie. Faktycznie cgi potrafi wywalić bitmapy jak w trylogii prequeli sw ale większość scen jest śliczna i klimatyczna. Do tego świetne sceny pre-war nakreślające fabułę i lore dla każdego widza (fana gier czy casualowego serialożercy). Mocne 7/10.
Czasem wyczuwam zażenowanie choćby montażem, który widać że ma zakrywać niedoskonałości i trudne do nagrania sceny, ale mimo to będąc po 2 odcinku jestem więcej niż zadowolony.
Serialowi udało się ożywić concept arty z Fallout 4 w prawdziwy świat, czego nie można powiedzieć o grze
Nawet tutaj wcisnęli genderowy fragment na szczęście tylko fragment.
Czyli też zwróciłeś uwagę na niebinarną postać totalnie nie pasującą do świata gry.
W jakim sensie niepasujaca? Czy w falloutach zwlaszcza starych byly tylko biale osoby hetero?
Dla mnie też muzyka czy też dźwięki tła robią robotę - często przypominają 1 do 1 te z gier, aż człowiekowi przyjemne ciarki na plecach się pojawiają :).
Ja się po pierwszej scenie, na której widzimy przyszłego Ghula zabawiającego dzieci na imprezie urodzinowej zacząłem zastanawiać nad światem przedstawionym w Falloucie, a mianowicie - rasizmem i segregacją rasową. Bo tam mamy czarnoskóre i białe dzieciaki oraz jednego dorosłego razem jak nigdyby nic, podczas, gdy w rzeczywistym USA lat 50/60 przecież była pełna segregacja rasowa i takie sceny nie były możliwe.
I zacząłem się zastanawiać czy to jest zgodne z lore Fallouta, gdzie w sumie kwestia rasizmu jest bardzo słabo zarysowana - może z wyjątkiem rasizmu względem Chińczyków, bo tego ślady da się znaleźć i swego rodzaju rasizmu czy też uprzedzeń względem synthów oraz supermutantów.
to jest kompletnie inny swiat lat 60/70 u nas byla segregacja a mielismy tez wtedy fruwajace roboty? przeciez to wszystko jest sf a ludzie na sile chca wciskac jakas logike :D
Początkowa scena była z 2077 roku, wtedy spadły bomby. Nasz świat i świat Fallouta mocno rozminęły się w latach '50 XX wieku.
Mamy przyklad analfabetow, ludzi majacych problem z czytaniem ze zrozumieniem ktorzy myla stylistyke danych lat z futuryzmem oraz nawiazania do owczesnego stylu wizualnego.
Bomby spadły/spadną (według naszego czasu) za jakieś 50-parę lat. Świat fallouta estetycznie zatrzymał się w latach 50/60 XX wieku, ale technologicznie poszedł w stronę jądrową i SI zamiast mocno w mikroprocesory/cyfryzację, stąd też mają analogowe komputery, mr Handy i dziwne auta na fuzje. Zimna wojna trwa dalej, ale kwestie rasowe mogli rozwiązać.
Ja dziś z trzy odcinki machnąłem, przed chwilą skończyłem szósty :)
Kapitalny serial, zaskoczony pozytywnie jestem totalnie, a oczekiwania miałem zerowe.
Zacząłem to oglądać i dotrwałem do 2 odcinka.
Jest sztywno, historia jest prosta i nieciekawa, niektórzy aktorzy kompletnie nie pasują do roli i widać że słabo się bawią. Brakuje klimatu. Ogólnie słabe kino dla mało wymagającego widza. Niektóre sceny tak żenujące, że trzeba je rozchodzić.
Oglądam z żoną, która Falloutów nie zna i świetnie się bawimy. Nie rozumiem narzekań. Nie jest to klimat starych Falloutów, tylko tych nowych bardziej (czego najbardziej się obawiałem), ale jest gitez. Jedyne co mnie serio drażni, to ten czysty ghoul :P Reszta jest głupkowata i w ogóle, ale no jako taka czysto rozrywkowa rzecz, nie wymagająca od widza cholera wie czego - jest petarda! I w takiej kategorii należy to oceniać. I nawet kilka fajnych cytatów by się znalazło. Obawiałem się bardzo, ze będzie to totalne gawno, a pozytywne się zaskoczyłem :) Jest bekowo, jest krwisto, pół żartem-pół serio. No jak w Falloucie. No i żonie podszedł klimat tego uniwersum totalnie i teraz musi zagrać xD
Nie rozumiem narzekań.
Nigdzie poza gry-online nie naczytasz się tylu narzekań. Jak na razie GOL to jedyne miejsce, gdzie przeczytałem, jakoby serial Fallout był kiepski.
Papkozercy sa zawsze wniebowzieci.
Wystarczy zobaczyc co ludzie mysla w miejscach skupiajacych fanow Fallout. Na No mutants allowed nie masz wstepu z oczywistych wzgledow ;P
Tylko widzisz, panie dienicy, ja jestem psychofanem starych Falloutów 1 i 2. Ten serial to papka, to prawda, ale w kategorii papki to naprawdę dobra rzecz i właśnie w tej kategorii należy to oceniać. Przeważnie unikam papek i kocham kino ambitne, jak zwał, tak zwał - po prostu umiem odróżnić kino on kina. Nie spodziewałem się, że to będzie dobry serial i wiedziałem, że to będzie papka dla gawiedzi. Poza tym, Fallout, to zawsze była groteska. Może na początku nie aż tak humorystyczna jak później, ale...
I wiesz co? Nie zawiodłem się. Można obejrzeć i jest bardzo spoko. Wiesz, też możliwe, że z wiekiem człowiek po prostu ma wyrobione jakieś spojrzenie na świat, potrafi ocenić samemu i potrafi wyczuć co warto, a czego nie warto. Może nie warto? Ech, chyba warto.
Poza tym, pokaż mi jakąkolwiek adaptację gry w formie filmowej, która jest dobra. Moim zdaniem są tylko cztery - Arcane, Cyberpunk: Edgerunners, The Last of Us i ten nowy Fallout właśnie. ‹;;;;;;;Można by było tu dodać jeszcze Pokemony - tak, Pokemony są na podstawie gry, ale to troszkę inna para kaloszy›;;;;;;.
To już jest jakieś osiągnięcie! Więc głowa do góry, zamiast pierdzielić kocopoły! I gwarantuję ci, że gdybyś grał w Fallouta 1 mając 9 lat jak ja (A pewnie grałeś, bo mniej więcej w podobnym czasie założyłeś sobie konto na GOL co ja, więc musisz być w podobnym wieku do mnie), to też jarałbyś się takim serialem, tym bardziej, że jest serio dobry. Nie wybitny. Po prostu dobry! I serducho rośnie, że wreszcie gry, którymi jarało się za dziecioka, dostają naprawdę dobre adaptacje na tzw. srebrnym ekranie (tutaj, dla beki, przypomnę filmy Uwe Bolla - czaisz gościa? Ten to dopiero tworzył crapy filmowe na podstawie gier i był niemal jedynym, który tworzył cokolwiek na podstawie gier, ja pierd***, to był koszmar każdego gracza! Gościu nie tylko przynosił wstyd sobie, grom i graczom, ale też kinematografii xD I narzekacze, jako gracze macie czelność mówić, że Fallout, to słaby serial? Proszę was xD Powinniście być wdzięczni kurła, że tego nie zjebali jak pieprzony Uwe Boll! :D).
No i malkontenci, to zawsze będą narzekać, bo są malkontentami. Generacja rozpieszczonych bachorów mających wszystko co chcą (to stwierdzenie, to oczywiście sarkastyczny, bardzo niepoprawny żarcik, ale...). Pozdrówki! :)
Przypominając sobie depresyjny klimat pierwszych Falloutów, głębię i dojrzałość opowieści, jakoś ciężko pogodzić mi się z tym, w jaką stronę poszło to w serialu. Głupie, wręcz irracjonalne zachowania bohterów, żenujące, prawie komediowe przedstawienie Bractwa Stali, zbyt lekki i kolorowy ton przedstawionej historii nijak ma się do moich wspomnień z rozgrywki.
I szczerze, za cholerę nie rozumiem zachwytów nad tym serialem. Dla mnie, to taki serial - wydmuszka. Co prawda ładnie opakowany, choć nie do końca smaczny czekoladopodobny cukierek. Oczywiście, każdy ma swój gust, szanuję to. Jednak to smutne, że tak łatwo zadowolić obecnego odbiorcę.
Zapomniales kto ma prawa do marki Fallout od lat i zdazyl nawet wydac kilka gier w tym zlecic innemu studiu New Vegas ktorych tworcow obciazyl kara? Do tego czy pierwsze Fallouty byly powazne czy tez groteskowie?
No właśnie. Pan Child of Pain wie o co kaman. To dobry twór na podstawie gry, których jest jak na lekarstwo (!). I nie przynosi Falloutowi złej renomy, a to najważniejsze. Nie jest to wybitne, ale no kurła...świetne rozrywkowe kino, którego nawet takie tuzy jak Star Wars, Terminator czy inne Alieny i Predatory by się nie powstydziły. Gdyby to wyszło w latach 80 - 90? Człowieku... murowany klasyk by to był. Jak wam Fallout nie pasuje, to idźcie oglądać filmy Uwe Bolla na podstawie gier. Na przykład Far Cry, albo BloodRayne xD Wtedy się wypowiedzcie, mądralińscy :D
To były gry robione dawno do danego odbiorcy wtedy w gry grało mniej niż 1% populacji na ziemi i grali w gry ludzie którzy mieli dostęp do technologii. Dzisiaj w gry gra każdy więc trzeba mocno obniżyć poziom aby sprostać tuzom intelektu. Porównanie dawnych Falloutów do F76 to jak porównanie człowieka do szympansa po lobotomii :)
Czyli masz na mysli, ze Fallout 76 to szympans po lobotomii? W takim razie sie zgodze a bez tych gier nie byloby obecnych tytulow Fallouta a jak widac Bethesda w twoich grach roku Alex nie potrafi robic ani fabuly ani gry bez bledow. Przeciez mozna uproscic gre czy dostosowac do szerszej publiki ale z jakims smakiem.
Tylko ja zauważyłem, że ten serial ma potencjał na bycie mocno niekanonicznym?
Po masie retconów zmieniających świat Fallouta z części na część są gracze, którzy jeszcze przejmują się kanonem?
oczywiście że serial to parodia i w takiej formie daje radę jak kolejna gra ma być w takim stylu to nie wiele już trzeba zmieniać bo łajno jakim jest F76 doskonale się wpisuje w obraz całości. Vegas miał też swoje lekkie momenty ale było to odpowiednio dawkowane, tak samo jak w F1-F2, czy nawet F3-F4 (choć F4 już niebezpiecznie skręcał w stronę tego czegoś zwanego F76). Serial to mocne 4/10 a wiadomo że ludziom niewiele trzeba aby ich zadowolić :)
a wiadomo że ludziom niewiele trzeba aby ich zadowolić :)
Mhm :)
Jeszcze gdyby to kto inny napisał. No ale pewno tak sobie tylko trollujesz "hehe".
Chyba mniejsze parodia niz 50 pewniakow kandydatow na gry roku czy twoje stawianie fallouta f3-4 obok pierwszych gier.
Serial moja ocena 3/10
Po 1 Brak tego charakterystycznego mroku i posępnego klimatu jaki był w pierwszych 2 częściach gry.
Po 2 Główni bohaterowie serialu są kompletnie z dupy... nie idzię się z nimi utożsamić, główna bohaterka to śmieszny żart... jedynie Walton Goggins grający Ghula ( zapewne będzie to główny antagonista serialu) daję tam radę
Po 3 Bractwo Stali to jakiś żart...
Po 4 Świat przedstawiony w serialu jest nudny nieciekawy
